Rozdział 3 

 

Trzeci spacer poranny

 

 

Nagrano 28 kwietnia 1973 roku w Cheviot Hills Park w Los Angeles. Śrila Prabhupadowi towarzyszą dr Singh, Karandhara das adhikari i inni uczniowie.


Naukowcy jako złodzieje

Śrila Prabhupad [trzymając w ręce różę]: Czy któryś z naukowców może stworzyć w swym laboratorium kwiat taki jak ten?

Dr Singh: To nie jest możliwe.

Śrila Prabhupad: Nie, nie jest. Spójrzcie tylko, jak wspaniale działa energia Kryszny! Żaden naukowiec nie jest w stanie stworzyć takiego kwiatu w swoim laboratorium. Nie mogą stworzyć nawet paru ziaren piasku, jednakże twierdzą, że posiadają najbardziej zaawansowane umysły we wszechświecie. To głupota.

Dr Singh: Biorą materię od Kryszny, manipulują nią, a potem twierdzą, że stworzyli coś wspaniałego.

Śrila Prabhupad: Dobrze by było, gdyby przynajmniej przyznali, że biorą materię od Kryszny. My rozumiemy, że wszystko pochodzi od Kryszny.

Dr Singh: Lecz oni nie przyznają, że biorą cokolwiek od Kryszny. Zamiast tego mówią, że sami są stwórcami.

Śrila Prabhupad: A co takiego stworzyli? Biorą piasek, mieszają go z pewnymi substancjami chemicznymi i robią szkło. Nie stworzyli ani piasku, ani substancji chemicznych; wzięli je z ziemi. Jak można powiedzieć, że coś stworzyli?

Dr Singh: Mówią: "Materiały bierzemy od natury".

Śrila Prabhupad: "Od natury" znaczy od osoby. Wzięli je od natury, ale są złodziejami, ponieważ wszystko w naturze należy do Kryszny. Iśavasyam idam sarvam: "Wszystko jest stworzeniem Boga". (Iśopanisad 1) W Bhagavad-gicie Kryszna oznajmia, że jeśli ktoś nie spełnia yajny [ofiary], to jest złodziejem. Yajna oznacza przyznanie, że wzięło się coś od Kryszny. Powinniśmy myśleć: "Kryszno, dałeś nam tak wiele rzeczy potrzebnych do naszego utrzymania". To jest wdzięczność, której Kryszna oczekuje; to wszystko. Czego innego mógłby oczekiwać od ciebie? Kim jesteś wobec Niego? Powinniśmy podziękować Krysznie za Jego łaskawość. Dlatego przed posiłkiem ofiarowujemy pożywienie Krysznie i mówimy: "Kryszno, dałeś nam ten wspaniały pokarm, więc najpierw Sam go skosztuj". I dopiero później jemy.

Kryszna nie jest głodny, jednakże może zjeść cały świat, a następnie ponownie stworzyć go dokładnie takim, jakim był. Purnasya purnam adaya purnam evavaśisyate. (Iśopanisad, Inwokacja) Kryszna jest tak doskonały, że jeśli odejmiesz od Niego całą Jego energię, to cała ta pierwotna energia jest wciąż z Nim. To jest doskonałe zachowanie energii.

 

Źródło natury

Dr Singh: Istnieje czasopismo naukowe pod tytułem Nature. Zamieszcza ono artykuły dotyczące produktów natury, takich jak rośliny, kwiaty i minerały, ale nie wspomina o Bogu.

Śrila Prabhupad: Możemy słusznie zauważyć, że rośliny są wytwarzane przez naturę. Lecz następne pytanie musi brzmieć: "Kto stworzył naturę?" Do zadania tego pytania potrzebna jest prawdziwa inteligencja.

Dr Singh: Na ogół o tym nie myślą.

Śrila Prabhupad: Wobec tego są głupcami. Skąd pochodzi natura? Gdy mówimy o naturze, następne pytanie powinno brzmieć: "Czyja natura?" Natura znaczy energia. A skoro tylko mówimy o energii, musimy dociekać, co jest źródłem tej energii. Jeśli na przykład mówisz o energii elektrycznej, musisz przyjąć istnienie jej źródła, elektrowni. Jak możesz temu zaprzeczyć? Elektryczność nie przychodzi do nas automatycznie. Podobnie, natura nie działa automatycznie; znajduje się pod kontrolą Kryszny

Uczeń: Vedy mówią, że energia materialna działa pod nadzorem Kryszny.

Śrila Prabhupad: Tak. Skoro tylko mowa o energii, musi istnieć jej źródło.

 

Miraż świata materialnego

Karandhara: Geolodzy badają warstwy skorupy ziemskiej, aby prześledzić, jak powstawała Ziemia.

Śrila Prabhupad: Ale warstwy te są tworzone i niszczone w każdej chwili. Teraz wyglądają tak, a za pół godziny będą wyglądać inaczej. Są one jagat, ulegają bezustannym zmianom. Kryszna oznajmia w Bhagavad-gicie (8.4): adhibhutam ksaro bhavah – "Natura fizyczna ulega bezustannym zmianom". Dlatego nie można odnaleźć źródła całej energii obserwując jedynie samą energię. Teraz warstwy skorupy ziemskiej mogą być czarne, potem białe, a później znowu czarne itd. Tak więc geolodzy badają najpierw kolor czarny, potem biały, a potem znowu czarny. To nazywane jest punah punaś carvita-carvananam – "przeżuwaniem przeżutego". (Czasami zdarza się, że bardzo wygłodniała osoba podnosi odrzuconą trzcinę cukrową, z której ktoś wyssał już słodki sok, i żuje przeżutą papkę, próbując wydobyć z niej jakąś słodycz. To określane jest mianem "przeżuwania przeżutego".) W tej chwili jest zimno, w południe będzie ciepło, a w nocy znowu zimno. W ten sposób cała materialna manifestacja kosmiczna ulega różnego typu zmianom. Nawet nasze ciała się zmieniają. Wszystko się zmienia. Ale co jest wiecznością poza tymi zmianami? To jest przedmiotem prawdziwej wiedzy. Naukowcy nie odnajdują tej wieczności i dlatego są rozczarowani. Myślą, że podstawą wszystkiego jest pustka, zero. Myślą, że wieczność jest pustką. A kiedy zapytasz ich, skąd pochodzi ta pustka, odpowiadają: "Pochodzi z niczego". Więc musimy zapytać ich: "Skąd się wzięła różnorodność?" Konkluzja wedyjska jest taka, że różnorodność jest wieczna, chociaż zmienna różnorodność, jaką naukowcy badają w tym świecie materialnym, jest tymczasowa. Ta ich różnorodność jest cieniem różnorodności. Prawdziwa różnorodność istnieje wiecznie w świecie duchowym.

Dr Singh: Zatem materialny wszechświat jest czymś w rodzaju mirażu?

Śrila Prabhupad: Tak. Przypuśćmy, że wydaje mi się, iż widzę wodę na pustyni, chociaż w rzeczywistości tam jej nie ma. Jest to złudzenie. Woda istnieje, ale nie w mirażu. Podobnie, różnorodność materialna, którą obserwujemy – różnego rodzaju przyjemności – jest niczym ten miraż. Naszym przeznaczeniem – przeznaczeniem żywych istot – jest przyjemność, ale poszukujemy jej w niewłaściwym miejscu – w złudzeniu. Jesteśmy jak zwierzęta na pustyni, które biegają szukając wody w mirażu i w końcu padają z pragnienia. Nie mogą zaspokoić pragnienia taką złudną wodą. Podobnie, aby zaspokoić nasze pragnienie czerpania przyjemności, próbujemy wytwarzać tak wiele rzeczy, ale wszystkie nasze próby kończą się porażką, ponieważ egzystencja materialna jest złudzeniem. Dlatego prawdziwą inteligencją jest dociekanie: "Gdzie jest rzeczywistość? Gdzie poza tym złudzeniem jest wieczna substancja?" Jeśli będziemy w stanie to odkryć, doświadczymy wtedy prawdziwej przyjemności.