Rozdział 6
Każdy
może ujrzeć Boga
Pisma wedyjskie są wyjątkiem pośród pism objawionych,
jako że dokładnie opisują praktyczny proces, dzięki któremu każdy mężczyzna
i każda kobieta może oczyścić swą świadomość i ujrzeć Boga twarzą
w twarz. W wykładzie z 15 sierpnia 1972 roku w Los Angeles
Śrila Prabhupada powiedział: "Trzeba chcieć ujrzeć Boga (.... ) Należy
podejść do tego rozważnie i pomyśleć: "Usłyszałem tyle o Bogu.
Skoro więc Bóg istnieje, muszę Go zobaczyć".
tac chraddadhana munayo
jnana-vairagya-yuktaya
paśyanty atmani catmanam
bhaktya śruta-grhitaya
"Dociekliwy badacz czy mędrzec, bogaty w wiedzę i całkowicie
wolny od przywiązania, poznaje Prawdę Absolutną poprzez służbę oddania pełnioną
zgodnie z tym, czego dowiedział się z pism wedyjskich,
Vedanta-śruti" (Śrimad-Bhagavatam 1.2.12).
Czasami słyszymy pytanie: "Czy widziałeś Boga?" albo "Czy możesz
mi Go pokazać?". Odpowiedź brzmi: "Tak, widzę Boga. Ty także możesz
Go ujrzeć; każdy może. Należy tylko mieć odpowiednie po temu
kwalifikacje". Mechanik np. patrzy na zepsuty samochód inaczej niż laik.
Jako że zna się na samochodach, wymienia uszkodzoną część i samochód
rusza. Musimy mieć określone umiejętności, by naprawić zwyczajny pojazd,
a chcemy zobaczyć Boga, nie będąc na to gotowym. Cóż za szaleństwo! Łotry
i głupcy są przekonani, że mają kwalifikacje do ujrzenia Pana.
Kryszna oznajmia w Bhagavad-gicie: naham prakaśah sarvasya
yoga-maya-samavrtah. "Nie objawiam się każdemu. Okrywa Mnie zasłona Mojej
energii". Jak możecie więc ujrzeć Boga? Mimo to padają niedorzeczne
pytania: "Czy możesz pokazać mi Boga? Czy widziałeś Go?" Zrobiono
z Boga zabawkę, a oszuści reklamują zwykłych ludzi ogłaszając ich
Bogiem lub Jego inkarnacją.
Na mam duskrtino mudhah prapadyante naradhamah. Grzeszni dranie, głupcy,
najniżsi spośród rodzaju ludzkiego dociekają: "Możesz pokazać mi
Boga?" Co cię do tego predestynuje? Kwalifikacją do ujrzenia Boga jest tac
chraddadhana munayah. Liczy się przede wszystkim dociekliwość (śraddadhana)
oraz silne pragnienie. Widzenie Go to nie błahostka. Niektórzy traktują
Najwyższego Pana w kategoriach magii. To nieporozumienie. Należy podejść
do tego problemu rozważnie i pomyśleć: "Usłyszałem tyle o Bogu.
Skoro więc On istnieje, muszę Go zobaczyć".
Punkt ten ilustruje pewna pouczająca historia. Zawodowy recytator Bhagavatam
powiedział, że kiedy Kryszna pasie krowy, jest wspaniale udekorowany
klejnotami. Wśród słuchaczy znalazł się złodziej, który na wieść o tym
postanowił udać się do Vrindavany i obrabować Krysznę. Myślał całkiem
poważnie: "Muszę odnaleźć tego chłopca, a wtedy w ciągu jednej
nocy stanę się bogaczem".
Kwalifikacją tego rabusia było gorące pragnienie spotkania Kryszny. "Muszę
spotkać Krysznę!" Ów zapał sprawił, że faktycznie spotkał Go, dokładnie.
odpowiadającego opisowi recytatora. "Jesteś bardzo miłym chłopcem" –
rzekł. Zaczął Mu schlebiać myśląc, że dzięki temu łatwiej będzie zabrać Jego
kosztowności. W końcu wyjawił swój prawdziwy cel: "Czy mogę wziąć
trochę Twojej biżuterii? Jesteś taki bogaty".
"Nie, nie! – zaprotestował Kryszna – Moja mama będzie zła. Nie mogę nic
oddać". Kryszna udawał zwykłe dziecko.
Złodziej nastawał coraz bardziej, a tymczasem obcowanie z Kryszną
oczyszczało go. W pewnym momencie Kryszna zwrócił się do niego: "No
dobrze, możesz je sobie wziąć". Lecz złodziej był już wtedy wielbicielem,
ponieważ towarzystwo Kryszny całkowicie go oczyściło. W jakiś sposób
powinniście więc wejść w kontakt z Kryszną. To przyniesie wam
oczyszczenie.
Pasterki z Vrindavany (gopi) są kolejnym przykładem usilnego dążenia do
spotkania z Kryszną. Przyszły do Niego przyciągnięte Jego urodą. Były
młodymi dziewczętami, a Kryszna był niezwykle piękny. Kierowało nimi
pożądanie, Kryszna jest jednakże tak czysty, iż stały się najlepszymi
wielbicielkami. Nic nie może równać się z ich oddaniem, ponieważ kochały
Krysznę całym sercem i duszą. Darzyły Krysznę tak silnym uczuciem, że nie
dbając o rodzinę i reputację poszły do Niego głuchą nocą. Na dźwięk
fletu Kryszny wymknęły się z domów. Ojcowie, bracia i mężowie pytali:
"Dokąd idziecie w tę ciemną noc?" Lecz one zignorowały ich całkowicie.
Pochłonięte myślą o spotkaniu z Kryszną, zapomniały o dzieciach,
o rodzinie, o wszystkim. Pragnienie ujrzenia Kryszny jest konieczne.
Wiele pasterek, którym nie pozwolono spotkać się z Nim, umarło
z żalu.
Siła naszego pragnienia jest pierwszą rzeczą, na którą
Kryszna zwraca uwagę. Kryszna się odwzajemni. Jeśli naprawdę chcecie Go
zobaczyć – czy to powodowani żądzą, chęcią rabunku, ciekawością czy też czymś
innym – wasze życzenie się spełni.
Należy jednakże pragnąć wyłącznie Kryszny. Rupa Goswami ułożył w związku
z tym następujący werset:
smeram bhangi-traya-paricitam saci-vistirna-drstim
vamsi-nyastadhara-kiśalayam ujjvalam candrakena
govindakhyam hari-tanum itah keśi-tirthopakanthe
ma preksisthas tava yadi sakhe bandhu-sange 'sti rangah
Jedna pasterka radzi drugiej: "Droga przyjaciółko, znam pewnego chłopca
o imieniu Govinda. Stoi na brzegu Yamuny niedaleko Keśi-ghata i gra
na flecie. Jest niezwykle piękny, szczególnie przy pełni Księżyca. Jeśli masz
zamiar cieszyć się światem materialnym w otoczeniu męża i dzieci, nie
idź tam, proszę". Bhangi-traya. Trzymając flet Kryszna staje zgięty
w trzech miejscach. Ta Jego postać nazywana jest tri-bhanga. Pasterka
zwraca się do przyjaciółki: "Jeśli pragniesz cieszyć się życiem w tym
świecie, nie idź na spotkanie z Kryszną". Skoro raz ujrzycie Krysznę,
zapomnicie o wszelkich bezsensownych materialnych uciechach zmysłowych.
Maharadża Dhruva na początku chciał zobaczyć Krysznę, by poprosić Go
o królestwo ojca. Potem jednak – kiedy Kryszna objawił się mu
i zaoferował błogosławieństwa – zmienił zdanie i rzekł: "Drogi
Panie, nie pragnę niczego innego tylko Ciebie" (svamin krtartho 'smi varam
na yace). Taki wpływ wywiera spotkanie z Kryszną.
Nie ma znaczenia, jaki motyw kryje się za pragnieniem ujrzenia Kryszny. Ono
samo predestynuje do zobaczenia Boga.
W innym wersecie Rupa Goswami pisze: krsna-bhakti-rasa-bhavita matih kriyatam
yadi kuto 'pi labhyate. (Termin "świadomość Kryszny" powstał
z tłumaczenia krsna-bhakti-rasa-bhavita.) "Jeśli masz dostęp do
świadomości Kryszny, przyjmij ją od razu. Nie zwlekaj. To wspaniała
rzecz".
Świadomość Kryszny jest dostępna dzięki ruchowi świadomości Kryszny. To
wspaniała rzecz, która ma swoją cenę. Jaką? Tatra laulyam api mulyam ekalam.
Wasze pragnienie. Musicie zapłacić tę cenę. Wtedy od razu dostaniecie Krysznę.
Kryszna nie jest biedakiem i ten, kto Go daje, również nim nie jest. Może
obdarować Kryszną hojnie. I robi to. Musicie po prostu zdobyć Go swym
przemożnym pragnieniem.
Ktoś mógłby powiedzieć: "Pragnienie? Mam je!" Hm, to nie takie
proste. Janma-koti-sukrtair na labhyate. Nie sposób rozbudzić w sobie tego
pragnienia nawet w rezultacie pobożnego działania w milionach
wcieleń.
Gorące pragnienie jest niezmiernie ważne, a pojawia się wyłącznie dzięki
obcowaniu z wielbicielami Kryszny To oni dają każdemu szansę rozbudzenia
go. Wtedy ujrzycie Boga twarzą w twarz.
Życie ludzkie służy zobaczeniu Boga, a nie staniu się psem czy wieprzem.
Niestety, współczesny system robi z ludzi psy i wieprze. Tylko ruch
świadomości Kryszny uczy, jak zobaczyć Najwyższego Pana.
Tac chraddadhana munayo jnana-vairagya-yuktaya. Dzięki dociekliwości
zdobędziecie wiedzę i pozbędziecie się przywiązań. Wiedza nie oznacza
wynalezienia bomby atomowej. Co to za wiedza? Ludzie już umierają, a teraz
wynaleźli coś, co przyspieszy umieranie. My dajemy wiedzę o tym, jak
powstrzymać śmierć. Temu służy świadomość Kryszny i temu winna służyć
wiedza. Jnana-vairagya-yuktaya.
Kiedy tylko ją zdobędziecie, przestanie was przyciągać bezsensowne
szczęście materialne.
W czerwcu 1976 roku Śrila Prabhupada odpowiada na
pytania wydawców "Bhavan Journal", jednego z głównych
bombajskich periodyków zajmujących się problematyką kultury i religii.
Bhakta: Pierwsze pytanie brzmi: "Mówi się, że siłą hinduizmu jest
jego uniwersalność. Jednocześnie w tym tkwi jego słabość, gdyż istnieje
niewiele rytuałów, które obowiązywałyby wszystkich, jak to jest w innych
religiach. Czy wprowadzenie pewnego podstawowego minimum dla wszystkich
Hindusów jest potrzebne i możliwe?"
Śrila Prabhupada: Skoro mówimy o religii Wed, to nie jest ona
przeznaczona wyłącznie dla Hindusów, lecz dla wszystkich. To po pierwsze.
Religię wedyjską nazywa się sanatana-dharmą, czyli wiecznym zajęciem żywej
istoty. Żywa istota jest sanatana (wieczna), Bóg jest sanatana, jest także
sanatana-dharma, dharma dla wszystkich, nie tylko dla tzw Hindusów. Hinduizm,
tak jak inne "-izmy", to nieporozumienie. Kiedyś mieszkańcy Indii
podążali ścieżką sanatana-dharmy, a Hindusami zostali nazwani przez
muzułmanów. Muzułmanie wymawiali nazwę rzeki Sind jako "Hind", terenom
rozciągającym się po jej drugiej stronie nadali więc miano Hindustanu,
a ludziom tam żyjącym – miano Hindusów. Tego słowa nie ma w pismach
wedyjskich. Nie odnajdzie się tam też hinduskiej dharmy. Sanatana-dharma,
wedyjska dharma, którą wypaczono i której zasad przestano wiernie
przestrzegać, stała się znana jako hinduizm. Niesłusznie. Musimy poznać
sanatana-dharmę z Bhagavad-gity oraz innych pism wedyjskich. Wtedy
zrozumiemy, na czym polega. [Zwraca się do bhakty:] Przeczytaj werset
osiemnasty z jedenastego rozdziału Bhagavad-gity.
Bhakta [czyta]:
tvam aksaram paramam veditavyam
tvam asya viśvasya param nidhanam
tvam avyayah śaśvata-dharma-gopta
sanatanas tvam puruso mato me
"O Kryszno, Ty jesteś głównym i najwyższym celem. Ty jesteś
ostatecznym miejscem spoczynku całego wszechświata. Ty jesteś najstarszy
i niewyczerpany. Ty jesteś ostoją wiecznej religii, Bogiem, Najwyższą
Osobą. Oto moje zdanie".
Śrila Prabhupada: Trzeba zrozumieć, że Kryszna jest wieczny, my jesteśmy
wieczni, miejsce, gdzie możemy żyć darzeni przez Niego uczuciem i obdarzać
go swym, również jest wieczne. A sanatana-dharma, która uczy tego
wiecznego odwzajemniania uczuć, jest przeznaczona dla wszystkich.
Bhakta: Jakie codzienne czynności poleca się osobie, która chciałaby
podążać ścieżką sanatana-dharmy? Co powinna robić? Zastrzeżenia budzi szeroki
zakres pojęcia "hinduizm" czy – powiedzmy – sanatana-dharmy.
Z całą jego różnorodnością....
Śrila Prabhupada: Dlaczego upierać się przy różnorodności? Czemu nie
zaakceptować prawdziwego celu religii, jaki wytycza Kryszna
w Bhagavad-gicie (18.66)? Sarva-dharman parityajya mam ekam śaranam vraja.
"Porzuć wszelkie tzw. dharmy i podporządkuj się Mi". Dlaczego
nie zrobić tego? Po co podejmować różnorodne praktyki opatrzone etykietką tzw.
hinduizmu? Dlaczego nie skorzystać z rady sanatana, Kryszny? Nie chcecie
przyjąć sanatana-dharmy, którą daje wam sanatana, Bóg, i pytacie:
"Jak uniknąć pułapki różnorodności i dotrzeć do sedna?"
Zaakceptujcie ten jeden rodzaj świadomości: sarva-dharman parityajya mam ekam
śaranam vraja.
Bhakta: Jak ludzie mogliby zastosować się do tego w życiu?
Śrila Prabhupada: A jak my to robimy? Czy to, co robimy, nie jest
praktyczne? Ludzie wolą raczej wymyślić własną, niepraktyczną religię niż
przyjąć nasz praktyczny proces. Na czym on polega? Man-mana bhava mad-bhakto
mad-yaji mam namaskuru. Po prostu myśl o Krysznie, zostań Jego
wielbicielem, czcij Go i składaj Mu pokłony. Czy to takie trudne albo
niepraktyczne? Kryszna mówi: "To twój obowiązek. Jeśli go spełnisz, bez wątpienia
przyjdziesz do Mnie". Dlaczego tego nie uczynić? Dlaczego pozostawać
hinduistami? Dlaczego pozostawać muzułmanami? Dlaczego pozostawać
chrześcijanami? Dajcie sobie z tym spokój. Po prostu podporządkujcie się
Krysznie i zrozumcie, że jesteście Jego sługami. Wtedy wszystko samo się
rozwiąże.
Bhakta: Hindusi powiedzieliby jednak, że istnieje wiele innych aspektów
hinduskiej dharmy.
Śrila Prabhupada: Prawdziwą dharmę definiuje Śrimad-Bhagavatam. Dharmam
tu saksad bhagavat-pranitam. "Dharmą jest to, co mówi Bóg". Oto Jego
słowa: "Porzuć wszelkie inne dharmy i podporządkuj się Mi".
Przyjmijcie więc tę dharmę. Dlaczego chcecie pozostać hinduistami? Poza tym,
jaki Hindus nie uznaje autorytetu Kryszny? Nawet dzisiaj kogoś, kto przyzna, że
nie dba o Krysznę i Bhagavad-gitę, uznano by w Indiach za
niespełna rozumu. Dlaczego nie chcecie posłuchać Kryszny? Dlaczego rozglądacie
się za czymś innym? Wasz problem polega na niezrozumieniu istoty religii
i sanatana-dharmy. Wielu członków naszego ruchu było wcześniej tzw.
hinduistami, muzułmanami i chrześcijanami. Teraz nie przywiązują do tego
wagi. Pochłania ich wyłącznie Kryszna. To wszystko. Jeśli idziesz ścieżką
fałszywej religii, cierpisz, a jeśli prawdziwej – znajdujesz szczęście.
Niestety, mieszkańcy Indii porzucili prawdziwą religię – sanatana-dharmę, czy
inaczej varnaśrama-dharmę – dla mieszanki zwanej "hinduizmem".
Dlatego mają kłopoty. Religia wedyjska (varnaśrama-dharma) dzieli społeczeństwo
na cztery warstwy, a życie każdego człowieka na cztery etapy. Cztery
warstwy (varna) to: kapłani i intelektualiści (bramini), przywódcy
polityczni i wojskowi (ksatriyowie), kupcy i rolnicy (vaiśyowie) oraz
robotnicy (śudrowie). Etapy życia ludzkiego (aśrama) to z kolei: życie
w celibacie podczas zdobywania wykształcenia (brahmacarya), życie rodzinne
(grhastha), stopniowe uwalnianie się od więzi ze światem (vanaprastha) oraz
życie w ascezie (sannyasa). Prawdziwa religia polega na zgodnej współpracy
przedstawicieli wszystkich stanów społecznych i duchowych w celu
zadowolenia Najwyższego Pana.
Bhakta: Kolejne pytanie: "W wieku Kali,
w którym żyjemy, nazywanym wiekiem kłótni, służba oddania dla Boga
(bhakti) polecana jest jako najlepsza ścieżka poznania Go. Dlaczego wobec tego
wybitni wedantyści kładą nacisk na spekulatywne dociekania (jnana)?"
Śrila Prabhupada: Ci niby-wedantyści to oszuści. Nie mają pojęcia
o wedancie. Ludzie chcą jednak być oszukiwani i oszuści korzystają
z tej sposobności. Słowo veda znaczy "wiedza", a anta –
"koniec". Znaczenie słowa vedanta to "ostateczna wiedza".
Vedanta-sutry dają ten rodzaj wiedzy. (Sutra to aforyzm, który w kilku
słowach mieści głęboką filozofię.) Pierwszy aforyzm Vedanta-sutr brzmi: athato
brahma-jijnasa. "W ludzkiej formie życia powinno się dociekać Brahmana,
Prawdy Absolutnej". Studia nad wedantą zaczynają się więc, gdy ktoś chce
poznać Prawdę Absolutną. A czym Ona jest? Odpowiedź na to pytanie daje
drugi aforyzm. Janmady asya
yatah. "Brahman jest źródłem wszystkiego". Stąd Brahman to
Bóg, cała zaś wiedza (veda) kulminuje w Nim. Znajduje to potwierdzenie
w Bhagavad-gicie (15.15), gdy Kryszna mówi: vedaiś ca sarvair aham eva
vedyah. "Ja jestem celem Wed, ksiąg wiedzy".
Vedanta-sutry opisują Boga, Najwyższą Osobę. Ponieważ w wieku Kali ludzie
nie są przygotowani do studiów nad nimi, ich autor – Śrila Vyasadeva – opatrzył
je komentarzem w postaci Śrimad-Bhagavatam (bhasyam brahma-sutranam).
Uczynił to na polecenie swego mistrza duchowego, Narady Bhagavatam rozpoczyna
się tym samym aforyzmem, co Vedanta-sutry, tzn. janmady-asya yatah, i dalej
anvayad itarataś carthesv abhijnah svarat.
Widać stąd, że wedanta wyjaśniona jest przez jej autora
w Śrimad-Bhagavatam. Są jednak niegodziwcy, którzy nie rozumiejąc
Vedanta-sutr i nie znając naturalnego komentarza do nich, pozują na
wedantystów i tym sposobem zwodzą ludzi. A ponieważ ci nie mają
odpowiedniej wiedzy, uznają zwyczajnych blagierów za znawców wedanty Jeśli
przyjmiemy Bhagavatam za prawdziwe wyjaśnienie filozofii wedanty, zrozumiemy
jej sedno. Jeśli zaś zawierzymy łgarzom, nie dowiemy się niczego. Ludzie są
naiwni i każdy może ich oszukać. Dlatego powinni raczej przyjąć wedantę
i jej wyjaśnienie od ruchu świadomości Kryszny. Wtedy odniosą korzyść.
Bhakta: Zwolenników impersonalnej interpretacji wedanty interesuje na
ogół uwolnienie się od cierpień płynących z życia w świecie
materialnym. Czy Śrimad-Bhagavatam też mówi o wyzwoleniu?
Śrila Prabhupada: Tak. Ponieważ Bhagavatam to prawdziwy komentarz do
Vedanta-sutr, znajdziemy w nim werset mówiący o metodzie wyzwolenia
w obecnych czasach:
kaler dosa-nidhe rajann
asti hy eko mahan gunah
kirtanad eva krsnasya
mukta-sangah param vrajet
Wiek Kali, który jest jak ocean wad, ma jedną zaletę. Jaką? Wyzwolenie przynosi
w nim powtarzanie mantry Hare Kryszna. To się już dzieje i do tego
sprowadza się prawdziwa wedanta.
Bhakta: Chcesz przez to powiedzieć, że konkluzja Vedanta-sutr
i Śrimad-Bhagavatam jest taka sama – bhakti?
Śrila Prabhupada: Tak.
Bhakta: Lecz jak bhakti łączy się z wiedzą czy mądrością wedanty?
Tutaj mamy do czynienia ze stwierdzeniem, że bhakti to najłatwiejsza
i najbardziej odpowiednia metoda poznania Boga, z drugiej zaś strony
mówi się, że wedanta kładzie nacisk na wiedzę (jnana).
Śrila Prabhupada: A czym jest wiedza? Wyjaśnia to Pan Kryszna
w Bhagavad-gicie (7.19): bahunam janmanam ante jnanavan mam prapadyate.
"Po wielu, wielu narodzinach ten, kto posiadł prawdziwą wiedzę,
podporządkowuje się Mi". Bez podporządkowania się Krysznie nie ma mowy
o wiedzy. Cała "wiedza" impersonalistów to absurd. Vedanta to
"ostateczna wiedza"', a jej przedmiotem jest Kryszna, Bóg. Jaką
wiedzę może mieć ktoś, kto nie wie nic o Bogu? Cóż jednak można zrobić,
gdy jakiś łotr głosi, że wie wszystko?
W dalszej części przytoczonego właśnie wersetu Kryszna oznajmia: vasudevah
sarvam iti sa mahatma su-durlabhah. "Prawdziwą wiedzę posiadł ten, kto
rozumie, że Vasudeva, Kryszna, jest wszystkim". W innym przypadku nie
ma mowy o wiedzy Brahmeti paramatmeti bhagavan iti śabdyate. Można
rozpocząć od poszukiwań bezosobowego Brahmana na drodze spekulatywnych dociekań,
po czym przejść do poznania Paramatmy, zlokalizowanego aspektu Absolutu.
Końcowym etapem jest jednakże poznanie Boga, Najwyższej Osoby, Kryszny. Co to
za wiedza, jeśli nie znasz Kryszny? Wiedza połowiczna nie jest żadną wiedzą. My
chcemy wiedzy kompletnej, którą łaskawie dał nam Pan w Bhagavad-gicie.
Bhakta: Mogę zadać kolejne pytanie, Śrila
Prabhupada? "Czy guru jest niezbędny do rozpoczęcia życia duchowego
i osiągnięcia jego ostatecznego celu? Jak można rozpoznać, kto jest naszym
guru?"
Śrila Prabhupada: Tak, guru jest konieczny. Tłumaczy to Bhagavad-gita.
Przyjacielska rozmowa Kryszny z Arjuną nie przyniosła nic konkretnego.
Dlatego Arjuna zdecydował przyjąć Krysznę za swego guru. [Do bhakty:] Znajdź
werset zaczynający się od słów: karpanya-dosopahata-svabhavah...
Bhakta: [czyta]:
karpanya-dosopahata-svabhavah
prcchami tvam dharma-sammudha-cetah
yac chreyah syan niścitam bruhi tan me
śisyas te 'ham śadhi mam tvam prapannam
"Zupełnie nie wiem, co powinienem teraz zrobić. Z powodu nieszczęsnej
słabości straciłem wszelki spokój. Dlatego proszę, powiedz mi, co jest dla mnie
najlepsze. Jestem Twoim uczniem i duszą Ci podporządkowaną. Poucz mnie,
proszę" (Bhagavad-gita 2.7).
Śrila Prabhupada: Nie tylko Arjuna był zdezorientowany. Nikt nie wie, co
do niego należy. Nikt nie może stanowić o sobie. Kiedy lekarz jest ciężko
chory, nie leczy się sam. Wie, że jego mózg nie pracuje właściwie
i dlatego prosi o pomoc innego lekarza. Podobnie z nami. Kiedy
jesteśmy zdezorientowani i nie widzimy wyjścia z sytuacji, powinniśmy
poszukać właściwej osoby, czyli mistrza duchowego. To konieczność. Nie sposób
tego uniknąć.
Teraz jesteśmy oszołomieni. Dlatego potrzebujemy przewodnictwa guru. Arjuna
uosabia materialistę podporządkowującego się mistrzowi duchowemu. I aby
dać przykład, wybrał na swego guru Krysznę. Nie udał się do nikogo innego.
Prawdziwym guru jest więc Kryszna. Nie tylko dla Arjuny, również dla każdego
z nas. Jeśli weźmiemy sobie do serca Jego wskazówki i będziemy się
ich trzymać, zapewnimy sobie pomyślność. Chcielibyśmy, by wszyscy przyjęli
Krysznę za guru. To nasza misja. Nigdy nie mówię: "Jestem Kryszną".
Proszę ludzi, aby byli posłuszni poleceniom Kryszny.
Bhakta: Niektórzy tzw. guru powtarzają pewne rzeczy, które powiedział
Kryszna, dodają jednak swoje wskazówki. Co powiedziałbyś na ich temat?
Śrila Prabhupada: Są najbardziej szkodliwi. Najbardziej szkodliwi. Są
oportunistami. Nauczają tak, by zadowolić klienta. Tego rodzaju osoba nie jest
guru, lecz sługą. Chce służyć swemu tzw. uczniowi, zadowolić go, by dostać
zapłatę. Prawdziwy guru nie jest sługą uczniów. Jest ich panem. Kto staje się
sługą, sprawia przyjemność uczniom pochlebiając im z zamiarem wyciągnięcia
ich pieniędzy, nie jest guru. Guru także powinien być sługą, ale sługą
Najwyższego Pana. "Guru" dosłownie znaczy "ciężki" – ciężki
od wiedzy i od autorytetu Kryszny, jaki reprezentuje. Nie można używać
guru dla spełniania swych zachcianek.
Kryszna poleca: sarva-dharman parityajya mam ekam śaranam vraja.
"Porzuć wszelkie rodzaje religii i po prostu podporządkuj się
Mi". Mówimy to samo: "Podporządkujcie się Krysznie. Odrzućcie
wszystkie inne idee tzw. religii". Nie głosimy, że to my jesteśmy
autorytetem. Mówimy, że Kryszna jest autorytetem i powinniście próbować Go
poznać. Oto przesłanie naszego ruchu.