Rozdział 11 

 

Miłość absolutna

 

 

 

"Nikt nie czuje się szczęśliwy – ani mężowie, ani żony, ani chłopcy, ani dziewczęta. Niezadowolenie jest wszechobecne, ponieważ nie wykorzystujemy właściwie swej skłonności do kochania". W październiku 1968 roku w Seattle Śrila Prabhupada objaśnia, jak dzięki obdarzeniu uczuciem Najwyższej Osoby można zaznać pełni szczęścia.

om ajnana-timirandhasya
jnananjana-śalakaya
caksur unmilitam yena
tasmai śri-gurave namah

"Kłaniam się z szacunkiem swemu mistrzowi duchowemu, który pochodnią wiedzy rozświetlił moje oczy przesłonięte ciemnością ignorancji".

Każdy w świecie materialnym – od Brahmy, głównej osobistości na najwyższej planecie tego wszechświata począwszy, na mrówce skończywszy – rodzi się w ignorancji, czyli ciemności. Ciemność jest naturą tego świata. Choć oświetlony słońcem, księżycem, ogniem lub energią elektryczną, pozostaje spowity ciemnością.

Wedy dają wskazówkę: tamasi ma jyotir gamah. "Nie trwajcie w ciemności; idźcie ku światłu". Do tego potrzebujemy mistrza duchowego. Jego obowiązkiem jest rozświetlenie światłem wiedzy oczu osoby pogrążonej w ciemności. Takiemu mistrzowi duchowemu powinno się oddawać cześć.

Nie można trzymać ludzi w ciemności. Należy doprowadzić ich ku światłu i temu służy religia, bez względu na to, czy jest to hinduizm, islam, chrześcijaństwo czy buddyzm.

Co jest tym światłem? Bóg, Najwyższa Osoba. Śrimad-Bhagavatam stwierdza: dharmam tu saksad bhagavat-pranitam. "Bóg, Najwyższa Osoba, daje zasady religii". W każdym państwie obowiązuje jakieś prawo. Dobry obywatel stosuje się do niego i żyje spokojnie. Prawo może różnić się w zależności od czasu, warunków obiektywnych, ludzi itp. Inaczej wygląda w Stanach Zjednoczonych, inaczej w Indiach. Niemniej jednak trzeba się do niego stosować. W przeciwnym wypadku człowiek staje się wyrzutkiem społeczeństwa i podlega karze.

Religia oznacza posłuszeństwo prawu boskiemu. To wszystko. Wyłamanie się spod tego prawa równa się degradacji do poziomu zwierząt. Pisma objawione i zasady religijne mają za zadanie wzniesienie człowieka z poziomu życia zwierzęcego do ludzkiego. Człowiek bez religii, bez świadomości Boga, nie jest lepszy od zwierzęcia:

ahara-nidra-bhaya-maithunam ca
samanyam etat paśubhir naranam
dharmo hi tesam adhiko viśeso
dharmena hinah paśubhih samanah

"Jedzenie, spanie, życie seksualne i obrona są udziałem i człowieka, i zwierzęcia. Różnica między istotą ludzką a zwierzęciem polega na tym, że człowiek może poszukiwać Boga. Jeśli tego nie czyni, nie jest w niczym lepszy od zwierzęcia" (Hitopadeśa).

Niestety, w dzisiejszych czasach w każdym kraju ludzie starają się zapomnieć o Bogu. Niektórzy otwarcie głoszą, że Boga nie ma; inni mówią, że umarł itp. Stworzyli tzw. wysoko rozwiniętą cywilizację z drapaczami chmur, zapomnieli jednak, że cały ich postęp zależy od Boga, Kryszny. Tym sposobem ludzkość znalazła się w bardzo niebezpiecznym położeniu.

Opowiem wam pewną historię, która ilustruje, co dzieje się ze społeczeństwem żyjącym w zapomnieniu o Najwyższym Panu. Pewnego razu kot nękał szczura. Szczur udał się więc do świętego mistyka i rzekł: "Drogi mędrcze, mam kłopoty".

- "Co się stało?"
- "Kot na mnie poluje – odparł szczur – i nie mam chwili spokoju".
- "Co mogę dla ciebie zrobić?"
- "Zamień mnie w kota".
- "Dobrze, stań się kotem".

Po kilku dniach kot wrócił i oznajmił: "Znów mam kłopoty".

- "Jakie tym razem?"
- "Psy nie dają mi spokoju".
- "Czego więc chcesz?"
- "Zamień mnie w psa".
- "Dobrze, stań się psem".

Minęło kilka dni i pies pojawił się przed mędrcem.

- "Lisy mnie gonią" – powiedział. "Mógłbyś zamienić mnie w lisa?"
- "Stań się więc lisem".

Wkrótce lis wrócił i oznajmił: "Tygrysy na mnie polują".

- "Cóż teraz chcesz?"
- "Chcę być tygrysem".
- "Dobrze, stań się tygrysem".

Tymczasem tygrys utkwił wzrok w mędrcu. "Zjem cię" – zagroził.

- "Co?! Zamieniłem cię w tygrysa, a ty chcesz mnie zjeść?!"
- "Tak, jestem przecież tygrysem".

Wtedy mędrzec rzucił na niego klątwę: "Stań się szczurem!" I tygrys zamienił się w szczura.

 

Nasza cywilizacja zmierza w podobnym kierunku. Przed paru dniami czytałem World Almanac, według którego za kilka stuleci ludzie będą żyć pod ziemią jak szczury. Postęp w nauce doprowadził do wyprodukowania bomby atomowej. Kiedy ta broń zostanie użyta, ludzie będą musieli zejść pod ziemię i upodobnić się do szczurów. Od tygrysa do szczura. Takie są prawa natury.

Jeśli lekceważycie prawa państwowe, ściągniecie na siebie kłopoty. Podobnie z występowaniem przeciwko Najwyższemu Panu. Jeśli nadal będziecie to robić, przysporzycie sobie cierpień. Znów staniecie się szczurami. Po wybuchu atomowym nasza cywilizacja zniknie z powierzchni ziemi. Myślenie o tym nie jest przyjemne, ku temu jednak zmierzamy.

Satyam grhyat priyam grhyan ma priyah satyam apriyam. Utarło się, że prawdę wypada przekazywać w przyjemnej formie. My jednak nie przywiązujemy znaczenia do konwenansów. Nauczamy, służymy Bogu i musimy mówić prawdę bez względu na to, czy to się komuś podoba czy nie.

W społeczeństwie pozbawionym Boga nie ma kwestii szczęścia. I aby przebudzić to społeczeństwo, powołaliśmy do życia ruch świadomości Kryszny. Spróbujcie pokochać Boga. Pragnienie kochania już w was jest. Chłopiec kocha dziewczynę, dziewczyna kocha chłopca. To naturalne, ponieważ w każdym z nas drzemie zdolność do miłości. Nasza miłość nie znajduje jednak spełnienia. Nikt nie czuje się szczęśliwy – ani mężowie, ani żony, ani chłopcy, ani dziewczęta. Niezadowolenie jest wszechobecne, ponieważ nie wykorzystujemy właściwie swej skłonności do kochania. Zapomnieliśmy o miłości do Boga. Oto nasza choroba.

Celem każdej religii jest przygotowanie ludzi do kochania Boga, bez względu na to, czy wyznajecie chrześcijaństwo, hinduizm czy islam. Kochanie Go leży w naszej naturze.

Śrimad-Bhagavatam (1.2.6) stwierdza: sa vai pumsam paro dharmo yato bhaktir adhoksaje. Słowniki angielskie na ogół tłumaczą słowo dharma jako "religia", pewien rodzaj wiary. Rzeczywiste znaczenie zaś to "cecha charakterystyczna czegoś". Na przykład dharmą cukru, jego własnością, jest słodycz. Jeśli jakiś biały proszek okaże się niesłodki, powiecie, że to nie cukier. Słodycz jest więc własnością cukru; słony smak jest własnością soli, a ostry – chili.

A co jest waszą cechą charakterystyczną? Jesteście żywymi istotami i musicie ją znać. Ta właściwość jest waszą dharmą, religią – a nie religia chrześcijańska, hinduistyczna etc. Waszą religią jest wasza wieczna cecha.

Otóż waszą zasadniczą cechą jest skłonność do kochania i służenia. Kochacie swą rodzinę, swą społeczność, swój naród, swój kraj i w konsekwencji chcecie im służyć. Właśnie ta chęć służenia jest waszą dharmą i nie ma znaczenia, czy jesteście chrześcijanami, muzułmanami czy hinduistami. Przypuśćmy, że jesteście chrześcijanami. Jutro możecie przejść na hinduizm, lecz nie zniknie chęć służenia i kochania. To ona jest powszechną formą religii.

Musicie nauczyć się, jak ją wykorzystać, by przyniosła pełne zadowolenie. Brak szczęścia wynika z niewłaściwie ulokowanego uczucia. Dlatego Śrimad-Bhagavatam podaje idealny sposób na wykorzystanie naszego ducha oddania:

sa vai pumsam paro dharmo
yato bhaktir adhoksaje
ahaituky apratihata
yayatma suprasidati

Najlepsza jest ta religia, która uczy, jak kochać Boga. Dzięki niej doznaje się całkowitego zadowolenia.

Jeśli rozbudzicie w sobie miłość do Boga w najwyższym możliwym stopniu, osiągniecie doskonałość. Będziecie to czuć. Łakniecie zadowolenia, pełnego zadowolenia, które jest możliwe tylko wtedy, gdy kocha się Boga. Miłość do Boga jest naturalna dla każdej żywej istoty. Nieważne, czy jesteście chrześcijanami, hinduistami czy muzułmanami. Starajcie się po prostu rozbudzić w sobie miłość do Boga. Wtedy wasza religia będzie miała jakąś wartość. W przeciwnym wypadku stracicie tylko czas (śrama eva hi kevalam). Jeśli praktykowaliście określony rodzaj religii przez całe życie, a nie darzycie miłością Najwyższego Pana, zmarnowaliście czas.

Ruch świadomości Kryszny jest ruchem dla wyznawców wszystkich religii. Prosimy chrześcijan, muzułmanów, hinduistów, by przyłączyli się do nas i uczyli się kochać Boga. Nasza metoda jest niezmiernie prosta – intonowanie świętych imion Pana: Hare Kryszna, Hare Kryszna, Kryszna Kryszna, Hare Hare / Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare.

Moi uczniowie są Amerykanami. Pochodzą z rodzin chrześcijańskich i żydowskich. Żaden z nich nie był wyznawcą hinduizmu. Metoda, którą im dałem – powtarzanie mantry Hare Kryszna – jest uniwersalna. Nie ogranicza się tylko do wyznawców hinduizmu czy Hindusów.

Sanskryckie słowo mantra składa się z dwóch sylab: man i tra. Man znaczy "umysł", a tra – "wyzwolenie". Mantra uwalnia od mentalnych tworów, od wpływu materialnego umysłu. Kiedy zaczniecie intonować Hare Kryszna, Hare Kryszna, Kryszna Kryszna, Hare Hare / Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare, szybko przekonacie się, że wychodzicie z ciemności i idziecie ku światłu.

Nie chciałbym zabierać wam więcej czasu. Pragnąłbym jedynie podkreślić ważność intonowania Hare Kryszna. Spróbujcie powtarzać tę mantrę przez tydzień i zobaczcie, jaki postęp duchowy uczyniliście. Nie pobieramy żadnych opłat, nic więc nie stracicie. Wprost przeciwnie. Odniesiecie wielką korzyść. Zapewniam was, że tak się stanie. Dlatego jeszcze raz proszę, byście powtarzali Hare Kryszna, Hare Kryszna, Kryszna Kryszna, Hare Hare / Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare.

Dziękuję bardzo.