Rozdział 21 – Wiedza
poufna
Yamaraja mówił dalej: "Bóg,
Najwyższa Osoba, jest samowystarczalny i absolutnie niezależny. Jest panem
wszystkich i wszystkiego, z energią iluzoryczną włącznie. Ma postać,
rysy cielesne i cechy. Podobnie jest z wykonawcami Jego woli,
Visnudutami, czyli sługami Visnu. Są to niezwykle piękne osoby o prawie
jednakowym wyglądzie i transcendentalnych cechach co On sam. Przemierzają
ten wszechświat zawsze niezależni.
Visnudutów czczą nawet półbogowie. Rzadko można ich ujrzeć.
Chronią bhaktów Pana przed wrogami, zazdrosnymi ludźmi, przed moimi wyrokami,
a także przed naturalnymi zakłóceniami.
Prawdziwe zasady religii pochodzą od Boga, Najwyższej Osoby. Ich
autorami nie mogą być nawet wielcy mędrcy znajdujący się całkowicie pod wpływem
guny dobroci i zamieszkujący najwyższe planety we wszechświecie czy
półbogowie z Siddhaloki, nie mówiąc już o demonach, zwykłych
ludziach, Vidyadharach czy Caranach.
Pan Brahma, Bhagavan Narada, Pan Śiva, czterech Kumarów, Pan
Kapila [syn Devahuti], Svayambhuva Manu, maharadża Prahlada, maharadża Janaka,
dziadek Bhisma, maharadża Bali, Śukadeva Goswami oraz ja sam znamy prawdziwą
zasadę religii. Drodzy słudzy, ta transcendentalna zasada – bhagavata-dharma,
czyli podporządkowanie się Najwyższemu Panu i kochanie Go, nie jest
zanieczyszczona gunami natury materialnej. To niezmiernie poufna rzecz
i trudna do zrozumienia dla zwykłych ludzi. Jeśli ktoś ma szczęście, by ją
pojąć, od razu osiąga wyzwolenie i wraca do domu, do Boga.
Służba oddania zaczynająca się od intonowania świętego imienia
Pana jest najwyższą zasadą religijną odnoszącą się do żywej istoty
w społeczeństwie ludzkim.
Drodzy słudzy, którzy jesteście tak dobrzy, jak moi synowie,
spójrzcie tylko, jak chwalebne jest intonowanie świętego imienia Pana! Wielki
grzesznik Ajamila powtarzał je, by przywołać syna, nie wiedząc, iż intonuje
święte imię. Tym sposobem pamiętał o Narayanie, dzięki czemu wyrwany
został ze szponów śmierci.
Powinniście wiedzieć, że intonowanie świętego imienia Pana oraz
mówienie o Jego cechach i czynnościach szybko przynosi wolność od
następstw wszelkich grzechów. To jedyna metoda polecana w tym celu. Nawet
jeśli ktoś wymawia święte imię nieprawidłowo, lecz nie popełnia przy tym obraz,
wyrwie się z materialnej niewoli. Ajamila na przykład był wyjątkowym
bezbożnikiem. W chwili śmierci jednak wypowiedział po prostu święte imię,
i chociaż wzywał w ten sposób swego syna, dostąpił całkowitego
wyzwolenia, ponieważ pamiętał imię Narayana.
Oszołomieni wpływem energii iluzorycznej Najwyższego Pana,
Yajnavalkya, Jaimini i inni kompilatorzy pism religijnych nie znają
poufnego systemu religijnego dwunastu mahajanów. Nie pojmują transcendentalnej
wartości służby oddania czy intonowania mantry Hare Kryszna. Ponieważ przyciągają
ich rytuały wspomniane w Wedach – szczególnie w Yajur-, Sama-
i Rig-vedzie – ich inteligencja uległa stępieniu. Zajęci są gromadzeniem
składników potrzebnych na ofiary przynoszące jedynie tymczasową korzyść
w rodzaju wzniesienia na Svargalokę i doświadczenia tam materialnego
szczęścia. Nie interesuje ich ruch sankirtanu. Zaabsorbowani są raczej
religijnością, rozwojem ekonomicznym, zadowalaniem zmysłów oraz wyzwoleniem.
Z powyższych względów mądrzy ludzie decydują się rozwiązać swe
problemy podejmując służbę oddania. Intonują święte imię Pana usytuowanego
w sercu każdego i będącego kopalnią pomyślnych cech. Takie osoby nie
podlegają mojej karze. Na ogół nie popełniają grzechów, lecz jeśli zdarzy im
się coś takiego przez pomyłkę lub z powodu wpływu złudzenia, chronione są
przed następstwami swych występków, gdyż intonują mantrę Hare Kryszna.
Drodzy słudzy, nigdy nie zbliżajcie się do nich, proszę. Tego typu
osoby są w pełni podporządkowane lotosowym stopom Najwyższego Pana. Są
jednakowo nastawione do wszystkich, a opowieści o nich powtarzają
półbogowie oraz mieszkańcy Siddhaloki. Chroni ich zawsze maczuga Pana
i dlatego ani Brahma, ani ja, ani czas nie możemy ich ukarać.
Paramahamsowie to wzniosłe osoby nie przyciągane w żaden
sposób do przyjemności materialnych i spijające miód lotosowych stóp Pana.
Drodzy słudzy, stawiajcie przed mym obliczem wyłącznie tych, którym nie
odpowiada smak tego miodu, którzy nie obcują z paramahamsami i którzy
przywiązani są do życia rodzinnego oraz światowych radości wiodących ku piekłu.
Drodzy słudzy, proszę, byście przyprowadzali do mnie tylko tych,
którzy nie wykorzystują języka do intonowania świętego imienia Kryszny oraz
mówienia o jego cechach, których serca nigdy nie wspomniały lotosowych
stóp Pana i których głowy nigdy nie pochyliły się przez Nim. Przysyłajcie
tych, którzy nie spełniają swych obowiązków wobec Pana Visnu – jedynych
obowiązków stojących przed człowiekiem. Przyprowadzajcie, proszę, takich
głupców i niegodziwców".
(Śrimad
Bhagavatam 6.3.17-29)
Obrońcy
Yamaraja
mówił o Bogu, Najwyższej Osobie, najwyższym władcy, lecz jego słudzy
chcieli dowiedzieć się czegoś o Visnudutach, którzy wygrali z nimi
pojedynek o Ajamilę. Dlatego Yamaraja powiedział im, że pod względem rysów
cielesnych, transcendentalnych cech i natury Visnuduci przypominają
Najwyższego Pana. Innymi słowy, są prawie tacy sami jak Pan. Od Yamarajy
Yamaduci dowiedzieli się, że Visnuduci dorównują mocą Panu Visnu.
A ponieważ Visnu stoi wyżej od Yamarajy, Visnuduci w naturalny sposób
stoją ponad Yamadutami. Z tej racji ci drudzy nie mogą tknąć osób
otaczanych opieką przez sługi Visnu.
Yamaraja
opisał Yamadutom cechy Visnudutów, by jego słudzy nie złościli się na nich.
Uprzedził ich, że Visnudutom półbogowie kłaniają się z szacunkiem,
a oni sami zawsze gotowi są wyrwać bhaktów Pana z rąk wrogów, chronić
ich przed naturalnymi zakłóceniami i wszelkimi niebezpieczeństwami
czyhającymi w świecie materialnym. Czasami członkowie ruchu świadomości
Kryszny wyrażają obawę przed wybuchem wojny i pytają, co się z nimi
wtedy stanie. Otóż w każdych okolicznościach powinni pokładać wiarę
w ochronę ze strony Visnudutów oraz Najwyższego Pana. Mówi o tym
Kryszna w Bhagavad-gicie (9.31): kaunteya pratijanihi na me bhaktah
pranaśyati. "O synu Kunti, obwieść światu, że Mój bhakta nigdy nie
ginie".
W
przypadku bhaktów nie ma kwestii materialnego niebezpieczeństwa, co znajduje
potwierdzenie w Śrimad Bhagavatam (10.14.58): padam padam yad vipadam na
tesam. W świecie materialnym niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku, lecz
nie dotyka bhaktów, którzy całkowicie podporządkowali się lotosowym stopom
Pana. Czyści bhaktowie mogą spać spokojnie wiedząc, że Pan Visnu zapewni im
ochronę. Dopóki przebywają w świecie materialnym, powinni w pełni
poświęcić się służbie oddania rozpowszechniając nauki Caitanyi Mahaprabhu
i Śri Kryszny, a mianowicie intonowanie Hare Kryszna oraz inne
aspekty świadomości Kryszny.
Bezpośredni związek z Kryszną
Wezwani
przez Visnudutów do omówienia zasad religii, Yamaduci odpowiedzieli:
veda-pranihito dharmah. "Pisma wedyjskie definiują zasady religijne".
Nie wiedzieli jednak, że pisma te mówią też o rytuałach, które same
w sobie nie są transcendentalne, lecz przeznaczone do zachowania pokoju
i porządku wśród materialistów w tym świecie. Prawdziwe zasady
religii są nistraigunya, ponad trzema gunami natury, czyli transcendentalne.
Yamaduci nie byli świadomi tych transcendentalnych zasad i niepomiernie
się zdziwili, kiedy powstrzymano ich przed pojmaniem Ajamili.
Materialistów
pokładających całą swą wiarę w obrządkach wedyjskich opisuje Bhagavad-gita
(2.42), kiedy Kryszna stwierdza: veda-vada-ratah partha nanyad astiti vadinah.
"Rzekomi zwolennicy Wed mówią, iż poza obrządkami wedyjskimi nie ma
nic". W Indiach spotkać można ludzi rozmiłowanych w rytuałach
wedyjskich i nie pojmujących znaczenia owych rytuałów, przeznaczonych tak
naprawdę do stopniowego wzniesienia jednostki do transcendentalnego poziomu
wiedzy o Krysznie (vedaiś ca sarvair aham eva vedyah). Ci, którzy nie
znają tej zasady i pokładają swą wiarę w rytuałach, określani są
mianem veda-vada-ratah.
W
powyższych wersetach mowa o tym, iż prawdziwa zasada religii pochodzi od
Boga, Najwyższej Osoby Pan Kryszna objawia ją w Bhagavad-gicie (18.66):
sarva-dharman parityajya mam ekam śaranam vraja. "Porzuć wszelkie inne
obowiązki i po prostu podporządkuj się Mi". Tej transcendentalnej
zasady powinien przestrzegać każdy. Ktoś, kto przestrzega wskazówek pism
wedyjskich, może o niej nie wiedzieć, jako że nie jest ona powszechnie znana.
Nie są jej świadomi także półbogowie na wyższych systemach planetarnych. Tę
transcendentalną zasadę religii należy poznać od samego Boga, Najwyższej Osoby,
lub Jego specjalnego reprezentanta, jak mówią powyższe wersety.
W
Bhagavad-gicie Pan Kryszna odwołuje się do bhagavata-dharmy jako najbardziej
poufnej zasady religii (sarva-guhyatamam, guhyad guhyataram). Kryszna zwraca
się do Arjuny: "Ponieważ jesteś Moim drogim przyjacielem, objaśnię ci tę
najbardziej poufną religię". Sarva-dharman parityajya mam ekam śaranam
vraja. "Porzuć wszystkie inne obowiązki i po prostu podporządkuj się
Mi". Ktoś mógłby zapytać, jaki pożytek z tej zasady, skoro tak
niewielu ją rozumie. Odpowiedzi udziela Yamaraja mówiąc, że można ją pojąć,
jeśli podąża się sukcesją Pana Brahmy, Pana Śivy, czterech Kumarów oraz innych
uznanych autorytetów. Istnieją cztery linie sukcesji uczniów: jedna pochodzi od
Brahmy i nazywana jest Brahma-sampradayą, druga od Śivy (Śambhu) –
Rudra-sampradaya, trzecia od Laksmi, bogini fortuny – Śri-sampradaya, a czwarta
od Kumarów – Kumara-sampradaya. Należy przyjąć schronienie w którejś
z tych szkół, by zrozumieć tę najbardziej poufną religię. W Padma
Puranie znajduje się stwierdzenie: sampradaya-vihina ye mantras te nisphala
matah. Jeśli ktoś nie podąża którąś z uznanych sukcesji uczniów, jego
mantra i inicjacja są bezużyteczne.
Obecnie istnieje wiele apasampradayi, czyli nieautoryzowanych
sampradayi, które nie mają żadnego związku z autorytetami takimijak Pan
Brahma, Pan Śiva, Kumarowie czy Laksmi, i zwodzą ludzi. Pisma objawione
mówią, iż przyjęcie inicjacji w takiej sampradayi to strata czasu, gdyż
nie da ona możliwości zrozumienia prawdziwych zasad religijnych
i podporządkowania się Krysznie.
Prawdziwe
zasady religii to bhagavata-dharma opisana w Śrimad Bhagavatam i w Bhagavad-gicie,
wstępnym studium do Bhagavatam. Co to za zasady? Śrimad Bhagavatam (1.1.2)
mówi, że wolne jest ono od opisów oszukańczych systemów religijnych. Dharmah
projjhita-kaitavo 'tra. Innymi słowy, wszystko w Bhagavatam łączy się
bezpośrednio z Bogiem, Najwyższą Osobą. Dalej Śrimad Bhagavatam stwierdza:
sa vai pumsam paro dharmo yato bhaktir adhoksaje. "Najwyższą religią jest
ta, która uczy swych zwolenników miłości do Boga znajdującego się poza
zasięgiem wiedzy eksperymentalnej". Taka religia zaczyna się od
tan-nama-grahana, intonowania świętego imienia Pana. Po intonowaniu
i tańczeniu w ekstazie stopniowo zaczyna się postrzegać
transcendentalną postać Pana, Jego cechy i rozrywki. Tak oto przychodzi
pełne zrozumienie Najwyższej Boskiej Osoby.
Zrozumienia
Pana dostąpić można dzięki samej służbie oddania. Kryszna oznajmia
w Bhagavad-gicie (18.55): bhaktya mam abhijanati yavan yaś casmi
tattvatah. "Całkowicie pojąć Mnie zdoła jedynie ten, kto pełni służbę
oddania". Kto ma na tyle szczęścia, by poznać Najwyższego Pana w ten
sposób, po opuszczeniu ciała materialnego nie narodzi się więcej w tym
świecie (tyaktva deham punar janma naiti). Wraca do domu, do Boga, co jest
najwyższą doskonałością. Dlatego Kryszna w Bhagavad-gicie (8.15) stwierdza:
mam
upetya punar janma
duhkhalayam
aśaśvatam
napnuvanti
mahatmanah
samsiddhim
paramam gatah
"Osiągnąwszy
Mnie, wielkie dusze, oddani Mi jogini, nigdy nie powracają do tego pełnego
nieszczęść świata, albowiem dostąpiły najwyższej doskonałości".
Dowody potwierdzające znaczenie intonowania świętego
imienia
Nie
ma potrzeby szukać potwierdzenia ważności intonowania mantry Hare Kryszna.
Historia Ajamili jest wystarczającym dowodem mocy imienia Pana i wzniosłej
pozycji osoby powtarzającej to imię nieprzerwanie. Dlatego Śri Caitanya
Mahaprabhu radził:
harer
nama harer nama
harer
namaiva kevalam
kalau
nasty eva nasty eva
nasty
eva gatir anyatha
"W
wieku kłótni i hipokryzji jedynym środkiem osiągnięcia wyzwolenia jest
intonowanie świętego imienia Pana. Nie ma innej drogi. Nie ma innej drogi. Nie
ma innej drogi" (Brhan-naradiya Purana 3.8.126). W dzisiejszych
czasach prawie nikt nie potrafi przeprowadzać trudnych obrzędów prowadzących do
wyzwolenia. Z tego też względu wszystkie pisma objawione oraz wszyscy
acaryowie zalecają, by w tym wieku intonować święte imię. Ta czynność
przyniesie najwyższą doskonałość.
Haridasa
Thakura w obecności ojca Raghunatha dasa Goswamiego potwierdził, że tylko
dzięki powtarzaniu imienia Pana można dostąpić wyzwolenia, nawet jeśli nasze
intonowanie nie jest całkowicie wolne od zniewag. Bramini smarta oraz mayavadi
nie wierzą w wyzwolenie osiągane tą drogą, lecz prawda zawarta
w słowach Haridasa Thakury znajduje swe potwierdzenie w wielu
miejscach pism wedyjskich.
Na przykład w trakcie dyskusji
przytoczonej na stronicach Śrimad Bhagavatam Yamaraja oznajmia: "Należy
być świadomym, że intonowanie świętego imienia Pana oraz mówienie o Jego
cechach i czynnościach szybko przynosi wolność od następstw wszelkich
grzechów". W komentarzu do tego wersetu Śridhara Swami posługuje się
następującym cytatem: sayam pratar grnan bhaktya duhkha-gramad vimucyate.
"Jeśli nieustannie powtarza się święte imię Pana z wielkim oddaniem
rano i wieczorem, osiągnie się całkowitą wolność od materialnych
cierpień". Kolejny cytat stwierdza, że wyzwolenie jest możliwe, jeśli
słucha się imienia Pana ustawicznie i z głębokim szacunkiem. Anudinam idam
adarena śrnvan. Inny werset brzmi jak następuje:
śravanam
kirtanam dhyanam
harer
adbhuta-karmanah
janma-karma-gunanam
ca
tad-arthe
'khila-cestitam
"Powinno
się zawsze intonować i słuchać o wspaniałych dokonaniach Pana,
medytować o nich i starać się Go zadowolić" (Śrimad Bhagavatam
11.3.27). Śridhara Swami przytacza inną Puranę: papa-ksayaś ca bhavati smaratam
tam ahar-niśam. "Dzięki pamiętaniu lotosowych stóp Pana dniem i nocą
człowiek uwalnia się od skutków wszelkich grzechów". A w końcu cytuje
werset ze Śrimad Bhagavatam (6.3.31):
tasmat
sankirtanam visnor
jagan-mangalam
amhasam
mahatam
api kauravya
viddhy
aikantika-niskrtam
"Intonowanie
świętego imienia Pana jest w stanie wykorzenić rezultaty nawet
najcięższych grzechów. Dlatego ruch sankirtanu jest najbardziej pomyślną rzeczą
w całym wszechświecie".
Powyższe
cytaty dowodzą, że kto nieprzerwanie zajęty jest intonowaniem i słuchaniem
świętego imienia Pana oraz opowieściami o Jego sławie, postaci
i czynach, jest wyzwolony. Werset 24 mówi: etavatalam agha-nirharanaya
pumsam, co oznacza, że jedynie dzięki wypowiedzeniu imienia Pana człowiek
oswabadza się od następstw grzechów.
Słowo
alam w tym wersecie wskazuje, że wystarczy wypowiedzieć święte imię. Nie
potrzeba nic innego. Intonowanie – choćby niedoskonałe – uwalnia od grzechów.
Wyzwolenie
Ajamili jest dowodem na moc intonowania świętego imienia. Kiedy wypowiedział
imię Narayana, nie myślał o Panu, lecz o swym synu. W chwili
śmierci nie był z pewnością czysty. Wręcz przeciwnie; znano go jako
wielkiego grzesznika. Co więcej, człowiek w momencie śmierci jest zupełnie
rozbity psychicznie i z pewnością bardzo trudno było Ajamili intonować
wyraźnie w takich warunkach. Mimo to osiągnął wyzwolenie. Cóż dopiero
mówić o tych, którzy nie są tak występni jak on. Płynie stąd wniosek, że
należy z silnym przekonaniem intonować święte imiona Pana – Hare Kryszna,
Hare Kryszna, Kryszna Kryszna, Hare Hare / Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama,
Hare Hare – gdyż wtedy Kryszna za sprawą swej łaski uwolni nas ze szponów
złudzenia.
Powtarzanie
mantry Hare Kryszna poleca się też tym, którzy popełniają obrazy, ponieważ
z upływem czasu stopniowo zaczną intonować ją w czysty sposób. Dzięki
temu zaś wzrośnie ich miłość do Kryszny. Jak mówi Śri Caitanya: prema pum-artho
mahan. Człowiekowi powinno zależeć na wzmożeniu przywiązania i miłości do
Boga, Najwyższej Osoby.
Ponieważ
tak łatwo osiągnąć najwyższy sukces za sprawą intonowania, ktoś mógłby zapytać,
dlaczego istnieje tyle rytuałów wedyjskich, które przyciągają powszechną uwagę.
Yamaraja odpowiada na to pytanie podczas dyskusji. Niestety, nierozumnych ludzi
zwodzi wystawność ofiar wedyjskich. Chcą w nich uczestniczyć, intonować
mantry i są skłonni przeznaczyć na to olbrzymie sumy. Czasami sami musimy
przeprowadzać takie ceremonie, by ich zadowolić. W 1975 roku, kiedy
otwieraliśmy dużą świątynię Kryszny i Balaramy we Vrindavanie, trzeba było
specjalnie zaprosić braminów i dokonać kosztownej wedyjskiej ofiary,
ponieważ mieszkańcy Vrindavany, a szczególnie bramini smarta, nie uznaliby
Europejczyków i Amerykanów za prawdziwych braminów. W tym samym
czasie członkowie naszego Towarzystwa głośno śpiewali i grali na bębnach,
co uważam za ważniejsze od rytuałów wedyjskich. Ofiary przeznaczone były dla
ludzi zainteresowanych obrzędami zapewniającymi wzniesienie się na planety
niebiańskie (jadi-krta-matir madhu-puspitayam), a sankirtana dla czystych
bhaktów pragnących zadowolić Boga, Najwyższą Osobę. Jeżeli o nas chodzi,
to wystarczyłoby nam przeprowadzenie sankirtanu, lecz wtedy mieszkańcy
Vrindavany nie potraktowaliby otwarcia świątyni poważnie. Ceremonie wedyjskie
przeznaczone są dla ludzi, których inteligencja stępiona została przez
kwieciste słowa Wed opisujące ofiary jako środek do wzniesienia się na wyższe
planety.
W obecnym wieku sankirtana w zupełności wystarcza. Jeśli
osoby zamieszkujące nasze świątynie na całym świecie będą po prostu kontynuować
sankirtana przed Bóstwami, a szczególnie przed Śri Caitanyą Mahaprabhu,
staną się doskonali. Inne ceremonie nie są potrzebne. Konieczne jest za to
czczenie Bóstw oraz przestrzeganie zasad. Te dwie rzeczy pozwalają zachować
czystość obyczajów i umysłu. Jiva Goswami stwierdza, że chociaż sankirtana
wystarcza do osiągnięcia w życiu doskonałości, należy czcić Bóstwo
w świątyni, by bhaktowie utrzymali czystość zewnętrzną i wewnętrzną.
Dlatego Śrila Bhaktisiddhanta Sarasvati Thakura polecał oba procesy, a my
ściśle przestrzegamy tej wskazówki. Powinniśmy czcić Bóstwa i pełnić
sankirtana równocześnie.
Zakres władzy Yamarajy
Śrila
Viśvanatha Cakravarti Thakura cytuje następujący werset z modlitw Pana
Brahmy (Śrimad Bhagavatam 10.14.29):
athapi
te deva padambuja-dvaya-
prasada-leśanugrhita
eva hi
janati
tattvam bhagavan-mahimno
na
canya eko 'pi ciram vicinvan
Werset
ten mówi, że wybitny znawca pism wedyjskich może być jednocześnie całkowicie
nieświadomy istnienia Najwyższej Boskiej Osoby, Jej imienia, chwały, cech itd.,
podczas gdy ktoś, kto nie jest uczonym, może zrozumieć pozycję Boga, jeśli
w taki czy inny sposób zostanie czystym bhaktą, który służy Mu
z oddaniem. Dlatego w wersecie 26 Yamaraja oznajmia: evam vimrśya
sudhiyo bhagavati. Służący Panu stają się sudhiyah, inteligentni, lecz nie
dotyczy to znawców pism nie rozumiejących imienia Kryszny, Jego sławy
i cech. Inteligencja czystego bhakty jest oczyszczona. Odznacza się on
prawdziwą rozwagą, gdyż służy Panu umysłem, słowami i czynem nie na pokaz,
lecz powodowany miłością. Niebhaktowie mogą ostentacyjnie demonstrować swą
religijność, co nie przynosi jednak efektu, jako że uczestnicząc
w uroczystościach w świątyni myślą o czymś zupełnie innym. Tego
rodzaju osoby sprzeniewierzają się swym obowiązkom religijnym i podlegają
karze wymierzanej przez Yamaraję. Bhakta zaś, który popełnia grzechy
nieumyślnie czy przypadkowo z racji swych wcześniejszych nawyków, uzyska
przebaczenie. Na tym polega wartość ruchu sankirtanu.
Yamaraja
przestrzegł Yamadutów: "Drodzy słudzy, odtąd nie ważcie się niepokoić
bhaktów. Bhaktowie, którzy podporządkowali się lotosowym stopom Pana
i nieustannie intonują Jego imię, sławieni są przez półbogów oraz
mieszkańców Siddhaloki. Są tak wzniośli i godni szacunku, że sam Pan Visnu
osobiście chroni ich swą maczugą. Jeśli zbliżycie się do nich, użyje jej, by
was zabić. Cóż mówić o was, skoro nawet Pan Brahma czy ja zostalibyśmy
przez Niego ukarani, gdybyśmy próbowali ukarać bhaktów. Dlatego nigdy więcej
ich nie niepokójcie".
Po
ostrzeżeniu sług Yamaraja wyjaśnił im, kogo powinni przyprowadzać przed jego
oblicze. Szczególnie polecił im materialistów przywiązanych do życia rodzinnego
głównie z racji seksu. Jak mówi Śrimad Bhagavatam (7.9.45): yan
maithunadi-grhamedhi-sukham hi tuccham. Ludzie przywiązują się do życia
rodzinnego jedynie z powodu mało znaczącej przyjemności seksualnej. Nękani
mnóstwem problemów płynących z konieczności zarabiania na utrzymanie
rodziny, po całym dniu ciężkiej pracy oddają się w nocy życiu seksualnemu,
po czym śpią, i to całe ich szczęście. Właśnie takich ludzi Yamaraja kazał
do siebie przyprowadzać, a zostawić w spokoju bhaktów, którzy
nieprzerwanie kosztują miód z lotosowych stóp Pana, są jednakowo
nastawieni do każdego i próbują nauczać świadomości Kryszny kierowani
współczuciem dla wszystkich żywych istot. Bhaktowie nie podlegają jurysdykcji
Yamarajy. Podlegają jej osoby nie mające żadnej wiedzy o świadomości
Kryszny, którym materialne tzw. szczęśliwe życie rodzinne nie zapewnia żadnej
ochrony. Śrimad Bhagavatam (2.1.4) oznajmia:
dehapatya-kalatradisv
atma-sainyesv
asatsv api
tesam
pramatto nidhanam
paśyann
api na paśyati
Materialiści
żyją w błogim przeświadczeniu, że ich naród, społeczność czy rodzina
zapewnią im ochronę, nieświadomi, iż czas przyniesie zagładę wszystkim tym
zawodnym żołnierzom.
Należy
przestawać z osobami pochłoniętymi służbą oddania dwadzieścia cztery
godziny na dobę. Wtedy zrozumie się cel życia ludzkiego, jakim jest zadowolenie
Pana Visnu. System varn i aśramów także temu służy. W Visnu Puranie
(3.8.9) znajduje się następujący werset:
varnaśramacaravata
purusena
parah puman
visnur
aradhyate pantha
nanyat
tat-tosa-karanam
Ludzie
powinni ściśle stosować się do systemu varn i aśramów, który dzieli
społeczeństwo na cztery warstwy (braminów, ksatriyów, vaiśyów i śudrów),
a życie jednostki na etapy duchowe (brahmacarya, grhastha, vanaprastha
i sannyasa). System ten pozwala człowiekowi z łatwością zbliżyć się
do Pana Visnu, jedynego prawdziwego celu. Na te viduh svartha-gatim hi visnum. Niestety, ludzie nie rozumieją, że
w ich własnym interesie leży powrót do domu, do Boga. Duraśaya ye bahir-artha-maninah. Zamiast tego
zwiedzeni są po prostu zewnętrzną, iluzoryczną energią Kryszny. Od każdej
istoty ludzkiej oczekuje się wykonywania obowiązków, które zbliżą ją do Visnu.
Dlatego Yamaraja radzi Yamadutom, by stawiali przed jego obliczem tych tylko,
którzy zapomnieli o swych obowiązkach wobec Pana. Kto nie intonuje
świętego imienia Kryszny czy Visnu, nie składa pokłonów Bóstwu Pana i nie pamięta
o Jego lotosowych stopach, podlega karze wymierzanej przez Yamaraja.
Generalnie dotyczy to wszystkich ludzi, którzy nie wielbią Pana Visnu i są
wobec Niego obojętni.