Rozdział 16  

 

Tulasi przeklina Pana Visnu

 

 

W międzyczasie w pałacu, Tulasi Devi leżała jeszcze w łóżku z Panem Visnu, w dalszym ciągu ukrytym pod postacią Śankhacudy. Nagle kobieta zauważyła wyraźną różnicę w sposobie wyrażania uczuć, u swego męża, a osob7, z którą obecnie leżała w łożu. To wzbudziło w Tulasi podejrzenia, czy rzeczywiście człowiek intymnie z nią obcujący, jest naprawdę jej mężem. Wtedy, nie odczuwając tego samego szczęścia, uczucia i przyciągania, spojrzała na mężczyznę nieufnie i wyjąkała, "Ty nie jesteś..." Domyślając się w zakątku serca, że ten, z którym obcowała nie jest jej małżonkiem, zapytała, "Kim... Kim jesteś?"

Tulasi Devi rozzłościła się. "Tak, kim jesteś? Chcę natychmiast wiedzieć. Oszukałeś mnie, by się ze mną cieszyć! Naruszyłeś mą czystość! Za to cię przeklnę!"

Wtedy Pan Visnu przyjął Swą prawdziwą piękną postać. Tulasi ujrzała przed sobą Pana półbogów. Jego cera miała głęboki niebieski kolor, przypominający niedawno powstałe deszczowe chmury. Oczy Pana zdawały się być jesiennymi kwiatami lotosu, a ciało Visnu ozdobione było klejnotami i ornamentami. Jego lotosowa twarz miała bardzo łaskawy wyraz, a szaty Pana jaśniały na żółto. Widząc piękną postać Wasudewy, Tulasi zemdlała.

W chwilę potem odzyskała świadomość i powiedziała, "O Panie, jesteś niczym bezduszny kamień! Podstępem naruszyłeś mą czystość. Podobnie przez intrygę zabiłeś mego męża. O Panie, jesteś pozbawiony miłosierdzia! Tak, Twe serce przypomina kamień. Dlatego przeklinam Cię, żebyś stał się kamieniem. Osoby nazywające Cię świętym, są bez wątpienia w błędzie. Twój wielbiciel nie popełnił żadnej obrazy, a Ty jednak zabiłeś go, byleby tylko zadowolić innych! Dlaczego?"

Przytłoczona żalem i smutkiem, Tulasi płakała i głośno zawodziła. Widząc ją bardzo zaniepokojoną, Narayana, ocean miłosierdzia, usiłował pocieszyć kobietę zgodnie z zasadami Dharmy. Powiedział, "O wzniosła pani, długo spełniałaś wyrzeczenia, by dostać Mnie za swego męża. Śankhacuda również przez długi czas pełnił pokuty, aby mieć ciebie za żonę. Dzięki wyrzeczeniom spełnił swe życzenie. Wtedy stało się dla mnie koniecznym spełnić twoje pragnienie. Dlatego uczyniłem, co uczyniłem. Teraz opuść swe ziemskie ciało, przyjmując formę duchową, i wyjdź za Mnie. Bądź niczym Laksmi. Twe ciało stanie się sławną, pełną cnót i przejrzystą, płynącą w świętej ziemi Indii rzeką Gandhaki. Twe włosy zamienią się w święte drzewa, zwane imieniem Tulasi. Wszyscy mieszkańcy trzech światów spełniać będą rytuały wielbienia, używając liści i kwiatów tego drzewka. Dlatego będziesz o Tulasi, panować jako najlepsza wśród drzew i kwiatów."