JIVA GOSWAMI

 

Jiva Goswami (1513-1598) nakreśla swoją genealogię w Laghu-tosani, które jest komentarzem do większego dzieła autorstwa Sanatany Goswamiego—Vaisnava-tosani[1]. Ta genealogia jest ważna, ponieważ zawiera skąpe informacje odnośnie pochodzenia Rupy, Sanatany i Jivy. Życie i działalność Jivy Goswamiego są wzorem dla vaisznawów. Każdą chwilę poświęcał na zrealizowanie swojej misji skodyfikowania filozofii Śri Caitanyi dla korzyści ludzkości. Zorganizował ruch zapoczątkowany przez pięciu starszych Goswamich. 

 

W rezultacie spośród sześciu Goswamich Jiva Goswami jest znany jako najbardziej systematyczny nauczający i zwykle jest nazywany największym filozofem w całej historii Indii. W rzeczywistości  Jego Boska Miłość A. C. Bhaktivedanta Swami Prabhupada stwierdził, że „vaisznawowie są najlepszymi filozofami na świecie, a spośród nich największym był Śrila Jiva Goswami Prabhu...[2]

 

Jiva był najmłodszym i najbardziej płodnym pisarzem spośród sześciu Goswamich. Poza tym jako ostatni z Goswamich dotarł do Vrindavan, a zatem nie wspomina o nim żadna z wczesnych biografii Śri Caitanyi. Niemniej jednak Jiva gloryfikowany jest w kilku wersetach Caitanya-caritamrity, chociaż nawet tutaj jest to związane z innymi pięcioma Goswamimi. Skąpe informacje o Jivie Goswamim pochodzą głównie z Bhakti-ratnakary, która jest cytowana w tej pracy i innej wcześniejszej książki (również z siedemnastego wieku) zwanej Prema-vilas. To ostatnie dzieło zostało napisane przez Nityanandę Dasa, ucznia żony Nityanandy Prabhu—Jahnavi-devi, a zatem jest przyjęte przez vaisznawów w linii Pana Caitanyi za autorytatywne źródło.

 

Ponieważ informacje biograficzne dotyczące Jivy Goswamiego są skąpe, jest dużo kwestii spornych jeśli chodzi o szczegóły. Na przykład niektórzy naukowcy zaprzeczają temu, iż 1513 rok jest datą urodzin Śri Jivy, jako że Śri Caitanya spotkał się z Rupą, Sanataną i Anupamą (ojcem Jivy i młodszym bratem Rupy i Sanatany) później tego samego roku w Ramakeli. Jest to kwestia problematyczna, ponieważ zgodnie z Bhakti-ratnakarą Jiva był również w tym czasie w Ramakeli. I chociaż był zaledwie dzieckiem, miał tyle lat, by móc samemu dostać się tam i być świadkiem miłosnej wymiany między wujami, jego ojcem a Śri Caitanyą[3]. Jak mógł Jiva zatem urodzić się tego samego roku? Jedynym możliwym wytłumaczeniem jest to, że albo data urodzin Jivy jest zaledwie przybliżona[4], co zostało przyjęte przez Bhaktivinoda Thakurę, albo Jiva był niemowlęciem o cudownych możliwościach. (Podobnie jak w przypadku innych Goswamich ontologiczna  pozycja Jivy jest szczególna: Był uznawany za inkarnację gopi znanej jako Vilas-manjari[5]. Zatem nie należy wykluczać możliwości nadnaturalnych wydarzeń.)

 

Jakakolwiek jest odpowiedź, w miarę dojrzewania Jiva Goswami stopniowo rozwinął wszystkie cielesne symptomy Maha-puruszy, innymi słowy upełnomocnionej boskiej osoby. Opisy pism świętych dotyczące takich dusz wyliczają takie cechy jak wydłużone podobne lotosom oczy, zadarty nos i wysokie czoło, szerokie barki i klatka piersiowa, ręce sięgające do kolan, blask cielesny, który przypomina stopione złoto oraz inne szczególne cechy. Bhakti-ratnakara mówi, że Jivie Goswamiemu nie brakowało żadnego z tych symptomów cielesnych[6]. W dodatku był cudownym dzieckiem, które we wczesnym dzieciństwie opanowało takie przedmioty jak gramatyka, poezja, logika i hermeneutyka pism objawionych.

 

Jak zostało to opisane w rozdziale trzecim, Śri Caitanya po raz pierwszy spotkał Rupę i Anupamę w Ramakeli, a drugie spotkanie miało miejsce wkrótce w Allahabad. Wtedy to po raz ostatni Anupama mógł zobaczyć Pana w tej inkarnacji, jako że następnego roku—w 1514, podróżując przez Bengal, w drodze do Puri, Anupama opuścił ciało nad brzegiem Gangesu. To druzgocące wydarzenie miało ogromny wpływ na Jivę Goswamiego, który pomimo tego iż w owym czasie był jeszcze dzieckiem, postanowił wyrzec się świata i jego okrucieństw. Zatem Śri Jiva przepełniony pasją duchowego oświecenia studiował pisma osiągając wiek młodzieńczy. W tym czasie zaczął wielbić Kryszna-Balaramę, Bóstwo Kryszny i Jego starszego brata[7]. Śri Jiva widział Krysznę i Balaramę jako identycznych z Śri Caitanyą i Nityanandą Prabhu[8].

 

Ten okres życia Jivy oraz to co nastąpiło później jest streszczony przez autora oraz naukowca w dziedzinie sanskrytu Stuarta Elkmana:

 

Wraz ze śmiercią swojego ojca i zamieszkaniem jego dwóch wujów we Vrindavan Jiva podobno stracił zainteresowanie światowymi zdobyczami, mając jedynie nadzieję, że pewnego dnia przyłączy się do swoich dwóch wujów we Vrindavan. Zanim ukończył dwadzieścia lat, zmarła również jego matka. Postanowił prowadzić życie osamotnionego vaisznawy w towarzystwie Rupy i Sanatany. Zanim wyruszył do Vrindavany, najpierw odwiedził miasto Navadvip [miejsce narodzin Śri Caitanyi], gdzie spotkał go Pan Nityananda i zaprowadził do wszystkich miejsc związanych z młodością Caitanyi. Spełniając polecenie Pana Nityanandy Jiva udał się do Benares, aby ukończyć swoje studia nad sanskrytem[9].

 

W Navadvip Dham Mahatmya Bhaktivinoda Thakury można znaleźć interesujące szczegóły dotyczące podróży Jivy Goswamiego do Navadvip. Od wczesnych lat Jiva pragnął odwiedzić miejsce narodzin Śri Caitanyi. Matka Jivy nie chciała, aby jej jedyny syn podróżował i prowadził surowy, wyrzeczony tryb życia. Jednak Jiva uciekł się do podstępu proponując, że uda się na krótką wyprawę do domu jego przodków w Fatehabad. Jego matka przystała na tę propozycję i Jiva wynajął wioślarza, który miał zabrać go do Fatehabad, a który zamiast tego zabrał go do Navadvip[10].

 

W Navadvip, jak odnotował to Stuart Elkman, Śri Jiva spotkał Nityanandę Prabhu. Jiva zaraz rozpoznał, iż Nityananda nie jest różny od jego Bóstwa Balaramy. „Jesteś formą wszechświata”—powiedział Jiva do Nityanandy—„Jesteś Balaramą. W rzeczywistości jesteś tak nieograniczony, że nie jestem w stanie właściwie opisać Twoich cech. Jestem pewien jednej rzeczy—Ty jesteś moim wiecznym Panem, a ja jestem Twoim sługą. Moim jedynym dążeniem jest cień Twoich losowych stóp. Osoba, której udzielasz łaski, z łatwością osiąga lotosowe stopy Śri Caitanyi i tonie w wodach miłości do Boga. Bez Twojej łaski nikt nie może otrzymać Śri Caitanyi, nawet gdyby czcił go przez setki żywotów. Modlę się zatem o Twoje łaskawe spojrzenie”[11].

 

Kiedy Śri Jiva w ten sposób gloryfikował Nityanandę Prabhu, Nityananda osobiście zabrał go na wycieczkę po całym Navadvip. Najpierw udali się do miejsca narodzin Śri Caitanyi; następnie odwiedzili słynny dom Śrivasy Thakury, gdzie swego czasu miały miejsce pełne słodyczy nocne kirtany; tam spotkali Śrivasę , który zabrał ich do domu Saci; następnie Sacidevi i Visnupriya—wdowa po Śri Caitanyi, ugotowały dla nich prasadam (uświęcone wegetariańskie pożywienie); następnie Vamsivadana—sługa Saci[12]—towarzyszył im do świątyni Jagannatha Misry, gdzie ojciec Śri Caitanyi czcił rodzinne Bóstwa Laksmi-Narayana. W ten sposób Jiva Goswami zobaczył wszystkie dziewięć wysp Navadvipy.

 

Po odbyciu wspólnej wycieczki po świętym dham, Nityananda Prabhu powiedział Śri Jivie, aby udał się do Vrindavan drogą przez Benares. Powodem, dla którego miał przejść przez Benares było odnalezienie Madhusudany Vacaspatiego, ważnego ucznia Sarvabhaumy Bhattacaryi i pobranie od niego nauk. Vacaspati miał zostać mentorem Jivy Goswamiego[13].

 

Po przybyciu do Benares Jiva Goswami szybko odnalazł Madhusudanę Vacaspatiego i przyjął jego opiekę. W stosunkowo krótkim czasie Śri Jiva szczególnie dobrze zaznajomił się ze wszystkimi aspektami filozofii Vedanty i zdobył reputację wybitnego naukowca. Po napisaniu Sarvasangvadini, gdzie odwołuje się do tak różnorodnych komentatorów Vedanta Sutry jak Madhva, Ramanuja, Śankara i Vacaspati, zasłynął jako pełny i dobrze wyszkolony autorytet we wszystkich gałęziach nauki[14]. Do dziś Benares Hindi University oddaje cześć Jivie dedykując cały wydział studiom nad jego dziełami.

 

Kiedy Śri Jiva zdobył rozgłos w Benares, przypomniał sobie instrukcje Nityanandy Prabhu. W Navadvip Nityananda Prabhu powiedział mu: „Idź jak najszybciej do Vrindavan. Śri Caitanya Mahaprabhu dał to miejsce twojej rodzinie—twojemu ojcu i wujom, dlatego musisz udać się tam natychmiast”[15]. To przypomnienie oraz palące pragnienie, by pomagać Rupie i Sanatanie, sprawiło, że opuścił Benares i wyruszył do Vrindavan. Krsnadas Kaviraj, autor Caitanya-caritamrity, potwierdza, że przed osiągnięciem dwudziestego roku życia Jiva Goswami, przybył do Vrindavan i spełnił zadanie zlecone mu przez Nityanandę Prabhu[16].

 

Niewiele wiadomo o pobycie Jivy Goswamiego we Vrindavan, poza jego obszernym wkładem literackim (Mówi się, że skompilował nie mniej niż 400 000 wersetów w sanskrycie!)[17]. Zgodnie z Bhakti-ratnakarą kiedy Jiva przybył do Vrindavan po raz pierwszy, byli tam między innymi następujący wielbiciele, którzy powitali go z miłością i w przyjaźni: pozostałych pięciu Goswamich, Prabhodhananda Saraswati, Kasisvar Pandit i Krsnadas Kaviraj[18]. Rupa i Sanatana byli zachwyceni widząc swojego znakomitego bratanka w towarzystwie wielbicieli z Vrindavan.

 

Wkrótce po przybyciu do świętej ziemi Kryszny, Śri Jiva poprosił Sanatanę, najstarszego wuja, o inicjację w linii vaisznawów Śri Caitanyi. Jednakże z powodu pokory Sanatana przekazał odpowiedzialność inicjowania Jivy Rupie Goswamiemu. Zanim Rupa inicjował Śri Jivę postanowił przetestować jego temperament. W tym celu Rupa kazał Jivie wykonywać zwykłą służbę. Jiva miał przygotowywać przedmioty potrzebne do czczenia Bóstw, zebrać jałmużnę, przygotowywać posiłki, badać teksty, masować jego stopy i przygotowywać liście palmowe do pisania[19]. Będąc wielce zadowolonym z poczucia bezinteresownej służby Jivy Goswamiego, Śri Rupa oficjalnie inicjował go w vaisznawiźmie  Śri Caitanyi.

 

Minęło kilka miesięcy. Podróżujący naukowiec—Rupanarayana Saraswati przybył do Vrindavan. Słynął jako jeden z najbardziej uczonych ludzi w kraju i mówiono, ze nie można pokonać go w debacie filozoficznej. W rzeczywistości nazywano go Digvijayi, to jest „ten, który pokonał każdego we wszystkich stronach”. Jakkolwiek jego duma była równie wielka jak jego uczoność. Kiedy tak podróżował z wioski do wioski, aby mierzyć się z miejscowymi naukowcami, żądał od swoich przeciwników jayapatry czyli „dyplomu zwycięstwa”.

 

W tym czasie Rupa i Sanatan byli znani w całych Północnych Indiach jako najwięksi naukowcy. Rupanarayana, z powodu swojej zwykłej arogancji, niegrzecznie wyzwał dwóch sławnych braci na debatę. Kiedy Rupa i Sanatan odmówili, dumny Rupanarayana powiedział: „Z pewnością jesteście oszustami! Gdybyście byli tak uczonymi jak mówią ludzie, obydwaj przyjęlibyście moje wyzwanie”.

 

W wielkiej pokorze Rupa i Sanatana powiedzieli, że życzliwe osoby wyolbrzymiają ich reputację i że w rzeczywistości nie są w stanie dyskutować z tak uczoną i niepokonaną osobą. Rupanarayana wysłuchał tego z wielką radością. Myśląc o swojej reputacji poprosił o  jayapatrę, tak by mógł innym pokazać, że pokonał Rupę i Sanatanę. Bez wahania dwaj bracia podpisali taki dokument i wysłali mu go.

 

Ślepy z powodu próżności Rupanarayana sądził, że teraz on jest największym naukowcem wszechczasów. Całkowicie zlekceważył fakt, że pokonał Rupę i Sanatanę jedynie dlatego, iż oni nie podjęli wyzwania i to właśnie ich pokora pozwoliła na łatwe zwycięstwo. Co więcej Rupanarayana wkrótce dowiedział się, że Rupa i Sanatan mają młodego bratanka, który szybko zdobywa równą im reputację. Rupanarayana wiedział, że jeżeli naprawdę chce stać się największym ze wszystkich naukowców, musi również pokonać młodego Jivę.  Zwracając się do Jivy Goswamiego, przedstawił list oświadczający, iż pokonał Rupę i Sanatanę. Jiva wpadł w furię. Jak to możliwe, że jego nauczyciele Rupa i Sanatan, którzy byli zaufanymi towarzyszami Pana, mogli zostać pokonani przez zwykłego naukowca—czy też nawet przez największego z naukowców?

 

Rupanarayana zażądał, by Jiva rozpoczął dyskusję z nim, ponieważ jeżeli pokona go,  jego reputacja będzie niezrównana. Kiedy Jiva słuchał obrzydliwego przechwalania się Rupanarayany, poczuł intensywną potrzebę, aby uciszyć go raz na zawsze. Młodość Jivy zdobyła nad nim przewagę. Chociaż jego wujowie uniknęli marnowania cennego czasu na jakieś ziemskie debaty, Jiva przyjął wyzwanie.

 

Młody Jiva spędził siedem dni na brzegu Yamuny starając się potwierdzić słuszność reputacji swoich wujów. Ostatniego dnia zawody w wiedzy zostały zakończone. Jiva wygrał debatę.  Rupanarayana odszedł zniesławiony i nigdy więcej nie widziano go we Vrindavan.

 

Natomiast Jiva chciał podzielić się swoim zwycięstwem z Rupą i Sanataną. Szczególnie cieszył się, że przekaże tę dobrą wiadomość Rupie—swojemu guru. Jednakże kiedy przybył do Rupy, został ostro skarcony: „Przedwcześnie podjąłeś wyrzeczony etap życia”—powiedział mu Rupa—„i dlatego nie byłeś w stanie pokonać gniewu i uczucia dumy. Żadna osoba, która cieszy się poniżając innych, czy która pragnie potwierdzić swoją wartość, nie jest godna tego, by mieszkać we Vrindavan. Dlatego jesteś wygnany i powinieneś natychmiast wyruszyć w drogę”.

 

Jiva, czując się niezmiernie upokorzony, skłonił się przed swym mistrzem i pośpiesznie wyruszył z Vrindavan do pobliskiej Mathury. Wziął sobie ostre słowa Rupy Goswamiego do serca i oddawał się wielkim wyrzeczeniom starając się odpokutować swój postępek. Mówi się, że żył w dziupli w drzewie, jadł proste pożywienie (tylko raz dziennie) i podjął ślub milczenia, który miał trwać przez okrągły rok.

 

Wygnanie mogłoby trwać znacznie dłużej, gdyby nie zostało przerwane dzięki łasce Sanatany Goswamiego. Kiedy Sanatana odkrył, co dzieje się z Jivą, natychmiast udał się do Rupy i powiedział mu, że lekceważy przestrzeganie jednego z kardynalnych pouczeń Śri Caitanyi. Rupa odrzekł: „Co? Jakiej nauki nie przestrzegam? Powiedz mi”. Sanatan odpowiedział na to: „Recytuj pouczenia naszego Pana. Kiedy dojdziesz do tej, o której mowa, dam ci znać”.

 

Kiedy Rupa cierpliwie recytował wszystkie pouczenia Śri Caitanyi, ostatecznie doszedł do „Jiva Doya”, co znaczy „łagodność w stosunku do wszystkich żywych istot”. Doya oznacza „łagodność”. Jiva oznacza „żywe istoty”. Jiva jest również imieniem Jivy Goswamiego. Zdając sobie sprawę z istoty nietypowej gry słów Sanatany, Rupa roześmiał się serdecznie i postanowił być „łagodnym dla Jivy”. W ten sposób Rupa odwołał  jego wygnanie[20].

 

Osoby krytykujące w swojej głupocie Jivę Goswamiego wskazują na ten epizod w życiu Jivy starając się pokazać, że postąpił niewłaściwie. Jakkolwiek vaisznawowie z linii Śri Caitanyi rozumieją, że Jiva po prostu odgrywał pewną rolę, aby poinstruować innych odnośnie pułapek, jakie niesie ze sobą światowa uczoność. Krytykujący mówią, że Jiva powinien być bardziej pokorny i gdyby był taki, nigdy nie zostałby wygnany przez Rupę Goswamiego. Takie osoby ignorują fakt, że gdyby Jiva nie podjął dyskusji z aroganckim naukowcem, wtedy vaisznawizm zostałby zniesławiony, gdyż ogół ludzi wierzyłby nadal, że Rupa i Sanatan zostali pokonani przez Rupanarayanę.

 

Jego Boska Miłość A. C. Bhaktivedanta Swami Prabhupada komentuje w związku z tym:

 

[Krytycy Jivy Goswamiego] nie wiedzą, że pokora i łagodność są właściwe wtedy, kiedy zagrożony jest osobisty honor. Kiedy jednak ktoś bluźni przeciwko Panu Visznu lub acaryom [upełnomocnionym nauczycielom], nie należy być pokornym czy łagodnym, lecz należy działać. Należy podążać przykładem Śri Caitanyi Mahaprabhu. Pan Caitanya mówi w swojej modlitwie: „Święte imię Pana można intonować w pokornym stanie umysłu, uważając się za niższego niż słoma na ulicy; należy być bardziej tolerancyjnym niż drzewo, pozbawionym wszelkiego poczucia fałszywego prestiżu i powinno się być gotowym do ofiarowania szacunku innym. W takim stanie umysłu można intonować święte imię Pana bez przerwy”. Niemniej kiedy poinformowano Pana, że Nityananda Prabhu został zraniony przez Jagaja i Madhaja, natychmiast udał się w to miejsce, rozszalały niczym ogień, chcąc ich zabić. Zatem Pan Caitanya wyjaśnił ten werset własnym przykładem. Należy tolerować obrazy wobec siebie samego, lecz kiedy popełnia się bluźnierstwo wobec starszych takich jak inni vaisznawowie, nie należy być ani pokornym ani łagodnym; należ podjąć właściwe kroki, aby przeciwdziałać temu bluźnierstwu[21].

 

Istnieją również dwie inne historie, które zostały zmyślone, aby zniesławić Jivę Goswamiego. Pierwsza historia utrzymuje, że Krsnadas Kaviraj, po ukończeniu swojego magnum opus znanego jako Caitanya-caritamrita, pokazał swoje dzieło Jivie, który wyrzucił je do studni, uznając książkę Kavirajy za zbyt wielką konkurencję dla własnego dzieła. Krsnadas Kaviraj, jak twierdzi dalej ta historia, był tak wstrząśnięty postępowaniem Goswamiego, że natychmiast zmarł. Problem polega jednak na tym, że historia ta nie ma  żadnego historycznego czy źródłowego potwierdzenia naukowców[22].

 

Druga historia, stworzona przez osoby krytykujące Jivę Goswamiego, jest być może poważniejsza. Oskarżają oni Jivę o to, że podważył prawdziwość ważnej filozoficznej doktryny parakiya-rasy, która utrzymuje, że związek Kryszny z zamężnymi gopi jest wyższy od Jego związku  z niezamężnymi gopi (mimo iż z konwencjonalnego punktu widzenia cieszenie się zamężnymi kobietami jest niemoralne).

 

Osoby, które nie są w stanie pojąć transcendentalnej pozycji Kryszny wolą uznać Radhę i Krysznę za parę małżeńską (svakiya-rasa) i w ten sposób mogą pogodzić Jego związek z Radharani[23]. Te krytykujące osoby nie zdają sobie sprawy z tego, że materialne zasady etyczne i moralne tracą na znaczeniu, kiedy mowa jest o Bogu i Jego wiecznych  towarzyszach. Podczas gdy wielbiciele w tym świecie są zobowiązani do przestrzegania najwyższych standardów odnośnie etyki i moralności, w królestwie Boga istnieje zupełnie inny standard—wszystko jest oceniane w zależności od tego, jak bardzo dana rzecz sprawia przyjemność Panu.

 

Neofici na ścieżce duchowej, nie będący w stanie zaakceptować, że w rzeczywistości Radharani jest żoną innego mężczyzny, nie mogą zrozumieć, że związek między Radhą i Kryszną jest bardziej słodki z powodu ekscytującego ryzyka zrodzonego wskutek Ich pozamałżeńskiego romansu. Należy również pamiętać o tym, że w świecie materialnym taki związek jest uważany za naganny. Tym bardziej sprawia to, że w świecie duchowym—który jest dokładnym przeciwieństwem materialnego świata—będzie on uważany za szczyt transcendentalnych miłosnych związków.

 

Jego Boska Miłość A. C. Bhaktivedanta Swami Prabhupada w następujący sposób komentuje rzekome odrzucenie parakiya-rasy przez Jivę Goswamiego:

 

Tak naprawdę za życia Jivy Goswamiego niektórym z jego zwolenników nie podobała się parakiya-rasa gopi. Dlatego Śrila Jiva Goswami dla ich duchowej korzyści poparł svakiya-rasę, gdyż rozumiał, że sahajiya [tani imitatorzy] będą w innym przypadku wykorzystywać parakiya-rasę, jak to robią obecnie. Na nieszczęście we Vrindavan i Navadvip między sahajiya istniała moda, że w swojej rozpuście szukają poza małżeństwem partnera płci przeciwnej, z którym żyją i pełnią służbę oddania w parakiya-rasie. Przewidując to Śrila Jiva Goswami poparł svakiya-rasę, a następnie wszyscy acaryowie będący vaisznawami również to aprobowali. Śrila Jiva Goswami nigdy nie był przeciwny transcendentalnej parakiya-rasie, ani też żaden inny vaisznawa nie potępił jej. Ściśle podążał on w ślady poprzedzających go guru i vaisznawów—Śrila Rupy i Sanatany Goswamich, a Śrila Krsnadas Kaviraj przyjął go za jednego ze swoich guru instruujących[24]. 

 

Bezpodstawna krytyka osoby Jivy Goswamiego dawno została odparta przez oddane autorytety i uczonych vaisznawizmu Gaudiya, takie jak Bhaktivinoda Thakurę, Bhaktisiddhantę Saraswatiego Thakurę i Jego Boską Miłość Śrila Prabhupadę. W rzeczy samej współcześni historycy uważają Śri Jivę za jednego z najważniejszych nauczycieli teologii Śri Caitanyi i jemu przypisują zachowanie tradycji. Dzięki swojemu zagorzałemu  nauczaniu miał na celu kontynuowanie misji Goswamich polegającej na spisywaniu nauk Śri Caitanyi oraz inspirowanie innych i zachęcanie do podjęcia chorągwi ruchu sankirtana. Zauważa to Amarnath Chatterjee, profesor historii na uniwersytecie w Delhi:

 

Spośród sześciu Goswamich jeden Jiva może zostać uznany za systematycznego nauczającego. To właśnie on zaplanował dzieło rozpropagowania ruchu w Bengalu i Orissie po odejściu Pana Caitanyi i Pana Nityanandy (siedemnasty wiek). W rezultacie on wyszkolił Śrinivasę, Narottama i Śyamanandę w podstawowych zasadach wiary, powierzył im dzieło nauczania i ostatecznie skierował ich do wschodnich prowincji z literaturą vaisznawów[25].

 

Sława Jivy Goswamiego rozeszła się po całych Indiach. Wskutek tego cesarz Akbar, najbardziej tolerancyjny władca mogulski, udał się w podróż do Vrindavan w 1570 roku po to tylko, aby mieć jedyną w swoim rodzaju audiencję z Goswamim. Mówi się, że Akbar był niewymownie poruszony i że stał się patronem dzieł Goswamich. Chociaż są naukowcy, którzy kwestionują autentyczność tego zdarzenia, entuzjastyczny patronat Akbara nad Goswamimi wyjaśnia znaczący historyk F.S. Growse: „Akbar Wielki, jak się go nazywa, został zabrany z zawiązanymi oczyma do ogrodu zwanego Nidhiban. Tam ukazał się przed nim tak cudowny widok, że musiał przyznać, iż to miejsce jest rzeczywiście świętą ziemią. Stąd jego ochocze wsparcie, którego udzielił towarzyszącym mu Rajom [Goswamim], kiedy wyrazili pragnienie wzniesienia szeregu budowli dla miejscowych Bóstw”[26].

 

Nasuwa się zatem wniosek, że wizyta Akbara odegrała znaczną rolę w rozwoju Vrindavan w latach jego kształtowania. Ponieważ dzięki łasce Jivy Goswamiego wielki cesarz miał prawdziwie duchowe doświadczenie, skierował swoich ludzi, by rozpoczęli budowę czterech pierwotnych świątyń Vrindavany: Madan-Mohana, Govindadevy, Gopinatha i Jugal-Kiśory. Mówi się, że w tym czasie Jiva Goswami poznał wiele innych szanowanych osób, takich jak poetka Mirabai[27], jednakże nie ma zbyt dużo wiarygodnych informacji dotyczących tych spotkań.

 

Niemniej wiadomo dość wiele o budowie przez Jivę Goswamiego świątyni Radha Damodary, jednej z najważniejszych budowli, które pojawiły się w czasie jego pobytu we Vrindavan. Kiedy ziemię zakupił bogaty sługa Akbara o imieniu Alisha Chaudhari (aby pomagać Śri Jivie w szerzeniu vaisznawizmu), Goswami naturalnie przyjął to jako okazję, by właściwie zacząć czcić Bóstwa Radha-Kryszny, które otrzymał od Rupy Goswamiego. A zatem Jiva czuwał nad budową Radha Damodar Mandiru, jednej z klasycznych świątyń Vrindavany.

 

Na dziedzińcu tej świątyni znajdują się pokoje, które zgodnie z tradycją wynajmuje się świętym osobom, kiedy przybywają, by czcić świątynię Jivy Goswamiego—wyraz uznania dla Radha Damodary. Po wschodniej stronie świątyni znajduje się pokój, w którym przez sześć lat przebywał Jego boska Miłość Śrila Prabhupada, zanim wypłynął z Indii do Stanów Zjednoczonych w 1965 roku. W tym pokoju Śrila Prabhupada stworzył pierwsze trzy tomy swoich tłumaczeń i komentarzy do Śrimad Bhagavatam. Będąc zainspirowany postacią Jivy Goswamiego oraz Rupy Goswamiego (którego grobowiec znajduje się na tym samym dziedzińcu), Śrila Prabhupada zaplanował strategię utworzenia Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny (ISKCON), którą wykorzystał, by szerzyć nauki i praktykę vaisznawizmu Śri Caitanyi na całym świecie. 

 

Mówi się, że również sześciu Goswamich miało zwyczaj spotykać się w świątyni Radha Damodary i planować propagowanie świadomości Kryszny. Aby usprawnić to planowanie, Jiva Goswami—z pomocą ludzi, których otrzymał od Akbara—pokierował konstrukcją Granth-bhandaru czyli biblioteki, gdzie przechowywał wszystkie ręcznie spisane kopie granth (pism świętych) oraz książki Rupy, Sanatany i innych Goswamich[28]. Pragnienie Jivy, by zachować te cenne książki ukazuje jego Sankalpa-patra czyli jego testament. 

 

Zachowanie tradycji oraz literackie osiągnięcia stały się najważniejszym wkładem Jivy w rozwój vaisznawizmu Śri Caitanyi. Obecnie uczeni są zdumieni ogromem teologicznej literatury Jivy Goswamiego. Osiągnięcia Jivy w tym względzie zostały zauważone przez pisarza i historyka Sushila Kumara De:

 

Jiva Goswami był najbardziej płodnym, wszechstronnym i twórczym pisarzem, trudno jest więc podać pełną listę jego dzieł. To, co wylicza Krsnadas Kaviraj (Madhya 1; Antya 7) jest bardzo skrótowe, lecz Bhakti-ratnakara cytuje tradycyjne wersety sanskryckie, które przypisują Jivie ponad dwadzieścia różnych prac. Większość jego dzieł są to komentarze, wyjątki czy uzupełnienia objaśniające uczone traktaty jego wujów, którzy odkryli w nim bardzo uzdolnionego i wykształconego interpretatora[29].

 

Jiva Goswami napisał i zredagował co najmniej dwadzieścia pięć książek[30]. Wszystkie one są uważane za ważne klasyki w linii Śri Caitanyi, a lista ich jest następująca: (1) Hari-namamrta-vyakarana, (2) Sutra-malika, (3) Dhatu-sangraha, (4) Krsnarca-dipika, (5) Gopal-virudavali, (6) Rasamrta-śeśa, (7) Śri Madhava-mahotsav, (8) Śri Sankalpa-kalpabrksa, (9) Bhavartha-sucaka-campu, (10) Gopal-tapani-tika, (11) Brahma-sanghita-tika, która jest znana również jako Dik-darśani [komentarz do Brahma-sanghity], (12) Bhakti-rasamrta-seśa [komentarz do Bhakti-rasamrta-sindhu], (13) Locana-rocani [komentarz do Ujjvala-nilamani Rupy], (14) Yogasara-stava-tika [komentarz do Padma Purany], (15) Gayatri-bhaśya [wyjaśnienie mantry Gayatri jak pisze o tym Agni Purana], (16) szczegółowy opis lotosowych stóp Kryszny, zwłaszcza jak są one przedstawione w Padma Puranie, (17) opis lotosowych stóp Śrimati Radharani, (18) Gopal-campu [w dwóch częściach] oraz (19-25) siedem Sandarbh: Krama, Tattva, Bhagavat, Paramatma, Krsna, Bhakti i Prti Sandarbhy. 

 

Chociaż wszystkie te dzieła są ważne, niektóre z nich uważa się za szczególnie znaczące. Na przykład twierdzi się, że gramatyka Jivy Goswamiego, zatytułowana Hari-namamrta-vyakarana, ma prawie mistyczny wpływ na czytelników. Jego Boska Miłość Śrila Prabhupada skomentował, iż jeżeli ktoś studiuje to dzieło, może nauczyć się zasad gramatyki sanskryckiej i jednocześnie stać się wielkim wielbicielem Kryszny[31]. Janardan Cakravarti dogłębnie wyjaśnił tę gramatykę: „Bardzo pomysłowy traktat ... wykorzystujący imiona Boga w trakcie objaśniania reguł gramatyki sanskryckiej. Jest podzielony na osiemnaście prakaran, takich jak na przykład sarveśvara-sandhi, Visnu-jana-sandhi, Visnusarga-sandhi, Visnupad-prakaran...”[32]. Precedens wyjaśniania gramatyki przy wykorzystaniu wielu imion Kryszny oczywiście został ustanowiony przez Samego Pana Caitanyę. Jiva Goswami pragnął zatem naśladować swego Pana.

 

Inne dzieła Jivy w większym stopniu teologiczne przewyższają pod względem ważności jego gramatykę. Na przykład Radha-Krsnarca-dipika jest mistrzowskim dziełem, które podaje szczegóły odnośnie czczenia Radhy i Kryszny razem. Jest to znaczący wkład do sampradayi Śri Caitanyi. Takim jest również Gopal Campu Jivy Goswamiego, który jest podzielony na dwie części. Pierwsza część—purva—składa się z trzydziestu trzech rozdziałów, które szczegółowo opisują czynności Kryszny we Vrindavan. Druga cześć—uttara—składa się z trzydziestu siedmiu rozdziałów i opisuje czynności Pana w Mathurze i Dvarace. W całości Gopal Campu jest wielkim dziełem epickim opisującym całą gamę czynności Kryszny w Jego pierwotnej manifestacji. Jest napisana kunsztownym poetyckim stylem z wielkim oddaniem.

 

Równie znacząca jest Krama Sandarbha. Często opisywana jako „siódma” z sześciu sandarbh, jest wyszukanym komentarzem Jivy do wszystkich dwunastu pieśni Śrimad Bhagavatam. Jakkolwiek najważniejsze są same Sat („sześc”) sandarbha. Jego Boska Miłość Śrila Prabhupada podaje streszczenie ich niezwykle głębokiej treści: 

 

Bahgavata-sandarbha jest również znana jako Sat-sandarbha. Część pierwsza, nazywana Tattva-sandarbha, przedstawia dowody na to, że Śrimad Bhagavatam jest najbardziej autorytatywnym źródłem bezpośrednio ukazującym Prawdę Absolutną. Druga sandarbha o nawie Bhagavat-sandarbha, nakreśla różnicę pomiędzy bezosobowym Brahmanem a zlokalizowana Paramatmą, oraz opisuje świat duchowy i dominację cechy dobroci, wolnej od zanieczyszczenia dwoma pozostałymi cechami natury... Jest tu również mowa o wieczności czczenia Bóstwa, wszechmocy Bóstwa, Jego wszechobecności, opiece, którą otacza wszystkich, Jego możliwościach subtelnych i fizycznych, Jego osobistych manifestacjach, przejawach formy, cech i rozrywek oraz o Jego transcendentalnej pozycji i pełnej formie.

 

Trzecia sandarbha, nazywana Paramatma-sandarbhą, opisuje Paramatmę (Duszę Najwyższą) oraz wyjaśnia, w jaki sposób Dusza Najwyższa istnieje w niezliczonych miliardach żywych istot. Są tu także rozważania na temat różnic pomiędzy inkarnacjami jakościowymi, na temat żywych istot, mayi, świata materialnego... Opisuje także w jaki sposób inkarnacje lila-avatara odpowiadają na pragnienia bhaktów oraz w jaki sposób sześć bogactw charakteryzuje Boga, Najwyższą Osobę [siła, piękno, bogactwo, sława, wiedza i wyrzeczenie].

 

Czwarta sandarbha, nazywana Krsna-sandarbhą, dowodzi że Kryszna jest Bogiem, Najwyższą Osobą. Omawia ona także cechy i rozrywki Kryszny oraz Jego nadzór nad purusa-avatarami... Znajdują się tam także opisy planety Goloka, Vrindavany (wiecznej siedziby Kryszny), tożsamości Goloki i Vrindavany, Yadavów i chłopców pasterzy (jedni i drudzy są wiecznymi towarzyszami Kryszny), zmian rozrywek zamanifestowanych i niezamanifestowanych, i ich równości, przejawień Śri Kryszny w Gokuli, królowych Dvaraki jako ekspansji wewnętrznej mocy oraz przewyższających je, doskonałych gopi. Jest tam także wykaz imion gopi oraz rozważania na temat najwyższej pozycji Śrimati Radharani.

 

Piąta sandarbha, nazywana Bhakti-sandarbhą, omawia sposób bezpośredniego pełnienia służby oddania... Sandarbha ta rozważa również , w jaki sposób jaźń manifestuje się poprzez bhakti, omawia sprawę szczęścia jaźni i ukazuje, że bhakti—nawet pełniona w sposób niedoskonały—umożliwia osiągnięcie lotosowych stóp Boga, Najwyższej Osoby... Omawia różnice istniejące pomiędzy maha-bhagavatą a zwykłym bhaktą... Są tu także rozważania na temat raganuga-bhakti (spontanicznej miłości do Boga) i określonego celu stawania się bhaktą Kryszny oraz stadium porównawcze innych szczebli doskonałości.

 

Szósta sandarbha jest nazywana Priti-sandarbhą, czyli rozprawą o miłości do Boga. Mówi ona, że poprzez miłość do Boga osiąga się doskonałe wyzwolenie oraz najwyższy cel życia. Sandarbha ta ukazuje różnicę pomiędzy wyzwolonym stanem personalisty a impersonalisty... Ze wszystkich rodzajów wyzwolenia, wyzwolenie w miłosnej służbie dla Pana jest opisywane jako najbardziej wzniosłe, a spotkanie się w twarzą w twarz z Bogiem, Najwyższą Osobą—jako najwyższą doskonałość życia... W końcu sandarbha ta zawiera rozważania na temat nakładania się różnych ras, na temat śanta (neutralności), służenia, przyjmowania schronienia, miłości rodzicielskiej, miłości małżeńskiej, bezpośredniej transcendentalnej radości (sambhoga) i radości w rozdzieleniu (vipralambha), uprzedniej atrakcji oraz chwał Śrimati Radharani[33].

 

W tych sandarbhach udało się Jivie wypełnić cele nie tylko Śri Caitanyi i wujów, lecz całego świata. Jest tak, ponieważ wszyscy, czy zdają sobie z tego sprawę czy też nie, są spragnieni duchowej wiedzy i ta wiedza w najpełniejszej formie została przekazana w Sat-sandarbhie Jivy Goswamiego. Obecnie zachodni filozofowie studiują sandarbhy i są pod wrażeniem głębi mądrości zawartej w tym dziele.

 

Czasami mówi się, że sześć sandarbh reprezentuje doskonałość sambandha-jnany, abhideya-jnany i prayojana-jnany. Pierwsze cztery z sześciu sandarbh poświęcone są sambandzie, piąta poświęcona jest abhideyi, a szósta prayojanie. Zatem Sat-sandarbha jest uważana za najważniejszy traktat filozoficzny w historii vaisznawizmu Śri Caitanyi. 

 

 



[1] Tą genealogię można również znaleźć w Bhakti-ratnakara, op. cit., Pierwsza Fala, teksty 540-77, str. 24-8.

[2] Caitanya-caritamrita, op. cit., Adi-lila 2, rozdz. 7, tekst 102, str. 83, znaczenie.

[3] Bhakti-ratnakara, op. cit., tekst 638, str. 30.

[4] Daty urodzin umieszczone w tym dziele są przypuszczalnie przybliżone.

Zobacz pierwszy przypis w rozdziale o Raghunacie Dasie Goswamim.

[5] Gaura-ganoddesa-dipika, op. cit., teksty 194-207, str. 117-122.

[6] Bhakti-ratnakara, op. cit., teksty 743-48, str. 34.

[7] Ibid., tekst 720, str. 33.

[8] Ibid., tekst 727-39, str. 34.

[9] Zobacz Stuart Elkman, Jiva Goswamin’s Tattva-sandarbha (Delhi, Motilal Banarsidass, 1986), str. 21-2.

[10] Zobacz również Bhakti-ratnakara, op. cit., tekst 741, str. 34.

[11] Navadvip Dham Mahatmya, op. cit., str. 8.

[12] Vamsivadana jest uosobieniem fletu Kryszny.

[13] Navadvip Dham Mahatmya, op. cit., str. 12.

[14] Caitanya-caritamrita, op. cit., Adi-lila 2, rozdz. 10, tekst 85, str. 306, znaczenie.

[15] Ibid., Antya-lila 2, rozdz. 4, teksty 232-35, str. 112-14.

[16] Ibid.

[17] Ibid., tekst 231, str. 112

[18] Zobacz Bhakti-ratnakara, op. cit., Pierwsza Fala.

[19] Ibid.

[20] Historia Rupanarayany jest opowiedziana w książce Nityananady Dasa, Prema-vilas, (wydawca, Yashoda Lal Talukdar, Kalkuta, Patrika Press, 1913), w dziewiętnastym rozdziale. Zobacz również D.C. Sen, The Vaishnava Literature of Medieval Bengal, op. cit., str. 44-8. Tę historię można również przeczytać w Bhakti-ratnakara, lecz jest zmodyfikowana. Na przykład imię Rupy jest zmienione na Ballabha Bhatta. Jakkolwiek niektórzy twierdzą, że incydent z Ballabhą Bhattą jest całkowicie innym wydarzeniem.  

[21] Caitanya-caritamrita, op. cit., Adi-lila 2, rozdz. 10, tekst 85, str. 307-8, znaczenie.

[22] Ibid.

[23] Ibid.

[24] Ibid.

[25] Amarnath Chatterjee, Sri Krishna Chaitanya: An Historical Study on Gaudiya Vaishnavism (Delhi, Associated Publishing, 1983), str. 73.

[26] F.S. Growse, op. cit., część 1, str. 123. Dokładna istota widoku, który ukazał się Akbarowi pozostaje nadal tajemnicą, niemniej współcześni naukowcy zgadzają się co do tego, że zmienił on jego życie.

[27] Goswami Nabhaji, Bhaktamal (Hindi, z uwagami Priyadaji, Lucknow, piąte wydanie, 1961), werset 479, str. 721. Bhaktamal również wspomina spotkanie między Mirabai i Rupą Goswamim.

[28] Ibid., werset 374, str. 612.

[29] S.K. De, Early History of the Vaishnava Faith and Movement in Bengal, op. cit., str. 156.

[30] Bhakti-ratnakara, op. cit., tekst 833, str. 40.

[31] Caitanya-caritamrita, op. cit., Adi-lila 3, rozdz. 13, tekst 29, str. 68, znaczenie

[32] Janardan Cakravati, op. cit., str. 65.

[33] Caitanya-caritamrita, op. cit., Madhya-lila 1, rozdz. 1, tekst 43, str. 28-30, znaczenie