C-8 - Rozdział  II

 

Kryzys słonia Gajendry

 

 

Streszczenie rozdziału

 

    Rozdziały: 2, 3 i 4 tego Canto opisują, jak za rządów czwartego Manu, Pan ochronił króla słoni. Jak opisuje ten drugi rozdział, gdy król słoni wraz ze swymi słonicami oddawał się przyjemnościom w wodzie, niespodziewanie zaatakował go krokodyl. Wówczas słoń, szukając ochrony, podporządkował się lotosowym stopom Osoby Boga.

    Pośrodku oceanu mleka znajduje się niezwykle wysoka i piękna góra, której wysokość wynosi 10 000 yojanów, czyli 80 000 mil. Słynie ona jako Trikuta. W dolinie Trikuty znajduje się przyjemny ogród nazywany Rtumat, założony przez Varunę. I jest na tym terenie bardzo piękne jezioro. Pewnego razu nad to jezioro udał się wódz słoni wraz ze swymi słonicami, aby zażywać kąpieli. Podczas tej kąpieli zakłócili oni spokój mieszkańcom wody. Z tego powodu bardzo potężny wódz krokodyli tego jeziora natychmiast zaatakował słonia, chwytając go za nogę. W ten sposób rozpoczęła się walka pomiędzy słoniem a krokodylem. Trwała ona tysiąc lat. Nie zginął ani słoń, ani krokodyl, lecz ponieważ walczyli w wodzie, słoń tracił stopniowo siły, zaś moc krokodyla zwiększała się coraz bardziej. Zatem krokodyl nabierał coraz większej śmiałości. Wówczas słoń, będąc bezradnym i widząc, że nie było innego ratunku, poszukał schronienia u lotosowych stóp Najwyższej Osoby Boga.

 

08.02.01   Śukadeva Gosvami powiedział: Mój drogi królu, jest pewna ogromna góra zwana Trikutą, której wysokość wynosi 10 000 yojanów [80 000 mil]. Jest ona bardzo pięknie usytuowana, otacza ją bowiem ocean mleka.

 

08.02.02-03   Długość tej góry jest taka sama jak jej szerokość [80 000 mil]. Jej trzy główne szczyty zrobione z żelaza, srebra i złota, upiększają wszystkie kierunki i niebo. Góra ta ma również inne wierzchołki, które obfitują w klejnoty i minerały i są ozdobione ładnymi drzewami, pnączami oraz krzewami. Szum jej wodospadów stwarza przyjemne wibracje. Tak oto stojąc, góra ta zwiększa piękno wszystkich kierunków.

 

08.02.04   Ziemię u podnóża tej góry bezustannie obmywają fale mleka, które rodzą szmaragdy wszędzie dookoła, w ośmiu kierunkach [północnym, południowym, wschodnim, zachodnim i kierunkach pośrednich].

 

08.02.04   Znaczenie:      Ze Śrimad-Bhagavatam dowiadujemy się, że istnieją rozmaite oceany. Gdzieś jest ocean wypełniony mlekiem, gdzieś napojem alkoholowym, gdzieś indziej są oceany ghee, oliwy i słodkiej wody. Tak więc w tym wszechświecie istnieją rozmaite oceany. Współcześni naukowcy, którzy mają jedynie ograniczone doświadczenie, nie mogą zaprzeczyć tym stwierdzeniom. Nie potrafią oni podać nam informacji o jakiejkolwiek planecie – nawet o tej, na której żyjemy. Jednakże z tego wersetu dowiadujemy się, że gdy doliny pewnych gór obmywa mleko, wówczas powstają szmaragdy. Nikt nie jest w stanie imitować działań materialnej natury, kierowanych przez Najwyższą Osobę Boga.

 

08.02.05   Mieszkańcy wyższych planet – Siddhowie, Caranowie, Gandharvowie, Vidyadharowie, węże, Kinnarowie i Apsary – udają się na tę górę, aby oddawać się zabawom. Zatem wszystkie jaskinie góry są przepełnione tymi mieszkańcami planet niebiańskich.

 

08.02.05   Znaczenie:      Tak jak zwykli ludzie mogą bawić się w słonym oceanie, tak mieszkańcy wyższych systemów planetarnych udają się nad ocean mleka. Pływają w oceanie mleka i także oddają się rozmaitym zabawom w jaskiniach góry Trikuta.

 

08.02.06   Z powodu rozbrzmiewających głosów śpiewających w jaskiniach mieszkańców niebios, przebywające tam lwy – bardzo dumne ze swej siły – ryczały z niepohamowanej zawiści, myśląc, że usłyszane dźwięki to ryk innego lwa.

 

08.02.06   Znaczenie:      Na wyższych systemach planetarnych żyją nie tylko różne gatunki istot ludzkich, lecz również zwierzęta, jak lwy i słonie. Rosną tam drzewa, a ziemia jest ze szmaragdów. Takie jest stworzenie Najwyższej Osoby Boga. Śrila Bhaktivinoda Thakura śpiewał w związku z tym, keśava! tuya jagata vicitra: "Mój Panie Keśavo, Twoje stworzenie jest barwne i pełne różnorodności." Geologowie, botanicy i pozostali tzw. naukowcy spekulują na temat innych systemów planetarnych. Nie potrafiąc jednakże ocenić występujących na nich różnorodności, błędnie wyobrażają sobie, że wszystkie planety – z wyjątkiem tej jednej – są puste, niezamieszkane i pełne pyłu. Mimo iż nie mogą ocenić rozmaitości, jaka występuje w całym wszechświecie, są bardzo dumni ze swej wiedzy, a ludzie takiego samego pokroju uznają ich za osoby uczone. Jak opisuje Śrimad-Bhagavatam (2.3.19), śvavid-varahostra-kharaih samstutah purusah paśuh: psy, weprze, wielbłądy i osły wychwalają materialistycznych przywódców, którzy sami też są wielkimi zwierzętami. Nie powinniśmy być usatysfakcjonowani wiedzą, jaką przekazuje nam wielki zwierzak. Musimy raczej przyjąć wiedzę od osoby doskonałej, jak Śukadeva Gosvami. Mahajano yena gatah sa panthah: naszym obowiązkiem jest przestrzeganie instrukcji mahajanów. Jest 12 mahajanów, a Śukadeva Gosvami jest jednym z nich.

 

svayambhur naradah śambhuh    kumarah kapilo manuh

prahlado janako bhismo    balir vaiyasakir vayam

(Bhag. 6.3.20)

 

Vaiyasakim jest Śukadeva Gosvami. Cokolwiek on mówi, uważamy to za prawdę. Na tym polega doskonała wiedza.

 

08.02.07   Doliny u podnóża góry Trikuta są pięknie ozdobione różnymi gatunkami zwierząt zamieszkujących dżunglę, a na drzewach, które w ogrodach utrzymują półbogowie, słodkimi głosami ćwierkają rozmaite gatunki ptaków.

 

08.02.08   Na górze Trikuta jest wiele jezior i rzek, których plaże pokryte są małymi przypominającymi ziarenka piasku klejnotami. Woda jest czysta niczym kryształ i kiedy kąpią się w niej damy półbogów, ich ciała użyczają zapachu tej wodzie i podmuchom wiatru, wzbogacając w ten sposób atmosferę.

 

08.02.08   Znaczenie:      Nawet w świecie materialnym istnieje wiele rodzajów żywych istot. Istoty ludzkie zamieszkujące Ziemię na ogół pokrywają swe ciała pachnidłami, by stłumić ich nieprzyjemną woń. Lecz tutaj widzimy, że dzięki aromatowi ciał dam półbogów, zaczęły pachnąć rzeki, jeziora, wiatr i również cała atmosfera góry Trikuta. Skoro ciała kobiet z wyższych systemów planetarnych są tak wspaniałe, możemy sobie wyobrazić, jak pięknie ukształtowane są ciała kobiet z Vaikunthy czy też ciała gopi, dziewcząt Vrndavany.

 

08.02.09-13   W dolinie góry Trikuta znajdował się ogród nazywany Rtumat. Należał on do wielkiego bhakty o imieniu Varuna i był miejscem zabaw dla kobiet półbogów. We wszystkich porach roku rosły w nim kwiaty i owoce. A były pośród nich: mandary, parijaty, patale, aśoki, campaki, cuty, piyale, panase, mango, amrataki, kramuki, drzewa kokosowe, palmy daktylowe i granaty. Rosły tam także madhuki, palmy, tamale, asany, arjuny, aristy, udumbary, plakse, figowce, kimśuki i drzewa sandałowe. I były tam również picumardy, kovidary, sarale, sura-daru, winogrona, trzcina cukrowa, banany, jambu, badari, akse, abhaye i amalaki.

 

08.02.14-19   W ogrodzie tym było wielkie jezioro porośnięte jaśniejącymi złotymi kwiatami lotosu i kwiatami kumuda, kahlara, utpala i śatapatra, które przydawały górze nadzwyczajnego piękna. Były tam także drzewa bilva, kapittha, jambira i bhallataka. Odurzone trzmiele piły miód, a ich brzęczenie łączyło się ze świergotem ptaków, których pieśni były niezwykle melodyjne. Jezioro przepełnione było łabędziami, karandavami, cakravakami, żurawiami i stadami kurcząt wodnych, datyuhów, koyastiów i innych szemrzących ptaków. Z powodu niespokojnych ruchów ryb i żółwi, wodę zdobił pyłek, który spadał z kwiatów lotosu. Jezioro otaczały kwiaty kadamba, vetasy, nale, nipy, vanjulaki, kundy, kurubaki, aśoki, śirise, kutaje, ingudy, kubjaki, svarna-yuthie, nagi, punnagi, jatie, malliki, śatapatry, jalaki i madhavi-laty. Również brzegi były bogato ozdobione rozmaitymi gatunkami drzew, które we wszystkich porach roku rodziły kwiaty i owoce. W ten sposób cała góra była wspaniale ozdobiona.

 

08.02.14 - 19   Znaczenie:      Sądząc z obszernego opisu jezior i rzek góry Trikuta, na Ziemi nie znajdziemy nic, co mogłoby dorównać ich nadzwyczajnej świetności. Jednakże na innych planetach jest wiele tego rodzaju cudów. Wiemy na przykład, że istnieją 2 miliony rozmaitych gatunków drzew i nie wszystkie z nich występują na Ziemi. Śrimad-Bhagavatam przedstawia całkowitą wiedzę dotyczącą spraw wszechświata. Opisuje nie tylko wszechświat, lecz również bierze pod uwagę znajdujący się poza nim świat duchowy. Nikt nie może zakwestionować opisów świata materialnego i duchowego podanych przez Śrimad-Bhagavatam. Próby udania się z Ziemi na Księżyc zawiodły, lecz ludzie żyjący na Ziemi mogą dowiedzieć się, co istnieje na innych planetach. Nie ma potrzeby fantazjowania. Prawdziwą wiedzę możemy czerpać ze Śrimad-Bhagavatam i w ten sposób być usatysfakcjonowanymi.

 

08.02.20   Pewnego razu przywódca słoni, który żył w lesie na górze Trikuta, wędrował wraz ze swoimi słonicami w kierunku jeziora. Po drodze łamał wiele roślin, pnączy, zarośli i drzew, nie dbając o ich kłujące ciernie.

 

08.02.21   Wszystkie pozostałe słonie, tygrysy i inne dzikie zwierzęta, takie jak lwy, nosorożce, wielkie węże oraz czarne i białe sarabhy pierzchły ze strachu, kiedy poczuły zapach tego słonia. Uciekły również jelenie camari.

 

08.02.22   Dzięki łasce tego słonia, w innej części lasu wałęsały się zwierzęta takie jak lisy, wilki, bawoły, niedźwiedzie, dziki, gopucche, jeżozwierze, małpy, króliki, inne jelenie i wiele innych małych zwierząt. Nie czuły przed nim strachu.

 

08.02.22   Znaczenie:      Słoń ten kontrolował praktycznie wszystkie zwierzęta. Lecz choć mogły one poruszać się bez obaw, z powodu szacunku nie pojawiały się przed nim.

 

08.02.23-24   Otoczony stadami innych słoni, słonic i podążającymi za nim słoniątkami, Gajapati, przywódca słoni, ciężarem swego ciała wywoływał drżenie całej góry Trikuta. Był spocony, trunek kapał mu z pyska i z powodu odurzenia miał mętny, błędny wzrok. Służyły mu trzmiele, które piły miód i na odległość czuł aromat pyłu z kwiatów lotosu, niesiony znad jeziora przez podmuchy wiatru. Tak oto w otoczeniu swych towarzyszy, którym dokuczało pragnienie, przybył niebawem nad brzeg jeziora.

 

08.02.25   Król słoni wszedł do jeziora i wykąpał się dokładnie, co uśmierzyło jego zmęczenie. Następnie, przy pomocy swej trąby pił do pełnej satysfakcji zimną, czystą, przypominającą nektar wodę, zmieszaną z pyłem kwiatów lotosu i lilii wodnych.

 

08.02.26   Jak ludzka istota, której brakuje duchowej wiedzy i która jest zbyt przywiązana do członków swej rodziny, tak słoń, zwiedziony przez zewnętrzną energię Krsny, nakłonił swe żony i dzieci do kąpieli i picia wody. A nawet swą trąbą nabierał wodę z tego jeziora i pryskał na nich, nie zważając na trud, który towarzyszył temu wysiłkowi.

 

08.02.27   O królu, za zrządzeniem opatrzności, silny krokodyl rozgniewał się na słonia i zaatakował go w wodzie, chwytając jego nogę. Słoń był niewątpliwie mocny i próbował, najlepiej jak umiał, wydostać się z tego niebezpieczeństwa zesłanego przez opatrzność.

 

08.02.28   Później, widząc Gajendrę w tak poważnej sytuacji, jego żony ogromnie się zmartwiły i zaczęły płakać. Inne słonie chciały pomóc Gajendrze, ciągnąc go od tyłu, lecz nie mogły go uratować, gdyż krokodyl był bardzo silny.

 

08.02.29   O królu, słoń i krokodyl walczyli w ten sposób przez 1000 lat wciągając się do wody i wyciągając się z niej. Widok tej walki zdumiał półbogów.

 

08.02.30   Później słoń, wciągnięty do wody i prowadzący walkę przez wiele długich lat, zaczął tracić siłę umysłową, fizyczną i moc zmysłów. Krokodyl zaś przeciwnie, będąc zwierzęciem wodnym, wzmógł swój entuzjazm, siłę fizyczną i moc zmysłową.

 

08.02.30   Znaczenie:      Różnica pomiędzy walczącym słoniem a krokodylem polega na tym, że choć słoń był nadzwyczaj potężny, walczył jednak na obcym terenie, w wodzie. W czasie tej tysiącletniej walki nie mógł zdobyć żadnego pożywienia i wobec tego jego siła cielesna uległa zmniejszeniu i z tego powodu osłabł także jego umysł i moc zmysłów. Jednakże krokodyl, będąc zwierzęciem wodnym, nie miał trudności. Zdobywał pożywienie, które dawało mu moc umysłową i pobudzało zmysły. Tak więc, gdy siła słonia uległa zmniejszeniu, krokodyl stawał się coraz bardziej potężnym. Możemy z tego wyciągnąć naukę, że w swej walce z mayą nie powinniśmy zajmować pozycji, na której nasza siła, entuzjazm i zmysły nie będą zdolne do energicznej walki. Nasz ruch świadomości Krsny w rzeczywistości wypowiedział wojnę energii iluzorycznej, w której gniją wszystkie żywe istoty, mając fałszywe zrozumienie cywilizacji. Żołnierze tego ruchu świadomości Krsny zawsze muszą mieć siłę fizyczną, entuzjazm i moc zmysłową. Dlatego też, aby zawsze być w dobrej formie, muszą umieścić się w normalnych warunkach życia. Nie dla każdego normalne warunki są tym samym, dlatego istnieją podziały w varnaśramie na braminów, ksatriyów, vaiśyów, śudrów, brahmacarinów, grhasthów, vanaprasthów i sannyasinów. Szczególnie w obecnym wieku, w Kali-yudze, radzi się, by nikt nie przyjmował sannyasy.

 

aśvamedham gavalambham    sannyasam pala-paitrkam

devarena sutotpattim    kalau panca vivarjayet

 (Brahma-vaivarta-Purana)

 

Na podstawie tego możemy zrozumieć, że w tym wieku sannyasa-aśrama jest zabroniony, ponieważ ludzie nie są mocni. Śri Caitanya Mahaprabhu dał nam przykład, przyjmując sannyasę w wieku 24 lat. Ale nawet Sarvabhauma Bhattacarya radził Śri Caitanyi Mahaprabhu, aby był nadzwyczaj ostrożny, ponieważ przyjął sannyasę w tak młodym wieku. Mając na względzie nauczanie, dajemy młodym chłopcom sannyasę, lecz w rzeczywistości doświadczenie wskazuje, że nie są oni gotowi do przyjęcia sannyasy. To nie szkodzi, jeśli ktoś myśli, że nie jest gotowy do przyjęcia sannyasy. Jeśli czuje silne pobudzenie seksualne, powinien przyjąć aśrama, w którym seks jest dozwolony, mianowicie grhasta-aśrama. Gdy ktoś przekonał się, że jest bardzo słaby na danej pozycji, nie oznacza to, że powinien zaprzestać walki z krokodylem mayi. Należy przyjąć schronienie lotosowych stóp Krsny – co jak zobaczymy, zrobił Gajendra, a jeśli komuś przynosi satysfakcję życie seksualne, może być jednocześnie grhasthą. Nie ma potrzeby porzucania walki. Dlatego też Śri Caitanya Mahaprabhu polecił, sthane sthitah śruti-gatam tanu-van-manobhih. Możemy pozostał w takim aśramie, jaki nam odpowiada. Przyjęcie sannyasy nie jest rzeczą istotną. Jeżeli ktoś czuje agitację seksualną, może przyjąć grhastha-aśrama, lecz musi kontynuować walkę. Dla tego kto nie zajmuje pozycji transcendentalnej, sztuczne przyjęcie sannyasy nie jest zbyt wielkim zaszczytem. Jeśli sannyasa nie jest dla nas właściwa, możemy przyjąć grhastha-aśrama i z wielką mocą walczyć z mayą. Nie powinniśmy porzucać walki i odchodzić.

 

08.02.31   Kiedy król słoni ujrzał, że z woli opatrzności znalazł się w mocnym uścisku krokodyla i – będąc wcielonym i w tych okolicznościach bezradnym – nie może uwolnić się z tego niebezpieczeństwa, zaczął się niezmiernie obawiać, że zostanie zabity. Zastanawiał się zatem przez długi czas i ostatecznie powziął taką decyzję.

 

08.02.31   Znaczenie:      Każdy w tym materialnym świecie walczy o byt. Każdy próbuje uwolnić się od niebezpieczeństwa, lecz kiedy nie jest w stanie się uratować, to jeśli jest pobożny, przyjmuje schronienie lotosowych stóp Najwyższej Osoby Boga. Potwierdza to Bhagavad-gita (7.16):

 

catur-vidha bhajante mam    janah sukrtino 'rjuna:

arto jijnasur artharthi    jnani ca bharatarsabha

 

Cztery rodzaje pobożnych ludzi –

ci, którzy są w niebezpieczeństwie,

ci, którzy potrzebują pieniędzy,

ci, którzy szukają wiedzy i

ci, którzy są ciekawi –

przyjmują schronienie Najwyższej Osoby Boga, aby się uratować lub czynić postęp. Będąc w niebezpiecznej sytuacji, król słoni postanowił szukać schronienia u lotosowych stóp Pana. Po rozważnym zastanowieniu się, inteligentnie powziął właściwą decyzję. Takich decyzji nie podejmuje grzeszny człowiek. Dlatego Bhagavad-gita mówi, że ci, którzy są pobożni (sukrti), mogą zdecydować, że w niebezpieczeństwie lub niedogodnym położeniu należy szukać schronienia lotosowych stóp Krsny.

 

08.02.32   Inne słonie, które są moimi przyjaciółmi i krewnymi, nie potrafiły uratować mnie z tego niebezpieczeństwa. Cóż więc mówić o moich żonach? One nic nie mogą zrobić. To z woli opatrzności zaatakował mnie krokodyl, dlatego też poszukam schronienia Najwyższej Osoby Boga, który jest schronieniem każdego, nawet wielkich osobistości.

 

08.02.32   Znaczenie:      Ten materialny świat został opisany jako padam padam yad vipadam, co znaczy, że na każdym kroku czyha tu niebezpieczeństwo. Głupcowi wydaje się, że jest szczęśliwy w tym materialnym świecie, lecz w rzeczywistości tak nie jest, gdyż jeśli ktoś myśli w ten sposób, jest jedynie w złudzeniu. Na każdym kroku, w każdej chwili czyha niebezpieczeństwo. We współczesnej cywilizacji wydaje się nam, że jeśli mamy przyjemny dom i dobry samochód, to nasze życie jest doskonałe. W krajach zachodnich, zwłaszcza w Ameryce, bardzo przyjemnie jest mieć dobry samochód, lecz gdy tylko wyjeżdżamy na drogę, pojawia się niebezpieczeństwo, ponieważ w każdej chwili może zdarzyć się wypadek i możemy zostać zabici. Statystyki wykazują, że wiele osób ginie w takich wypadkach. Dlatego też, jeśli rzeczywiście wydaje się nam, że ten materialny świat jest miejscem pełnym radości, to jesteśmy w ignorancji. Prawdziwą wiedzą jest zrozumienie, że świat materialny jest pełen niebezpieczeństw. Możemy walczyć o byt, wykorzystując maksimum naszej inteligencji i możemy próbować troszczyć się o siebie, lecz jeśli ostatecznie nie uratuje nas z niebezpieczeństwa Najwyższa Osoba Boga, Krsna, nasze wysiłki będą bezużyteczne. Dlatego też Prahlada Maharaja mówi :

 

balasya neha śaranam pitarau nrsimha

nartasya cagadam udanvati majjato nauh

taptasya tat-pratividhir ya ihanjasestas

tavad vibho tanu-bhrtam tvad-upeksitanam

(Bhag. 7.9.19.)

 

Możemy wymyślać tak wiele sposobów na osiągnięcie szczęścia lub przeciwdziałanie niebezpieczeństwom tego materialnego świata, lecz jeśli naszych wysiłków nie usankcjonuje Najwyższa Osoba Boga, nigdy nie przyniosą nam one szczęścia. Ci którzy próbują osiągnąć szczęście, nie przyjmując schronienia Najwyższej Osoby Boga, są mudhami, draniami. Na mam duskrtino mudhah prapadyante naradhamah. Ci którzy należą do najniższych kategorii ludzkich, odmawiają przyjęcia świadomości Krsny, ponieważ wydaje im się, że będą w stanie chronić się sami, nie korzystając z opieki Krsny. Na tym polega ich błąd. Decyzja, którą podjął Gajendra, król słoni, była właściwa. W tej niebezpiecznej sytuacji szukał schronienia Najwyższej Osoby Boga.

 

08.02.33   Bez wątpienia nie każdy zna Najwyższą Osobę Boga, lecz jest On bardzo potężny i wpływowy. Dlatego też, mimo iż wąż wiecznego czasu – którego siła budzi przerażenie – bezustannie ściga każdego gotowy go połknąć, to jeśli ten, kto się go obawia, szuka schronienia u Pana, Pan chroni go. Albowiem nawet śmierć ucieka ze strachu przed Panem. Dlatego podporządkowuję się Jemu, wielkiemu i potężnemu najwyższemu autorytetowi, który jest prawdziwym schronieniem każdego.

 

08.02.33   Znaczenie:      Osoba inteligentna rozumie, że ponad wszystkim istnieje wielki i najwyższy autorytet. Ten potężny autorytet pojawia się w rozmaitych inkarnacjach, by uchronić niewinnych od niepokoju. Jak potwierdza Bhagavad-gita (4.8), paritranaya sadhunam vinaśaya ca duskrtam: Pan pojawia się w Swych rozmaitych inkarnacjach w dwóch celach – by unicestwić duskrtich, grzeszników i chronić Swych bhaktów. Król słoni postanowił podporządkować się Jemu. To jest inteligencja. Musimy znać tę wielką Najwyższą Osobę Boga i podporządkować się Jemu. Pan przychodzi osobiście, aby nas pouczyć, jak osiągnąć szczęście i tylko głupcy nie dostrzegają swą inteligencją tego najwyższego autorytetu, Najwyższej Osoby Boga. Śruti-mantra mówi:

 

bhisasmad vatah pavate    bhisodeti suryah

bhisasmad agniś cendraś ca    mrtyur dhavati pancamah

 (Taittiriya Upanisad 2.8)

 

To z powodu strachu przed Najwyższą Osobą Boga wieje wiatr, słońce dostarcza ciepła i światła, i śmierć ściga każdego. Istnieje zatem najwyższy kontroler, co potwierdza Bhagavad-gita (9.10): mayadhyaksena prakrtih suyate sacaracaram. Ta materialna manifestacja działa tak sprawnie dzięki najwyższemu kontrolerowi. Dlatego też każda inteligentna osoba może zrozumieć, że istnieje najwyższy kontroler. Ponadto Sam najwyższy kontroler pojawia się jako Pan Krsna, jako Pan Caitanya Mahaprabhu i jako Pan Ramacandra, aby udzielić nam instrukcji i pokazać przykład, jak podporządkować się Najwyższej Osobie Boga. Jednakże ci, którzy są duskrti – najniższymi spośród ludzi – nie podporządkowują się Jemu (na mam duskrtino mudhah prapadyante naradhamah).

    W Bhagavad-gicie Pan wyraźnie mówi, mrtyuh sarva-haraś caham: "Jestem wszechpochłaniającą śmiercią." Zatem mrtyu, czyli śmierć, jest reprezentantem zabierającym wszystko żywej istocie, która przyjęła materialne ciało. Nikt nie może powiedzieć: "Nie obawiam się śmierci." Takie twierdzenie jest fałszywe. Każdy lęka się śmierci. Jednakże ten, kto szuka schronienia Najwyższej Osoby Boga, może się od niej uwolnić. Można argumentować, "A czy bhakta nie umiera?" Odpowiedź jest taka, że bhakta z pewnością musi porzucić swe ciało, ponieważ jest ono materialne. Jednakże różnica polega na tym, że dla tego, kto w pełni podporządkował się Krsnie i jest przez Niego chroniony, obecne ciało jest ostatnim. Nie otrzyma on ponownie materialnego ciała, które podlega śmierci. Zapewnia o tym Bhagavad-gita (4.9). Tyaktva deham punar janma naiti mam eti so 'rjuna: po porzuceniu tego ciała, bhakta nie przyjmuje ciała materialnego, lecz powraca do domu, z powrotem do Boga. Zawsze jesteśmy w niebezpieczeństwie, ponieważ śmierć może pojawić się w każdej chwili. To nie tyko Gajendra, król słoni lękał się śmierci. Każdy powinien się jej obawiać, gdyż każdego złapał krokodyl wiecznego czasu i w każdej chwili możemy umrzeć. Dlatego też najlepiej jest szukać schronienia Krsny, Najwyższej Osoby Boga i wyzwolić się z walki o byt w tym materialnym świecie, w którym wielokrotnie rodzimy się i umieramy. Zrozumienie tego jest ostatecznym celem życia.

 

W ten sposób Bhaktivedanta kończy objaśnienia do 2-go Rozdziału 8-go Canto Śrimad-Bhagavatam zatytułowanego

"Kryzys słonia Gajendry"