Rozdział 6

 

Kryszna cel naukowych badań

 

 

W poniższej konwersacji Śrila Prabhupad i dr Gregory Benford, profesor fizyki z Uniwersytetu kalifornijskiego w Irvine, omawiają wedyjskie koncepcje duszy i świadomości w odniesieniu do poglądów współczesnej nauki.

Śrila Prabhupad: Czy przez "postęp naukowy" rozumiesz postęp od furmanki do samochodu? Jeśli awansujemy od furmanki do precyzyjnych urządzeń mechanicznych w samochodzie, to wy przyjmujecie to za postęp nauki. Czyż nie tak?

dr Benford: Jest to postęp technologii.

Śrila Prabhupad: Technologii czy nauki, to jedno i to samo. Naszym problemem jest postęp duszy. Zatem jaka jest naukowa wiedza o duszy?

dr Benford: Tak naprawdę, nie ma żadnej naukowej wiedzy o duszy.

Śrila Prabhupad: Dlatego też nie ma prawdziwego postępu naukowej wiedzy.

dr Benford: Ale wiedza naukowa jest wiedzą innego typu. Możesz uznać, że spośród wielu różnych typów wiedzy, jeden jest lepszy od drugiego, ale to już inna sprawa.

Śrila Prabhupad: Być może. Są różne dziedziny wiedzy. Na przykład, w medycynie istnieje dział wiedzy zajmujący się fizjologią i anatomią ciała. To jest jedna z dziedzin. Ale oprócz ciała jest jeszcze umysł i inteligencja. Tym zajmuje się psychologia. To jest również nauka, nauka dotycząca psychiki.

dr Benford: Ten dział nauki dopiero się rozwija.

Śrila Prabhupad: Oczywiście, ale mimo to psychologię przyjmujemy za naukę, nieprawdaż? Psychologia i metafizyka zajmują się umysłem i inteligencją. A ponad tym jest dusza. Jest tak wiele dziedzin wiedzy: medycyna, psychologia i ostatecznie jest wiedza duchowa, transcendentalna. Ciało i umysł są jedynie przykryciami duszy, tak jak koszula i płaszcz są okryciami ciała. Jeśli będziesz dbał jedynie o koszulę i płaszcz, a zlekceważysz osobę nimi okrytą, to czy sądzisz, że będzie to postęp wiedzy?

dr Benford: Uważam, że nie ma żadnej gałęzi wiedzy, która byłaby bezużyteczna.

Śrila Prabhupad: Wcale nie mówimy, że wiedza naukowa jest bezużyteczna. Mechanika, elektronika – to również jest wiedza. Odrębne działy wiedzy różnią się jednak swoją względną ważnością. Na przykład, ktoś chce poznać sztukę gotowania – to również jest nauka. Jest tak wiele różnych dziedzin wiedzy, ale główną jest wiedza o duszy, atma-jnana.

dr Benford: Sądzę, że zająłeś stanowisko, z którym nie mogę się w pełni zgodzić, ale uważam, że z pewnością jest ono logiczne. Jedyną formą sprawdzalnej wiedzy – sprawdzalnej w tym sensie, że każdego można do niej przekonać – jest ta, której można dowieść logicznie i eksperymentalnie.

Śrila Prabhupad: Nauka o duszy jest sprawdzalna logicznie.

dr Benford: W jaki sposób?

Śrila Prabhupad: Weź pod uwagę swoje ciało. Kiedyś miałeś ciało dziecka, ale teraz już go nie masz; masz inne ciało. Mimo to, każdy rozumie, że miałeś niegdyś ciało dziecka. Jest to fakt. Twoje ciało uległo zmianie, ale ty nadal pozostajesz sobą.

dr Benford: Nie jestem pewien, czy to jest to samo "ja"...

Śrila Prabhupad: Tak. Jesteś tym samym "ja". Tak jak, kiedy dziecko dorasta, rodzice mówią: "Och! Patrzcie, jak nasz syn podrósł". Jest on tą samą osobą. Każdy to mówi, jego rodzice, przyjaciele, rodzina. To jest dowód. Musisz z tym się zgodzić, ponieważ jest to ewidentnie stwierdzone. Nawet twoja matka nie zgodzi się z tym, że jesteś inną osobą, dlatego że posiadasz odmienne ciało.

dr Benford: Mogę jednak nie być tą samą osobą, co przedtem.

Śrila Prabhupad: W porządku. "Nie ta sama" oznacza, że na przykład, małe dziecko mówi nonsensy, ale kiedy dorasta i otrzymuje ciało dorosłego człowieka, wtedy przestaje pleść bzdury. Chociaż jest tą samą osobą, wraz ze zmianą ciała rozwija inną świadomość. Niemniej jednak dusza, osoba, jest ta sama. Działa odpowiednio do swojego ciała, to wszystko – odpowiednio do warunków. Na przykład, pies jest również duszą, ale ponieważ ma ciało psa, żyje i zachowuje się jak pies. Podobnie, kiedy dusza znajduje się w ciele dziecka, działa jak dziecko, a kiedy przyjmie inne ciało, działa jak mężczyzna. Jej czynności zmieniają się odpowiednio do warunków, ale osoba jest ta sama. Na przykład, ty jesteś naukowcem. W dzieciństwie nie byłeś naukowcem, więc twoje czynności nie przypominały czynności naukowca. Czyjeś postępowanie może, odpowiednio do warunków, ulec zmianie, ale osoba pozostaje ta sama.

Dlatego konkluzja jest taka sama, jak oznajmiono w Bhagavad-gicie (2.13): tatha dehantara-praptir dhiras tatra na muhyati. "Kiedy ciało ulega zniszczeniu, dusza porzuca je i przyjmuje ciało następne". Tatha dehantara. Dehantara oznacza "inne ciało". Jest to nasza wiedza sanskrycka z Bhagavad-gity. Kiedy dusza zostaje umieszczona w łonie kobiety, formuje się małe ciało. Stopniowo, dzięki obecności duszy, z kombinacji wydzielin tworzy się ciało rozmiarów grochu. Następnie w ciele tym stopniowo powstaje dziewięć otworów – oczy, uszy, usta, nozdrza, genitalia i odbyt. W ten sposób, w przeciągu siedmiu miesięcy, ciało całkowicie się rozwija. Wówczas pojawia się świadomość.

 

dr Benford: W siódmym miesiącu?

Śrila Prabhupad: Tak. Dziecko chce wyjść na zewnątrz. Czuje się niewygodnie, toteż modli się do Boga, aby uwolnił je z tej niewoli. Obiecuje, że kiedy wydostanie się na zewnątrz, stanie się wielbicielem Boga. Po dziewięciu miesiącach rodzi się. Jeśli jednak jego rodzice nie są wielbicielami, pod wpływem otoczenia zapomina o Bogu. Swoją świadomość Boga kontynuuje jedynie wtedy, gdy jego ojciec i matka są wielbicielami. Dlatego narodziny w rodzinie świadomych Boga Vaisnavów są wielkim szczęściem. Ta świadomość Boga jest prawdziwą wiedzą naukową.

dr Benford: Czy to prawda, że dzieci takich rodziców są bardziej rozwinięte duchowo niż dzieci innych rodziców?

Śrila Prabhupad: Na ogół tak. Otrzymują one szansę bycia wyszkolonymi przez matkę i ojca. Na szczęście mój ojciec był wielkim wielbicielem, więc otrzymałem to wyszkolenie od samego początku. Tak czy inaczej, miałem tę iskrę świadomości Kryszny i mój ojciec to dostrzegł. Następnie przyjąłem mistrza duchowego i w ten sposób doszedłem do etapu sannyasy. Jestem bardzo wdzięczny mojemu ojcu, gdyż opiekował się mną w taki sposób, że stałem się doskonale świadomy Kryszny. Mój ojciec zwykł przyjmować wiele świętych osób i do każdej z nich mówił: "Proszę, pobłogosław mojego syna, by został sługą Radharani". To było jego jedyną ambicją. Nauczył mnie grać na mrdandze, chociaż moja matka nie była z tego zbyt zadowolona. Mówiła: "Po co uczysz go gry na mrdandze?", ale ojciec odpowiadał: "Nie, nie. On musi się tego nauczyć". Darzył mnie wielkim uczuciem. Nigdy mnie nie karcił. Dlatego, jeśli dzięki swoim przeszłym pobożnym czynom ktoś otrzymuje dobrego ojca i matkę, to jest to wielką okazją do uczynienia postępu w świadomości Kryszny.

dr Benford: Co się potem z tobą stanie?

Śrila Prabhupad: Wracamy do Kryszny. Otrzymaliśmy wszystko: imię Kryszny, adres Kryszny, formę Kryszny, Jego czynności. Kryszna zapewnia nas o tym w Bhagavad-gicie (4.9): tyaktva deham punar janma naiti mam eti so 'rjuna: "Po opuszczeniu tego ciała, nie rodzi się on ponownie w tym materialnym świecie, ale osiąga Moje wieczne królestwo, O Arjuno"'. Nie tylko bhakta, ale każdy, kto rozumie Krysznę osiąga ten stan. Zostało to oznajmione w Bhagavad-gicie (4.9): janma karma ca me divyam evam yo vetti tattvatah. "'Ten, kto zna Mnie prawdziwie, naukowo" – mówi Kryszna – "może wejść do królestwa Boga".

dr Benford: Skąd wiesz, że ludzie powracają w jakichś innych formach?

Śrila Prabhupad: Widzimy, że jest tak wiele form. Skąd one pochodzą? Forma psa, forma kota, forma drzewa, forma gada, formy owadów, formy ryb? Jakie jest twoje wytłumaczenie pochodzenia tych różnych form? Tego nie wiesz.

dr Benford: Ewolucja.

Śrila Prabhupad: Ewolucja może zachodzić, ale równocześnie istnieją różne gatunki życia. Istnieje ryba, człowiek, tygrys – każdy istnieje. To tak, jak różne rodzaje mieszkań tutaj, w Los Angeles. Możesz wynajmować jedno z nich, odpowiednio do swoich możliwości płacenia czynszu. Niemniej jednak istnieją różne typy mieszkań jednocześnie. Podobnie, żywa istota, odpowiednio do swojej karmy, otrzymuje możliwość zajęcia jednej z tych form cielesnych. Ale zachodzi też ewolucja. Na przykład ryba jest pierwszym stadium ewolucji, a życie rośliny następnym. Z formy rośliny, żywa istota może wejść w ciało owada. Kolejnym stadium jest forma ptaka, następnie zwierzęcia, a ostatecznie dusza może przejść do ludzkiej formy życia. Z ludzkiej formy życia, jeśli staje się kwalifikowana, może się wznieść wyżej. W przeciwnym razie, ponownie musi wejść w cykl ewolucyjny. Dlatego ludzka forma życia jest ważnym ogniwem w ewolucyjnym rozwoju żywej istoty.

Jak oznajmiono w Bhagavad-gicie (9.25):

yanti deva-vrata devan
pitrn yanti pitr-vratah
bhutani yanti bhutejya
yanti mad-yajino pi mam

"Kto czci półbogów, narodzi się między półbogami; kto czci upiory i duchy, narodzi się pomiędzy takimi istotami; kto oddaje cześć przodkom, urodzi się wśród przodków; a ci, którzy Mnie wielbią, będą żyć ze Mną". Istnieją różne loki, czyli systemy planetarne. Możesz udać się na wyższy system, gdzie żyją półbogowie i tam przyjąć ciało albo pójść tam, gdzie żyją Pitowie, czyli przodkowie. Możesz przyjąć ciało w Bhuloce, ziemskim systemie planetarnym albo udać się na planetę Boga, Krysznalokę. Osiągniesz to, czego pragniesz. Ta metoda przeniesienia się w czasie śmierci na wybraną przez siebie planetę nazywa się yogą. Istnieje fizyczny proces yogi, filozoficzny proces yogi oraz yoga w służbie oddania. Wielbiciele mogą udać się bezpośrednio na planetę, na której przebywa Kryszna.

dr Benford: Z pewnością jesteś świadomy faktu, że istnieje paru ludzi, zarówno na Wschodzie jak i na Zachodzie, którzy uważają, że w sprawach teologii intelektualnie bardziej uzasadnione jest pozostawanie całkowitym agnostykiem. Są przekonani, że gdyby Bóg chciał, abyśmy wiedzieli o Nim coś więcej, uczyniłby to bardziej zrozumiałym.

 

Śrila Prabhupad: Zatem ty nie wierzysz w Boga?

dr Benford: Nie powiedziałem, że nie wierzę w Boga; po prostu nie formułuję żadnej opinii, dopóki nie mam dowodów.

Śrila Prabhupad: Jak więc sądzisz, jest Bóg, czy Go nie ma?

dr Benford: Przypuszczam, że być może jest, ale nie udowodniono tego.

Śrila Prabhupad: Przypuszczenie, wątpliwość. To oznacza, że nie masz całkowitej pewności.

dr Benford: Tak.

Śrila Prabhupad: Czasami jednak myślisz, że Bóg może istnieć, czyż nie tak?

dr Benford: Tak.

Śrila Prabhupad: Masz więc wątpliwości, podejrzenia – nie jesteś pewien – ale raczej jesteś skłonny myśleć, że Bóg istnieje, nieprawdaż? Ponieważ twoja wiedza jest niedoskonała, masz wątpliwości. To wszystko. Ale poza tym jesteś skłonny myśleć o Bogu. Taka jest twoja pozycja. Ponieważ jednak jesteś człowiekiem nauki, dopóki nie dostrzeżesz tego faktu w naukowy sposób, nie przyjmiesz go. Takie jest twoje stanowisko. W głębi siebie jednak wierzysz w Boga.

dr Benford: Czasami.

Śrila Prabhupad: Tak. Czasami albo zawsze, to nie ma znaczenia. Taka jest pozycja każdego. Jeśli ktoś ma ludzką formę życia, to nie ma znaczenia, czy jest on cywilizowany czy nie. Każdy posiada uśpioną świadomość Boga. Trzeba ją jedynie rozwinąć przez właściwe wyszkolenie. Jest ona jak wszystko inne w życiu. Na przykład, przez właściwe wyszkolenie, edukację, zostałeś naukowcem. Podobnie, uśpiona świadomość Boga, czyli Kryszny, istnieje w każdym. Jednakże rozbudzenie jej wymaga właściwej edukacji. Nie można jej jednak otrzymać na uniwersytetach. Na tym polega defekt współczesnej oświaty. Każdy ma skłonność, by stać się świadomym Kryszny. Na nieszczęście, autorytety nie dają żadnego wykształcenia o Bogu. Dlatego ludzie stają się bezbożni i doznają porażki w próbach osiągnięcia prawdziwej radości i satysfakcji z życia.

W San Diego, niektórzy kapłani mają zamiar zorganizować spotkanie, aby zbadać powody, dla których ludzie zniechęcają się do religii i nie chodzą do kościoła: Ale przyczyna tego jest bardzo prosta. Ponieważ nasz rząd nie wie, że celem życia, szczególnie życia ludzkiego, jest zrozumienie Boga, bardzo dba o wszystkie dziedziny wiedzy, za wyjątkiem zasadniczej dziedziny jaką jest świadomość Boga.

dr Benford: Oczywiście, przyczyna leży w...

Śrila Prabhupad: Przyczyn może być wiele, ale zasadniczą jest to, że panuje wiek Kali-yuga. Ludzie nie są zbyt inteligentni, dlatego starają się uniknąć tej najważniejszej ze wszystkich dziedzin wiedzy. Trudzą się jedynie tymi dziedzinami, którym dużo uwagi poświęcają również zwierzęta. Wasz postęp wiedzy ogranicza się do czterech rzeczy – jedzenia, spania, łączenia się w pary i obrony. Na przykład, odkrywacie tak wiele śmiercionośnych broni, a politycy wykorzystują je do obrony. Odkrywacie chemikalia zapobiegające ciąży i używacie je, aby móc bardziej cieszyć się życiem seksualnym.

dr Benford: A czym jest podróż na księżyc?

Śrila Prabhupad: To jest również spanie. Lecicie tam, śpicie i tracicie pieniądze, to wszystko. W przeciwnym razie, co takiego możecie tam robić?

dr Benford: Można tam polecieć, aby się czegoś nauczyć.

Śrila Prabhupad: Udajecie się tam i śpicie, to wszystko. Spanie. Trwonicie całe miliardy nie otrzymując niczego w zamian.

dr Benford: Wydaje się, że jest to warte nieco więcej.

Śrila Prabhupad: Nie, nic więcej, ponieważ te cztery zasady – jedzenie, spanie, łączenie się w pary i obrona – są zawsze w tle. Jeśli nie macie wiedzy, która wychodziłaby poza to ciało, nie przekroczycie cielesnej kategorii. Wasza wiedza nie dotyczy niczego innego. Może to być bardzo wspaniała, wypolerowana wiedza o ciele, ale cały szereg waszych czynności zamyka się w obrębie tych czterech zasad, mianowicie: jedzenia, spania, łączenia się w pary i obrony. Tę wiedzę mają również niższe zwierzęta. One też wiedzą, w jaki sposób jeść, wiedzą jak spać, w jaki sposób utrzymywać związki seksualne i jak się bronić.

dr Benford: Ale nie wiedzą nic o fizyce nuklearnej!

 

Śrila Prabhupad: To nie znaczy, że wznieśliście się ponad zwierzęta. Jest to ta sama rzecz, jedynie udoskonalona, to wszystko. Wasz postęp polega na zastąpieniu furmanki samochodem. Jest to jedynie transformacja wiedzy materialnej.

dr Benford: Istnieje wiedza o strukturze świata fizycznego.

Śrila Prabhupad: To jest strata energii, ponieważ w swoich czynnościach nie jesteście w stanie wyjść poza cielesne ograniczenia, jak jedzenie, spanie, łączenie się w pary i obrona. Możecie wspaniale urządzić mieszkanie do spania, ale kiedy śpicie, otrzymujecie ten sam rodzaj przyjemności, co śpiący pies. Pies może spać na ziemi, a ty w dobrze urządzonym mieszkaniu, ale kiedy śpisz, twój stan nie różni się od stanu psa. Ty śpisz w bardzo ładnym mieszkaniu, a on na trawie, ale obaj zapominacie o wszystkim. Ty zapominasz o tym, że śpisz w bardzo ładnym pałacu czy drapaczu chmur, a pies o tym, że śpi na ziemi. Jaki jest więc pożytek z tego wspaniałego mieszkania? Kiedy śpicie, obaj stajecie się tacy sami. Możesz mieć tak wiele elektrycznych urządzeń i innych materialnych udogodnień, ale kiedy śpisz, zapominasz o wszystkim. Dlatego te wspaniałe udogodnienia do spania są jedynie stratą czasu.

dr Benford: Zdajesz się kłaść nacisk na to, co wiedza robi dla ciebie. Co natomiast z samą radością odkrywania sposobów działania natury? Teraz, dla przykładu, myślimy że rozumiemy tę materię (wskazuje na trawę, na której siedzą). Sądzimy, że dzięki eksperymentom, teoriom i analizom wiemy, iż składa się ona z cząsteczek, których nie jesteśmy w stanie zobaczyć. Możemy zbadać jej własności przez eksperymenty. Wiemy, że jest ona zbudowana z cząsteczek. Rozumiemy pewne siły, które trzymają je razem i dopiero teraz się o tym dowiedzieliśmy. Nie wiedzieliśmy tego przedtem.

Śrila Prabhupad: Ale jaka z tego korzyść? Chociaż znasz każdą cząsteczkę tej trawy, jaką masz z tego korzyść? Trawa rośnie i będzie rosła bez względu na to, czy posiadasz wiedzę czy nie. Możesz to wiedzieć albo nie, ale nie sprawi to żadnej różnicy. Z analitycznego, materialnego punktu widzenia, możesz studiować wszystko, co tylko zechcesz. Możesz wziąć jakąkolwiek nonsensowną rzecz i studiować ją bez przerwy, pisząc na ten temat całe tomy. Ale jaki będzie z tego pożytek?

dr Benford: Ja zdaję się patrzeć na świat jako...

Śrila Prabhupad: Weźmy na przykład tę trawę. Mogę napisać o niej tomy książek. Kiedy powstała, kiedy zwiędła, jakie ma korzenie, jakie cząsteczki itd. Mogę opisać to nieznaczne źdźbło na tak wiele sposobów. Ale jaki jest z tego pożytek?

dr Benford: Dlaczego Bóg ją tu umieścił skoro nie ma z niej żadnego pożytku? Czy nie jest to warte studiowania?

Śrila Prabhupad: Usiłuję wykazać, że wolicie raczej badać nieznaczną trawę niż Boga, który to wszystko stworzył. Gdybyś mógł Go zrozumieć, automatycznie badałbyś trawę. Ty jednak chcesz oddzielić Jego trawę od Niego, aby prowadzić nad nią oddzielne badania. W ten sposób możesz pisać o tym całe tomy. Ale dlaczego marnujesz w ten sposób swoją inteligencję? Gałązka drzewa jest piękna, dopóki jest połączona z głównym pniem, ale skoro tylko zostanie odcięta, usycha. Zatem, jaki jest pożytek ze studiowania uschniętej gałązki? To jest marnowanie inteligencji.

dr Benford: Ale dlaczego to jest marnotrawstwo?

Śrila Prabhupad: To jest bez wątpienia marnotrawstwo, ponieważ rezultat nie jest pożyteczny.

dr Benford: Cóż więc uważasz za pożyteczne?

Śrila Prabhupad: Pożyteczne jest poznanie samego siebie, tego, czym jesteś.

dr Benford: Dlaczego wiedza o mnie miałaby być lepsza od wiedzy o roślinie?

Śrila Prabhupad: Jeśli zrozumiesz, czym jesteś, zrozumiesz też wszystko inne. To jest nazywane atma-tattuą, atma-jnaną, wiedzą o jaźni. Bardzo ważne zagadnienie. Jestem duszą i przechodzę przez tak wiele gatunków życia. Ale jaka jest moja pozycja? Nie pragnę umrzeć, ponieważ obawiam się zmiany ciała. Dlatego lękam się śmierci. To pytanie powinno być zadane najpierw: nie chcę nieszczęścia, ale nieszczęście przychodzi; nie chcę śmierci, ale śmierć przychodzi; nie chcę choroby, ale choroba przychodzi; nie chcę się zestarzeć, ale mimo to się starzeję. Jaka jest przyczyna tego, że nie mogę się oprzeć tym rzeczom, mimo że pragnę czegoś innego? Jeśli jestem zmuszany, to czym jest siła, która mnie zmusza i dlaczego jej podlegam? Kto narzuca te rzeczy? Tego nie wiem. Ale to są prawdziwe problemy. Nie chcę nadmiernych upałów, ale one istnieją. Muszę skorzystać z elektrycznej technologii – lodówki, wentylatora. Dlaczego? Kto narzuca te rzeczy? Dlaczego są narzucane? Nie chcę tych upałów, co takiego zrobiłem? To są prawdziwe pytania, a nie jedynie badanie jakiegoś źdźbła i pisanie na ten temat tomów książek. To jest strata energii. Poznawaj samego siebie. Nie chcesz cierpienia, ale dlaczego zostało ci ono narzucone? Kto je narzuca? Tego nie wiesz.

dr Benford: Zatem czy próby powstrzymania, powiedzmy, nadmiernego upału lub choroby mają pewną wartość?

 

Śrila Prabhupad: Możesz pragnąć zapobiec upałom, ale nie jesteś w stanie. Twoja wiedza naukowa nie jest na tyle doskonała, abyś mógł to zrobić. Zatem ktoś to narzuca. Jest to rzecz, nad którą warto się zastanowić: Dlaczego jestem zmuszany? Kto zmusza cię do doświadczania tych różnych rzeczy? Nie pragnę upałów, więc robię klimatyzator, ale to jest jedynie tymczasowe rozwiązanie. Jesteście wystarczająco zaawansowani naukowo, aby wyprodukować wspaniałe lekarstwo, dlaczego więc nie powstrzymacie chorób?

dr Benford: Niezbyt dobrze rozumiemy to zjawisko.

Śrila Prabhupad: Dlatego jesteście głupcami. Skoro tego nie rozumiecie, jesteście głupcami.

dr Benford: Czy ty sam możesz zapobiec swojej starości?

Śrila Prabhupad: Nie natychmiast. Ale przyjęliśmy proces, za pomocą którego dokonamy tego. Tak jak człowiek, który jest leczony z pewnej choroby, nadal cierpi. Jednakże to, że jest leczony oznacza, że wyleczy się z choroby.

dr Benford: To jest również naszym celem. Chcielibyśmy zlikwidować choroby, a nawet zatrzymać śmierć.

Śrila Prabhupad: Każdy chciałby to zrobić, ale nie podjęliście właściwego procesu w celu osiągnięcia tego.

dr Benford: Ja jednak nie chcę cierpieć. Dlaczego to jest konieczne?

Śrila Prabhupad: Jest to spowodowane prawami natury. Okradamy Krysznę, usiłując znaleźć przyjemność niezależnie od Niego. Dlatego jesteśmy karani przez prawa natury. Kryszna wcale nie chce, abyśmy cierpieli. On nie znajduje przyjemności w karaniu nas, ale to jest konieczne dla poprawy naszego charakteru. Złodziej nie docenia policji i myśli: "Dlaczego powstrzymują mnie od kradzieży?" Niemniej jednak jest to konieczne. Rząd wie, że departament policji jest konieczny po to, aby trzymać w karbach złodziei i przestępców. Chociaż złodziejom może się to nie podobać, departament policji jest doskonały. Jest on konieczny.

Wielbiciel: Dlaczego więc policja po prostu nie wytłumaczy złodziejowi, że postępuje on źle?

Śrila Prabhupad: Ponieważ jest łotrem. Nie będzie słuchał. Prawo i porządek są dla każdego i aby utrzymać porządek wśród obywateli, konieczny jest departament policji. Kiedy policjant na skrzyżowaniu daje sygnał zatrzymania ruchu, każdy musi się zatrzymać. Nie jest on wysoko postawionym urzędnikiem, ale ponieważ jest reprezentantem rządu, musisz się zatrzymać, nawet jeśli jesteś bogatym i ważnym człowiekiem. Na tym polega prawo i porządek, i każdy musi być mu posłuszny. Podobnie, prawa natury są narzucane przez półbogów, będących reprezentantami Kryszny. Każdy musi być im posłuszny, gdyż w przeciwnym razie zostanie ukarany. Może ci się to nie podobać, ale takie jest prawo. Dlatego jest tak wiele bólu.

dr Benford: Więc dlaczego to wszystko się dzieje? Co usiłujemy osiągnąć? Dlaczego tak cierpimy?

Śrila Prabhupad: Ponieważ nie wznosicie się ponad cielesną koncepcję życia. Awansujecie jedynie z jednego cierpienia do innego. Jeśli chcecie uwolnić się od niedoli, musicie przyjąć świadomość Kryszny i podporządkować się Krysznie.

Taka jest nasza propozycja: przerwij to pasmo cierpień i podporządkuj się Krysznie. To jest nasza propozycja. Każdy, przez naukę czy zwykły trud, usiłuje zatrzymać niedole – tak zwierzęta, jak i ludzie. To jest prawdziwa walka. Istnieje cierpienie, a walka ma je powstrzymać. I tę walkę ludzie przyjmują za szczęście. Jednak prawdziwe szczęście, prawdziwa, trwała ekstaza, istnieje w świecie duchowym, gdzie nie ma cierpień. To materialne szczęście jest nazywane mayą, czyli złudzeniem. Ale tak naprawdę, ludzie nie są szczęśliwi.

dr Benford: Dlaczego taka osoba jak ja, która usiłuje zrozumieć świat w sposób racjonalny, nie znajduje sposobu na dokonanie tego?

Śrila Prabhupad: Tak. Usiłujesz racjonalnie poznać świat, ale nie zwracasz się do właściwego nauczyciela.

dr Benford: Na świecie są uczeni, którzy po prostu studiują naturę.

Śrila Prabhupad: Jednakże ty potrzebujesz doświadczonego nauczyciela. Oczywiście, możesz nauczyć się czegoś od natury, ale nie każdy jest tak inteligentny, aby studiować naturę właściwie. Na przykład, jeśli studiujesz naturę, to dlaczego spekulujesz, że po śmierci wszystko staje się pustką? Natura nie jest pustką. Ona jest pełna różnorodności. Zatem twoje studia nad naturą są niedoskonałe. Natura nie jest pustką. Siedzimy tutaj otoczeni różnorodnością kwiatów, liści, roślin. Jeśli mówisz, że natura jest pustką, to twoje studia nad naturą nie są doskonałe.

 

dr Benford: Wydaje mi się, że jeszcze tego nie rozumiemy.

Śrila Prabhupad: To jest wasza niewiedza, ale nie możecie powiedzieć, że natura jest pustką.

dr Benford: Uważamy, że nasz...

Śrila Prabhupad: Uważacie, uważacie, ale nie wszyscy tak uważają. Nie mów "my".

dr Benford: My, naukowcy.

Śrila Prabhupad: Ale są też inni naukowcy, którzy rozumieją rzeczy w odmienny sposób. Nie jesteście jedynymi naukowcami.

dr Benford: Sądzę, że skoro badam świat, to istnieje sposób sprawdzenia moich wniosków. Studiuję świat i uważam, że rozumiem procesy fizyczne. Eksperymentując, weryfikuję swoje idee i dzięki temu widzę, czy mogę ten fizyczny proces odnieść do świata.

Śrila Prabhupad: To jest ignorancja innego typu, ponieważ nie wiesz, że jesteś niedoskonały.

dr Benford: Och, wiem że jestem niedoskonały.

Śrila Prabhupad: Więc jaki jest pożytek z twoich badań? Jeśli jesteś niedoskonały, rezultat również będzie niedoskonały.

dr Benford: To prawda.

Śrila Prabhupad: Tak. Więc dlaczego tracisz w ten sposób czas?

dr Benford: Wygląda jednak na to, że nie ma żadnego innego sposobu uzyskania wiedzy.

Śrila Prabhupad: Dlatego musisz się udać do właściwego nauczyciela, który cię nauczy. Aby stać się naukowcem, musisz udać się na uniwersytet i odnaleźć profesora, który będzie cię uczył.

dr Benford: Mógłbym to przecież zrobić przez czytanie książek.

Śrila Prabhupad: Niemniej nauczyciel też jest konieczny, gdyż w przeciwnym razie nie otrzymasz stopnia naukowego. Czy nie tak?

dr Benford: Tak.

Śrila Prabhupad: Tak więc, kiedy chcesz się czegoś nauczyć, musisz udać się do nauczyciela, a jeśli nauczyciel jest doskonały, otrzymujesz doskonałą wiedzę. Na tym polega proces. A jeśli nauczyciel jest jedynie takim samym draniem jak ty, to wiedza, którą ci przekazuje, jest bezużyteczna.

Nauczyciel musi być doskonały; musi posiadać prawdziwą wiedzę. Wówczas może uczyć. Dlatego proces polega na tym, że musisz odnaleźć doskonałego nauczyciela. Jeśli masz szczęście i znajdujesz go, wtedy możesz nauczyć się wszystkiego. A jeśli udajesz się do nauczyciela, który jest takim samym ślepcem jak ty, wówczas nie nauczysz się niczego.

dr Benford: Czy jest wielu doskonałych nauczycieli?

Śrila Prabhupad: Tak. W przeciwnym razie nie byłoby kwestii przyjmowania nauczyciela. Pierwszym doskonałym nauczycielem jest Kryszna, a innymi są ci, którzy uczyli się od niego. Na przykład, ty jesteś naukowcem. Przypuśćmy, że nauczę się czegoś od ciebie, to nawet jeśli sam nie jestem naukowcem, moja wiedza będzie w doskonały sposób naukowa, ponieważ zdobyłem ją od ciebie.

dr Benford: Nie rozumiem.

Śrila Prabhupad: Przypuśćmy, że dziecko udaje się do nauczyciela matematyki, który mówi: "Dwa plus dwa równa się cztery". Dziecko nie jest matematykiem, ale jeśli uczy się od nauczyciela, że "dwa plus dwa równa się cztery", i powtarza to, wówczas jego wiedza jest doskonała.

dr Benford: Ale skąd można wiedzieć, czy nauczyciel jest doskonały? Wydaje się, że bardzo trudno to rozpoznać.

Śrila Prabhupad: Nie. To nie jest trudne. Nauczyciel wtedy jest doskonały, kiedy sam uczył się od doskonałego nauczyciela.

dr Benford: To odsuwa problem tylko na jeden krok.

 

Śrila Prabhupad: Nie. To nie jest problem. Istnieje doskonały nauczyciel, Kryszna, którego wszystkie klasy nauczycieli przyjmują za swojego nauczyciela. W Indiach cywilizacja wedyjska jest kierowana przez wedyjskich nauczycieli. Wszyscy oni przyjmują Krysznę na najwyższego nauczyciela. Przyjmują nauki od Kryszny i nauczają tego samego przekazu. Na tym polega proces.

dr Benford: Więc każdy, kto przyjmuje Krysznę za doskonałego nauczyciela, jest doskonałym nauczycielem?

Śrila Prabhupad: Tak. Ponieważ przekazuje on jedynie nauki Kryszny, to wszystko. Jest to ten sam przykład, który daliśmy wcześniej: oni sami nie muszą być doskonali, ale wszystko, co mówią, jest doskonałe, ponieważ są to nauki Kryszny.

dr Benford: Tak więc nie jesteś doskonały.

Śrila Prabhupad: Nie. Nie jestem doskonały. Nikt z nas nie twierdzi, że jest doskonały; mamy tak wiele wad. Ale ponieważ nie przekazujemy nic poza naukami Kryszny, nasze nauczanie jest doskonałe. Na przykład listonosz może ci oddać przekaz pocztowy na tysiąc dolarów. Sam może nie być bogatym człowiekiem, ale gdy tylko oddaje ci przekaz, możesz pobrać pieniądze i odpowiednio je wykorzystać. Może nie być bogatym człowiekiem, ale jego postępowanie jako listonosza jest doskonałe, dlatego chociaż sam nie jest zamożny, może dać ci tysiąc dolarów. Podobnie, naszą cechą jest to, że nie jesteśmy doskonali. Jesteśmy pełni niedoskonałości, ale nie wychodzimy poza nauki Kryszny. Na tym polega nasz proces. Jak w przykładzie, który daliśmy wcześniej: małe dziecko nie jest matematykiem, ale ponieważ przyjmuje nauki od doskonałego nauczyciela matematyki, że "dwa plus dwa równa się cztery", jego prezentacja jest również doskonała: "Dwa plus dwa równa się cztery".

dr Benford: Dlaczego Kryszna nie powiedział ci wszystkiego o sobie?

Śrila Prabhupad: Powiedział wszystko. Jeśli będziesz studiował Bhagavad-gitę, znajdziesz tam wszystko.

dr Benford: Skoro wszystko tam jest, to dlaczego uczymy się rzeczy, o których wcześniej nie wiedzieliśmy? Mówię teraz jedynie o nauce. Dlaczego nauka nie została zapisana w Bhagavad-gicie?

Śrila Prabhupad: Dlatego że ta tak zwana nauka jest głupotą. Taki jest wniosek. W rzeczywistości materialna nauka jest głupotą. Naukowcy są ignorantami w tak wielu kwestiach.

Jaka jest wartość waszej nauki? Jest tak wiele rzeczy, których naukowcy nie znają. I pomimo wszystkich swoich niedoskonałości twierdzą, że posiadają doskonałą wiedzę. Jest to inny rodzaj głupoty.

dr Benford: Czy martwi cię to, że...

Śrila Prabhupad: Nie martwimy się o naukowców. Po prostu przyjmujemy instrukcje od Kryszny. Nie musimy przyjmować niczego od naukowców. Nie mówimy nic przeciwko waszym naukowym odkryciom. Jesteście mile widziani. Jesteście naukowcami i doceniamy wasz trud. Krytykujemy was jedynie za to, że zapomnieliście o Krysznie. Na tym polega wasz problem. W obecnej chwili wasza wartość jest zerowa. Gdybyście jednak pamiętali o Krysznie, to po dodaniu Kryszny stalibyście się dziesiątką, która jest nieskończenie bardziej wartościowa. Taka jest opinia Narady Muniego:

idam hi pumsas tapasah śrutasya va
svistasya suktasya ca buddhi-dattayoh
avicyuto 'rthah kavibhir nirupito
yad – uttamaśloka – gunanuvarnanam

"Kręgi uczonych doszły do pozytywnego wniosku, że nieomylny cel postępu wiedzy – mianowicie wyrzeczenia, studia nad Vedami, ofiary, intonowanie hymnów i czynności dobroczynne – kulminują w transcendentalnych opisach Pana, wysławianego wyborną poezją" (Śrimad Bhagavatam 1.5.22). Jesteś więc naukowcem – fizykiem czy chemikiem?

dr Benford: Fizykiem.

Śrila Prabhupad: Sukces osiągniesz wtedy, gdy przez badanie praw fizycznych postarasz się dowieść istnienia Boga.

dr Benford: To jest niewykonalne.

Śrila Prabhupad: Tak więc to jest twoja niedoskonałość. Jesteś fizykiem i jak powiedziałem, jeśli przez prawa fizyczne będziesz w stanie dowieść istnienia Kryszny, wtedy staniesz się doskonały. Byłaby to większa służba od pełnionej przez nas. Kiedy mówimy o Krysznie, wiele osób przyjmuje nasze oznajmienia za sentymentalną religię. Gdyby jednak o Krysznie mówił naukowiec taki jak ty, wtedy wszyscy wysłuchaliby ciebie. Jeśli to uczynisz, wykonasz większą służbę niż ja. Jeśli prawdą jest, że przez fizyczne prawa nie jesteś w stanie zrozumieć Kryszny, to twoja nauka jest niedoskonała. Twoja nauka będzie doskonała tylko wtedy, gdy przez studiowanie tych praw będziesz mógł zrozumieć Krysznę.

Ponieważ jest On ostatecznym źródłem wszystkiego, twoją doskonałością będzie dojście do Kryszny przez studiowanie praw fizycznych. Zatem, nasza propozycja jest taka: pozostań fizykiem, ale staraj się wytłumaczyć Krysznę. Wówczas osiągniesz doskonałość. Nie myśl, że występujemy przeciwko tobie czy naukowcom. Nie. Nalegamy jedynie, abyście zaakceptowali Krysznę. W przeciwnym razie jesteście zerem. Nie macie żadnej duchowej wartości. Kryszna jest jak jedynka, jeśli więc przyjmiecie Go, wasza wartość wzrośnie do dziesięciu – to olbrzymia różnica. Tak więc do wszystkiego dodajcie Krysznę, a On zwiększy wartość tych rzeczy. Byłoby to prawdziwe naukowe odkrycie – odnalezienie Kryszny. Odkryj, w jaki sposób Bóg działa przez prawa fizyki i chemii, w jaki sposób pracuje Jego mózg. Wszystko funkcjonuje dzięki Jego mózgowi. Istnieją energie fizyczne i chemiczne, ale wszystko funkcjonuje dzięki mózgowi Boga. Fizyczne i chemiczne prawa działają w tak subtelny sposób, że nasza obserwacja mówi nam, iż wszystko odbywa się automatycznie. To są prawa fizyki i chemii, ale nie wiecie, w jaki sposób one działają.

dr Benford: Nie wiemy dlaczego te prawa są takie, jakie są.

Śrila Prabhupad: Tak, ale Kryszna wie. Zatem On jest stwórcą. Taka jest różnica między tobą a Kryszną. Kryszna może stworzyć nasionko, małe nasionko rozmiarów nasienia gorczycy, wewnątrz którego kryje się moc stworzenia wielkiego drzewa figowego. To również jest związek chemiczny, ale ty nie możesz tego uczynić. Oto jest mózg Kryszny... oto Jego mózg.

dr Benford: Również ty nie możesz tego zrobić.

Śrila Prabhupad: Nie, nie mogę. Już powiedziałem, że jestem niedoskonały. Nie twierdzę niepotrzebnie, że jestem doskonały. Mogę jednak powiedzieć, że to nasionko zostało stworzone przez Krysznę, czego ty nie potrafisz. To mogę powiedzieć. Mogę rzucić ci wyzwanie, twierdząc że nie jesteś w stanie stworzyć takiego nasionka. Chociaż jestem niedoskonały, to mogę rzucić ci wyzwanie.

dr Benford: W zasadzie jednak, przyjmujesz te rzeczy za prawdziwe tylko dlatego, że ktoś ci tak powiedział.

Śrila Prabhupad: Tak, to jest konieczne. Dlatego nasza wiedza wedyjska jest nazywana śruti. Śruti oznacza "to, co zostało usłyszane".

dr Benford: Czy oznacza to, że przez studiowanie wiedzy naukowej nie można dowiedzieć się niczego o Krysznie?

Śrila Prabhupad: Nie istnieje nic poza Kryszną. Nie ma niczego za wyjątkiem Kryszny.

dr Benford: Przecież jeśli badamy świat fizyczny, badamy pracę Kryszny.

Śrila Prabhupad: Tak, ale nie znacie Kryszny. Z reguły nie mówicie, że studiujecie pracę Kryszny, ponieważ nie znacie Kryszny. Unikacie Kryszny.

dr Benford: Ale Kryszna jest tego sprawcą.

Śrila Prabhupad: Tak. To jest fakt, ale nie znacie Kryszny. Znacie jedynie trawę. Ja natomiast znam zarówno trawę, jak i Krysznę. Dlatego jestem od ciebie lepszy.

dr Benford: Przez badanie trawy nie możemy się więc dowiedzieć niczego o Krysznie?

Śrila Prabhupad: Ograniczacie się wówczas jedynie do trawy, nie mając pojęcia o niczym więcej.

dr Benford: Być może się ograniczamy, ale czy to nie jest prawda?

Śrila Prabhupad: To jest prawda, ale ograniczona, względna. Pierwsze oznajmienie Vedanta-sutry brzmi: athato brahma-jijnasa.

"Teraz, w ludzkiej formie życia, staramy się poznać źródło i początek wszystkiego". Właściwym zajęciem w ludzkiej formie życia jest studiowanie nie tylko prawdy względnej, ale również Prawdy Absolutnej.

dr Benford: Skąd mam jednak wiedzieć, że to jest prawdą?

Śrila Prabhupad: O tym musisz się dowiedzieć od nauczyciela. Na tym polega proces.

dr Benford: Skąd będę wiedział, że ten nauczyciel zna prawdę?

Śrila Prabhupad: Tę wiedzę również możesz zdobyć. Co zrobiłeś, kiedy chciałeś studiować wiedzę naukową? Znalazłeś odpowiedniego nauczyciela. Jeśli znajdziesz odpowiedniego nauczyciela, wtedy zrozumiesz wszystko.

dr Benford: Czy jednak nauczyciel będzie mógł potwierdzić prawdziwość swoich nauk eksperymentalnie?

Śrila Prabhupad: Tak. Wszystko może być potwierdzone eksperymentalnie – wszystko.

dr Benford: Ale nie możesz za pomocą eksperymentu zademonstrować rzeczy związanych z Kryszną.

Śrila Prabhupad: Nie. To jest możliwe. To jest potwierdzone eksperymentalnie. Kiedy otrzymujesz nasionko i zasadzasz je, z nasionka wyrasta ogromne drzewo. Oto potwierdzenie. Jak możesz powiedzieć, że to nie jest potwierdzenie?

dr Benford: To potwierdzenie faktu, że nasionko rośnie.

Śrila Prabhupad: Tak. Nasienie jest przyczyną, a drzewo efektem. Oto potwierdzenie.

dr Benford: Ale gdzie jest Kryszna?

Śrila Prabhupad: Kryszna mówi: "Ja jestem nasieniem". To nasienie jest Kryszną. Bijam mam sarva-bhutanam: "Ja jestem oryginalnym nasieniem wszystkich istnień" (Bg 7.10). Skoro widzimy nasienie, widzimy także Krysznę. Kryszna mówi: "Ja jestem nasieniem". Jak więc możesz powiedzieć, że nie widzisz Kryszny? Przecież Go widzisz.

dr Benford: To prawda, otaczający nas świat kryje wiele niezgłębionych tajemnic.

Śrila Prabhupad: To żadna tajemnica, to fakt. Kryszna mówi: "Ja jestem nasieniem". Usłyszałem to od Kryszny. Dlatego, kiedy widzę nasienie, widzę Krysznę. Jak możesz powiedzieć, że nie dostrzegasz Kryszny? Krysznę dostrzegasz odpowiednio do Jego wskazówek. Dlaczego upierasz się, by widzieć Krysznę na swój własny sposób? Kryszna mówi prabhasmi śaśi-suryayoh: "Ja jestem światłem słońca i księżyca" (Bg 7.8). Skoro widzisz blask słoneczny, widzisz także Krysznę. Dlaczego mówisz, że nie widzisz Kryszny? Jakie jest twoje uzasadnienie?

dr Benford: Nie wiedziałem, że jest to nazywane "Kryszną". Nie wiedziałem...

Śrila Prabhupad: Jest tak wiele rzeczy, których nie wiesz. Dlatego musisz przyjąć wiedzę od nauczyciela, Kryszny. Ponieważ nie znasz Kryszny i nie dbasz o Niego, twoja wiedza jest niedoskonała. Takie jest twoje nastawienie. Po pierwsze, nie wiesz, a po drugie, nie przyjmujesz Kryszny za swojego nauczyciela. Czy myślisz, że twoja wiedza jest doskonała? Jaka jest wartość twojej wiedzy?

dr Benford: Sam nie wiem, czy istnieje jakaś doskonała wiedza...

Śrila Prabhupad: Nie wiesz o tak wielu rzeczach, ale my wiemy, ponieważ za swojego nauczyciela przyjęliśmy Krysznę.

dr Benford: Najbardziej niepokoi mnie fakt, że wygląda na to, iż musimy przyjmować rzeczy na ślepo.

Śrila Prabhupad: Tak. Ponieważ nasze mózgi są niedoskonałe. Kiedy dziecko uczy się matematyki od swojego nauczyciela, nie posiada mocy kwestionowania czy protestowania. "Dlaczego dwa plus dwa jest cztery?" Nie docieka tego. Jedynie przyjmuje i zdobywa wykształcenie. Na tym polega proces uczenia się. Nie możesz zapytać, w jaki sposób Kryszna stworzył to nasienie, jaki jest skład chemiczny, budowa i jak powstaje z niego drzewo. Drzewo wyrasta bez względu na to, czy to rozumiesz czy nie. Zatem wiesz, że Kryszna jest doskonały. Nie możesz zapytać, w jaki sposób wyrasta drzewo. To jest moc Kryszny. Wy, naukowcy, jesteście jak dzieci. Dziecko pyta się: "Jak to się dzieje, że z taśmy magnetofonowej wydobywa się tak wiele dźwięków?" Nie może tego zrozumieć. Nie ma sensu, aby na obecnym etapie swojego rozwoju usiłowało to zrozumieć. Niemniej jednak jest faktem, że poza tym mechanicznym urządzeniem, magnetofonem, jest ogromna nauka i wielki mózg. Podobnie, nasienie jest niewątpliwie wspaniałym osiągnięciem. Mimo że nie rozumiesz – nie możesz zrozumieć – w jaki sposób z takiego małego nasionka wyrasta ogromne drzewo, jest to niewątpliwie wspaniałe. A poza tym wszystkim kryje się mózg, wspaniały mózg. Musisz to zaakceptować.

Tak więc głównym obowiązkiem w ludzkiej formie życia jest zrozumienie Kryszny. Aby to osiągnąć, musi istnieć naukowa metoda i zrozumienie – wówczas społeczeństwo ludzkie stanie się doskonałe. Staramy się to głosić. Nie mówimy, że musisz przyjąć religię i Boga sentymentalnie. Zaakceptuj to na drodze filozoficznych i naukowych dociekań. Nie powinieneś być sentymentalnym fanatykiem i przyjmować rzeczy na ślepo. Powinieneś starać się zrozumieć naukę świadomości Kryszny.

Jestem bardzo zadowolony, że cię spotkałem, doktorze Benford. Chciałbym, aby wszyscy naukowcy i filozofowie postarali się zrozumieć Krysznę na swój własny sposób. To będzie doskonałością ich wykształcenia. Prawdziwym naukowcem jest się wtedy, kiedy w naukowy sposób można wytłumaczyć Krysznę. To mogłoby być waszą doskonałością.

dr Benford: Przyszedłem dzisiaj, ponieważ chciałem się dowiedzieć, czy jest jakieś podobieństwo pomiędzy twoimi naukami a odkryciami fizyki.

Śrila Prabhupad: Dowiesz się tego, jeśli będziesz przebywał w naszym towarzystwie. Svarupa Damodara także jest naukowcem i teraz poznaje naukę świadomości Kryszny. Obecnie nie możesz zachwiać jego świadomości Kryszny – stał się mocno przekonany.

Jest on również bona fide naukowcem – nie jest głupcem czy fanatykiem. Podobnie, każdy rozsądny naukowiec może zrozumieć świadomość Kryszny. Nie mogą jej zrozumieć dogmatycy, lecz ci, którzy otwarcie studiują nasze argumenty, zrozumieją. To nie jest trudne. Mamy książki; nie jest to jedynie paplanina. Mamy tuziny książek, które pomogą ci zrozumieć.

dr Benford: O ile mi się wydaje, wszechświat jest czymś, co próbuje siebie zrozumieć, a my jesteśmy produktami tych starań.

Śrila Prabhupad: Nie. "My" w twoim rozumieniu oznacza "ciało". Ciało jest wytworem tego wszechświata, a wszechświat jest produktem Kryszny. Zatem wszechświat nie jest oddzielony od Kryszny. Wszechświat jest również Kryszną. Kiedy więc tłumaczysz prawa wszechświata w odniesieniu do Kryszny, wtedy jest to wiedza doskonała. Wszechświat, jest jedną z energii Kryszny – energią materialną. Żywe istoty są również energią Kryszny – energią żywą. Kombinacja energii żywej i energii materialnej, to wszechświat. Więc w pewnym sensie poznawanie wszechświata jest również poznawaniem Kryszny, ale twoja wiedza będzie niedoskonała dopóty, dopóki rzeczywiście nie zrozumiesz Kryszny.