Rozdział 5
Sztuka
umierania
Śrila Prabhupad mówi o nauce o duszy:
"...ponieważ istota ludzka jest zwierzęciem inteligentnym, rzeczą
naturalną dla niej jest dociekanie i zadawanie pytań. Im większa liczba
tych pytań, tym większy postęp wiedzy i nauki... Jednakże najbardziej inteligentny
człowiek zapytuje o to, co dzieje się po śmierci..."
Małe dziecko pyta swego ojca o tak wiele dziwnych rzeczy, a ojciec
musi zadowolić je właściwymi odpowiedziami. Kiedy byłem młodym ojcem, mój drugi
syn, który nieustannie mi towarzyszył, zarzucał mnie setkami pytań. Pewnego
dnia zdarzyło się, że przez nasz wagon przechodził orszak pana młodego
i czteroletni chłopiec jak zwykle zapytał, co miała oznaczać ta wielka
procesja. Otrzymał wszelkie możliwe odpowiedzi na swoje tysiąc i jedno
pytanie o orszak weselny i ostatecznie zapytał, czy jego własny
ojciec też jest żonaty! To pytanie wzbudziło głośny śmiech wszystkich obecnych
dżentelmenów, chociaż chłopiec nie mógł zrozumieć, dlaczego się śmieją. Tak czy
inaczej, chłopiec był zadowolony ze swego żonatego ojca. Wniosek jest taki, że
ludzka istota jest zwierzęciem inteligentnym i rzeczą dla niej naturalną
jest dociekanie. Im większa liczba pytań, tym większy postęp wiedzy
i nauki. Cała cywilizacja materialna opiera się na tej początkowo wielkiej
ilości pytań, stawianych pokoleniu starszemu przez młodsze. Kiedy osoby starsze
dają prawidłowe odpowiedzi na pytania młodszych, cywilizacja rozwija się.
Jednakże inteligentniejszy człowiek pyta, co się dzieje po śmierci. Mniej
inteligentni nie są tak dociekliwi, ale pytania inteligentniejszych są bardziej
wnikliwe.
Do najbardziej inteligentnych ludzi należał Maharaja Pariksit, wielki król
całego świata, który został przypadkowo przeklęty przez bramina. Miał on zostać
ukąszony przez żmiję i umrzeć w przeciągu siedmiu dni. Bramin, który
go przeklął, był zaledwie chłopcem, niemniej jednak bardzo potężnym. Ponieważ
nie zdawał sobie sprawy ze znaczącej roli wielkiego króla, w głupi sposób
przeklął go, aby zmarł w ciągu siedmiu dni. Później rozpaczał nad tym jego
ojciec, którego obraził sam król. Kiedy król został poinformowany
o nieszczęsnej klątwie, natychmiast opuścił swój pałac i udał się nad
brzeg Gangesu przepływającego w pobliżu jego stolicy, by przygotować się
do nadchodzącej śmierci. Ponieważ był wielkim władcą, w miejscu, gdzie
pościł przed opuszczeniem swego ciała, zgromadzili się wielcy mędrcy
i uczeni. W końcu przybył tam również Śukadeva Goswami, najmłodszy
z ówczesnych świętych i jednomyślnie został wybrany głównym mówcą na
zgromadzeniu, mimo iż był tam także obecny jego wielki ojciec. Król
z pełnym szacunkiem ofiarował Śukadevie Goswamiemu honorowe miejsce
i zaczął zadawać mu istotne pytania dotyczące jego odejścia z tego
doczesnego świata, które miało nastąpić po siedmiu dniach. Król, jako godny
potomek Pandavów, wielkich wielbicieli Kryszny, zadał mędrcowi Śukadevie
następujące istotne pytania: "Mój drogi panie! Jesteś największym spośród
wielkich transcendentalistów i dlatego pokornie cię pytam, jakie są moje
obowiązki w tym momencie? Jestem już u progu śmierci, cóż więc powinienem
uczynić w tej krytycznej godzinie? Proszę, powiedz mi, mój panie, czego
powinienem słuchać, kogo powinienem czcić i o kim powinienem teraz
pamiętać? Tak wielki mędrzec jak ty, nie pozostaje w czyimś domu dłużej,
niż jest to konieczne, dlatego jest to dla mnie niezwykłe szczęście, że
przybyłeś tutaj łaskawie w chwili mojej śmierci. Proszę cię więc, udziel
mi wskazówek w tym krytycznym momencie". Usłyszawszy od króla te
zadowalające pytania, mędrzec udzielił mu autorytatywnych odpowiedzi, gdyż,
jako godny syn Badarayany, czyli Vyasadevy, oryginalnego kompilatora literatury
wedyjskiej, był wielkim, transcendentalnym, obdarzonym boskimi cechami uczonym.
Śukadeva Goswami powiedział: "Mój drogi królu! Twoje pytanie jest bardzo
istotne i korzystne dla wszystkich ludzi wszystkich czasów. Takie
najwyższe ze wszystkich pytania są istotne, gdyż zostały potwierdzone przez
nauki Vedanta-darśany, konkluzji wiedzy wedyjskiej i są atmavit-sammatah.
Istotne pytania są zadawane przez wyzwolone dusze, które posiadają pełną wiedzę
o swojej duchowej tożsamości i pragną jednocześnie otrzymać więcej
informacji o transcendencji".
Śrimad-Bhagavatam jest naturalnym komentarzem do wielkich Vedanta (czyli
Śariraka) sutr skompilowanych przez Śrila Vyasadevę. Vedanta-sutry są najwyższą
literaturą wedyjską zawierającą wstępne, podstawowe pytania
o transcendentalny przedmiot wiedzy duchowej. Jednak, mimo iż Śrila
Vyasadeva skompilował ten wielki traktat, jego umysł nie był
usatysfakcjonowany. Wówczas spotkał się ze Śri Naradą, swoim mistrzem duchowym,
który poradził mu, aby opisał, kim jest Osoba Boga. Otrzymawszy tę radę,
Vyasadeva medytował o zasadzie bhakti-yogi, dzięki czemu wyraźnie
zrozumiał, co jest Absolutem, a co jest względnością, czyli mayą.
Osiągnąwszy doskonałą realizację tych tematów, skompilował wielkie opowiadanie
– Śrimad-Bhagavatam, czyli piękne Bhagavatam – które rozpoczyna się od
przedstawienia rzeczywistych, historycznych faktów dotyczących życia Maharajy
Pariksita.
Vedanta-sutra rozpoczyna się kluczowym pytaniem o Transcendencję, athato
brahma-jijnasa: "Teraz nadszedł czas, by zdobywać wiedzę o Brahmanie,
czyli Transcendencji". Dopóki człowiek jest pełen życia, zapomina
o tym, że śmierć jest nieunikniona. Dlatego też, taki głupi człowiek nie
zadaje istotnych pytań dotyczących prawdziwych problemów życia. Nikt nie myśli
o tym, że kiedyś umrze, chociaż w każdej sekundzie ma przed oczami
dowody śmierci. Na tym polega różnica pomiędzy zwierzęciem a człowiekiem.
Zwierzę, takie jak koza, nie przeczuwa swojej nieuchronnej śmierci. Chociaż jej
brat, kozioł, jest właśnie zarzynany, koza, skuszona podaną jej zieloną trawą,
będzie spokojnie oczekiwała na swoją kolejkę. Z drugiej strony, jeśli
ludzka istota widzi, że jej bliźni jest zabijany przez wroga, to albo walczy,
aby ocalić swojego brata, albo, jeśli to możliwe, ucieka stamtąd, by ocalić
swoje życie. Taka jest różnica między człowiekiem a kozą.
Inteligentny człowiek wie, że śmierć zaczyna się z chwilą narodzin. Wie,
że umiera w każdej sekundzie i że ostatni moment nadejdzie, kiedy
tylko skończy się przeznaczony mu okres życia. Dlatego przygotowuje się do
następnego życia i do wyzwolenia od choroby powtarzających się narodzin
i śmierci. Głupiec jednakże nie wie, że ludzka forma życia, otrzymywana
jest po długiej serii narodzin i śmierci, narzuconych nam
w przeszłości przez prawa natury. Nie wie on, że żywa istota jest istotą
wieczną, która nie rodzi się ani nie umiera. Narodziny, śmierć, starość
i choroby są dla żywej istoty zewnętrznymi rzeczami, narzuconymi jej przez
kontakt z materialną naturą oraz zapomnienie o wiecznej, boskiej
naturze i jakościowej jedności z Absolutną Całością.
Ludzkie życie daje nam szansę zrozumienia tego
wiecznego faktu, czyli prawdy. Dlatego już na samym początku Vedanta-sutra
radzi, że teraz, gdy mamy tę wartościową ludzką formę, naszym obowiązkiem jest
dociekanie: "Co jest Brahmanem, Prawdą Absolutną?" Człowiek, który
nie jest wystarczająco inteligentny, nie pyta o swoje życie duchowe.
Zamiast tego zapytuje o. wiele nieistotnych spraw, które nie dotyczą jego
wiecznej egzystencji. Od samego początku życia pyta matkę, ojca, nauczycieli,
profesorów, książki i tak wiele innych źródeł, ale nie otrzymuje
właściwych informacji o swoim prawdziwym życiu.
Jak już wcześniej wspomniano, Maharaja Pariksit otrzymawszy ostrzeżenie, że
umrze w ciągu siedmiu dni, natychmiast opuścił swój pałac, aby się do tego
przygotować. Król miał przynajmniej siedem dni, by przygotować się do śmierci,
my natomiast, chociaż wiemy, że nasza śmierć jest pewna, nie wiemy, kiedy
nadejdzie. Nie wiem, czy przypadkiem nie spotkam śmierci w następnym
momencie. Nawet tak wielki człowiek, jak Mahatma Gandhi nie potrafił
przewidzieć, że za kilka minut spotka śmierć. Jego nieuchronnej śmierci nie
mogli także przewidzieć wielcy towarzysze Gandhiego. Niemniej jednak, wszyscy
ci dżentelmeni podają się za wielkich przywódców ludzkości.
Zwierzę różni się od człowieka tym, że nie ma wiedzy o życiu
i śmierci. Człowiek, jeśli jest nim w prawdziwym tego słowa
znaczeniu, docieka kim jest, skąd przyszedł, gdzie się uda po śmierci
i dlaczego podlega trzem rodzajom nieszczęść, mimo że wcale ich nie
pragnie. Od początku dzieciństwa pytamy o tak wiele rzeczy, ale nigdy nie
zadajemy pytań o istotę życia. To jest animalizm. Jeśli weźmiemy pod uwagę
cztery zasady życia zwierzęcego, nie znajdziemy różnicy między człowiekiem
i zwierzęciem, gdyż każda żywa istota istnieje dzięki temu, że je, śpi,
broni się i łączy w pary. Jedynie ludzkie życie jest przeznaczone do
tego, aby zadawać istotne pytania o fakty dotyczące wiecznego życia
i transcendencji. Ludzkie życie ma zatem służyć poszukiwaniu życia
wiecznego, toteż Vedanta-sutra radzi, abyśmy zaczęli szukać już teraz. Jeśli
ktoś zlekceważy dociekania o istotnych sprawach życia, prawa natury
z pewnością rzucą go z powrotem w gatunki zwierzęce. Dlatego,
nawet jeśli jakiś głupiec zdaje się być zaawansowany w materialnej wiedzy
– tzn. w jedzeniu, spaniu, obronie, prokreacji itd. – nie jest on
w stanie oswobodzić się z okrutnych rąk śmierci zesłanej przez prawa
natury. Prawa natury działają zgodnie z trzema gunami, czyli siłami natury
materialnej – dobrocią, pasją i ignorancją. Ci, którzy wiodą życie
w gunie dobroci, promowani są do wyższego, duchowego statusu życia,
a osoby żyjące zgodnie z siłą pasji, pozostają na tej samej pozycji
w świecie materialnym. Natomiast osoby wiodące życie pod wpływem guny
ignorancji, z pewnością zdegradują się do niższych gatunków. Współczesna
struktura ludzkiej cywilizacji jest bardzo ryzykowna, jako że brakuje
w niej jakiegokolwiek kształcenia na temat podstawowych zasad życia.
Ludzie, niczym zwierzęta, nie wiedzą, że zostaną zgładzeni przez prawa natury.
Zadowalają się garścią zielonej trawy, czyli tak zwanym wesołym życiem, niczym
czekająca na rzeź koza. Biorąc pod uwagę taki stan życia ludzkiego, czynimy
teraz pokorne próby ocalenia istoty ludzkiej przez przekaz Back to Godhead
(magazyn ruchu Hare Kryszna, przyp. tłum.). Metoda ta nie jest niczym
fikcyjnym. Jeśli w ogóle ma nastać era realizmu, to właśnie przekaz Back
to Godhead jest początkiem tej ery.
Według Śri Śukadevy Goswamiego, rzeczywistość wygląda tak, że osoba, która
uwikłała się w sprawy rodziny, społeczeństwa, nacji i całej
ludzkości, niczym koza przeznaczona na rzeź, i zaspokaja jedynie potrzeby
życia zwierzęcego – mianowicie jedzenia, spania, obrony i prokreacji – nie
posiadając nawet wiedzy o Transcendencji, nie jest lepsza od zwierzęcia.
Może ona gromadzić wiedzę o fizycznych, politycznych, ekonomicznych,
kulturowych, edukacyjnych czy innych tematach związanych z tymczasową
materialną naturą, ale jeśli nie docieka zasad transcendentalnego życia,
powinna być uważana za ślepca, prowadzonego przez niekontrolowane zmysły
i nieuchronnie zmierzającego ku przepaści. Jest to opis grhamedhi.
Przeciwieństwem grhamedhi jest grhastha. Grhastha-aśrama, czyli schronienie dla
duchowego życia rodzinnego, jest równie dobre jak życie sannyasina, członka
wyrzeczonego porządku życia. Bez względu na to, czy ktoś jest głową rodziny,
czy też jest wyrzeczony – nadal ważną rzeczą jest zadawanie istotnych pytań.
Sannyasin nie jest prawdziwym sannyasinem, jeśli nie jest zainteresowany
istotnymi pytaniami. Jednak grhastha, czyli gospodarz domu, jest bona fide,
jeśli jest skłonny zadawać takie pytania. Grhamedhi natomiast zainteresowany
jest jedynie zwierzęcymi potrzebami życia. Na skutek działania natury, życie
grhamedhi jest pełne kłopotów, podczas gdy życie grhasthy jest pełne szczęścia.
Mimo to, we współczesnej cywilizacji ludzkiej, osoby będące grhamedhi pozują na
grhasthów. Dlatego powinniśmy wiedzieć, kto jest kim. Życie grhamedhi jest
pełne rozpusty, ponieważ nie wie on, na czym polega życie rodzinne. Nie zdaje
sobie sprawy z tego, że poza jego kontrolą znajduje się siła, która
nadzoruje i kontroluje jego czynności. Nie ma on także koncepcji swojego
przyszłego życia. Grhamedhi jest ślepy, jeśli chodzi o swą przyszłość, nie
mając także upodobania do zadawania istotnych pytań. Jego jedyną cechą jest to,
że jest on związany łańcuchami przywiązania do fałszywych rzeczy,
z którymi wszedł w kontakt podczas tymczasowej egzystencji.
W nocy grhamedhi traci swój cenny czas na spanie albo na zaspokojenie różnych
pobudek seksualnych, przez chodzenie do kin, klubów i domów gier, gdzie
nie brakuje kobiet i wina. Podczas dnia trwoni swoje wartościowe życie na
gromadzenie pieniędzy albo, jeśli ma wystarczającą ilość pieniędzy, na
zapewnienie wygód członkom swojej rodziny. Standard jego życia i potrzeby
osobiste wzrastają wraz ze wzrostem dochodów. Wskutek tego nie ma granic jego
wydatkom i nigdy nie jest on usatysfakcjonowany. Jest to przyczyną
nieograniczonego współzawodnictwa na polu rozwoju ekonomicznego. Dlatego też
w żadnym społeczeństwie świata nie ma pokoju.
Każdy stoi wobec
tego samego problemu zarabiania i wydawania pieniędzy, ale ostatecznie
należy polegać na łasce matki natury. Kiedy dochodzi do zakłóceń
w gospodarce albo klęsk żywiołowych spowodowanych przez opatrzność, biedni
planiści zrzucają całą winę na okrutną naturę, sami jednak starannie unikają
zbadania tego, w jaki sposób i przez kogo kontrolowane są prawa
natury. Jednakże Bhagavad-gita, tłumaczy, że prawa natury są kontrolowane przez
Najwyższą Osobę Boga. Jedynie Bóg jest kontrolerem natury i praw natury.
Pełni ambicji materialiści czasami badają fragmenty praw natury, ale nigdy nie dbają
o poznanie tego, kto jest twórcą tych praw. Większość z nich nie
wierzy w egzystencję Absolutnej Osoby, czyli Boga, który kontroluje prawa
natury. Zainteresowani są raczej zasadami, zgodnie z którymi oddziaływują
na siebie różne elementy, nie wspominając o ostatecznym kontrolerze,
dzięki któremu możliwe są takie oddziaływania: Nie mają na ten temat żadnych
istotnych pytań czy odpowiedzi. Jednakże druga z sutr Vedanty odpowiada na
zasadnicze pytanie o Brahmana stwierdzając, że Najwyższy Brahman, czyli
Najwyższa Transcendencja, to ten, z którego wszystko emanuje. Ostatecznie
jest On Najwyższą Osobą.
Głupi grhamedhi jest nie tylko nieświadomy tymczasowej natury określonego
rodzaju ciała, ale nie zdaje sobie również sprawy z rzeczywistej natury
codziennych zdarzeń, których jest świadkiem. Widzi, że umiera jego ojciec,
matka, krewny czy sąsiad, sam jednak nie pyta, czy umrą także pozostali
członkowie jego rodziny. Czasami zdaje sobie sprawę z tego, że wszyscy
członkowie jego rodziny umrą dziś lub jutro i że on sam również umrze.
Może wiedzieć, że ten cały teatr rodzinny – czy nawet społeczny lub narodowy –
jest niczym innym, jak tylko bańką mydlaną i nie przedstawia trwałej
wartości. Mimo to, ugania się za takimi tymczasowymi aranżacjami i nie
obchodzą go żadne istotne dociekania. Nie ma wiedzy o tym, gdzie będzie
musiał udać się po śmierci. Bardzo ciężko pracuje dla swej tymczasowej rodziny,
społeczeństwa czy narodu, ale nigdy nie czyni żadnych przygotowań na
przyszłość, czy to dla siebie samego, czy dla innych, którzy również będą
musieli odejść, kończąc to tymczasowe życie.
W pojeździe publicznym; takim jak na przykład wagon kolejowy, spotykamy się
z innymi nieznanymi ludzmi. Na krótki czas stajemy się towarzyszami
podróży, ale we właściwym czasie rozdzielamy się, aby nigdy się już ponownie
nie spotkać. Podobnie, w długiej podróży życia otrzymujemy tymczasowe,
wygodne miejsca w tak zwanej rodzinie, kraju czy społeczeństwie, ale kiedy
nadejdzie czas, musimy się rozstać, aby nigdy się już ponownie nie spotkać. Zadajemy
tak wiele pytań o naszą tymczasową sytuację życiową i chwilowych
przyjaciół w tej tymczasowej sytuacji. Człowiek, który jest grhamedhi,
nigdy nie pyta o rzeczy trwałej natury. Wszyscy, na różnych pozycjach,
niestrudzenie czynimy trwałe plany, ale nie znamy trwałej natury. Śripada
Śankaracarya, który z determinacją wałczył o usunięcie ignorancji
w społeczeństwie i głosił kult wiedzy duchowej
o wszechprzenikającym Brahmanie, powiedział kiedyś w desperacji:
"Dzieci zajęte są swoimi zabawami, młodzi chłopcy angażują się w tak
zwane miłosne sprawy z młodymi dziewczętami, a dorośli poważnie myślą
o naprawieniu zniweczonego życia, pełnego trudów. Nikt jednak, niestety,
nie jest przygotowany do tego, aby poważnie studiować naukę o Brahmanie,
Prawdzie Absolutnej".
Śri Śukadeva Goswami, którego Maharaja Pariksit prosił o udzielenie
wskazówek, odpowiedział na zasadnicze pytania króla, dając mu następującą radę:
tasmad bharata sarvatma
bhagavan aśvaro harih
śrotavyah kirtitavyaś ca
smartavyaś cecchatabhayam
"O potomku Bharaty, obowiązkiem każdego śmiertelnika jest pytanie,
słuchanie, sławienie i medytacja o Najwyższej Osobie Boga, który
z powodu posiadania swoich bogactw w pełni, jest najbardziej
atrakcyjną osobą. Jest on nazywany Hari, jako że jedynie On może zakończyć
uwarunkowaną egzystencję żywej istoty. Jeśli w ogóle chcemy się uwolnić
z uwarunkowanej egzystencji, musimy prowadzić istotne rozważania
o Absolutnej Prawdzie i w ten sposób zadowolić Go, tak aby obłaskawił
nas doskonałą wolnością życia" (Śrimad-Bhagavatam 2.1.5).
Śri Śukadeva Goswami w odniesieniu do Absolutnej Osoby Boga użył
w tym wypadku czterech słów. Odróżniają one Absolutną Osobę, czyli
Parabrahmana, od innych osób, które są z Nim jakościowo tożsame. Absolutna
Osoba Boga jest określany jako sarvatma, wszechprzenikający, jako że nikt nie
znajduje się z dala od Niego, chociaż nie każdy sobie to uświadamia.
Poprzez Swoją pełną reprezentację, przebywa On w sercu każdego jako
Paramatma, Dusza Najwyższa, towarzysząc duszy indywidualnej. Z tego powodu
każda dusza jednostkowa ma z Nim bliski związek. Zapomnienie o tym
wiecznym, bliskim związku jest od niepamiętnych czasów przyczyną uwarunkowanego
życia. Jednakże, ponieważ Pan jest Bhagavanem, czyli Najwyższą Osobą, może
natychmiast odpowiedzieć na wołanie wielbiciela.
Co więcej, jest On osobą doskonałą, toteż Jego piękno, bogactwo, sława, siła
wiedza i wyrzeczenie, wszystkie są nieograniczonym źródłem
transcendentalnego szczęścia dla duszy. Dusza indywidualna jest bezustannie
przyciągana przez wszystkie bogactwa Najwyższego, kiedy są one reprezentowane
w niedoskonały sposób przez inne uwarunkowane dusze, ale nie znajdując
satysfakcji w takich niedoskonałych reprezentacjach bezustannie poszukuje
doskonałych bogactw. Piękno Osoby Boga nie znajduje porównania, tak samo jak
Jego wiedza i wyrzeczenie.
Ponadto, jest On iśvara, najwyższym kontrolerem. Jesteśmy kontrolowani przez
organa policyjne tego wielkiego króla. Jego policyjna kontrola ma miejsce
dlatego, że nie jesteśmy posłuszni prawu. Ponieważ jednak Pan jest Hari, może
On zakończyć nasze uwarunkowane życie, przez ofiarowanie nam pełnej wolności
w egzystencji duchowej. Dlatego obowiązkiem każdego człowieka jest
znalezienie odpowiedzi na istotne pytania dotyczące Najwyższego Pana i dzięki
temu powrót do Niego.