Rozdział 37
Zbliżanie
się do Kryszny z miłością
"Życie duchowe oznacza obcowanie
z Najwyższym Panem i wieczną egzystencję w szczęściu
i wiedzy. Takie wieczne obcowanie oznacza bawienie się z Kryszną,
tańczenie z Kryszną i kochanie Kryszny. Kryszna też może zostać twoim
dzieckiem – każde twoje pragnienie może zostać spełnione... Dopóki ktoś nie
jest w stanie pokochać Kryszny, dopóki nie skończy z miłością do
kotów, psów, kraju, narodu i społeczeństwa, i zamiast tego nie
skoncentruje swojej miłości na Krysznie, dopóty nie osiągnie szczęścia..."
Jeśli ktoś odpowiednio troszczy się o delikatną roślinkę służby oddania,
wówczas z czasem wyda ona owoc czystej miłości do Boga. Czysta miłość do
Boga nie jest zabarwiona żadnym pragnieniem korzyści materialnej, pragnieniem
zwykłej filozoficznej wiedzy ani też pragnieniem jakiejkolwiek korzyści. Czysta
miłość oznacza zrozumienie, że "Bóg jest wielki, a ja jestem Jego
integralną cząstką. Dlatego jest On moim najwyższym obiektem miłości".
Taka świadomość jest najwyższą doskonałością ludzkiego życia i ostatecznym
celem wszelkich metod samorealizacji. Kiedy ktoś zrozumie, że Bóg jest jedynym
ukochanym, jedynym obiektem miłości, wówczas jego życie staje się doskonałe.
Rozkoszując się tym transcendentalnym związkiem z Kryszną, ktoś doznaje
prawdziwego szczęścia. Roślinka służby oddania będzie wówczas mocno chroniona,
tak że po prostu uchwyciwszy się jej, będzie można osiągnąć najwyższe
przeznaczenie. Jeśli ktoś wytrwale wdrapuje się na drzewo, ostatecznie osiąga
jego wierzchołek. Podobnie, jeśli ktoś może osiągnąć miłość do Boga po prostu
przez uchwycenie się tej roślinki oddania, nie ma wątpliwości co do tego, że
osiągnie transcendentalną siedzibę Kryszny, i będzie przebywał z Nim
osobiście, tak jak my tutaj przebywamy ze sobą.
Bóg nie jest żadną fikcją. Jest On tak prawdziwy jak my. (W istocie, znajdujemy
się w złudzeniu; żyjemy tak, jak gdyby te ciała były naszą rzeczywistą
jaźnią, chociaż ciało nie jest rzeczywistością, ale jedynie czymś tymczasowym).
Śmiemy przypuszczać, że Boga nie ma albo że nie posiada formy. Przyczyną tej
spekulacji umysłowej jest ubogi zasób wiedzy. Pan Kryszna i Jego siedziba
istnieją. Można tam się udać, osiągnąć Go i obcować z Nim. Jest to
fakt. Życie duchowe oznacza obcowanie z Najwyższym Panem i wieczne
istnienie w szczęściu i wiedzy. Takie wieczne obcowanie oznacza
bawienie się z Kryszną, tańczenie z Kryszną i kochanie Kryszny.
Kryszna także może stać się twoim dzieckiem – każde twoje pragnienie może
zostać spełnione.
Jest pięć podstawowych związków z Kryszną: bierne wielbienie, służenie,
przyjaźń, rodzicielstwo i miłość małżeńska. Krowy w siedzibie Kryszny
są również wyzwolonymi duszami. Są one nazywane krowami surabhi. Jest wiele
popularnych obrazków ukazujących, jak bardzo Kryszna kocha krowy, jak je
obejmuje i całuje. Ten bierny związek z Kryszną jest nazywany śanta.
Istoty, które mają taki związek z Kryszną osiągają doskonałe szczęście,
kiedy Kryszna przychodzi i po prostu dotyka ich.
Inni wielbiciele są skłonni pełnić rzeczywistą służbę. Myślą: "Kryszna
chce usiąść. Przygotuję dla Niego miejsce. Kryszna chce jeść. Postaram się
o coś dobrego do jedzenia" i aranżują to wszystko dla Kryszny.
Inni wielbiciele bawią się z Kryszną jako przyjaciele na równych prawach.
Nie wiedzą, że Kryszna jest Bogiem; dla nich Kryszna jest ukochanym
przyjacielem, i nie mogą zapomnieć o Nim nawet na chwilę. Dzień
i noc myślą o Krysznie. W nocy, kiedy śpią, myślą: "Och!
Rano pójdę bawić się z Kryszną". Rankiem udają się do domu Kryszny
i czekają na Niego, podczas gdy matka dekoruje Go przed wyjściem. Na
Krysznaloce (planecie Kryszny) nie ma żadnej innej działalności. Nie ma tam
przemysłu, nie ma spieszenia się do biur ani żadnych takich nonsensów. Jest
wystarczająca ilość mleka czy masła i każdy je do woli. Kryszna bardzo
lubi Swoich przyjaciół i czasami dla zabawy kradnie im masło. Można żyć
w ten sposób i na tym polega doskonałość egzystencji. Powinniśmy
pragnąć osiągnąć ten doskonały stan życia. Procesem, który to umożliwia jest
świadomość Kryszny.
Ale tak długo, jak utrzymujemy nawet niewielkie przywiązanie do tego świata
materialnego, będziemy zmuszeni tu pozostać. Kryszna jest bardzo ścisły. Nie
pozwala nikomu przyłączyć się do Swego towarzystwa, jeśli osoba ta ma chociaż
cień materialnej koncepcji życia. Bhakti musi być wolna od materialnego
zanieczyszczenia. Nie myśl: "Jestem wielkim uczonym. Mogę dojść do Prawdy
Absolutnej dzięki spekulacjom umysłowym".` To jest nonsens; można
spekulować bez końca, lecz w ten sposób nigdy nie odnajdzie się przyczyny
wszelkich przyczyn. W Brahma-samhicie jest powiedziane: "Można
spekulować o Prawdzie Absolutnej przez miliony, miliony lat, ale mimo to
nie zostanie Ona objawiona". Można gnić w tym materialnym świecie
i spekulować bez końca, lecz nie jest to odpowiedni proces. Właściwym
procesem jest bhakti-yoga.
Pan Caitanya mówi, że pełnienie służby oddania dla Kryszny jest najdoskonalszym
stanem życia, i w porównaniu z nią, inne rzeczy, za którymi ludzie
uganiają się w tym świecie materialnym, są nietrwałe niczym piana na
oceanie. Na ogół ludzie pragną jakiejś nagrody, i dlatego stają się
religijni. Mówią: "Jestem hinduistą", "Jestem
chrześcijaninem", "Jestem żydem", "Jestem
muzułmaninem", "Jestem tym, jestem tamtym, i dlatego nie mogę
zmienić swojej religii. Nie mogę przyjąć Kryszny". To jest nazywane
religijnością, dharmą. Z takim materialistycznym, sekciarskim zrozumieniem
religii, męczą się w tym świecie materialnym, trzymając się kurczowo
rytuałów i wierzeń. Są pod wrażeniem, że jeśli będą przestrzegać swoich
zasad religijnych, osiągną dobrobyt materialny. Oczywiście, jeśli ktoś trwa
przy jakimkolwiek rodzaju wiary, to wtedy otrzyma udogodnienia do życia
materialnego.
Dlaczego ludzie pragną dobrobytu materialnego? Dla zadowalania zmysłów. Myślą:
"Dostanę bardzo dobrą żonę. Będę miał bardzo dobre dzieci. Będę miał
bardzo dobrą posadę. Zostanę prezydentem. Zostanę premierem". Jest to
zadowalanie zmysłów. Kiedy zaś ktoś sfrustrował się i przekonał, że
bogactwo czy prezydentura nie są w stanie dać mu szczęścia, po wyciśnięciu
wszelkiego smaku z życia seksualnego, kiedy jest zupełnie sfrustrowany,
wówczas szuka być może schronienia w LSD i usiłuje stać się jednym
z pustką. Ale ten nonsens nie może dać szczęścia. Aby osiągnąć szczęście
należy zbliżyć się do Kryszny. W przeciwnym razie skończy się to obłędem LSD
i błąkaniem się po ścieżkach bezosobowej próżni. Ludzie są sfrustrowani.
Muszą być sfrustrowani, jeśli nie mają prawdziwego życia duchowego, gdyż
z natury jesteśmy duchowi.
Jak ktokolwiek może być szczęśliwy bez Kryszny?
Przypuśćmy, że ktoś zostanie wrzucony do oceanu. W jaki sposób mógłby się
tam cieszyć? To nie dla nas. Można być nawet bardzo dobrym pływakiem, ale jak
długo można pływać? Ostatecznie osłabniemy i utoniemy. Podobnie, będąc
duchowymi z natury, jak moglibyśmy być szczęśliwi w tym świecie materialnym?
Nie jest to możliwe. Ale ludzie usiłują tutaj pozostać, czyniąc tak wiele
tymczasowych aranżacji, aby przeżyć. Ta sieć tymczasowych aranżacji nie jest
szczęściem. Jeśli ktoś naprawdę pragnie szczęścia, powinien wiedzieć, że jest
ono osiągalne dzięki rozbudzeniu miłości do Boga. Dopóki ktoś nie kocha
Kryszny, i nie skończy z miłością do psów, kotów, kraju, narodu,
społeczeństwa, a zamiast tego, nie skupi swojej miłości na Krysznie,
dopóty nie osiągnie szczęścia. Rupa Goswami podał w związku z tym
wspaniały przykład: jest wiele narkotyków, które napełniają umysł człowieka
wieloma ideami, ale tak długo jak nie zażyje się ostatecznego narkotyku –
miłości do Boga, krsna-prema – będzie się ulegało urokowi medytacji,
impersonalnemu monizmowi i tak wielu innym szaleństwom.
Caitanya Mahaprabhu poleca, że aby osiągnąć czystą miłość do Kryszny, należy
pełnić służbę oddania, czyli świadomość Kryszny. Należy zaangażować się
wyłącznie w służenie Krysznie. Największym stanem doskonałości czystego
oddania jest uwolnienie się od wszelkich materialnych pragnień, wszelkich
spekulacji umysłowych i działań dla korzyści. Podstawową zasadą czystego
oddania jest to, że poza pragnieniem bycia w pełni świadomym Kryszny nie
można utrzymywać żadnego innego pragnienia. Nawet jeśli wiemy, że wszystkie
inne formy Boga są również Kryszną, nie powinniśmy czcić żadnej z nich,
lecz skoncentrować się jedynie na formie Kryszny. Kryszna ma wiele form, ale
należy czcić jedynie Krysznę w Jego formie z fletem i jako
Bóstwa Radha-Kryszna. Po prostu należy skoncentrować się na tej formie,
a wówczas zanikną wszelkie spekulacje umysłowe i czynności dla zysku.
Należy kultywować świadomość Kryszny w sposób pomyślny, a to oznacza
pełnienie służby, którą można zadowolić Krysznę. Nie można osiągnąć świadomości
Kryszny przez wytworzenie swojej własnej ścieżki duchowej. Komuś może się
wydawać, że robi coś w świadomości Kryszny, ale kto to usankcjonował?
W Bhagavad-gicie Arjuna nie chciał walczyć z pewnych powodów
moralnych. Patrzył bowiem na tę sytuację z platformy działań karmicznych,
na której albo cieszymy się rezultatami, albo z ich powodu cierpimy.
Arjuna obawiał się, że zabije członków swojej rodziny, a wówczas będzie
musiał cierpieć z powodu niekorzystnych reakcji. Jednakże Kryszna nie
potwierdził słuszności tych obaw. Prawo działania i reakcji w świecie
materialnym nazywa się karmą, ale służba oddania pokonuje karmę.
Czysta miłość musi być wolna od wszelkiego zabarwienia czynnościami
karmicznymi, wszelkimi odcieniami spekulacji umysłowej i pragnień
materialnych. Ta czysta służba oddania powinna być pełniona w życzliwy
sposób. "Życzliwy" oznacza: zgodnie z tym, czego pragnie
Kryszna. Kryszna pragnął, aby bitwa pod Kuruksetrą miała miejsce; cała sytuacja
była zaaranżowana przez Niego. Kryszna powiedział Arjunie: "Myślisz na
swój sposób, ale nawet jeśli nie będziesz walczył, możesz być pewien, że żaden
z wojowników, którzy są tutaj zgromadzeni, nie powróci do swojego domu.
Wszyscy zostaną zabici. To już zostało zaaranżowane". Pragnienia Boga nie
można zmienić. Kryszna ma dwie cechy: może chronić i może również zabijać.
Jeśli chce kogoś zabić, to nie ma żadnej siły na świecie, która by mogła ocalić
tę osobę, a jeśli chce kogoś ochronić, to nie ma żadnej siły, która by go
mogła zabić. Pragnienie Kryszny jest ostateczne. Dlatego musimy podporządkować
nasze pragnienia pragnieniom Kryszny. Ponieważ Kryszna jest Najwyższym Panem,
nikt nie może sprzeciwić się Jego pragnieniom, bez względu na to, jakie by one
były. Dlatego naszym obowiązkiem jest podporządkowanie naszego działania
pragnieniom Kryszny, a nie wymyślanie czegoś i mówienie: "Robię
to w świadomości Kryszny". Musimy mieć pewność, czy Kryszna
rzeczywiście tego pragnie. Taką autoryzowaną wiedzę otrzymujemy od
reprezentanta Kryszny. W naszych codziennych modlitwach sławiących mistrza
duchowego śpiewamy: "Jeśli mistrz duchowy jest zadowolony, wówczas
zadowolony będzie Bóg, a jeśli ktoś nie zadowala swojego mistrza
duchowego, wówczas w żaden sposób nie może zadowolić Boga".
Dlatego należy jak najwierniej spełniać polecenia swojego mistrza duchowego. To
umożliwi zrobienie postępu duchowego. Na tym polega istota pomyślnego
spełniania świadomości Kryszny. Przybyłem do Ameryki w podeszłym wieku
i usiłuję nauczać świadomości Kryszny, ponieważ polecił mi to mój mistrz
duchowy. Jest to moim obowiązkiem. Nie wiem, czy odniosę sukces czy poniosę
porażkę. To nie ma znaczenia. Mój obowiązek zostanie spełniony, jeśli będę mógł
zaprezentować wam wszystko, co usłyszałem od mojego mistrza duchowego. To jest
nazywane pomyślnym spełnianiem świadomości Kryszny. Ci, którzy są naprawdę
poważni, powinni całym sercem przyjąć polecenie Kryszny od reprezentanta
Kryszny. Ten, kto ściśle przestrzega tej zasady, z pewnością uczyni
postęp. Caitanya Mahaprabhu mówił, i również. zwykł to powtarzać mój mistrz
duchowy: "Mistrz duchowy jest przezroczystym medium (pośrednikiem)".
Na przykład, dzięki okularom mogę bez trudu czytać książkę, lecz bez nich nie
widzę zbyt dobrze, ponieważ mam wadę wzroku. Podobnie, wszystkie nasze zmysły
są niedoskonałe. Nie możemy zobaczyć Boga tymi oczami, nie możemy słyszeć Hare
Kryszna tymi uszami, nie możemy robić niczego bez pośrednictwa mistrza
duchowego. Tak jak ułomne oczy nie mogą widzieć bez pomocy okularów, tak też
bez przezroczystego medium mistrza duchowego nie można osiągnąć Najwyższego
Pana. "Przezroczyste" oznacza wolne od zanieczyszczeń. Jeśli jest ono
przezroczyste, można przez nie patrzeć.
Musimy zaangażować nasze zmysły w czystej
miłości do Boga – sarvendriya, wszystkie zmysły. To znaczy, że seks również
powinien zostać zaangażowany w świadomość Kryszny. Koncepcja Boga jako
ojca czy matki nie pozwala na zaangażowanie seksu w służbie dla Pana,
ponieważ z ojcem czy matką nie ma związku seksualnego. Ale
w koncepcji Boga jako kochanka, występuje również ten rodzaj związku.
Informacje przekazane przez Pana Caitanyę dotyczą najbardziej wzniosłej
relacji, jaka może łączyć żywą istotę z Najwyższym Panem. W innych
religijnych koncepcjach życia, Bóg jest co najwyżej przyjmowany za ojca czy
matkę. Wielu ludzi w Indiach przyjmuje za reprezentację Boga boginię Kali.
Oczywiście, nie jest to wierzenie usankcjonowane, niemniej jednak istnieje.
W religii chrześcijańskiej istnieje z kolei koncepcja Boga jako ojca.
Ale Pan Caitanya Mahaprabhu informuje nas, że możemy nawet mieć związek
seksualny z Panem. Ta informacja jest wyjątkowym darem Pana Caitanyi
Mahaprabhu. W świecie materialnym życie seksualne jest uważane za coś
najwyższego, największą przyjemność, chociaż istnieje ono jedynie
w wypaczonej formie. Nikt jednakże nie miał pojęcia o tym, że życie
seksualne może również istnieć w świecie duchowym. Na całym świecie nie
znajdziemy przykładu podobnej teologii. Tę informację, że można posiadać
Najwyższą Osobę Boga za swojego męża czy kochanka, po raz pierwszy wyjawił Pan
Caitanya Mahaprabhu. Jest to możliwe w kulcie Radhy i Kryszny, ale
nikt, szczególnie impersonaliści, nie może zrozumieć Radha-Kryszny.
Impersonaliści nie mają o tym żadnego pojęcia. Nie mogą pojąć nawet tego,
że Bóg ma formę. Ale Caitanya Mahaprabhu mówi, że Bóg nie tylko ma formę. ale
również ma życie seksualne. Jest to najwspanialszym darem Caitanyi Mahaprabhu.
Istnieją różne związki, w których można służyć Najwyższemu Panu, ale
w świecie materialnym te związki obecne są jedynie w wypaczonym
odbiciu. Jakie są nasze zaangażowania w związku ze światem materialnym?
Jakie są nasze idee społeczeństwa, przyjaźni i miłości? Wszystkie one są
oparte na materialnej koncepcji życia. W naszym społeczeństwie ktoś
zajmuje pozycję ojca czy matki, inni mają związek męża i żony, kochanka
i ukochanej. Są również inne rasy (związki), na przykład takie jak bycie
czyimś wrogiem. Jest dwanaście różnych związków, spośród których pięć, to
związki główne. Pozostałe siedem to związki pośrednie, takie jak np: bycie
czyimś wrogiem. Pomiędzy wrogami jest zwykle jakiś związek. Związek taki
istnieje nawet pomiędzy mordercą i mordowanym. Jeśli jednakże chodzi
o nasz związek z Kryszną, to nawet gdy ktoś ustanowi z Nim
związek jako wróg, i tak osiągnie sukces w życiu. Dlatego, jeśli ktoś
zaangażuje swoje zmysły w połączeniu z Kryszną, to może wejść
w jeden z dwunastu związków, spośród których pięć to związki
bezpośrednie, a siedem to związki pośrednie.
Kiedy Kryszna pojawił się na arenie Kamsy, było tam wielu wielkich zapaśników
gotowych Go zabić. Kamsa zaprosił Krysznę do Mathury w tym celu, aby się
Go pozbyć. Myślał: "Wkrótce przybędą ci chłopcy. Przez szesnaście lat
usiłowaliśmy ich zabić, jednak nie udało się nam tego zrobić. Ale teraz
zaprosiłem Krysznę w charakterze gościa i kiedy przybędzie, będzie
walczył z zapaśnikami, a oni z pewnością Go zabiją". Osoby
demoniczne czy ateistyczne zawsze myślą, jak zabić Krysznę, czyli Boga. Dlatego
prezentują teorie, że Bóg jest martwy. Myślą, że jeśli Bóg będzie martwy, będą
mogli robić to, co im się podoba. No cóż, Bóg może być martwy albo żywy, ale
pośrednik Boga – energia materialna – jest tak mocna, że nie pozwoli, by
ktokolwiek bezkarnie czynił zło. Skoro tylko ktoś uczyni coś złego, natychmiast
oczekuje go kara. Nie jest konieczna obecność Boga. Bóg może być żywy lub
martwy, ale energia materialna wystarczy, by ukarać każdego, kto gwałci prawa
natury nawet w niewielkim stopniu. Te prawa zostały ustanowione przez
Boga, ale głupi ludzie nie są w stanie tego zrozumieć. Pan Caitanya mówi
jednakże o pomyślnym zaangażowaniu wszystkich zmysłów w służbę dla
Kryszny, w czystym oddaniu. Należy właściwie zaangażować swoje zmysły
i postępować zgodnie z wolą Kryszny. Jednak, mimo iż ktoś angażuje
swoje zmysły przeciwko woli Kryszny, ale nadal myśli o Krysznie, to również
odnosi korzyść. Demonica Putana, np: myślała o zabiciu Kryszny. Tak jak
zajęciem pobożnych osób jest służenie Bogu, tak demony i ateiści zawsze
noszą się z zamiarem zabicia Boga. Putana myślała: "Zabiję Krysznę.
To tylko dziecko". Jest to kolejna pomyłka jaką popełniają demony. Demonom
wydaje się, że Kryszna, czyli Bóg, jest zwykłym dzieckiem czy człowiekiem.
Podobnie Putana myślała: "Posmaruję swoją pierś trucizną i kiedy to
dziecko będzie ją ssało, umrze". Widzimy, że zbliżyła się do Kryszny jako
Jego wróg, ale On mimo to, jako że jest bardzo łaskawy, zaakceptował ją jako
przyjaciółkę. Nie wziął pod uwagę demonicznej części jej mentalności. Każda
żywa istota jest uwarunkowana, ale Kryszna jest wolny od wszelkich uwarunkowań.
Psychiatra leczy szaleńca, ale sam nie staje się szaleńcem. Czasami pacjent
może się rozzłościć czy nawet mu grozić, ale lekarz jest opanowany i leczy
go. Podobnie, jeśli ktoś uważa Krysznę za swojego wroga, On mimo to nie staje
się jego wrogiem.
Putana przyszła, aby otruć Krysznę, ale On nie uznał jej za wroga. Pomyślał:
"Ssałem mleko z jej piersi. Zatem stała się ona Moją matką".
Kryszna potraktował ją tak jak Swoją matkę, i dlatego Putana osiągnęła
wyzwolenie i promocję do tej samej pozycji, co prawdziwa matka Kryszny,
Yaśoda. Wniosek z tego jest taki, że najwyższą doskonałością jest
ustanowienie życzliwego związku z Kryszną, ale nawet jeśli ktoś przyjmuje
nieżyczliwą postawę, Kryszna jest tak łaskawy, że przynajmniej obdarza go
wyzwoleniem. Wszyscy wrogowie Kryszny zabici przez Niego, natychmiast otrzymali
wyzwolenie.
W bezosobowe brahmajyoti mogą wejść dwie klasy ludzi: ci, którzy świadomie dążą
do połączenia się z bezosobowym brahmajyoti, jak również wrogowie Kryszny
zabici przez Niego. Dlatego wielbiciel wnioskuje: "Dlaczego miałbym
zaakceptować rezultat, który jest osiągany nawet przez wrogów Boga?"
Caitanya Mahaprabhu poleca czystą służbę oddania.
Nie powinno się pragnąć spełnienia własnych materialnych pragnień, nie powinno
się dążyć do zrozumienia Kryszny dzięki filozofii eksperymentalnej ani też nie
powinno się pełnić czynności karmicznych z pragnieniem otrzymania od
Kryszny jakichś korzyści materialnych. Należy jedynie pragnąć pełnić służbę dla
Kryszny, zgodnie z Jego pragnieniami. Jeśli Kryszna czegoś pragnie, należy
to zrobić. Przypuśćmy, że ja poprosiłbym mojego ucznia: "Mój drogi
studencie! Proszę podaj mi szklankę wody". Wówczas jego obowiązkiem jest
podanie mi szklanki wody. Jeśli myśli: "Prabhupad chce szklankę wody, ale
dlaczego nie podać mu czegoś lepszego? Dlaczego nie podać mu szklanki gorącego
mleka?", to nie jest to służba. Według niego gorące mleko jest bardzo
smaczne i jest lepsze niż woda, ale ponieważ poprosiłem o wodę,
powinien dać mi wodę a nie mleko. Na tym polega życzliwe służenie. Należy
zrozumieć, jakie jest pragnienie Kryszny. Jeżeli istnieje bliski związek
z Kryszną, można służyć Mu w sposób pomyślny. Ale dopóki nie ma tego
bliskiego związku, to informacje o pragnieniach Kryszny powinno się
przyjmować za pośrednictwem przezroczystego medium mistrza duchowego.
Vaisnava nigdy nie myśli, że jest w bezpośrednim związku z Kryszną.
Pan Caitanya powiedział: "Jestem sługą sługi, sługi, sługi – setki razy
sługą sługi – Kryszny". Musimy zgodzić się być sługą sługi sługi. Na tym
polega proces sukcesji uczniów i jeśli ktoś pragnie prawdziwej
transcendentalnej miłości do Boga, wówczas musi podjąć ten proces. Ponieważ
jednak ludzie nie podejmują tego procesu, nie rozwijają prawdziwej miłości do
Boga. Mówią o Bogu, ale tak naprawdę nie kochają Go. Ponieważ nie kultywują
czystej służby oddania, kochają psy.
Możemy mówić o miłości do Boga, ale dopóki nie przyjmiemy wspomnianej
zasady, wówczas będziemy zmuszeni kochać psy, a nie Boga. Na tym polega
błąd. Caitanya Mahaprabhu mówi, że jeśli ktoś prawdziwie pragnie kochać Boga,
wówczas musi podążać procesem czystej służby oddania. Pan Caitanya Mahaprabhu
nie przekazuje nam Swoich mentalnych wymysłów. Jego oznajmienia są zgodne
z pismami wedyjskimi, takimi jak Narada-pancaratra
i Śrimad-Bhagavatam. Te dwie książki i Bhagavad-gita, są
autentycznymi pismami przeznaczonymi dla wielbicieli. Caitanya Mahaprabhu
cytuje werset z Narada-pancaratry: hrsikena hrsikeśa-sevanam bhaktir
ucyate. Taka jest definicja czystej służby oddania. Hrsikena hrsikeśa-sevanam.
Hrsikena oznacza "przez swoje zmysły". Musimy zaangażować nasze
zmysły. Nie wystarczy zaangażowanie samego umysłu. Jeśli ktoś mówi:
"Zawsze myślę o Krysznie", to nie jest to czysta służba oddania.
Medytacja jest myśleniem, ale nikt nie myśli o Krysznie. Dzisiaj ludzie
medytują o pustce albo czymś bezosobowym. Jeśli ktoś myśli
o Krysznie, Narayanie albo Visnu, zgodnie z zaleceniami pism
wedyjskich, to jest to prawdziwa yoga. Medytacja w yodze oznacza skupienie
umysłu na Duszy Najwyższej. Dusza Najwyższa jest reprezentacją Kryszny
w formie czterorękiego Narayana. Nawet Patanjali, autorytet w tym
systemie yogi, poleca medytację na Visnu. Ale tak jak ludzie wytwarzają
fałszywe procesy religijne, podobnie tak zwani współcześni yogini wytworzyli
własne sposoby medytacji o jakiejś pustce.
Jednak Narada-pancaratra mówi: hrsikena hrsikeśa-sevanam: należy zaangażować
nie tylko umysł, ale również swoje zmysły, w służbie dla Pana zmysłów. Te
trzy słowa sanskryckie są bardzo znaczące. Hrsikeśa oznacza "Pan
zmysłów". Zatem bhakti-yoga oznacza służenie zmysłami Panu zmysłów. Panem
zmysłów jest Kryszna. Powinniśmy zawsze pamiętać, że otrzymaliśmy zmysły,
ponieważ pragnęliśmy się cieszyć tym światem materialnym. Świnia ma określony
rodzaj ciała i zmysłów, ponieważ pragnęła jeść odchody. Podobnie, człowiek
ma określony rodzaj ciała i zmysłów, ponieważ pragnął cieszyć się innymi
przyjemnościami. Mamy określony zestaw uwarunkowanych zmysłów do cieszenia się
tym światem materialnym. Musimy je teraz oczyścić. Nasze zmysły są oryginalne,
ale teraz są przykryte przez pragnienia materialne. Musimy wyleczyć się
i uwolnić od takich pragnień. Kiedy czyjeś zmysły nie mają już dłużej
skłonności do uciech materialnych, wówczas jego status jest nazywany czystym
oddaniem.
Na podstawie tego wersetu z Narada-pancaratry możemy zrozumieć, że dusza
ma zmysły oryginalne. Bez względu na to, w jakim ciele dusza się znajduje,
nie jest bezosobowa. Dusza ma zmysły. Na przykład, niektóre owady są mniejsze
niż główka szpilki, ale mimo to poruszają się, mają wszystkie zmysły. Mała
bakteria również się porusza i również ma swoje zmysły. Oryginalnie
wszystkie żywe istoty mają zmysły. Nie jest prawdą, że zmysły rozwinęły się
w szczególnych okolicznościach materialnych. Ateistyczne teorie mówią, że
zmysły rozwinęły się w pewnych warunkach materialnych albo że
w warunkach duchowych nie ma zmysłów i że jesteśmy bezosobowi.
Jednakże nie jest to ani logiczne, ani rozsądne. Maleńka cząsteczka siły
duchowej, nawet jeśli jest mniejsza od atomu, posiada zmysły. Te zmysły, przykryte
przez elementy materialne, manifestują się w wypaczony sposób. Musimy więc
je oczyścić i zaangażować dla przyjemności Pana zmysłów. Panem
i właścicielem zmysłów jest Kryszna. Z tego względu, że jesteśmy
integralnymi cząstkami Najwyższego Pana, nasze zmysły można uważać za
"wydzierżawione" od Niego. Najlepszą rzeczą jest użycie zmysłów dla
Jego zadowolenia, a nie dla własnych przyjemności. Na tym polega proces
czystej świadomości Kryszny.
Pan Caitanya wyjaśnia, na czym polega czysta służba oddania na podstawie
Śrimad-Bhagavatam. Jest tam powiedziane, że Kryszna jest usytuowany
w każdym sercu. Zatem, tak jak naturalną tendencją płynących rzek jest
zmierzanie ku morzu, tak samo, kiedy ktoś słucha chwał Pana, jego dusza
natychmiast zostaje przyciągnięta ku Najwyższemu. To jest początkiem czystej
służby oddania. Skoro tylko ma miejsce intonowanie Hare Kryszna, natychmiast
w sercu manifestują się parafernalia Kryszny, chwały Kryszny, siedziba
Kryszny, imię Kryszny, towarzysze Kryszny – wszystko – dlatego że Kryszna jest
obecny w wibracji maha-mantry. To jest początek naszej świadomości
Kryszny. Pamiętanie przez odniesienie do kontekstu oznacza, że skoro tylko
słyszy się słowo będące jakimś kodem, natychmiast przypominają się wszelkie
informacje kryjące się za tym kodem. Podobnie, kiedy nasze umysły są
przyciągane do Kryszny i wszystkiego, co związane z Kryszną, jedynie
przez słuchanie o Jego chwałach, to jest to początkiem czystej świadomości
Kryszny. Wówczas nie ma więcej gati, czyli stanu, w którym umysł nie byłby
skupiony na Krysznie.
Właśnie tak było w przypadku gopi: kiedy tylko
usłyszały dźwięk fletu Kryszny, natychmiast porzucały wszystko. Niektóre
z nich udały się już na spoczynek, niektóre były zajęte pracami domowymi,
niektóre opiekowały się swoimi dziećmi, ale skoro tylko usłyszały flet Kryszny,
zapominały o wszystkim i spieszyły do Niego. Ich mężowie, bracia,
ojcowie mówili: "Dlaczego odchodzicie i porzucacie swoje
obowiązki?", ale one nie dbały o to. Po prostu porzucały wszystko.
Początek czystego oddania jest wtedy, gdy nic nie jest w stanie
przeszkodzić w połączeniu umysłu z Kryszną.
Purusottama znaczy Kryszna. Słowo purusa oznacza "podmiot radości".
Uwarunkowane żywe istoty są fałszywymi podmiotami radości, imitującymi
Najwyższy podmiot radości. W tym świecie materialnym, wszystkie istoty
działają jako purusa. Dokładniejszym znaczeniem słowa purusa jest
"męski". Mężczyzna jest uważany za podmiot radości, a kobieta
jest uważana za przedmiot radości. W świecie materialnym, bez względu na
to, czy ktoś ma ciało żeńskie czy męskie, każdy ma skłonność do czerpania
przyjemności, dlatego każdy jest nazywany purusa. Ale tak naprawdę, jedynym
purusą jest Najwyższy Pan. My, żywe istoty, jesteśmy Jego energią, a On
jest najwyższym podmiotem radości. My nie jesteśmy purusa. Energie powinny
dostarczać przyjemności, a my jesteśmy energiami, instrumentami Najwyższej
Osoby. Zatem Purusottama jest najwyższą transcendentalną osobą, Kryszną. Kiedy
angażujemy się w służbę oddania dla Najwyższej Osoby Boga i nic nie
jest w stanie temu przeszkodzić, jest to symptomem czystej świadomości
Kryszny.
Czysta świadomość Kryszny jest wolna od wszelkich ambicji czy motywacji. Każde
inne transcendentalne zajęcie czy wielbienie kryją w sobie jakieś
egoistyczne motywy: ktoś pragnie zbawienia, ktoś pragnie materialnego
dobrobytu, ktoś pragnie udać się na wyższe planety, ktoś pragnie udać się na
Krysznalokę. Nie powinno się mieć takich ambicji. Czysty wielbiciel nie ma
żadnych tego typu ambicji. Czysty wielbiciel nie pragnie nawet udać się do
najwyższej siedziby Kryszny. Oczywiście, udaje się tam, ale nie ma takiego
pragnienia. Jego jedynym pragnieniem jest pełne zaangażowanie w służbę dla
Kryszny.
Są różne rodzaje wyzwolenia. Jest wyzwolenie zwane salokya, tj. zamieszkanie na
tej samej planecie, co Najwyższy Pan. Na tej samej planecie, co Najwyższa Osoba
Boga, żyją mieszkańcy planet Vaikuntha. Wyzwolenie sarsti oznacza posiadanie
prawie tych samych bogactw, co Narayana. Wyzwolone indywidualne dusze mogą mieć
dokładnie ten sam wygląd co Narayana (z czterema rękoma, czterema atrybutami,
posiadając prawie te same cechy cielesne, te same bogactwa, te same ornamenty,
takie same rezydencje). Sarupya oznacza posiadanie tej samej formy czy cech.
Samipya oznacza bezustanne pozostawanie w pobliżu Pana i bezustanne
obcowanie z Nim. Na przykład, tak jak my siedzimy teraz razem, tak też
można obcować z Panem. To jest nazywane samipya-mukti, czyli wyzwolenie
polegające na pozostawaniu w pobliżu Pana. Czysty wielbiciel nie akceptuje
jednakże tych różnych form wyzwolenia. Jego jedynym pragnieniem jest pełnienie
służby dla Kryszny. Ci, którzy są rzeczywiście świadomi Kryszny, otrzymują
towarzystwo Najwyższego Pana, ale nie pragną tego. Ich jedyną ambicją jest
zaangażowanie w transcendentalną służbę miłości dla Pana. Najwyższa
doskonałość służby oddania, czyli świadomości Kryszny, objawia się wówczas,
kiedy wielbiciel odmawia przyjęcia jakiegokolwiek błogosławieństwa czy dóbr od
Najwyższego Pana. Pan zaoferował Prahladzie Maharajy wszystko, czego tylko
można pragnąć. Wystarczyło, żeby poprosił o coś, jednak Prahlada
powiedział: "Mój Panie! Jestem Twoim wiecznym sługą. Służenie Tobie jest
moim obowiązkiem, więc jak mógłbym czerpać z tego jakąkolwiek korzyść?
Wówczas nie byłbym Twoim sługą, byłbym kupcem". Takie jest nastawienie
osoby w pełni oczyszczonej. Kryszna jest tak łaskawy, że spełnia wszystkie
pragnienia Swojego wielbiciela, nawet jeśli wielbiciel pragnie jakichś
materialnych błogosławieństw. Jeśli na dnie serca wielbiciela są jakieś
pragnienia, Pan spełnia je. Jest tak łaskawy. Ale wzniosła pozycja bhakti-yogi,
czyli służby oddania, polega na tym, że czysty wielbiciel odmawia przyjęcia
jakiegokolwiek rodzaju wyzwolenia, nawet jeśli ofiarowuje je Sam Najwyższy Pan.
Jeśli wewnątrz czyjegoś serca są jakieś materialne pragnienia czy motywacje
i angażuje się on w służbę oddania dla spełnienia tych pragnień, to
rezultat będzie taki, że nigdy nie otrzyma czystej miłości do Boga. Jeśli ktoś
myśli: "Spełniam świadomość Kryszny, służbę oddania dla Kryszny, ponieważ pragnę
takich, a takich bogactw", to pragnienia te mogą zostać spełnione,
ale nigdy nie otrzyma on takiej czystej miłości do Kryszny, jaką miały gopi.
Jeśli kimś kieruje taka motywacja, to nawet jeśli spełnia swoje obowiązki
służby oddania, nie będzie w stanie osiągnąć stanu czystej miłości do
Boga. W wersecie z Bhakti-rasamrta-sindhu Rupa Goswami mówi:
"Dopóki ktoś pragnie jakiejś materialnej korzyści (bhukti), czy nawet
pragnie zbawienia (mukti), wówczas musi przyjąć te fantasmagorie". Dopóki
ta maya jest obecna w czyimś sercu, dopóty nie może cieszyć się szczęściem
duchowym czerpanym z czystej miłości do Boga. Innymi słowy, jeśli ktoś ma
jakieś materialne pragnienie albo nawet pragnienie zbawienia, to nie może
osiągnąć czystej miłości do Boga. Czyste oddanie jest pozbawione wszelkich
pragnień – jest jedynie pełnieniem służby dla samej służby.
Jest pewien wspaniały przykład z życia Rupy Goswamiego. Rupa Goswami
i jego brat Sanatana Goswami żyli oddzielnie we Vrindavanie, spełniając
bhajana, służbę oddania. Młodszy brat, Rupa Goswami mieszkał w lesie,
gdzie nie było możliwości gotowania wyśmienitego pożywienia czy nawet żebrania
od wieśniaków capati. Rupa Goswami myślał: "Gdybym mógł otrzymać jakieś
produkty żywnościowe, wówczas mógłbym przygotować wspaniałe dania, ofiarować je
Krysznie i zaprosić mojego starszego brata". Miał takie pragnienie.
W następnej chwili pojawiła się przed nim dwunastoletnia dziewczyna,
i ofiarowała mu obfite pożywienie: mleko, mąkę, ghee, itd. Taki jest
system wedyjski, że czasami gospodarze domu obdarowują pożywieniem wędrownych
mnichów i mędrców w wyrzeczonym porządku życia. Rupa Goswami był
bardzo zadowolony, że Kryszna zesłał mu tak wiele rzeczy i że będzie mógł
przygotować ucztę. Przygotował ucztę i następnie zaprosił swojego starszego
brata.
Kiedy Sanatana Goswami przybył, był zdumiony: "W jaki sposób zdobyłeś te
rzeczy? Przygotowałeś taką wspaniałą ucztę w lesie? Jak to było
możliwe?" Wtedy Rupa Goswami wytłumaczył mu: "Miałem takie pragnienie
dzisiaj rano i przypadkiem Kryszna przysłał mi te wszystkie rzeczy.
Przyszła miła dziewczyna i ofiarowała mi to wszystko". Opisał tę
dziewczynę: "Bardzo miła dziewczyna".
Wówczas Sanatana
powiedział: "Tą miłą dziewczyną była Radharani. Przyjąłeś służbę od
Radharani, wiecznej małżonki Pana. To wielki błąd". Taka jest ich
filozofia. Nie przyjęliby służby od Pana. Po prostu sami chcą pełnić służbę.
Ale Kryszna jest tak sprytny, że również pragnie służyć Swoim wielbicielom.
Zawsze szuka okazji, aby usłużyć Swojemu wielbicielowi. Jest to duchowe
współzawodnictwo. Czysty wielbiciel nie pragnie niczego od Kryszny, pragnie
jedynie Mu służyć. I Kryszna również szuka okazji, aby służyć Swojemu
wielbicielowi. Kryszna pragnie zadowolić wielbiciela tak bardzo, jak wielbiciel
pragnie zadowolić Jego.
Taki jest świat transcendentalny. Na planie absolutnym nie ma wzajemnego
wykorzystywania. Każdy pragnie służyć. Nikt nie pragnie przyjmować służby.
W świecie transcendentalnym każdy pragnie ofiarować służbę. Ty chcesz
ofiarować służbę mi, a ja pragnę służyć tobie. Istnieje takie wspaniałe
nastawienie. Ten świat materialny oznacza, że ja pragnę wykorzystać ciebie,
a ty pragniesz wykorzystać mnie. Taki jest ten świat materialny.
Powinniśmy postarać się to zrozumieć. W tym świecie materialnym każdy
pragnie wykorzystywać swojego przyjaciela, swojego ojca, matkę, wszystkich. Ale
w świecie transcendentalnym każdy pragnie służyć. Centralnym obiektem
służby dla wszystkich wielbicieli, czy to przyjaciół, sług, rodziców, czy
kochanek Kryszny, jest Kryszna i wszyscy pragną służyć Jemu. Jednocześnie
Kryszna również pragnie służyć im. Na tym polega transcendentalny związek;
główną funkcją jest służba, chociaż nie ma potrzeby służenia, gdyż każdy jest
w pełni usatysfakcjonowany. Nie ma głodu, nie ma potrzeby jedzenia, ale
mimo to każdy ofiarowuje wspaniałe rzeczy do jedzenia. Taki jest świat
transcendentalny. Dopóki nie osiągniemy stanu służenia Krysznie i Jego
wielbicielom, dopóty nie będziemy mogli rozkoszować się transcendentalną
przyjemnością służby. Jeśli kieruje nami jakakolwiek motywacja, wówczas nigdy
nie rozbudzimy tego uczucia. Służba dla Najwyższego Pana i Jego
wielbicieli powinna być pełniona bez żadnej motywacji, bez pragnienia
osobistego zadowalania zmysłów.