Rozdział 19
Badania
nad duszą
Śrila Prabhupad pisze list do uznanego
kardiochirurga, dr Wilfreda G. Bigelow: "Mówisz, że najważniejszym
pytaniem jest pytanie o duszę. Gdzie ona jest i skąd pochodzi? Nie
jest to trudne do zrozumienia..."
W 1968 roku, przemawiając na zgromadzeniu studentów w Massachusetts
Institute of Technology, Śrila Prabhupad wskazuje na poważne opóźnienia
w badaniach technologicznych. "Chociaż macie tak wiele gałęzi
wiedzy" – mówi – "nie ma takiej, której celem byłoby odkrycie różnicy
pomiędzy żywym a martwym ciałem".
Chociaż współczesna nauka jest bardzo zaawansowana w poznaniu
mechanicznego działania fizycznego ciała, to jednak poświęca bardzo mało uwagi
badaniom nad iskrą duchową, która ożywia to ciało. W artykule
z Montreal Gazette, cytowanym poniżej, czytamy jak światowej sławy
kardiochirurg, Wilfred G. Bigelow, domaga się systematycznych badań, które
rozstrzygnęłyby, czym jest dusza i skąd pochodzi. Poniżej wydrukowaliśmy
list Śrila Prabhupady, będący odpowiedzią na poważną propozycję dr Bigelowa.
Śrila Prabhupad podaje podstawową wiedzę wedyjską o duszy i proponuje
praktyczną metodę naukowego zrozumienia iskry duchowej.
Tytuł artykułu z Montreal Gazette:
Kardiochirurg pragnie wiedzieć, czym jest dusza
WINDSOR. Światowej sławy kardiochirurg mówi, że wierzy, iż ciało posiada duszę,
która oddziela się od niego w chwili śmierci, toteż teologowie powinni
postarać się zdobyć większą wiedzę na ten temat.
Dr Wilfred G. Bigelow, ordynator oddziału chirurgii sercowo-naczyniowej
Szpitala Miejskiego w Toronto powiedział: "Jako osoba, która wierzy
w istnienie duszy uważam, że nadszedł czas, aby odsłonić tę tajemnicę
i przekonać się, czym ona jest".
Bigelow był członkiem zespołu dyskutantów, który przed Essex Medical-Legal
Society omawiał problemy towarzyszące próbom zdefiniowania dokładnego momentu
śmierci. Pytanie to stało się bardzo aktualne w wieku przeszczepów serca
i innych organów w przypadkach, kiedy ofiarodawca nieuchronnie
umiera.
Canadian Medical Association ogłosiło szeroko przyjętą definicję śmierci jako
momentu, w którym pacjent jest w stanie śpiączki i nie odpowiada
na żadnego rodzaju bodźce, a zanotowane na elektroencefalografie fale
mózgowe są płaskie.
Innymi członkami zespołu dyskusyjnego byli sędzia Edson L. Haines z Sądu
Najwyższego w Ontario i J. Francis Leddy, rektor Uniwersytetu
w Windstor.
Bigelow, dokładnie wyjaśniając punkty, które poruszył podczas dyskusji,
powiedział w późniejszym wywiadzie, że jego trzydzieści dwa lata praktyki
w zawodzie chirurga nie pozostawiają mu żadnych wątpliwości co do tego, że
dusza istnieje.
"Są pewne przypadki, kiedy zdarza się nam być obecnym w momencie, gdy
ludzie przechodzą ze stanu życia do śmierci i wówczas następują jakieś
tajemnicze zmiany. Jednym z najbardziej zauważalnych faktów jest nagły
zanik życia czy blasku oczu. Stają się one mętne i dosłownie bez życia.
Trudno jest udokumentować to, co się obserwuje. W rzeczywistości, nie
sądzę, aby można to było doskonale udokumentować".
Bigelow, który zyskał światową sławę dzięki pionierskiej pracy nad
"głębokim zamrażaniem", chirurgicznej technice znanej jako
hipotermia, oraz dzięki swoim osiągnięciom w chirurgii zastawek sercowych,
powiedział, że zarówno teologia, jak i pokrewne nauki uniwersyteckie,
powinny podjąć badania nad duszą.
Podczas dyskusji Leddy powiedział, że "jeśli dusza istnieje, nie
zobaczycie jej. Nie odnajdziecie jej".
"Jeśli istnieje zasada żywotności czy też życia, to czym ona jest?"
Problem polega na tym, że "dusza nie istnieje w żadnym określonym
miejscu. Jest ona wszędzie, a mimo to nie ma jej w żadnym miejscu
w ciele".
"Dobrze by było przeprowadzić eksperymenty, ale nie wiem, w jaki
sposób sobie z tym poradzicie" – powiedział Leddy. Powiedział on, że
dyskusja przypominała mu stwierdzenie radzieckiego kosmonauty, który powrócił
z kosmosu zdając sprawozdanie, że nie ma Boga, ponieważ nigdzie Go nie
zobaczył. "Być może tak jest, ale we współczesnej medycynie," –
powiedział Bigelow – "kiedy coś przyjmuje się za niewytłumaczalne, wszyscy
chcą znaleźć odpowiedź, zbadać to w laboratorium i odkryć
prawdę".
Jak powiedział Bigelow, najważniejszą sprawą jest zbadanie, "gdzie
znajduje się dusza i skąd ona pochodzi?"
Śrila Prabhupad
przedstawia wedyjski punkt widzenia
Mój drogi Bigelow!
Przesyłam Ci pozdrowienia. Ostatnio przeczytałem w "Gazette"
artykuł Rae Corelli zatytułowany "Kardiochirurg pragnie wiedzieć, czym
jest dusza". Było to bardzo interesujące. Twoje komentarze wykazują wielką
wnikliwość, więc postanowiłem napisać do ciebie. Może wiesz, że jestem
założycielem-acaryą Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny. Mamy
kilka świątyń w Kanadzie – w Montrealu, Toronto, Vancouver
i Hamilton. Szczególnym zadaniem tego ruchu świadomości Kryszny jest
nauczanie każdej istoty o jej oryginalnej duchowej pozycji.
Niewątpliwie dusza jest obecna w sercu żywej istoty i jest źródłem
wszelkich energii, które utrzymują ciało. Energia duszy rozprzestrzenia się po
całym ciele i jest znana jako świadomość. Ponieważ świadomość rozprowadza
energię duszy po całym ciele, ból i przyjemność można odczuwać
w każdej części tego ciała. Dusza jest indywidualna i przechodzi
z jednego ciała do innego, tak jak osoba przechodzi od wieku niemowlęcego
do dzieciństwa, od dzieciństwa do młodości, a następnie do późnej starości.
Wówczas następuje zmiana nazywana śmiercią, podczas której zmieniamy ciało na
nowe, tak jak zmieniamy nasze stare ubrania na nowe. Nazywane jest to
transmigracją duszy.
Kiedy dusza pragnie cieszyć się tym światem materialnym, zapominając
o swoim prawdziwym domu w świecie duchowym, wiedzie ona życie
polegające na walce o egzystencję. To nienaturalne życie, w którym
bezustannie powtarzają się narodziny, śmierć, choroby i starość, może
zostać przerwane, kiedy jej świadomość łączy się z najwyższą świadomością
Boga. To jest podstawowa zasada naszego ruchu świadomości Kryszny.
Jeśli chodzi o transplantację serca, to nie zakończy się ona sukcesem, gdy
w sercu nie będzie duszy. Tak więc należy zgodzić się z istnieniem
duszy. Jeżeli przy zbliżeniu seksualnym nie ma duszy, to nie ma poczęcia, nie
ma ciąży.
Metody zapobiegania ciąży niszczą łono, tak że nie jest ono już dłużej dobrym
miejscem dla duszy. To jest przeciwne prawu Boga. Dusza jest posyłana do
określonego łona z polecenia Boga, ale przez metodę zapobiegania ciąży
odmawia się jej możliwości rozwoju w tym łonie i musi ona zostać
umieszczona w innym łonie. To jest nieposłuszeństwo wobec Najwyższego. Na
przykład, weźmy człowieka, który przypuszczalnie ma zamieszkać w jakimś
mieszkaniu. Jeśli jest tam tak niespokojnie, że nie może on wejść do tego
mieszkania, to znajduje się w bardzo niekorzystnej sytuacji. Jest to
nielegalna ingerencja i podlega karze. Podjęcie "badań nad
duszą" z pewnością oznaczałoby postęp nauki, ale nie jest to sposób
na odnalezienie duszy. Obecność duszy może być przyjęta po prostu na podstawie
dowodu pośredniego. Z literatury wedyjskiej dowiesz się, że dusza ma
rozmiar jednej dziesięciotysięcznej punktu. Materialny naukowiec nie jest
w stanie zmierzyć długości czy szerokości punktu. Zatem naukowiec taki nie
jest w stanie pojąć duszy.
Fakt istnienia duszy można zaakceptować przez przyjęcie go od autorytetu. To,
do czego dochodzą najwięksi naukowcy, my wytłumaczyliśmy już dawno.
Skoro tylko rozumie się istnienie duszy, natychmiast można zrozumieć istnienie
Boga. Różnica pomiędzy Bogiem i duszą jest taka, że Bóg jest bardzo wielką
duszą, a żywa istota jest duszą znikomych rozmiarów. Jakościowo są one
tożsame. Dlatego Bóg jest wszechprzenikający, a żywa istota jest zlokalizowana.
Ale ich natura i cechy są te same.
Najważniejszą sprawą, jak mówisz, jest zbadanie "gdzie znajduje się dusza
i skąd ona pochodzi?" Nie jest to trudne do zrozumienia. Już
omówiliśmy to, że dusza przebywa w sercu żywej istoty, a po śmierci
przyjmuje schronienie w innym ciele. Oryginalnie dusza pochodzi od Boga.
Tak jak iskra pochodzi z ognia i ginie, kiedy spada na ziemię, tak
iskra duszy pierwotnie przychodzi do świata materialnego ze świata duchowego.
W tym świecie materialnym podlega trojakiego rodzaju warunkom, które są
nazywane siłami natury. Kiedy iskra spada z ognia na suchą trawę, to nadal
zachowuje swoją cechę – ognistość. Kiedy spada na ziemię, nie może
zamanifestować swojej cechy ognistości, jeśli nie ma sprzyjających warunków.
A jeśli spada na wodę, gaśnie. Podobnie widzimy trojakie warunki życia.
Jedna żywa istota całkowicie zapomniała o swojej naturze duchowej. Inna
prawie zapomniała, ale nadal ma pociąg do duchowej natury, a jeszcze inna
w pełni poszukuje duchowej doskonałości. Istnieje bona fide metoda
osiągnięcia doskonałości duchowej przez tę duchową iskrę duszy. Jeśli jest ona
właściwie kierowana, z łatwością wraca do domu, z powrotem do Boga,
skąd oryginalnie upadła.
Byłoby to wielką przysługą dla społeczeństwa ludzkiego, gdyby ta autoryzowana
informacja z literatury wedyjskiej została zaprezentowana współczesnemu
światu w oparciu o dzisiejsze naukowe poznanie. Prawdziwa wiedza już
jest. Musi być jedynie przedstawiona w sposób zrozumiały dla współczesnego
człowieka.
Z poważaniem
A.C. Bhaktivedanta Swami