Rozdział 3  

 

Najbardziej inteligentna kobieta

 

 

tatha paramahamsanam
muninam amalatmanam
bhakti-yoga-vidhanartham
katham paśyema hi striyah

Zstępujesz osobiście, aby przekazać transcendentalną naukę o służbie oddania sercom zaawansowanych transcendentalistów i umysłowych spekulantów, którzy oczyścili się dzięki zdolności odróżniania ducha od materii. Ale jak my, kobiety, możemy poznać Cię doskonale?
Śrimad Bhagavatam 1.8.20

Nawet najwięksi filozoficzni spekulanci nie mają dostępu do królestwa Pana. Upanisady mówią, że Najwyższa Prawda, Absolutny Osobowy Bóg, znajduje się poza zasięgiem możliwości intelektualnych nawet największych filozofów. Nie można poznać Go za pomocą wszechstronnego wykształcenia czy nawet największego mózgu. Poznać Go może tylko ten, kto otrzymał Jego łaskę. Inni mogą rozmyślać o Panu całymi latami, a mimo to pozostanie On dla nich niepoznawalny. Ten właśnie fakt potwierdziła królowa, która gra rolę niewinnej kobiety. Kobiety na ogół nie są zdolne do spekulacji filozoficznych, ale Pan błogosławi je, ponieważ natychmiast akceptują Jego wyższość oraz wszechmoc i bez zastrzeżeń składają Mu pokłony. Pan jest tak łaskawy, że obdarza szczególnymi względami nie tylko wielkich filozofów. Wie On, na ile szczere są nasze intencje. Z tego właśnie powodu kobiety na ogół licznie uczestniczą we wszelkiego rodzaju obrzędach religijnych. Wydaje się, że w każdym kraju i w każdej grupie religijnej kobiety wykazują większe zainteresowanie niż mężczyźni. Ta prostota w akceptowaniu autorytetu Pana jest bardziej skuteczna niż pretensjonalna i nieszczera religijna żarliwość.

Kuntidevi modliła się do Pana z pokorą charakterystyczną dla vaisnavy. Pan Kryszna zbliżył się do Kuntidevi, aby okazać jej szacunek przez wzięcie pyłu z jej stóp. Kryszna zwykł okazywać jej szacunek w ten właśnie sposób, ponieważ uważał ją za Swą ciotkę. Chociaż, jako wielka wielbicielka, Kuntidevi zajmowała bardzo wzniosłą pozycję – praktycznie taką samą co Yaśodamayi, matka Kryszny – to z powodu pokory modliła się: "Kryszno, zrozumieć Cię mogą tylko paramahamsowie, najbardziej zaawansowani transcendentaliści. Lecz ja jestem kobietą; jak więc mogę Cię zrozumieć?"

W systemie wedyjskim całe społeczeństwo podzielone jest na cztery warstwy społeczne (catur-varnyam maya srstam). Najwyższą warstwą w społeczeństwie są bramini, czyli inteligencja. Następną są ksatriyowie – wojskowi i sprawujący rządy. Do trzeciej należą vaiśyowie – rolnicy i biznesmeni, a do ostatniej śudrowie, czyli zwykli robotnicy. O pozycji, jaką człowiek zajmuje w tym systemie, decydują jego kwalifikacje i rodzaj wykonywanej pracy (guna-karma). Bhagavad-gita mówi o striyo vaiśyas tatha śudrah, a Śrimad Bhagavatam o stra-śudra-dvijabandhunam. Zgodnie z tymi stwierdzeniami, kobiety, śudrowie i dvija-bandhu należą do tej samej kategorii. Termin dvija-bandhu odnosi się do osoby, która narodziła się w wysoko postawionej rodzinie braminów albo ksatriyów, lecz sama nie ma wymaganych kwalifikacji. Jak już powiedzieliśmy, o pozycji społecznej w systemie wedyjskim decydują kwalifikacje. Jest to bardzo praktyczne. Załóżmy, że ktoś urodził się jako syn sędziego Sądu Najwyższego. Nie oznacza to wcale, że sam stał się sędzią Sądu Najwyższego. Zdarza się jednak, że kiedy ktoś przychodzi na świat w rodzinie bramina, to nawet jeśli nie ma cech bramińskich i jest łotrem numer jeden, twierdzi, że jest braminem. Taki człowiek może nie zasługiwać nawet na miano śudry, a mimo to ludzie uznają go za bramina. Takie podejście doprowadziło do upadku cywilizacji wedyjskiej. Bramini w Indiach często są wrogo nastawieni do naszego ruchu, ponieważ kształcę na braminów i inicjuję Europejczyków i Amerykanów. Lecz my nie zważamy na ich sprzeciwy i podobnie postąpiłby każdy rozsądny człowiek. Śri Caitanya Mahaprabhu powiedział:

prthivite ache yata nagaradi grama
sarvatra pracara haibe mora nama

"Świadomość Kryszny będzie głoszona w każdym mieście i każdej wiosce świata". Dlaczegóż więc Europejczycy i Amerykanie nie mieliby stawać się braminami? Ten, kto przyjmuje świadomość Kryszny, już wzniósł się ponad braminizm. Bhagavad-gita (14.26) oznajmia:

mam ca yo 'vyabhicarena
bhakti-yogena sevate
sa gunan samatityaitan
brahma-bhuyaya kalpate

"Kto całkowicie angażuje się w bhakti-yogę, ten od razu przekracza guny natury i wznosi się na platformę transcendentalną (brahma-bhuta)". Tak więc osoba, która w pełni angażuje się w bhakti-yogę, osiąga najwyższą platformę transcendentalną, nie mówiąc już o staniu się braminem.

 

Stereotypowa, wypaczona koncepcja, że braminem może być tylko człowiek, który urodził się w rodzinie bramińskiej, zniszczyła cywilizację wedyjską. Teraz jednak przywracamy właściwe zrozumienie, że każdy może osiągnąć doskonałość. Pan Kryszna mówi w Bhagavad-gicie (9.32):

mam hi partha vyapaśritya
ye 'pi syuh papa-yonayah
striyo vaiśyas tatha śudras
te 'pi yanti param gatim

"O synu Prthy, ci, którzy we Mnie przyjmują schronienie, nawet jeśli są niższego rodu – kobietami, vaiśyami (kupcami) lub śudrami (robotnikami) – najwyższego dostępują przeznaczenia". Chociaż na ogół uważa się, że osoby te są niższej klasy, to gdy zostają bhaktami, wówczas wznoszą się ponad takie określenia. Kobiety, śudrowie i vaiśyowie są zazwyczaj uważani za mniej inteligentnych, lecz – jak oznajmia Caitanya-caritamrta – każdy, kto przyjmuje świadomość Kryszny, jest osobą najbardziej inteligentną (krsna yei bhaje sei bada catura). Caitanya Mahaprabhu mówi:

ei rupe brahmanda bhramite kona bhagyavan jiva
guru-krsna-prasade paya bhakti-lata-bija

"Pośród wszystkich żywych istot wędrujących po całym wszechświecie, tylko ta, która ma wielkie szczęście, otrzymuje dzięki łasce Kryszny i mistrza duchowego nasionko służby oddania" (Cc. Madhya 19.151). Ruch świadomości Kryszny nie składa się z pechowych, godnych politowania osób. Przeciwnie – należą do niego najbardziej szczęśliwi. Ten, kto podjął świadomość Kryszny, uważany jest za najszczęśliwszego, ponieważ znalazł sposób działania, dzięki któremu osiągnie doskonałość życia. Osoba świadoma Kryszny, przykładnie wypełniająca swe obowiązki, jest najbardziej szczęśliwa i najdoskonalsza. Takie jest skromne zdanie Kuntidevi.

Chociaż Kunti miała ciało kobiety, była bhaktą. Nie była zwykłą, nieinteligentną kobietą. W istocie była osobą najbardziej inteligentną, ponieważ rozpoznała w Krysznie Najwyższego Pana. "Kryszna przyszedł, aby okazać mi szacunek, ale chociaż materialnie jawi się On jako mój bratanek, tak naprawdę jest Bogiem, Najwyższą Osobą". Dlatego w jednym z poprzednich wersetów Kunti powiedziała: alaksyam sarva-bhutanam antar bahir avasthitam: "Chociaż znajdujesz się wewnątrz i na zewnątrz wszystkiego, zwykły człowiek nie może Cię zobaczyć". W innym wersecie stwierdziła: na laksyase mudha-drśa. "Nie objawiasz się draniom i głupcom". To oznajmienie świadczy o tym, że Kunti widziała Pana. Gdyby nie widziała Kryszny takiego, jakim jest, jak mogłaby powiedzieć: na laksyase mudha-drśa? Oznajmiła także: prakrteh param. "Jesteś ponad tym materialnym stworzeniem".

W omawianym wersecie, podobnie jak w poprzednich, ze słów Kunti przebija niezwykła pokora. Pokora jest bardzo korzystną cechą w służbie oddania. Dlatego Śri Kryszna Caitanya Mahaprabhu uczy nas: trnad api sunicena taror api sahisnuna. "Aby uczynić postęp w życiu duchowym, trzeba być bardziej tolerancyjnym niż drzewo i pokorniejszym od trawy". Takie nastawienie jest konieczne, ponieważ żyjąc w świecie materialnym napotykamy wiele niepokojących sytuacji, tak jak podczas przepływania oceanu. Nie powinniśmy oczekiwać, że ocean będzie spokojny; w każdej chwili mogą pojawić się wzburzone fale, które będą kołysać nawet wielkim statkiem. Podobnie, życie w tym świecie nie będzie spokojne. Śastry, pisma wedyjskie, mówią: padam padam yad vipadam (Bhag. 10.14.58) – niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. Może go jednak uniknąć ten, kto zostanie bhaktą (mayam etam taranti te).

Kiedy ktoś podejmuje proces świadomości Kryszny, na początku napotyka liczne przeszkody stwarzane przez mayę, czyli złudną energię materialną. Maya poddaje nas próbie, aby, przekonać się, na ile jesteśmy utwierdzeni w świadomości Kryszny. Ponieważ jest ona przedstawicielką Kryszny, nikomu nie pozwala Go niepokoić. Poddaje nas surowemu testowi, chcąc sprawdzić, czy podjęliśmy świadomość Kryszny po to, aby Krysznę niepokoić, czy też jesteśmy poważni. Takie jest zadanie mayi. Dlatego też na początku napotkamy wiele przeszkód na drodze postępu w świadomości Kryszny. Jeśli jednak będziemy przestrzegać zasad i regularnie, zgodnie z zaleceniami, intonować święte imię, wówczas pozostaniemy niewzruszeni. Gdy natomiast zlekceważymy te zasady, maya pochwyci nas natychmiast. Jest ona w stałym pogotowiu. Znajdujemy się na oceanie i w każdej chwili mogą pojawić się niepokojące sytuacje. Ten, kto zawsze zachowuje spokój, jest nazywany paramahamsą.

 

Kuntidevi mówi: tatha paramahamsanam. "Zrozumieć Cię mogą tylko paramahamsowie". Słowo parama znaczy "najlepszy, najwyższy", a hamsa znaczy "łabędź". Słowo paramahamsa znaczy zatem tyle, co "doskonały łabędź". Jeśli podamy łabędziowi mleko zmieszane z wodą, wypije tylko mleko, a zostawi wodę. W świecie materialnym obecne są dwie natury – niższa i wyższa. Naturą wyższą jest życie duchowe, a niższą – życie materialne. Osoba, która wyrzeka się materialnego aspektu tego świata i przyjmuje jedynie aspekt duchowy, jest zwana paramahamsą.

Powinniśmy być świadomi tego, że ciało wykonuje różne czynności jedynie dzięki obecności duszy. Taka jest prawda. Ciało jest tylko zewnętrznym okryciem duszy. Powinniśmy również wiedzieć, że Kryszna jest przyczyną wszelkich działań. Kto ma tę wiedzę, jest paramahamsą. Zatem ścieżka bhakti-yogi jest przeznaczona dla paramahamsów, czyli tych, którzy wiedzą, że centrum wszystkiego jest Kryszna. W Bhagavad-gicie Kryszna mówi: aham sarvasya prabhavo mattah sarvam pravartate. "Ja jestem źródłem wszystkiego; wszystko ze Mnie emanuje". Kto zatem wie, nie tylko teoretycznie, lecz zrealizował również w praktyce, że Kryszna jest przyczyną wszystkich przyczyn – i kto jest o tym przekonany – ten jest paramahamsą.

Kuntidevi mówi: "Mogą Cię poznać paramahamsowie i muni, a nie dranie i głupcy". Słowo muninam odnosi się do myślicieli albo umysłowych spekulantów, a słowo amalatmanam określa osoby o czystym sercu. Serca materialistów są pełne brudu chciwości i pożądania. Słowo amalatmanam odnosi się zaś do osób, które są wolne od tych dwóch rodzajów zanieczyszczeń.

Bhakti-yoga jest przeznaczona dla ludzi o czystym sercu, a nie dla tych, którzy są chciwi i pożądliwi. Oczywiście, ludzie chciwi i pożądliwi mogą próbować uczynić postęp – i stopniowo mogą go robić – lecz skoro tylko ktoś usytuuje się w bhakti-yodze, pożądanie i chciwość znikną raz na zawsze.
Viraktir anyatra ca (Bhag. 11.2.42). Takie jest kryterium. Kiedy ktoś uwolni się od pożądania i chciwości, wtedy jest usytuowany w bhakti-yodze i jest prawdziwym paramahamsą. Kuntidevi z pokorą przyznaje: "Mogą Cię poznać paramahamsowie i muni, osoby o czystym sercu, praktykujące bhakti-yogę. Lecz my jesteśmy tylko kobietami. Należymy do niższej klasy. Jak więc możemy Cię zrozumieć?" Chociaż Kunti rozumie wszystko, gra rolę zwykłej kobiety i mówi: "W jaki sposób mogę Cię zrozumieć?" Na tym polega pokora.