Rozdział 11  

 

Dotyk wyższej energii

 

 

manye tvam kalam iśanam
anadi-nidhanam vibhum
samam carantam sarvatra
bhutanam yan mithah kalih

Mój Panie, uważam, że Ty jesteś wiecznym czasem, najwyższym kontrolerem, że jesteś bez początku i końca, wszechprzenikający. W rozdzielaniu Swojej łaski jesteś jednaki dla każdego. Wszelka niezgoda pomiędzy ludźmi spowodowana jest stosunkami społecznymi.
Śrimad Bhagavatam 1.8.28

Kuntidevi wiedziała, że Kryszna nie jest ani jej bratankiem, ani zwykłym członkiem jej rodzinnego domu. Wiedziała doskonale, że Kryszna jest oryginalnym Panem, który przebywa w sercu każdego jako Naddusza, Paramatma. Inną nazwą aspektu Paramatmy jest kala, co oznacza wieczny czas. Wieczny czas jest świadkiem wszystkich naszych działań, zarówno dobrych, jak i złych, i to On przyznaje za nie skutki. Mówienie, że nie wiemy, dlaczego i za co cierpimy, nie ma więc sensu. Możemy nie pamiętać naszych grzesznych czynów, za które obecnie cierpimy, ale musimy pamiętać, że Paramatma jest naszym nieodłącznym towarzyszem i dlatego zna wszystko – przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Ponieważ aspekt Paramatmy Pana Kryszny decyduje o wszystkich działaniach i ich następstwach, jest On również najwyższym kontrolerem. Bez Jego sankcji nie może się poruszyć nawet źdźbło trawy. Żywe istoty otrzymują tyle wolności, na ile zasługują, a niewłaściwe jej wykorzystanie staje się przyczyną cierpienia. Bhaktowie nie marnują swojej wolności i dlatego są dobrymi synami Pana. Ci, którzy nadużywają swej wolności, doznają niedoli przeznaczanych im przez wieczny kala. Kala oferuje uwarunkowanym duszom zarówno szczęście, jak i niedole. Są one nam z góry przeznaczone przez wieczny czas. Tak jak nieszczęścia przychodzą do nas nieproszone, tak samo, nie pytając nas o zdanie, może pojawić się szczęście. O tym wszystkim zawczasu decyduje kala. Nikt nie jest zatem wrogiem czy przyjacielem Pana. Każdy cierpi i raduje się z powodu przeznaczenia, czyli skutków swych przeszłych działań. Żywa istota sama tworzy swoje przeznaczenie w trakcie interakcji społecznej. W tym świecie każdy chce panować nad materialną naturą i w ten sposób, pod nadzorem Najwyższego Pana, każdy tworzy swój własny los. Pan jest wszechprzenikający, dlatego widzi wszystkie czyny wszystkich żywych istot. Ponieważ nie ma On początku ani końca, jest również znany jako wieczny czas, kala.

To, co tutaj wyjaśnia oddana Panu Kunti, Pan osobiście potwierdza w Bhagavad-gicie (9.29):

samo 'ham sarva-bhutesu
na me dvesyo 'sti na priyah
ye bhajanti tu mam bhaktya
mayi te tesu capy aham

"Nie ma we Mnie nienawiści do nikogo ani też nie jestem stronniczy w stosunku do nikogo. Wszystkich traktuję jednakowo. Lecz jeśli ktoś z oddaniem mi służy, ten jest Moim przyjacielem, jest we Mnie i Ja również jestem jego przyjacielem". Bóg nie może być stronniczy. Wszyscy są synami Boga, więc jak mógłby On faworyzować kogokolwiek? To niemożliwe. Ludzie są jednak stronniczy. Amerykanie piszą na swych banknotach: "Ufamy Bogu"; ten jednak, kto ufa Bogu, musi okazywać jednakową życzliwość i miłosierdzie wszystkim żywym istotom. Na tym polega świadomość Boga.

Kryszna mówi: "Nie mam wrogów ani przyjaciół". Na me dvesyo śti na priyah. Słowo dvesya znaczy "wróg". Nienawidzimy naszych wrogów i jesteśmy serdeczni wobec przyjaciół. Kryszna jest jednak absolutny i nawet gdy wydaje się być wrogi w stosunku do jakiegoś demona, tak naprawdę jest jego przyjacielem. Kiedy Kryszna zabija demona, zabija jego grzeszne czynności, dzięki czemu demon natychmiast staje się święty i wtapia się w najwyższą bezosobową światłość, brahmajyoti.

 

Brahmajyoti jest jednym z trzech aspektów Prawdy Absolutnej.

vadanti tat tattva-vidas
tattvam yaj jnanam advayam
brahmeti paramatmeti
bhagavan iti śabdyate
(Bhag.1.2.11)

Prawda Absolutna jest jedna, lecz postrzegana jest w trzech aspektach zwanych Brahmanem, Paramatmą i Bhagavanem. Oryginalnym, kompletnym aspektem Prawdy Absolutnej jest Bhagavan, Najwyższy Osobowy Bóg, a Jego pełną ekspansją jest przebywająca w każdym sercu Paramatma, czyli Ksirodakaśayi Visnu (iśvarah sarva-bhutanam hrd-deśe 'rjuna tisthati). Trzecim aspektem Prawdy Absolutnej jest Brahman – wszechprzenikająca, bezosobowa światłość Absolutu.

Prawda Absolutna jest jednakowa dla każdego, ale stopień poznania Jej uzależniony jest od sposobu, w jaki się do Niej zbliżamy (ye yatha mam prapadyante). Stosownie do naszej zdolności rozumienia, Prawda Absolutna objawia się albo jako bezosobowy Brahman, albo jako zlokalizowana Paramatma, albo, ostatecznie, jako Bhagavan.

Możemy to wyjaśnić na przykładzie. Z naszego pokoju czasem – choć niezbyt wyraźnie – widać wzgórza. W Los Angeles jest wiele wzgórz, które, gdy patrzymy na nie z oddali, wyglądem przypominają obłok. Kiedy się do nich zbliżymy, zobaczymy ich wyraźny kształt. A kiedy znajdziemy się na samym wzgórzu, ujrzymy, że pracuje tam wielu ludzi, jest wiele domów, ulic, samochodów i innych rzeczy. Jeśli ktoś pragnie poznać Prawdę Absolutną za pomocą swego maleńkiego mózgu i myśli: "Przeprowadzę badania w celu odnalezienia Prawdy Absolutnej", będzie miał, podobnie jak w powyższym przykładzie, tylko mgliste, bezosobowe pojęcie o Absolucie. Jeśli posunie się dalej i będzie medytował, przekona się, że Bóg przebywa w jego sercu. Dhyanavasthita-tad-gatena manasa paśyanti yam yoginah. Yogini – prawdziwi yogini – dzięki medytacji oglądają postać Pana Visnu w sercu. Jednakże bhaktowie osobiście spotykają Najwyższego Pana i rozmawiają z Nim twarzą w twarz. Najwyższy Osobowy Bóg nakazuje: "Dostarcz Mi tego", i bhakta osobiście służy Panu, dostarczając Mu tego, czego On zapragnie. Tak więc Prawdę Absolutną można zrealizować na różne sposoby. Chociaż Pan wszystkich traktuje jednakowo, od naszego zaawansowania zależy, w jakim stopniu Go zrozumiemy. Dlatego Kuntidevi mówi: samam carantam sarvatra – "W rozdzielaniu Swej łaski jesteś jednaki dla każdego".

Słowo carantam znaczy "poruszanie się". Pan porusza się wszędzie – wewnątrz i na zewnątrz – a my po prostu musimy oczyścić nasz wzrok, aby móc Go zobaczyć. Pełniąc służbę oddania możemy oczyścić zmysły i dzięki temu dostrzec obecność Boga. Mniej inteligentni starają się odszukać Boga wewnątrz, lecz osoby o rozwiniętej inteligencji widzą Pana zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz.

Jogiczny system medytacji jest w istocie przeznaczony dla mniej inteligentnych. Kto praktykuje medytację w yodze, musi kontrolować zmysły (yoga indriya-samyamah). Nasze zmysły są bardzo niespokojne, więc za pomocą różnych asanów, czyli pozycji siedzących, należy kontrolować zarówno zmysły, jak i umysł, aby móc skoncentrować się na postaci Visnu w sercu. Ten system yogi poleca się tym, którzy są zbyt pogrążeni w cielesnej koncepcji życia. Jednakże bhaktowie, wielbiciele Kryszny, są bardziej zaawansowani i nie muszą praktykować oddzielnego procesu w celu kontrolowania zmysłów. Ponieważ pełnią służbę oddania, ich zmysły automatycznie są kontrolowane.

Jeśli ktoś czci Bóstwo, sprząta świątynię, dekoruje Bóstwo, gotuje dla Niego itd., to jego zmysły już wykonują służbę dla Prawdy Absolutnej. Jak zatem mogą skierować się ku czemuś innemu? Hrisikena hrsikeśa-sevanam bhaktir ucyate: bhakti, służba oddania, polega po prostu na zaangażowaniu naszych zmysłów (hrsika) w służbę oddania dla Pana zmysłów (hrsikeśa). Teraz nasze zmysły są zaabsorbowane przyjemnościami zmysłowymi. Myślę, że jestem ciałem, wobec tego muszę zadowolić jego zmysły. W istocie jest to nieczysty etap życia. Ten, kto zaczyna rozumieć, że nie jest ciałem, lecz duszą, integralną cząstką Boga, wie, że jego duchowe zmysły powinny pełnić służbę dla najwyższej duchowej istoty. W ten sposób osiąga wyzwolenie (mukti).

 

Wyzwolenie osiągamy wtedy, gdy porzucamy fałszywą koncepcję, że ciało jest jaźnią, i gdy wracamy na swą prawdziwą pozycję służenia Panu (muktir hitvanyatha rupam svarupena vyavasthitih, Bhag. 2.10.6). Kiedy jesteśmy uwarunkowani, porzucamy naszą oryginalną pozycję, która – jak opisuje Caitanya Mahaprabhu – polega na wiecznym służeniu Panu (jivera svarupa haya -- krsnera 'nitya-dasa'). Lecz skoro tylko podejmujemy służbę dla Pana, natychmiast stajemy się wyzwoleni. Nie ma potrzeby przechodzenia przez jakiś proces przygotowawczy. Samo to, że nasze zmysły pełnią służbę dla Pana, dowodzi, że jesteśmy wyzwoleni.

To wyzwolenie jest dostępne dla wszystkich (samam carantam). W Bhagavad-gicie Kryszna nie mówi Arjunie: "Tylko ty możesz zbliżyć się do Mnie i osiągnąć wyzwolenie". Pan jest dostępny dla każdego. Kiedy Kryszna mówi: sarva dharman parityajya mam ekam śaranam vraja – "Porzuć wszelkie inne obowiązki i po prostu podporządkuj się Mnie" – zwraca się nie tylko do Arjuny, ale do wszystkich. Pierwotnym adresatem Bhagavad-gity był Arjuna, lecz w istocie jest ona przeznaczona dla wszystkich ludzi i dlatego powinniśmy z niej skorzystać.

Bezstronność Kryszny porównuje się do bezstronności słońca. Słońce nigdy nie myśli, że nie obdarzy swym blaskiem biedaka, człowieka niskiej klasy czy wieprza. Jest ono jednakie dla wszystkich i po prostu trzeba je wykorzystać. Blask słoneczny dostępny jest dla każdego. Jeśli jednak zamykamy drzwi i chcemy przebywać w ciemności, to już nasza sprawa. Podobnie, Kryszna jest wszędzie i dla każdego, i gotów jest nas przyjąć, gdy tylko się podporządkujemy. Samam carantam. Nie ma żadnych ograniczeń. Ludzie mogą inaczej traktować klasy wyższe i niższe, lecz Kryszna mówi: mam hi partha vyapaśritya ye 'pi syuh papa-yonayah (Bg. 9.32). "Nawet jeśli ktoś wywodzi się z tak zwanej niższej klasy, nie ma to znaczenia. Jeśli Mi się podporządkuje, także może powrócić do domu, do Boga".

Kuntidevi zwraca się do tego Samego Pana Kryszny jako wiecznego czasu. Wszystko dzieje się w czasie, lecz nasza skala przeszłości, teraźniejszości i przyszłości jest względna. Miara przeszłości, teraźniejszości i przyszłości małego owada jest różna od naszej, i tak samo różni się od naszej miara przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Brahmy – stwórcy i głównej żywej istoty w tym wszechświecie. W przypadku Kryszny nie możemy jednak mówić o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, ponieważ Kryszna nie zmienia ciała. Na tym polega różnica między nami a Kryszną.

Wieczną pozycję Kryszny ukazuje Bhagavad-gita, w której On Sam mówi Arjunie: "W przeszłości, miliony lat temu, przekazałem tę filozofię Bhagavad-gity bogu słońca". Arjuna zdawał się temu nie dowierzać. Tak naprawdę wiedział wszystko, jednak ze względu na nas powiedział: "Kryszno, jesteśmy rówieśnikami. Urodziliśmy się prawie w tym samym czasie, jak więc mogę uwierzyć, że przekazałeś tę filozofię bogu słońca tak dawno temu?" Kryszna odrzekł: "Mój drogi Arjuno, ty także tam byłeś, ale zapomniałeś o tym, podczas gdy Ja pamiętam. Taka jest różnica". Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość dotyczą osób, które zapominają, lecz dla tego, kto nie zapomina, kto żyje wiecznie, przeszłość, teraźniejszość i przyszłość nie istnieją.

Dlatego też Kuntidevi nazywa Krysznę wiecznym (manye tvam kalam). A ponieważ jest On wieczny, w pełni wszystko kontroluje (iśanam). Będąc świadkiem niezwykłych czynów Kryszny, Kunti zrozumiała, że jest On wieczny i że jest najwyższym kontrolerem. Nie ma On ani początku, ani końca (anadi-nidhanam) i dlatego jest vibhu, Najwyższym, największym.

My jesteśmy anu (najmniejsi), podczas gdy Kryszna jest vibhu (największy). My jesteśmy integralnymi cząstkami Kryszny, tak więc Kryszna jest zarówno największy, jak i najmniejszy, my natomiast jesteśmy tylko najmniejsi. Vibhu, największy, musi zawierać wszystko. Duża torba może pomieścić dużo rzeczy, ale w małej torbie nie zmieści się wiele. Ponieważ Kryszna jest vibhu, największy, obejmuje wszystko, nawet przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Jest On też wszechprzenikający, obecny wszędzie.

Bez Kryszny materia nie może się rozwijać. Ateistyczni naukowcy twierdzą, że życie pochodzi z materii, lecz to niedorzeczność. Materia stanowi jedną energię Kryszny, a duch inną. Duch jest energią wyższą, a materia niższą. Materia rozwija się wtedy, gdy obecna jest energia wyższa. Na przykład, dwieście – trzysta lat temu Ameryka nie była rozwinięta; ale obecnie – dzięki temu, że przybyły tu wyższe istoty z Europy – kraj ten jest bardzo rozwinięty. Przyczyną rozwoju jest zatem energia wyższa. W Afryce, Australii i wielu innych miejscach ziemia nadal jest nie zaludniona i nierozwinięta. Dlaczego? Ponieważ nie dotknęła jej wyższa energia zaawansowanych żywych istot. Kiedy to jednak nastąpi, na tej samej ziemi pojawi się wiele fabryk, domów, miast, dróg, samochodów itd.

 

W oparciu o ten przykład możemy zrozumieć, że materia nie może rozwinąć się sama. Materia uaktywni się dopiero wtedy, gdy wejdzie w kontakt z energią wyższą. Podamy inny przykład: każde urządzenie mechaniczne jest materią – energią niższą – i dopóki nie uruchomi go człowiek, nie będzie ono działało. Możemy mieć bardzo drogi samochód, ale jeśli za jego kierownicą nie usiądzie kierowca, nie ruszy on z miejsca nawet za miliony lat.

Zrozumienie, że materia nie może działać niezależnie, jest zatem kwestią zdrowego rozsądku; materia nie będzie działać, dopóki nie poruszy jej energia wyższa – żywa istota. Jak więc można dojść do wniosku, że życie powstało z materii? Mogą tak twierdzić dranie naukowcy, lecz oni nie mają dostatecznej wiedzy.

Brahma-samhita mówi, że wszystkie wszechświaty rozwinęły się tylko dzięki obecności Kryszny (andantara-stha-paramanu-cayantara-stham). Obecnie naukowcy badają atomy i odkrywają, że elektrony, protony i inne cząsteczki są bardzo aktywne. Dlaczego są aktywne? Ponieważ obecny jest w nich Kryszna. Na tym polega prawdziwe naukowe zrozumienie.

Trzeba zrozumieć Krysznę w sposób naukowy. Kryszna nie podlega przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości. Jest On wiecznym czasem, bez początku i końca, i wszystkich traktuje jednakowo. Musimy po prostu przygotować się, by móc Go zobaczyć i zrozumieć. Taki jest cel świadomości Kryszny.