Rozdział 1
Wszechatrakcyjny
Kryszna – 27.02.1972
Bob: Kto to
jest naukowiec?
Śrila Prabhupad: Ten, kto zna rzeczy takimi, jakimi są.
Bob: Sądzi, że zna prawdziwą postać rzeczy.
Śrila Prabhupad: Słucham?
Bob: Ma nadzieję, że zna rzeczy takimi, jakimi są.
Śrila Prabhupad: Nie, on powinien je znać. Zwracamy się do
naukowca, gdyż powinien on mieć właściwą wiedzę na temat różnych rzeczy.
A Kryszna znaczy "wszechatrakcyjny".
Bob: Wszechatrakcyjny.
Śrila Prabhupad: Tak. Gdyby Bóg nie był wszechatrakcyjny, to
jak mógłby być Bogiem? Człowiek ma jakieś znaczenie, gdy jest atrakcyjny.
Nieprawdaż?
Bob: Tak, to prawda.
Śrila Prabhupad: Tak więc Bóg musi być atrakcyjny i to
atrakcyjny dla wszystkich. Jeśli więc Bóg ma jakieś imię, lub jeśli chcesz Mu
nadać jakieś imię, możesz wybrać tylko imię "Kryszna".
Bob: Ale dlaczego tylko imię "Kryszna"?
Śrila Prabhupad: Ponieważ jest On wszechatrakcyjny. Kryszna
znaczy "wszechatrakcyjny".
Bob: Aha, rozumiem.
Śrila Prabhupad: Właśnie. Bóg nie ma imienia, ale my nadajemy
Mu imiona odpowiednio do Jego cech. Jeśli jakiś człowiek jest piękny, nazywamy
go "pięknym". Jeśli jest inteligentny, nazywamy go
"mądrym". Zatem imię nadaje się odpowiednio do cech. A ponieważ
Bóg jest wszechatrakcyjny, tylko Jego można nazwać imieniem Kryszna. Kryszna
znaczy wszechatrakcyjny, a to zawiera wszystko.
Bob: A co, jeśli chodzi o imię
"wszechmocny"?
Śrila Prabhupad: Cóż... Jeśli nie jesteś potężny, to jak
możesz być wszechatrakcyjny?
Śyamasundar (amerykański bhakta, sekretarz Śrila Prabhupada):
To zawiera wszystko.
Śrila Prabhupad: Wszystko. Musi być On bardzo piękny, musi być
bardzo mądry, bardzo potężny, bardzo sławny...
Bob: Czy Kryszna jest atrakcyjny dla drani?
Śrila Prabhupad: O, tak! On był również największym draniem.
Bob: Jak to?
Śrila Prabhupad: (śmiejąc się) Ponieważ, zawsze dokuczał gopi.
Śyamasundar: Dokuczał?
Śrila Prabhupad: Tak. Czasami, kiedy Radharani była poza
domem, Kryszna Ją atakował, a kiedy upadała i wołała: "Kryszno,
nie dręcz mnie w ten sposób" – upadali i Kryszna wykorzystywał
tę sposobność, żeby Ją pocałować. (Śrila Prabhupad śmieje się.) Radharani była
bardzo zadowolona, ale na pozór Kryszna był największym draniem. Jeśli draństwa
nie byłoby w Krysznie, to jak mogłoby ono istnieć w tym świecie?
Zgodnie z naszą definicją Bóg to ten, kto jest źródłem wszystkiego. Jeśli
draństwa nie ma w Krysznie, to jak może się ono manifestować... Ponieważ
On jest źródłem wszystkiego. Z tym, że Jego łobuzerstwo jest tak
przyjemne, że wszyscy je wielbią.
Bob:
A co z draniami, którzy nie są tak przyjemni?
Śrila Prabhupad: Nie, draństwo nie jest wcale czymś dobrym,
ale Kryszna jest absolutny. On jest Bogiem, dlatego Jego draństwo też jest
dobre. Kryszna jest wszechdobry. Bóg jest dobry.
Bob: Rozumiem.
Śrila Prabhupad: Dlatego, kiedy On staje się draniem, to
również jest dobre. Taki jest Kryszna. Draństwo nie jest dobre, ale gdy
dopuszcza się go Kryszna, jest ono również dobre, jako że On jest absolutnie
dobry. Trzeba to zrozumieć.
Bob: Czy są jacyś ludzie, którym Kryszna nie wydaje się
atrakcyjny?
Śrila Prabhupad: Nie. On jest atrakcyjny dla wszystkich ludzi.
Dla kogo miałby być nieatrakcyjny? Podaj tylko jakiś przykład: "Dla tego
człowieka czy tej żywej istoty. Kryszna nie jest atrakcyjny". Znajdź tylko
taką osobę.
Bob: Dla tego, kto chce dokonać w życiu rzeczy, które
według niego nie są właściwe, ale mimo to pragnie osiągnąć potęgę, prestiż,
pieniądze...
Śrila Prabhupad: Tak.
Bob: ...Bóg może nie być atrakcyjny. Dla niego Bóg może nie
być atrakcyjny, gdyż powoduje, że czuje się on winnym.
Śrila Prabhupad: Nie, nie Bóg. Takiego człowieka pociąga
zdobycie potęgi. Człowiek chce osiągnąć potęgę czy bogactwo, nieprawdaż'? Ale
nikt nie jest bogatszy od Kryszny. Dlatego Kryszna jest dla takiej osoby
atrakcyjny.
Bob: Jeśli osoba, która pragnie zdobyć bogactwo, modli się
o nie do Kryszny, to stanie się bogata?
Śrila Prabhupad: O, tak!
Bob: Można w ten sposób zdobyć bogactwo?
Śrila Prabhupad: O, tak. Jeśli modlisz się do Kryszny
o bogactwo, Kryszna uczyni cię bogatym, ponieważ jest wszechpotężny.
Bob: A jeśli ktoś postępuje niewłaściwie, lecz modli się
o bogactwo, to zdobędzie je mimo wszystko?
Śrila Prabhupad: Tak. Modlenie się do Kryszny nie jest złe.
Bob: Faktycznie.
Śrila Prabhupad: (podśmiewając się) Tak czy inaczej, osoba ta
modli się do Kryszny, więc nie możesz powiedzieć, że jest zła.
Bob: Tak.
Śrila Prabhupad: Kryszna mówi w Bhagavad-gicie: api cet
su-duracaro bhajate mam ananya-bhak. Czytałeś to?
Bob: Tak. Nie znam tego w sanskrycie, ale znam wersję
angielską.
Śrila Prabhupad: Hmm...
Bob: "...Jeśli nawet najgorszy z ludzi modli się do
Mnie..."
Śrila Prabhupad: Tak.
Bob: "... To będzie wyniesiony".
Śrila Prabhupad: Tak. Kiedy zaczyna modlić się do Kryszny, nie
jest to złe. Dlatego Kryszna jest wszechatrakcyjny. Wedy mówią, że Prawda
Absolutna, czyli Najwyższa Osoba Boga, jest oceanem wszelkiej przyjemności –
raso vai sah. Każdy za kimś tęskni, gdyż czuje w tym jakiś smak.
Bob: Co,
proszę?
Śrila Prabhupad: Pewien smak. Powiedzmy, że jakiś człowiek
pije. Dlaczego to robi? Ponieważ w piciu odnajduje jakiś smak. Człowiek
pragnie pieniędzy, gdyż one pozwalają mu doznać pewnego smaku.
Bob: Co oznacza ten smak?
Śrila Prabhupad: (do Śyamasundary) Jaka jest definicja smaku?
Śyamasundar: Zamiłowanie, przyjemność.
Bob: OK.
Śrila Prabhupad: Przyjemny smak. A więc Wedy mówią: raso
vai sah. Rasa jest dokładnym tłumaczeniem słowa smak. (Wchodzi Malati, żona
Śyamasundary, niosąc na tacy jedzenie.) Co to?
Malati: Smażona oberżyna.
Śrila Prabhupad: Ach! Wszechatrakcyjna! Wszechatrakcyjna!
(Śmiech.)
Śyamasundar: Jak rozumieć to, że Kryszna jest największym
naukowcem?
Śrila Prabhupad: Jest nim, ponieważ wie wszystko. Naukowcem
jest ten, kto gruntownie zna dany temat. To jest naukowiec. A Kryszna – On
wie wszystko.
Bob: Jestem teraz wykładowcą w szkole wyższej.
Śrila Prabhupad: Tak, uczenie. Lecz jak możesz uczyć, jeśli
nie masz doskonałej wiedzy? To nasze pytanie.
Bob: A jednak można uczyć nie mając doskonałej wiedzy.
Śrila Prabhupad: To oszustwo. To nie jest uczenie. To jest
oszukiwanie. Tak jak mówią naukowcy: "Najpierw istniała bryła...
a potem nastąpiło stworzenie. Przypuszczalnie. Być może..."Cóż to
jest? Po prostu oszustwo! To nie uczenie, to oszukiwanie.
Bob: Pozwól, że powtórzę to, co powiedziałeś dzisiaj rano – to
było interesujące. Pytałem o cuda, a ty odpowiedziałeś, że tylko
głupiec w nie wierzy, bo – załóżmy, że jesteś dzieckiem, a ktoś
dorosły podnosi ten stół. Dla dziecka to jest cud. Albo jesteś chemikiem
i łączysz kwas z zasadą powodując dym, wybuch czy cokolwiek, Dla
kogoś bez wiedzy jest to cud. Ale za wszystkim kryje się jakiś proces. Kiedy
więc widzisz jakiś cud, dowodzi to po prostu braku wiedzy o danym
procesie. Zatem tylko głupiec uwierzy w cuda. Popraw mnie, jeśli powiedziałem
coś niewłaściwie...
Śrila Prabhupad: Tak, tak.
Bob: Powiedziałeś, że kiedy pojawił się Jezus, ludzie byli
mniej wykształceni i potrzebowali pomocy cudów. Nie jestem pewien, czy
dokładnie tak powiedziałeś.
Śrila Prabhupad: Tak, tak. Cuda są dla osób nie mających
wiedzy.
Bob: Pytałem o to w odniesieniu do wszelkich
cudotwórców, o których słyszy się w Indii.
Śrila Prabhupad: Kryszna jest największym cudotwórcą.
Bob: Tak.
Śrila Prabhupad: Tak oznajmiła Kunti...
Bob: Czy,
nie mając doskonałej wiedzy, mogę po prostu uczyć niektórych rzeczy Na przykład
mogę...
Śrila Prabhupad: Możesz uczyć tego, co sam wiesz.
Bob: Tak, ale nie powinienem rościć sobie pretensji do uczenia
więcej niż sam wiem.
Śrila Prabhupad: Tak, to jest oszustwo.
Śyamasundar: Innymi słowy, nie można uczyć prawdy, mając
częściową wiedzę.
Śrila Prabhupad: Tak. Żadna istota ludzka nie może tego
zrobić. Ludzka istota ma niedoskonałe zmysły. Jakże więc może uczyć doskonałej
wiedzy? Przypuśćmy, że Słońce widzisz jako dysk. Nie masz środków, by zbliżyć
się do Słońca. Jeśli powiesz, że można je zobaczyć przez teleskop czy coś
takiego, to są to urządzenia stworzone przez ciebie, a ty jesteś
niedoskonały. Jakże więc może być doskonałe twoje urządzenie? Zatem twoja
wiedza o Słońcu jest niedoskonała. Nie ucz zatem o Słońcu, jeśli nie
masz o nim doskonałej wiedzy, gdyż w ten sposób oszukujesz.
Bob: Czy mogę uczyć, że Słońce jest przypuszczalnie oddalone
o 93 000 000 mil?
Śrila Prabhupad: Skoro tylko używasz słowa
"przypuszczalnie", nie jest to stwierdzenie naukowe.
Bob: Wydaje mi się w takim razie, że prawie cała nauka
jest nienaukowa.
Śrila Prabhupad: O to właśnie chodzi!
Bob: Cała nauka opiera się na przypuszczeniach, że to czy
tamto.
Śrila Prabhupad: Tak. Uczą niedoskonale. Tak jak robią tak
dużą reklamę o Księżycu. Czy myślisz, że cała ich wiedza jest doskonała?
Bob: Nie.
Śrila Prabhupad: A zatem?
Bob: Na czym polega prawdziwy obowiązek nauczyciela
w społeczeństwie? Powiedzmy, wykładowcy w szkole wyższej. Co powinien
robić na sali wykładowej?
Śrila Prabhupad: Na sali wkładowej? Powinieneś po prostu uczyć
o Krysznie.
Bob: Nie powinien uczyć o...
Śrila Prabhupad: Nie. To obejmie wszystko. Jego celem powinno
być poznanie Kryszny.
Bob: Czy naukowiec może przekazywać wiedzę o łączeniu
kwasu z zasadą – i podobną wiedzę tego rodzaju – z Kryszną jako jej celem?
Śrila Prabhupad: Jak to możliwe?
Bob: Jeśli... Kiedy zgłębisz jakąś dziedzinę wiedzy, odkrywasz
ogólne tendencje natury, które wskazują na istnienie siły kontrolującej...
Śrila Prabhupad: Wyjaśniłem to już parę dni temu. Zapytałem
pewnego chemika, czy zgodnie ze wzorami chemicznymi wodór i tlen łącząc
się razem dadzą wodę. Dadzą?
Bob: Tak.
Śrila Prabhupad:
A więc mamy ogromną ilość wody w Oceanie Atlantyckim i Spokojnym.
Ile potrzeba było do tego składników chemicznych?
Bob: Ile?
Śrila Prabhupad: Tak. Ile ton?
Bob: Mnóstwo!
Śrila Prabhupad: A więc kto ich dostarczył?
Bob: Bóg.
Śrila Prabhupad: Ktoś musiał ich dostarczyć.
Bob: Tak.
Śrila Prabhupad: To właśnie jest nauka. Możesz uczyć
w ten sposób.
Bob: Ale czy trzeba zadawać sobie trud, by uczyć, że kwas
połączony z zasadą zneutralizują się?
Śrila Prabhupad: To ta sama rzecz. Jest tak wiele reakcji,
w których dochodzi do wzburzenia się płynów. Kto je przeprowadza? Kto
dostarcza kwasu i zasady? (Następuje długa przerwa.)
Bob: Pochodzą z tego samego źródła co woda.
Śrila Prabhupad: Tak. Nie możesz wytworzyć wody, dopóki nie
masz wodoru i tlenu. Tak więc tutaj mamy jej bezmiar – nie tylko Atlantyk czy
Pacyfik. Istnieją miliony planet i miliony Oceanów Atlantyckich
i Spokojnych. Któż więc stworzył tę wodę z wodoru i tlenu
i jak jej dostarczył? To nasze pytanie. Ktoś musiał jej dostarczyć, bo
jakże inaczej by powstała?
Bob: Ale czy powinno się uczyć również tego, jak wytwarzać
wodę z wodoru i tlenu? Czy powinno się uczyć procesu ich spalania? To
znaczy, że spalasz razem wodór i tlen...
Śrila Prabhupad: To rzecz drugorzędna i niezbyt trudna.
Tak jak Malati zrobiła te purisy (rodzaj pieczywa). Była więc mąka, było ghee
(oczyszczone masło) i ona zrobiła z tego purisy. Ale jeśli nie
mielibyśmy ghee i mąki, to jak możemy zrobić purisy? Bhagavad-gita zawiera
takie oznajmienie: "Woda, ziemia, ogień, powietrze – to Moje
energie". Czym jest twoje ciało? To zewnętrzne ciało jest twoją energią.
Wiesz o tym? Twoje ciało jest zrobione z twojej energii. Na przykład,
jem...
Bob: Tak.
Śrila Prabhupad: Wytwarzam więc pewną energię i ona
utrzymuje moje ciało.
Bob: Aha, rozumiem.
Śrila Prabhupad: Tak więc twoje ciało zbudowane jest
z twojej energii.
Bob: Ale pożywienie, które jesz, zawiera energię słoneczną.
Śrila Prabhupad: Daję więc przykład. Trawiąc pożywienie,
wytwarzam pewną energię, która podtrzymuje istnienie mojego ciała. Jeśli nie
dostarczasz swojemu ciału właściwej energii, słabnie ono albo choruje. Twoje
ciało jest zbudowane z twej własnej energii. Tak samo to gigantyczne ciało
kosmiczne – wszechświat – jest wykonane z energii Kryszny. Jakże możesz
temu zaprzeczyć? Tak jak twoje ciało zbudowane jest z twej energii, tak
ciało wszechświata musi być wytworzone z czyjejś energii. Tym kimś jest
Kryszna. (Następuje długa przerwa.)
Bob: Będę
musiał pomyśleć o tym, żeby to zrozumieć.
Śrila Prabhupad: Cóż tu jest do rozumienia? To fakt. (Śmieje
się.) Codziennie rosną ci włosy. Dlaczego? Ponieważ masz pewną energię.
Bob: Tę energię uzyskuję z pożywienia.
Śrila Prabhupad: Tak czy inaczej uzyskałeś tę energię!
I dzięki niej rosną ci włosy. Jeśli więc twoje ciało powstaje dzięki
twojej energii, podobnie cała olbrzymia manifestacja zbudowana jest
z energii Boga. To Fakt. Nie jest to twoja energia.
Bob: Tak. Aha, rozumiem to.
Bhakta: Podobnie, czy planety w tym wszechświecie nie są
energią Słońca – produktem energii Słońca?
Śrila Prabhupad: Tak, ale kto stworzył Słońce? Jest ono
energią Kryszny. Jest ono ciepłem, a Kryszna mówi: bhumir apo 'nalo vayuh
– "Ciepło jest Moją energią". Słońce reprezentuje energię cieplną
Kryszny. Nie jest twoją energią. Nie możesz powiedzieć: "To ja stworzyłem
Słońce". Ale ktoś musiał je stworzyć i Kryszna mówi, że On to zrobił.
A my wierzymy Krysznie. Dlatego jesteśmy krsnaitami.
Bob: Krysznaitami?
Śrila Prabhupad: Tak. Nasza wiedza jest doskonała. Jeśli
powiem, że ciepło jest energią Kryszny, nie możesz temu zaprzeczyć, gdyż nie
jest ono twoją energią. W twoim ciele istnieje pewna określona ilość
ciepła. Podobnie, ciepło jest energią jakiejś osoby. A czyją? Kryszny.
Kryszna mówi: "Tak, to Moja energia". Zatem moja wiedza jest
doskonała. Jestem największym naukowcem, ponieważ przyjmuję opinię największego
naukowca. Ja sam mogę być głupcem, ale ponieważ przyjmuję wiedzę od
największego uczonego, wobec tego jestem największym uczonym. I nie mam
żadnych kłopotów.
Bob: Proszę?
Śrila Prabhupad: Bez problemu staję się największym uczonym,
ponieważ otrzymuję wiedzę od największego uczonego. (Następuje długa przerwa.)
"Ta ziemia, woda, ogień, powietrze, eter, umysł, inteligencja i ego –
to Moich osiem oddzielonych energii".
Bob: Oddzielone energie?
Śrila Prabhupad: Tak. Tak jak mleko. Czym ono jest? Jest
oddzieloną energią krowy. (Śyamasundar i Bob, zaskoczeni, śmieją się ze
zrozumieniem.) Czy nie tak? Jest manifestacją oddzielonej energii krowy.
Śyamasundar: Jest ono jak produkt uboczny?
Śrila Prabhupad: Tak.
Bob: Co to znaczy, że ta energia jest oddzielona od Kryszny?
Śrila Prabhupad: "Oddzielona" oznacza, że mleko
powstało z ciała krowy, ale krową nie jest. To jest oddzielenie.
Bob: A zatem ta Ziemia i wszystko inne powstało
z Kryszny, ale nie jest Kryszną?
Śrila Prabhupad: Nie jest Kryszną. Albo możesz powiedzieć, że
jednocześnie jest Kryszną i Nim nie jest. To jest nasza filozofia. Jedność
i odmienność. Nie możesz powiedzieć, że rzeczy te są odmienne od Kryszny,
ponieważ bez Kryszny one nie istnieją. Ale nie możesz też powiedzieć:
"Będę zatem czcił wodę. Po co czcić Krysznę?" Panteiści mówią, że
ponieważ wszystko jest Bogiem, to wszystko co robimy, jest wielbieniem Boga. To
jest filozofia Mayavada – ponieważ wszystko utworzone jest z Boga, to wszystko
jest Bogiem. Nasza filozofia jednak mówi, że wszystko jest Bogiem, ale
jednocześnie Nim nie jest.
Bob: Cóż więc na Ziemi jest Bogiem? Czy jest na Ziemi coś, co
jest Bogiem?
Śrila Prabhupad: Tak. Ponieważ wszystko jest wytworem energii
Boga. Ale to nie znaczy, że wielbiąc cokolwiek, wielbisz Boga.
Bob: Cóż zatem na Ziemi nie jest
mayą (złudzeniem)? Jest to...
Śrila Prabhupad:
Maya znaczy "energia".
Bob: To znaczy energia?
Śrila Prabhupad:
Tak. Maya... A drugie znaczenie to "złudzenie". Tak więc głupcy
uważają, że energia jest źródłem energii. To właśnie jest maya. Tak jak
w przypadku promieni słonecznych. Światło słońca dociera do twojego
pokoju. Jest ono energią słońca. Ale nie możesz powiedzieć, że ponieważ blask
słoneczny jest w twoim pokoju, to samo słońce jest w twoim pokoju.
Gdyby słońce znalazło się w twoim pokoju, to twój pokój i ty –
wszystko by się spaliło. Natychmiast. Nie miałbyś nawet chwili, żeby zrozumieć,
że słońce jest w twoim pokoju. Czyż nie tak?
Bob: Tak.
Śrila Prabhupad:
Ale nie możesz powiedzieć, że promienie słoneczne nie są słońcem. Gdzieżby bez
słońca istniały promienie słoneczne? Nie możesz więc powiedzieć, że promienie
słoneczne nie są słońcem, choć jednocześnie nim nie są. Równocześnie są
słońcem, jak i nim nie są. To jest nasza filozofia. Acintya-bhedabheda –
niepojęta. W sensie materialnym nie możesz pojąć, że jakaś rzecz jest
jednocześnie pozytywna i negatywna. Nie potrafisz tak o niej myśleć.
To właśnie jest niepojęta energia. A ponieważ wszystko jest energią
Kryszny, zatem Kryszna może zamanifestować się z jakiejkolwiek energii.
Tak więc wielbiąc Krysznę w formie wykonanej z czegoś – z ziemi, wody
czy czegoś w tym rodzaju – wielbimy Krysznę. Nie możesz powiedzieć, że to
nie jest Kryszna. Kiedy wielbimy tę metalową postać Kryszny (forma Bóstwa
w świątyni), wielbimy Krysznę. To fakt, gdyż metal jest energią Kryszny.
Dlatego nie jest czymś różnym od Kryszny, a Kryszna jest tak potężny, że
może w pełni zaprezentować się w Swojej energii. Zatem wielbienie
Bóstwa nie jest pogaństwem, tylko prawdziwym wielbieniem Boga – pod warunkiem,
że wiesz, na czym polega proces.
Bob: Jeśli znasz proces, wtedy
Bóstwo staje się Kryszną?
Śrila Prabhupad:
Nie staje się – jest Kryszną.
Bob: Bóstwo jest Kryszną, ale
tylko wtedy. gdy znasz proces?
Śrila Prabhupad:
Tak. Tak jak ten przewód elektryczny – to elektryczność. Ten, kto zna proces,
potrafi uzyskać z niego elektryczność.
Śyamasundar: W przeciwnym razie to
tylko kabel.
Śrila Prabhupad:
Tylko kabel.
Bob: Jeśli zatem zrobiłbym posąg
Kryszny, nie będzie on Kryszną, dopóki...
Śrila Prabhupad:
On jest Kryszną, ale ty musisz znać proces zrozumienia, że jest on Kryszną. To
jest Kryszna.
Bob: Nie jest po prostu ziemią
i gliną.
Śrila Prabhupad:
Nie. Ziemia nie istnieje niezależnie od Kryszny. Kryszna mówi: "Moja
energia". Nie możesz oddzielić energii od jej źródła. To niemożliwe. Nie
możesz oddzielić ciepła od ognia. Lecz ogień jest czymś odmiennym od ciepła,
a ciepło jest czymś innym niż ogień. Jeśli wykorzystujesz ciepło, nie
znaczy to, że dotykasz ognia. Ogień zachowuje swoją tożsamość, mimo tego że
emanuje ciepło. Na tej samej zasadzie Kryszna pozostaje Kryszną, chociaż
stwarza wszystko przez Swoje rozmaite energie. Filozofowie Mayavadi myślą, że
jeśli Kryszna jest wszystkim, to traci Swoją odrębną tożsamość. Dam taki
przykład. Kiedy po trochu będę pił to mleko i wypiję je, nie będzie mleka.
Znajdzie się w moim żołądku. Ale z Kryszną tak się nie dzieje. On
jest wszechpotężny. My bez przerwy korzystamy z Jego energii, a On
mimo to istnieje, jest obecny. Tak jak mężczyzna płodzi nieograniczoną ilość
dzieci, ale sam ciągle istnieje. Prymitywny przykład. To, że spłodził setki
dzieci, nie znaczy, iż sam przestał istnieć. Tak samo Bóg, czyli Kryszna,
istnieje, chociaż ma niezliczoną ilość dzieci.
purnasya purnam adaya
purnam evavaśisyate
"Ponieważ jest On kompletną całością, to pozostaje w całkowitej
równowadze, mimo że emanuje z Niego tak wiele kompletnych całości".
To jest świadomość Kryszny. Kryszna jest niewyczerpywalny. Kryszna jest tak
potężny. Dlatego jest wszechatrakcyjny. To jest jedna strona manifestacji
energii Kryszny. Podobnie ma On niezliczone energie. Te rozważania na temat
energii Kryszny to tylko jedna strona, zaledwie ułamek. Jeśli więc w ten
sposób będziesz dalej poznawał Krysznę, będzie to świadomość Kryszny. Nie żadne
zmyślenia – "być może", "może nie". Oczywiście! Tak jest!
Śyamasundar: I samo poznawanie nigdy
się nie kończy.
Śrila Prabhupad:
Nie. Jakże by mogło? Energia Kryszny jest nieograniczona.