ROZDZIAŁ   XII .

Pełen miłości związek Pana Śri Caitanyi Mahaprabhu z Jagadanandą Panditą

    W swojej Amrta-pravaha-bhasyi Śrila Bhaktivinoda Thakura przedstawia następujące streszczenie Dwunastego Rozdziału. Rozdział ten mówi o przemianach ekstatycznej miłości, które Śri Caitanya Mahaprabhu przejawiał dzień i noc. Bhaktowie z Bengalu ponownie wyruszyli w podróż do Jagannatha Puri, by zobaczyć Śri Caitanyę Mahaprabhu. Jak zwykle, przewodził im Śivananda Sena, który podróżował z żoną i dziećmi. Ponieważ w drodze nastąpiło opóźnienie w przygotowaniach, Pan Nityananda - nie mając odpowiedniego miejsca na rezydencję - trochę się zdenerwował. Tak więc bardzo rozgniewał się na Śivanandę Senę, który dbał o potrzeby grupy, i kopnął go w miłosnym gniewie. Śivananda Sena czuł się bardzo wyróżniony z tego powodu, że Śri Nityananda Prabhu go kopnął, ale jego siostrzeńca, Śrikantę Senę, wytrąciło to z równowagi i dlatego opuścił on ich towarzystwo. Spotkał Śri Caitanyę Mahaprabhu w Jagannatha Puri, zanim przybyła reszta grupy.

    Tego roku bhakta o imieniu Parameśvara dasa Modaka także wybrał się ze swą rodziną zobaczyć Śri Caitanyę Mahaprabhu w Jagannatha Puri. Bhaktowie często zapraszali Śri Caitanyę Mahaprabhu, by zjadł z nimi posiłek. Żegnając się ze wszystkimi, Pan rozmawiał z nimi w bardzo ujmujący sposób. Rok wcześniej Jagadananda Pandita został wysłany do Śacimaty z prasada i ubraniem. Tego roku wrócił do Puri z wielkim naczyniem pachnącego kwiatami olejku do masowania głowy Pana. Pan jednak nie przyjął olejku. Z tego powodu Jagadananda Pandita rozbił przed Nim naczynie i zaczął pościć. Pan próbował go ułagodzić i poprosił, by dla Niego gotował. Gdy Śri Caitanya Mahaprabhu zaakceptował jego gotowanie, Jagadananda Pandita tak się ucieszył, że przerwał post.

Antya 12.01    O bhaktowie, oby zawsze z wielkim szczęściem słuchano, intonowano i medytowano o transcendentalnym życiu i charakterystycznych cechach Śri Caitanyi Mahaprabhu.
Antya 12.02    Wszelka chwała Śri Caitanyi Mahaprabhu, który jest wszechmiłosierny! Wszelka chwała Nityanandzie Prabhu, który jest oceanem łaski!
Antya 12.03    Wszelka chwała Advaicie Acaryi, który także jest oceanem łaski! Wszelka chwała wszystkim bhaktom Śri Caitanyi Mahaprabhu, których serca zawsze przepełnione są łaską!
Antya 12.04    Umysł Śri Caitanyi Mahaprabhu zawsze był smutny z powodu bezustannie zamanifestowanego uczucia rozdzielenia z Krsną.
Antya 12.05    Pan płakał: "O Mój Panie Krsno, Moje życie i duszo! O synu Maharajy Nandy, dokąd mam iść? Gdzie Cię osiągnę? O Najwyższa Osobo Boga, który grasz na flecie trzymając go przy ustach!"
Antya 12.06    W takim stanie był On dzień i noc. Noce mijały Mu w towarzystwie Svarupy Damodary Gosvamiego i Ramanandy Rayi i były bardzo ciężkie, gdyż nie mógł osiągnąć spokoju umysłu.
Antya 12.07    W tym czasie wszyscy bhaktowie wyruszyli ze swych domów w Bengalu, by zobaczyć Śri Caitanyę Mahaprabhu.
Antya 12.08    Wszyscy bhaktowie - na czele z Śivanandą Seną, Advaitą Acaryą i innymi - zebrali się w Navadvipie.
Antya 12.09    W Navadvipie zebrali się także mieszkańcy Kulina-gramy i wioski Khandy.
Antya 12.10    Ponieważ Nityananda Prabhu nauczał w Bengalu, Śri Caitanya Mahaprabhu polecił Mu, by nie przychodził do Jagannatha Puri. Jednak tego roku poszedł On z resztą grupy, by zobaczyć Pana.
Antya 12.11    Był tam także Śrivasa Thakura z trzema braćmi i żoną, Malini. Acaryaratnie także towarzyszyła żona.
Antya 12.12    Przyszła też żona Śivanandy Seny, wraz z trzema synami. Dołączył do nich Raghava Pandita, niosąc swe słynne torby z jedzeniem.
Antya 12.13    Wielu bhaktów poszło zobaczyć Śri Caitanyę Mahaprabhu - Vasudeva Datta, Murari Gupta, Vidyanidhi i inni. Ich ogólna liczba sięgała dwustu lub trzystu osób.
Antya 12.14    Najpierw bhaktowie odwiedzili Śacimatę i uzyskali jej pozwolenie. Potem w wielkim szczęściu wyruszyli do Jagannatha Puri, wspólnie intonując święte imię Pana.
Antya 12.15    Śivananda Sena zajmował się płaceniem myta w różnych miejscach. Bardzo szczęśliwy kierował wszystkimi bhaktami i utrzymywał każdego.

Antya 12.15  Znaczenie: Ghati odnosi się do różnych punktów celnych, które Zamindarzy wykorzystywali do zbierania podatków w każdym państwie. Zazwyczaj podatek ten pobierano, by utrzymać drogi znajdujące się na obszarach rządzonych przez różnych Zamindarów. Ponieważ bhaktowie z Bengalu szli do Jagannatha Puri, musieli przechodzić przez wiele takich punktów celnych. Śivananda Sena zajmował się płaceniem myta.

Antya 12.16    Śivananda Sena dbał o wszystkich bhaktów i zapewniał im miejsca do zatrzymania się. Znał on wszystkie drogi wiodące do Orissy.
Antya 12.17    Pewnego dnia poborca cła zatrzymał całą grupę. Bhaktom pozwolono przejść, natomiast Śivananda Sena został z tyłu, żeby zapłacić podatki.
Antya 12.18    Grupa weszła do wioski i czekała pod drzewem, gdyż oprócz Śivanandy Seny nikt nie potrafił zapewnić im kwater mieszkalnych.
Antya 12.19    Tymczasem Nityananda Prabhu bardzo zgłodniał i zdenerwował się. Ponieważ nie zapewniono Mu jeszcze odpowiedniej kwatery, zaczął obrzucać Śivanandę Senę wyzwiskami.
Antya 12.20    "Śivananda Sena nie postarał się o rezydencję dla Mnie", skarżył się, "i umieram z głodu. Ponieważ nie przyszedł, rzucam klątwę na jego trzech synów, by umarli."
Antya 12.21    Słysząc tę klątwę, żona Śivanandy Seny zaczęła płakać. I wtedy właśnie Śivananda wrócił z punktu, w którym pobierano cło.
Antya 12.22    Żona powiadomiła go z płaczem: "Pan Nityananda przeklął naszych synów, by umarli, ponieważ nie zapewniono Mu kwatery."
Antya 12.23    Śivananda Sena odpowiedział: "Ty szalona kobieto! Dlaczego niepotrzebnie płaczesz? Niech moi trzej synowie umrą za wszystkie niewygody, na jakie naraziłem Nityanandę Prabhu."
Antya 12.24    I powiedziawszy to, Śivananda Sena poszedł do Nityanandy Prabhu, który wtedy wstał i kopnął go.
Antya 12.25    Śivananda Sena, bardzo zadowolony, że został kopnięty, szybko postarał się, aby rezydencją Pana był dom mleczarza.
Antya 12.26    Śivananda Sena dotknął lotosowych stóp Nityanandy Prabhu i zaprowadził Go do Jego rezydencji. Po wskazaniu Panu Jego kwatery, bardzo zadowolony Śivananda Sena rzekł, co następuje.
Antya 12.27    "Dzisiaj przyjąłeś mnie na Swego sługę i odpowiednio ukarałeś za obrazę, którą popełniłem.
Antya 12.28    "Mój drogi Panie, to ukaranie mnie jest Twoją bezprzyczynową łaską. Któż w trzech światach potrafi zrozumieć Twoją prawdziwą naturę?
Antya 12.29    "Pył z Twoich lotosowych stóp jest nieosiągalny nawet dla Pana Brahmy, a mimo to Twoje lotosowe stopy dotknęły mego nędznego ciała.
Antya 12.30    "Moje narodziny, moja rodzina i działania zostały dzisiaj uwieńczone sukcesem. Dzisiaj osiągnąłem spełnienie zasad religijnych, rozwój ekonomiczny, zaspokojenie zmysłów i ostatecznie służbę oddania dla Pana Krsny."
Antya 12.31    Gdy Pan Nityananda to usłyszał, był bardzo szczęśliwy. Podniósł się i objął Śivanandę Senę w wielkiej miłości.
Antya 12.32    Bardzo zadowolony z tego, co zrobił Pan Nityananda, Śivananda Sena zatroszczył się o kwatery mieszkalne dla wszystkich Vaisnavów, z Advaitą Acaryą na czele.
Antya 12.33    Jedną z charakterystycznych cech Śri Nityanandy Prabhu jest Jego przekorna natura. Gdy rozgniewa się i kopie kogoś, jest to w rzeczywistości dla dobra tej osoby.
Antya 12.34    Śrikanta, siostrzeniec Śivanandy Seny, czuł się obrażony i pod nieobecność swego wuja skomentował tę sprawę.
Antya 12.35    "Mój wuj słynie jako jeden z towarzyszy Śri Caitanyi Mahaprabhu, ale Pan Nityananda Prabhu podkreśla Swą wyższość kopiąc go."
Antya 12.36    Powiedziawszy to, Śrikanta, który był zaledwie chłopcem, opuścił grupę i wędrował dalej samotnie do siedziby Śri Caitanyi Mahaprabhu.
Antya 12.37    Gdy Śrikanta składał Panu pokłony, miał na sobie koszulę i kaftan. Dlatego Govinda powiedział mu: "Mój drogi Śrikanto, najpierw zdejmij to ubranie."

Antya 12.37  Znaczenie: Nie wolno wchodzić do pokoju Bóstw czy ofiarowywać Im czegokolwiek, gdy ma się na sobie koszulę lub kaftan. W tantrach jest powiedziane:

 

vastrenavrta-dehas tu    yo narah pranamed dharim

śvitri bhavati mudhatma    sapta janmani bhavini

 

"Każdy, kto ofiarowuje Bóstwu wyrazy szacunku i pokłony mając ubranie na górnej części ciała, będzie przez siedem żywotów trędowatym."

Antya 12.38    Gdy Govinda ostrzegał Śrikantę, Śri Caitanya Mahaprabhu powiedział: "Nie zawracaj mu głowy. Niech Śrikanta robi, cokolwiek chce, gdyż przyszedł tutaj mając strapiony umysł."
Antya 12.39    Śri Caitanya Mahaprabhu pytał Śrikantę o wszystkich Vaisnavów i chłopiec mówił Panu o nich, wymieniając jednego po drugim.
Antya 12.40    Gdy Śrikanta Sena usłyszał, jak Pan mówi: "On jest nieszczęśliwy", zrozumiał, że Pan jest wszechwiedzący.
Antya 12.41    Dlatego, gdy opisywał Vaisnavów, nie wspomniał o tym, jak Pan Nityananda kopnął Śivanandę Senę. W tym czasie przybyli wszyscy bhaktowie i poszli spotkać się z Panem.
Antya 12.42    Śri Caitanya Mahaprabhu przyjął ich wszystkich, tak jak w ubiegłych latach. Jednak kobiety patrzyły na Pana z oddali.
Antya 12.43    Pan znowu przygotował kwatery mieszkalne dla wszystkich bhaktów, a potem zawołał ich, by zjedli resztki pożywienia ofiarowanego Panu Jagannathowi.
Antya 12.44    Śivananda Sena przedstawił Śri Caitanyi Mahaprabhu swoich trzech synów. Ponieważ byli to jego synowie, Pan okazał chłopcom dużo łaski.
Antya 12.45    Pan Caitanya spytał o imię najmłodszego syna i Śivananda Sena poinformował Pana, że brzmiało ono Paramananda dasa.
Antya 12.46-47    Wcześniej, gdy Śivananda Sena złożył wizytę Śri Caitanyi Mahaprabhu w Jego siedzibie, Pan powiedział mu: "Gdy ten syn się narodzi, daj mu imię Puri dasa."
Antya 12.48    Wtedy ten syn był jeszcze w łonie jego żony, a gdy Śivananda wrócił do domu, już się narodził.
Antya 12.49    Zgodnie z poleceniem Pana, dziecko zostało nazwane Paramanandą dasem, a Pan żartobliwie zwał je Puri dasem.
Antya 12.50    Gdy Śivananda Sena przedstawił dziecko Śri Caitanyi Mahaprabhu, Pan włożył palec Swej stopy do ust dziecka.

Antya 12.50  Znaczenie: W odniesieniu do tego można odwołać się do Antya-lili, Rozdział Szesnasty, wersety 65-75, by uzyskać informacje o późniejszych manifestacjach łaski Pana.

Antya 12.51    Nikt nie może pokonać oceanu szczęścia Śivanandy Seny, gdyż Pan całą rodzinę Śivanandy uważał za własną.
Antya 12.52    Pan zjadł obiad w towarzystwie wszystkich pozostałych bhaktów, a po umyciu rąk i ust wydał Govindzie polecenie.
Antya 12.53    Powiedział On: "Dopóki żona i dzieci Śivanandy Seny przebywają w Jagannatha Puri, muszą dostawać resztki Mojego jedzenia."
Antya 12.54    Pewien mieszkaniec Nadii o imieniu Parameśvara był cukiernikiem i mieszkał niedaleko domu Śri Caitanyi Mahaprabhu.
Antya 12.55    Gdy Pan był chłopcem, wciąż odwiedzał dom Parameśvary Modaki. Cukiernik dostarczał Panu mleka i słodyczy, a Pan je jadł.
Antya 12.56    Parameśvara Modaka darzył Pana uczuciem od czasów, gdy Ten był dzieckiem, i był jedną z osób, które tego roku przyszły odwiedzić Pana w Jagannatha Puri.
Antya 12.57    Ofiarowawszy Panu pokłony, powiedział: "Jestem tym samym Parameśvarą." Gdy Pan go ujrzał, z wielkim uczuciem zaczął zadawać mu pytania.
Antya 12.58    Śri Caitanya Mahaprabhu powiedział: "Bądź błogosławiony, Parameśvaro. Bardzo dobrze, że tutaj przyszedłeś." Wówczas Parameśvara powiadomił Pana "Przyszła także Mukundara Mata."
Antya 12.59    Słysząc imię Mukundary Maty, Pan Caitanya zawahał się, ale z powodu uczucia, którym darzył Parameśvarę, nic nie powiedział.

Antya 12.59  Znaczenie: Sannyasinowi nie wolno nawet słuchać imienia kobiety, a Śri Caitanya Mahaprabhu był bardzo ścisły w Swoich ślubach. Parameśvara powiadomił Pana, że przyszła z nim jego żona, Mukundara Mata. Nie powinien o niej wspominać i dlatego Pan zawahał się przez chwilę, ale z powodu Swego uczucia do Parameśvary nic nie powiedział. Śri Caitanya Mahaprabhu znał Parameśvarę Modakę od Swego dzieciństwa i dlatego Parameśvara bez namysłu powiadomił Pana o przybyciu swej żony.

Antya 12.60    Zażyły związek czasami sprawia, że nie przestrzega się ścisłej etykiety. Tak więc w rzeczywistości w sercu Pan był zadowolony z prostego i pełnego uczucia zachowania Parameśvary.

Antya 12.60  Znaczenie: Praśraya oznacza uczucie, pokorę, wiarę, żądanie jakiegoś specjalnego przywileju lub korzystanie z takiego przywileju. Pagala oznacza zuchwalstwo, arogancję i wpływ. Vaidagdhi oznacza spryt, humor, piękno, biegłość, uczoność, podstępne zachowanie i sygnały.

Antya 12.61    Wszyscy bhaktowie wzięli udział w ceremonii czyszczenia świątyni Gundica i tańczyli przed powozem Ratha-yatry, tak jak to robili poprzednio.
Antya 12.62    Przez cztery kolejne miesiące bhaktowie brali udział we wszystkich festiwalach. Żony, takie jak Malini, zapraszały Śri Caitanyę Mahaprabhu na obiad.
Antya 12.63    Bhaktowie przynieśli z Bengalu rozmaite bengalskie potrawy, które lubił Śri Caitanya Mahaprabhu. W swoich domach gotowali także różnorodne ziarna i warzywa i ofiarowywali je Panu.
Antya 12.64    Podczas dnia Śri Caitanya Mahaprabhu angażował się w różne czynności ze Swymi bhaktami, ale w nocy bardzo odczuwał rozłąkę z Krsną i zwykle płakał.
Antya 12.65    W ten sposób cztery miesiące pory deszczowej minęły Panu na różnorodnych rozrywkach. Potem kazał bengalskim bhaktom wrócić do swych domów.
Antya 12.66    Wszyscy bhaktowie z Bengalu systematycznie zapraszali Śri Caitanyę Mahaprabhu na obiad, a Pan przemawiał do nich bardzo słodkimi słowami.
Antya 12.67    Pan powiedział: "Wszyscy przychodzicie co roku, by Mnie zobaczyć. Przybycie tu, a potem powrót z pewnością muszą sprawiać wam duży kłopot.
Antya 12.68    "Chciałbym zakazać wam tego, ale tak bardzo cieszy Mnie wasze towarzystwo, że Moje pragnienie obcowania z wami tylko się zwiększa.
Antya 12.69    "Poleciłem Śri Nityanandzie Prabhu, by nie opuszczał Bengalu, lecz On nie usłuchał Mego polecenia i przyszedł Mnie zobaczyć. Cóż więc mogę powiedzieć?
Antya 12.70    "Z powodu Swej bezprzyczynowej łaski dla Mnie przybył tu także Advaita Acarya. Jego pełne uczucia postępowanie sprawia, że jestem Jego dłużnikiem. Nie jest możliwe, bym dług ten spłacił.
Antya 12.71    "Wszyscy Moi bhaktowie przychodzą tutaj tylko dla Mnie, zostawiając swoje domy i rodziny. Podróżują trudnymi drogami, by szybko tu przybyć.
Antya 12.72    "Ja nie odczuwam zmęczenia czy trudności, gdyż przebywam tutaj, w Nilacali, Jagannatha Puri, i w ogóle nie ruszam się z miejsca. To jest łaska was wszystkich.
Antya 12.73    "Jestem żebrakiem i nie mam pieniędzy. Jak mogę spłacić dług za łaskę, którą Mi okazaliście?
Antya 12.74    "Mam tylko to ciało, tak więc podporządkowuję je wam. Teraz, jeśli chcecie, możecie je sprzedać, gdzie tylko wam się podoba. Jest ono waszą własnością."
Antya 12.75    Gdy wszyscy bhaktowie usłyszeli te słowa Pana Śri Caitanyi Mahaprabhu, ich serca stopniały i zaczęli bezustannie ronić łzy.
Antya 12.76    Chwytając Swych bhaktów, Pan objął ich wszystkich i zaczął nieustannie płakać.
Antya 12.77    Wszyscy pozostali tam nie będąc w stanie odejść i w ten sposób minęło kolejnych pięć do siedmiu dni.
Antya 12.78    Advaita Prabhu i Nityananda Prabhu wypowiedzieli u lotosowych stóp Pana te słowa: "Cały świat jest Ci zobowiązany za Twoje transcendentalne przymioty.
Antya 12.79    "A mimo to znowu wiążesz Swoich bhaktów słodkimi słowami. Któż w takiej sytuacji może gdziekolwiek iść?"
Antya 12.80    Potem Śri Caitanya Mahaprabhu spokojnie uciszył ich wszystkich i pożegnał się z każdym z nich.
Antya 12.81    Pan doradził szczególnie Nityanandzie Prabhu: "Nie powinieneś tu wciąż przychodzić. Będziesz miał Moje towarzystwo w Bengalu."
Antya 12.82    Bhaktowie Śri Caitanyi Mahaprabhu wyruszyli w podróż płacząc, a Pan pozostał smutny w Swojej siedzibie.
Antya 12.83    Pan związał każdego Swą transcendentalną łaską. Kto może spłacić swój dług za łaskę Śri Caitanyi Mahaprabhu?
Antya 12.84    Śri Caitanya Mahaprabhu jest w pełni niezależną Osobą Boga i sprawia, że każdy tańczy tak, jak On chce. Tak więc opuszczając Jego towarzystwo wszyscy bhaktowie powrócili do swych domów w różnych częściach kraju.
Antya 12.85    Tak jak drewniana lalka tańczy zgodnie z wolą lalkarza, tak też wszystko dzieje się z woli Pana. Kto może zrozumieć charakterystyczne cechy Najwyższej Osoby Boga?
Antya 12.86    Poprzedniego roku Jagadananda Pandita, spełniając polecenie Pana, wrócił do miasta Nadii, by zobaczyć się z Śacimatą.
Antya 12.87    Gdy przybył, ofiarował modlitwy u jej lotosowych stóp, a następnie dał jej szatę i prasada Pana Jagannatha.
Antya 12.88    W imieniu Pana Śri Caitanyi Mahaprabhu złożył Śacimacie pokłony i powiadomił ją o wszystkich pokornych modlitwach Pana do niej.
Antya 12.89    Przybycie Jagadanandy sprawiło matce Śaci wiele przyjemności. Dzień i noc słuchała, gdy mówił o Panu Caitanyi Mahaprabhu.
Antya 12.90    Jagadananda Pandita powiedział: "Moja droga matko, czasami Pan przychodzi tutaj i zjada całe pożywienie, które ofiarowałaś.
Antya 12.91    "Po jedzeniu Pan mówi: 'Dzisiaj matka nakarmiła Mnie do syta.
Antya 12.92    "'Idę tam i zjadam pożywienie, które Moja matka ofiarowuje, ale ona nie może zrozumieć, że to Ja osobiście jem. Myśli, że to sen.'"
Antya 12.93    Śacimata powiedziała: "Chcę, by Nimai jadł wszystkie smaczne warzywa, które gotuję. To jest moim pragnieniem.
Antya 12.94    "Czasami myślę, że Nimai je zjadł, ale później wydaje mi się, że tylko śniłam."
Antya 12.95    W ten sposób Jagadananda Pandita i matka Śaci dzień i noc rozmawiali o szczęściu Śri Caitanyi Mahaprabhu.
Antya 12.96    Jagadananda Pandita spotkał się ze wszystkimi pozostałymi bhaktami z Nadii. Wszyscy bardzo się ucieszyli z jego obecności.
Antya 12.97    Potem Jagadananda Pandita poszedł spotkać się z Advaitą Acaryą, który także był bardzo szczęśliwy goszcząc go u Siebie.
Antya 12.98    Vasudeva Datta i Murari Gupta tak się ucieszyli na widok Jagadanandy Pandity, że zatrzymali go w swych domach i nie pozwalali odejść.
Antya 12.99    Słuchali z ust Jagadanandy Pandity poufnych opowieści o Śri Caitanyi Mahaprabhu i zatracili się w wielkim szczęściu słuchania o Panu.
Antya 12.100    Kiedy tylko Jagadananda Pandita udał się w odwiedziny do domu jakiegoś bhakty, ten natychmiast zatracał się w wielkim szczęściu.
Antya 12.101    Wszelka chwała Jagadanandzie Pandicie! Cieszy się on taką łaską Pana, że każdy, kto go spotka, myśli: "Teraz otrzymałem towarzystwo Samego Śri Caitanyi Mahaprabhu."
Antya 12.102    Jagadananda Pandita zatrzymał się na pewien czas w domu Śivanandy Seny i obaj przygotowali około szesnastu litrów perfumowanego olejku sandałowego.
Antya 12.103    Napełnili tym pachnącym olejkiem wielkie gliniane naczynie i Jagadananda Pandita bardzo ostrożnie zaniósł je do Nilacali, Jagannatha Puri.
Antya 12.104    Olejek ten oddano pod opiekę Govindzie i Jagadananda poprosił go: "Proszę, nacieraj tym olejkiem ciało Pana."
Antya 12.105    Tak więc Govinda powiedział Śri Caitanyi Mahaprabhu: "Jagadananda Pandita przyniósł trochę pachnącego olejku sandałowego.
Antya 12.106    "Pragnie on, by Wasza Wysokość smarowała głowę odrobiną tego olejku, tak by znacznie zmniejszyć ciśnienie krwi spowodowane żółcią i powietrzem.
Antya 12.107    "W Bengalu przygotował wielki dzban tego olejku i z wielką ostrożnością przyniósł go tutaj."
Antya 12.108    Pan odpowiedział: "Dla sannyasina nie ma żadnego pożytku z olejku, a zwłaszcza z perfumowanego jak ten. Wynieś to natychmiast."

Antya 12.108  Znaczenie: Według Raghunandany Bhattacaryi, orędownika regulujących zasad smarta:

 

pratah-snane vrate śraddhe    dvadaśyam grahane tatha

madya-lepa-samam tailam    tasmat tailam vivarjayet

 

"Jeśli ten, kto podjął ślub, smaruje swe ciało olejkiem podczas porannej kąpieli, gdy spełnia rytualne ceremonie, takie jak ceremonia śraddha lub w dniu dvadaśi, równie dobrze może oblać swe ciało winem. Zatem olejek należy odrzucić." Czasami uważa się, że słowo vrata (ślub) odnosi się do sannyasa-vraty. Raghunandana Bhattacarya powiedział także w swojej książce zatytułowanej Tithi-tattva:

 

ghrtam ca sarsapam tailam    yat tailam puspa-vasitam

adustam pakva-tailam ca    tailabhyange ca nityaśah

 

To oznacza, że oczyszczonego masła (ghee), oleju z gorczycy, oleju kwiatowego lub gotowanego oleju mogą używać tylko grhasthowie, osoby utrzymujące rodzinę.

Antya 12.109    "Przekaż ten olejek świątyni Jagannatha, gdzie może się palić w lampach. W ten sposób praca Jagadanandy włożona w zrobienie tego olejku zostanie uwieńczona całkowitym sukcesem."
Antya 12.110    Gdy Govinda przekazał Jagadanandzie Pandicie tę wiadomość, Jagadananda zachował milczenie nie mówiąc ani słowa.
Antya 12.111    Po upływie dziesięciu dni Govinda znowu powiedział Śri Caitanyi Mahaprabhu: "Jagadananda Pandita chce, by Wasza Wysokość przyjął ten olejek."
Antya 12.112    Gdy Pan usłyszał to, gniewnie powiedział: "A może mam jeszcze trzymać masażystę, by robił Mi masaże?
Antya 12.113    "Czy dla takiego szczęścia przyjąłem sannyasę? Przyjęcie tego olejku doprowadziłoby do Mojego upadku, a wy wszyscy śmialibyście się.

Antya 12.113  Znaczenie: Śri Caitanya Mahaprabhu zdeklarował się jako ścisły sannyasin. Sannyasin od nikogo nie powinien przyjmować pomocy. Gdyby zatrudnił masażystę, by robił Mu masaże, świadczyłoby to o Jego uzależnieniu od innych. Śri Caitanya Mahaprabhu chciał bardzo ściśle przestrzegać zasady nieprzyjmowania od nikogo pomocy dla Swej cielesnej wygody.

Antya 12.114    "Jeśli ktoś przechodząc drogą poczuje zapach tego olejku na Mojej głowie, będzie myślał, że jestem dari sannyasinem, tantrycznym sannyasinem, który utrzymuje kobiety."
Antya 12.115    Słysząc te słowa Śri Caitanyi Mahaprabhu, Govinda zachował milczenie. Następnego ranka Jagadananda poszedł odwiedzić Pana.
Antya 12.116    Śri Caitanya Mahaprabhu rzekł do Jagadanandy Pandity: "Mój drogi Pandito, przyniosłeś Mi z Bengalu pewien olejek, ale nie mogę go przyjąć, ponieważ jestem w wyrzeczonym porządku życia.
Antya 12.117    "Przekaż ten olejek świątyni Jagannatha, aby można go było palić w lampach. W ten sposób praca, którą włożyłeś w przygotowanie olejku, nie będzie daremna."
Antya 12.118    Jagadananda Pandita odpowiedział: "Kto opowiada Ci te wszystkie fałszywe historie? Nigdy nie przynosiłem z Bengalu żadnego olejku."
Antya 12.119    Powiedziawszy to, Jagadananda Pandita wziął z pokoju dzban z olejkiem i rzucił nim o ziemię przed Śri Caitanyą Mahaprabhu.
Antya 12.120    Rozbiwszy dzban, Jagadananda Pandita wrócił do swojej siedziby, zaryglował drzwi i położył się.
Antya 12.121    Trzy dni później Śri Caitanya Mahaprabhu przyszedł przed drzwi jego pokoju i powiedział: "Mój drogi Jagadanando Pandito, wstań, proszę.
Antya 12.122    "Chcę, byś osobiście ugotował dzisiaj dla Mnie obiad. Idę teraz do świątyni zobaczyć Pana Jagannatha. Wrócę w południe."
Antya 12.123    Gdy Śri Caitanya Mahaprabhu powiedział to i odszedł, Jagadananda Pandita wstał z łóżka, wykąpał się i zaczął gotować różne warzywa.
Antya 12.124    Zakończywszy Swoje południowe rytualne obowiązki, Pan przybył na obiad. Jagadananda Pandita umył Panu stopy i wskazał Mu miejsce do siedzenia.
Antya 12.125    Ugotował delikatny ryż, zmieszał go z ghee i na liściu bananowym usypał z niego wysoki stos. Były także różne rodzie warzyw poustawiane dookoła w naczyniach zrobionych z kory drzewa bananowego.
Antya 12.126    Na ryżu i warzywach były kwiatki tulasi, a przed Panem leżały ciastka, słodki ryż i inne prasada Jagannatha.
Antya 12.127    Pan powiedział: "Rozłóż jeszcze jeden liść i nałóż na niego ryż i warzywa, tak byśmy dzisiaj razem, ty i Ja, mogli zjeść obiad."
Antya 12.128    Śri Caitanya Mahaprabhu trzymał ręce wzniesione i nie jadł prasada, dopóki Jagadananda Pandita, z wielką miłością i uczuciem, nie wypowiedział następujących słów.
Antya 12.129    "Proszę, najpierw Ty Sam zjedz prasada, a ja zjem później. Nie odmówię Twojej prośbie."
Antya 12.130    Wtedy Śri Caitanya Mahaprabhu, bardzo szczęśliwy, zjadł obiad. Gdy spróbował warzyw, znowu zaczął mówić.
Antya 12.131    "Nawet jeśli gotujesz w gniewnym nastroju", powiedział, "pożywienie to jest bardzo smaczne. To dowodzi, jak Krsna jest z ciebie zadowolony.
Antya 12.132    "Ponieważ Krsna osobiście będzie jadł to pożywienie, więc sprawia, że tak dobrze gotujesz.
Antya 12.133    "Ofiarowujesz Krsnie taki podobny nektarowi ryż. Kto może ocenić, jak wielkie jest twoje szczęście?"
Antya 12.134    Jagadananda Pandita odpowiedział: "Gotował to Ten, kto będzie jadł. Jeśli o mnie chodzi, to po prostu zgromadziłem składniki."
Antya 12.135    Jagadananda Pandita ciągle nakładał Panu różnorodne warzywa. Z powodu strachu Pan nic nie mówił, lecz szczęśliwy jadł dalej.
Antya 12.136    Jagadananda Pandita ochoczo zmuszał Pana, by jadł tak dużo, że zjadł dziesięć razy więcej niż w inne dni.
Antya 12.137    Wielokrotnie, gdy Pan chciał wstać, Jagadananda Pandita nakładał Mu więcej warzyw.
Antya 12.138    Śri Caitanya Mahaprabhu nie śmiał powiedzieć, by Mu więcej nie nakładał. Po prostu dalej jadł bojąc się, że jeśli przestanie, Jagadananda będzie pościł.
Antya 12.139    W końcu Pan z szacunkiem powiedział: "Mój drogi Jagadanando, nakłoniłeś Mnie już, bym zjadł dziesięć razy więcej niż jem zazwyczaj. Teraz przestań, proszę.
Antya 12.140    Śri Caitanya Mahaprabhu wstał i umył ręce oraz usta, podczas gdy Jagadananda Pandita przyniósł przyprawy, girlandę i papkę sandałową.
Antya 12.141    Przyjmując papkę sandałową i girlandę, Pan usiadł i powiedział: "Teraz, przede Mną, musisz zjeść.
Antya 12.142    Jagadananda odpowiedział: "Mój Panie, idź odpocząć. Ja zjem prasada, gdy załatwię pewne sprawy.
Antya 12.143    "Ramai Pandita i Raghunatha Bhatta gotowali, więc chcę dać im trochę ryżu i warzyw."
Antya 12.144    Wówczas Śri Caitanya Mahaprabhu powiedział Govindzie: "Zostań tutaj. Gdy Pandita zje swój posiłek, przyjdź Mnie powiadomić."
Antya 12.145    Gdy Śri Caitanya Mahaprabhu powiedział to i odszedł, Jagadananda Pandita rzekł do Govindy.
Antya 12.146    Powiedział: "Idź szybko i pomasuj stopy Pana. Możesz Mu powiedzieć: 'Pandita właśnie usiadł, by zjeść swój posiłek.'
Antya 12.147    "Zatrzymam dla ciebie trochę resztek jedzenia Śri Caitanyi Mahaprabhu. Gdy zaśnie, przyjdź i weź swoją porcję."
Antya 12.148    W ten sposób Jagadananda Pandita rozdzielił resztki pożywienia Pana między Ramai, Nandai, Govindę i Raghunathę Bhattę.
Antya 12.149    Sam również jadł resztki pożywienia zostawione przez Śri Caitanyę Mahaprabhu. Wtedy Pan wysłał Govindę ponownie.
Antya 12.150    Pan rzekł do niego: "Idź, zobacz, czy Jagadananda Pandita je. Potem wróć szybko i powiadom Mnie."
Antya 12.151    Widząc, że Jagadananda Pandita rzeczywiście je, Govinda powiadomił o tym Pana, który wówczas uspokoił się i poszedł spać.
Antya 12.152    Jagadananda Pandita i Pan Śri Caitanya Mahaprabhu dalej w ten sposób wymieniali między sobą uczucie miłości, zupełnie tak jak Satyabhama z Panem Krsną, o czym mówi Śrimad-Bhagavatam.
Antya 12.153    Kto może ocenić szczęście Jagadanandy Pandity? On sam jest przykładem swego wielkiego szczęścia.
Antya 12.154    Każdy, kto słucha o miłosnych wymianach między Jagadanandą Panditą a Śri Caitanyą Mahaprabhu albo kto czyta książkę Jagadanandy zatytułowaną "Prema-vivarta", może zrozumieć, czym jest miłość. Co więcej, osiąga on ekstatyczną miłość do Krsny.

Antya 12.154  Znaczenie: Słowo vivarta oznacza uznanie czegoś za rzeczywistość wbrew mylącym pozorom. Tutaj Jagadananda Pandita wydaje się być bardzo rozgniewany, ale ten gniew był manifestacją jego wielkiej miłości do Śri Caitanyi Mahaprabhu. Prema-vivarta jest to także tytuł książki napisanej przez Jagadanandę Panditę. Dlatego autor Śri Caitanya-caritamrty, Krsnadasa Kaviraja Gosvami, używa słów prema-vivarta w odniesieniu do tego, kto czyta tę książkę lub słucha o związku Jagadanandy Pandity ze Śri Caitanyą Mahaprabhu. W każdym razie osoba taka bardzo szybko osiąga miłość do Krsny.

Antya 12.155    Modląc się u lotosowych stóp Śri Rupy i Śri Raghunathy, zawsze pragnąc ich miłosierdzia, ja, Krsnadasa, opowiadam Śri Caitanya-caritamrtę, podążając w ich ślady.

 

W ten sposób Bhaktivedanta kończy objaśnienia do Dwunastego Rozdziału Antya-lili Śri Caitanya-caritamrty, opisującego miłosne związki Jagadanandy Pandity ze Śri Caitanyą Mahaprabhu.