ROZDZIAŁ X .
Śri Caitanya Mahaprabhu przyjmuje prasada od bhaktów
W swej Amrta-pravaha-bhasyi Bhaktivinoda Thakura przedstawia następujące
streszczenie Rozdziału Dziesiątego. Przed świętem Ratha-yatra wszyscy bhaktowie
z Bengalu jak zwykle wyruszyli do Jagannatha Puri. Raghava Pandita przyniósł ze
sobą różnego rodzaju potrawy dla Śri Caitanyi Mahaprabhu, które przygotowała
jego siostra o imieniu Damayanti i zapas ten znano powszechnie jako raghavera jhali. Makaradhvaja Kara,
mieszkaniec Panihati towarzyszący Raghavie Pandicie, był sekretarzem
odpowiedzialnym za raghavera-jhali, torby
z pożywieniem niesione przez Raghavę Panditę.
W dniu, w którym wszyscy
bhaktowie przybyli do Jagannatha Puri, Pan Govinda oddawał się zabawom w wodzie
Narendra-sarovary. Śri Caitanya Mahaprabhu wraz ze Swymi bhaktami również
czerpał przyjemność z tego święta w wodzie. Śri Caitanya Mahaprabhu, jak
poprzednio, dokonał ceremonii sprzątania Gundicy i intonował słynny werset jagamohana-pari-munda yau. Kiedy kirtan zakończył się, rozdał wszystkim
bhaktom prasada i Sam również nieco
zjadł. Następnie położył się w drzwiach Gambhiry, aby odpocząć. W jakiś sposób
znalazł się tam Govinda i masował Jego stopy. Jednakże Govinda nie mógł wyjść
tego dnia na zewnątrz i dlatego nie mógł zjeść prasada. Obserwując postać Govindy dowiadujemy się, że czasem można
popełniać obrazy, aby wykonać dla Pana jakąś służbę, lecz nigdy nie można ich
popełniać dla zadowalania zmysłów.
Govinda, osobisty sługa Śri
Caitanyi Mahaprabhu, nakłonił Pana do zjedzenia całego pożywienia, które
dostarczyli bhaktowie z Bengalu, aby Mu służyć. Wszyscy Vaisnavowie zwykli
zapraszać Śri Caitanyę Mahaprabhu do swych domów. Pan przyjął zaproszenie
Caitanyi dasa, syna Śivanandy Seny, i zjadł w jego domu jogurt i ryż.
Antya
10.01 Pragnę ofiarować pełne szacunku pokłony Panu Śri Caitanyi Mahaprabhu,
który zawsze z przyjemnością przyjmuje wszystko, co bhaktowie ofiarowują Mu z
wiarą i miłością i zawsze jest gotów okazać im miłosierdzie.
Antya
10.02 Wszelka chwała Śri Caitanyi Mahaprabhu! Wszelka chwała Panu Nityanandzie
Prabhu! Wszelka chwała Advaitacandrze! Wszelka chwała wszystkim bhaktom Pana
Caitanyi!
Antya
10.03 Następnego roku wszyscy bhaktowie z wielką przyjemnością udali się do
Jagannatha Puri [Nilacali], aby zobaczyć się ze Śri Caitanyą Mahaprabhu.
Antya
10.04 Advaita Acarya Gosani prowadził grupę z Bengalu. Podążali za nim
Acaryaratna, Acaryanidhi, Śrivasa Thakura i inni chwalebni bhaktowie.
Antya
10.05 Śri Caitanya Mahaprabhu polecił Panu Nityanandzie, aby został w Bengalu,
lecz mimo to, powodowany ekstatyczną miłością, Pan Nityananda również poszedł
Go zobaczyć.
Antya
10.06 W istocie jest to symptomem prawdziwego uczucia, kiedy nie dbając o
regulujące zasady, łamie się polecenie Najwyższej Osoby Boga, aby móc z Nim
obcować.
Antya
10.07 Podczas tańca rasa Krsna poprosił wszystkie gopi, aby wróciły do domu,
lecz gopi zlekceważyły Jego polecenie i zostały tam, by być razem z Nim.
Antya
10.08 Kiedy ktoś wypełnia polecenie Krsny, Krsna z pewnością jest zadowolony,
lecz jeśli ktoś łamie Jego polecenie z powodu ekstatycznej miłości, dostarcza
Mu szczęścia miliony razy większego.
Antya
10.09-11 Vasudeva Datta, Murari Gupta, Gangadasa, Śriman
Sena, Śriman Pandita, Akincana Krsnadasa, Murari Gupta, Garuda Pandita,
Buddhimanta Khan, Sanjaya Purusottama, Bhagavan Pandita, Śuklambara Brahmacari,
Nrsimhananda Brahmacari i wielu innych zebrało się razem, by pójść do
Jagannatha Puri. Wyliczenie imion ich wszystkich jest rzeczą niemożliwą.
Antya
10.12 Przyszli również i przyłączyli się do nich mieszkańcy Kulina-gramy i
Khandy. Śivananda Sena objął przewodnictwo grupy i tak oto wyruszyli, a on
zajmował się nimi wszystkimi.
Antya
10.13 Raghava Pandita przyszedł z torbami wypełnionymi jedzeniem, które wspaniale
przyrządziła jego siostra Damayanti.
Antya
10.14 Damayanti przygotowała różnego rodzaju znakomite pożywienie, odpowiednie
dokładnie dla Pana Śri Caitanyi Mahaprabhu. Pan jadł je przez cały rok.
Antya
10.15-16 A oto nazwy niektórych marynat i przypraw z toreb
Raghavy Pandity: amra-kaśandi, ada-kaśandi, jhala-kaśandi, nembu-ada,
amra-koli, amsi, ama-khanda, tailamra i ama-satta. Damayanti z wielką uwagą
przygotowała również sproszkowane, suszone gorzkie warzywa.
Antya
10.17 Nie pomińcie sukuty jedynie dlatego, że jest to potrawa gorzka. Śri
Caitanya Mahaprabhu czerpał więcej szczęścia jedząc tę sukutę, niż pijąc
pancamrtę [potrawa z mleka, cukru, ghee, miodu i twarogu].
Antya
10.18 Ponieważ Śri Caitanya Mahaprabhu jest Najwyższą Osobą Boga, widzi
intencję wszystkiego. Przyjął On uczucie, jakim darzyła Go Damayanti i dlatego
wielką przyjemność sprawiały Mu nawet suszone, gorzkie liście sukuty oraz
kaśandi [kwaśne przyprawy].
Antya
10.19 Z powodu naturalnej miłości do Śri Caitanyi Mahaprabhu, Damayanti uważała
Pana za zwykłą ludzką istotę. Dlatego sądziła, że Pan może rozchorować się z
powodu przejedzenia, i że w Jego brzuchu może zgromadzić się śluz.
Antya 10.19
Znaczenie: Z powodu czystej miłości bhaktowie Krsny na
Goloce Vrndavanie, we Vrajabhumi, kochali Krsnę jak podobną im zwykłą ludzką
istotę. Ale chociaż uważali Krsnę za jednego z nich, ich miłość do Niego nie
znała granic. Podobnie, pod wpływem niezwykłej miłości bhaktowie tacy jak
Raghava Pandita i jego siostra Damayanti uważali Śri Caitanyę Mahaprabhu za
zwykłą ludzką istotę, lecz ich miłość do Niego była bezgraniczna. Zwykła ludzka
istota z powodu przejedzenia zapada na chorobę zwaną amla-pitta, która jest wynikiem niestrawności charakteryzującej się
nadkwasotą żołądka. Damayanti sądziła, że Śri Caitanya Mahaprabhu może znaleźć
się w takim stanie i cierpieć z tego powodu.
Antya
10.20 Z powodu szczerego uczucia sądziła, że jedząc sukutę Pan wyleczy się z
choroby. Te pełne oddania myśli Damayanti bardzo zadowoliły Pana.
Antya
10.21 "Drogi kochanek zrobił girlandę i w obecności innych żon zawiesił ją
na ramionach swej ukochanej, która miała wzniesione piersi i była bardzo
piękna. Chociaż girlanda była zabłocona, nie odrzuciła jej, gdyż o jej wartości
stanowiły nie cechy materialne, lecz miłość."
Antya 10.21
Znaczenie: Jest to werset z Kiratarjuniyi, której autorem jest Bharavi.
Antya
10.22 Damayanti sproszkowała kolendrę i nasiona anyżku, ugotowała je z cukrem i
uformowała w małe słodycze o kształcie kulek.
Antya
10.23 Zrobiła okrągłe słodycze z suszonym imbirem, które miały usunąć śluz
wywołany nadmiarem żółci. Wszystkie te potrawy zapakowała oddzielnie w małe
torebki z materiału.
Antya
10.24 Przyrządziła setki rodzajów przypraw i marynat. Przygotowała również
koli-śunthi, koli-curnę, koli-khandę i wiele innych potraw. Ile powinienem
wymienić?
Antya
10.25 Zrobiła wiele słodyczy w kształcie kulek. Niektóre z nich były ze
sproszkowanym kokosem, a inne były tak białe jak woda Gangesu. W ten sposób
przygotowała wiele słodyczy, które długo zachowywały świeżość.
Antya
10.26 Zrobiła ser, który można było przechowywać przez długi czas, wiele
rodzajów słodyczy z mleka i śmietany oraz wiele innych różnorodnych potraw
takich, jak amrta-karpura.
Antya
10.27 Z przedniego niegotowanego ryżu śali zrobiła płaski ryż i napełniła nim
ogromną torbę z nowego materiału.
Antya
10.28 Z pewnej ilości płaskiego ryżu zrobiła ryż dmuchany, usmażyła go w ghee,
ugotowała w syropie z cukru, zmieszała z odrobiną kamfory i uformowała z tego
kulki.
Antya
10.29-30 Zmieliła na mączkę smażone ziarna przedniej
jakości ryżu, nasączyła ją ghee i ugotowała w roztworze z cukru. Następnie
dodała kamforę, czarny pieprz, goździki, kardamon oraz inne przyprawy i
uformowała bardzo smaczne i aromatyczne kulki.
Antya
10.31 Wzięła prażony ryż z przedniego niełuskanego ryżu, usmażyła w ghee,
ugotowała w roztworze z cukru, dodała trochę kamfory i w ten sposób sporządziła
potrawę zwaną ukhda albo mudki.
Antya
10.32 Inny rodzaj słodyczy zrobiła z łamanego grochu, który zmieliła na mączkę,
usmażyła w ghee, a następnie ugotowała w syropie z cukru. Dodała do niego
kamfory, a potem ukształtowała w kulki.
Antya
10.33 Nawet w ciągu całego życia nie byłbym w stanie wymienić nazw tych
wszystkich wspaniałych potraw. Damayanti sporządziła setki tysięcy rodzajów
takich potraw.
Antya
10.34 Damayanti sporządziła wszystkie te potrawy na polecenie swego brata
Raghavy Pandity. Oboje darzyli Śri Caitanyę Mahaprabhu bezgranicznym uczuciem i
byli zaawansowani w służbie oddania.
Antya
10.35 Damayanti wzięła ziemię z Gangesu, wysuszyła ją, sproszkowała,
przecedziła przez delikatny materiał, zmieszała z aromatycznymi składnikami i
uformowała z niej małe kulki.
Antya
10.36 Przyprawy i podobne składniki umieszczono w cienkich glinianych
naczyniach, a pozostałe rzeczy zapakowano w woreczki z materiału.
Antya
10.37 Z małych woreczków Damayanti zrobiła worki dwukrotnie większe i uważnie
włożyła do nich małe woreczki.
Antya
10.38 Następnie każdą torbę troskliwie owinęła i oznakowała. Torby te niosło,
jeden za drugim, trzech tragarzy.
Antya
10.39 W ten sposób w skrócie opisałem torby, które zasłynęły jako raghavera
jhali.
Antya
10.40 Tych wszystkich toreb doglądał Makaradhvaja Kara, przechowując je tak
starannie, jakby były jego życiem.
Antya
10.41 Tak więc wszyscy Vaisnavowie z Bengalu udali się do Jagannatha Puri. Tak
się złożyło, że przybyli tam w dniu, w którym Pan Jagannatha oddawał się
rozrywkom w wodzie.
Antya
10.42 Pan Govinda wsiadł do łodzi na wodach Narendra-sarovary i ze wszystkimi
bhaktami oddawał się wodnym rozrywkom.
Antya
10.43 Wtedy przybył Śri Caitanya Mahaprabhu ze Swoimi bliskimi towarzyszami,
aby zobaczyć radosne rozrywki Pana Jagannatha w Narendra-sarovarze.
Antya
10.44 W tym samym czasie przybyli nad jezioro wszyscy bhaktowie z Bengalu i
doszło do wielkiego spotkania z Panem.
Antya
10.45 Wszyscy bhaktowie natychmiast upadli do lotosowych stóp Śri Caitanyi
Mahaprabhu, a Pan podnosił i obejmował każdego z nich.
Antya
10.46 Gaudiya-sampradaya składająca się ze wszystkich bhaktów z Bengalu
rozpoczęła zbiorowe intonowanie. Kiedy spotkali Pana, zaczęli głośno płakać w
ekstatycznej miłości.
Antya
10.47 Z powodu rozrywek w wodzie, na brzegu było wiele radości - rozbrzmiewała
muzyka, śpiewy i intonowanie, odbywały się tańce i słychać było hałaśliwe
okrzyki.
Antya
10.48 Intonowanie i krzyki Gaudiya Vaisnavów połączyły się i uczyniły wrzawę,
która napełniła cały wszechświat.
Antya
10.49 Śri Caitanya Mahaprabhu wszedł do wody ze Swoimi bhaktami i z wielką
radością zaczął oddawać się rozrywkom.
Antya
10.50 Czynności, których Pan dokonał w wodzie, szczegółowo opisał Vrndavana
dasa Thakura w swojej Caitanya-mangali [znanej teraz jako Caitanya-bhagavata].
Antya
10.51 Nie ma potrzeby, aby tutaj ponownie opisywać te czynności Pana. Byłoby to
jedynie powtórzeniem i zwiększyłoby objętość tej książki.
Antya
10.52 Po zakończeniu rozrywek w wodzie Pan Govinda powrócił do Swej rezydencji.
Wówczas Śri Caitanya Mahaprabhu udał się do świątyni zabierając ze Sobą
wszystkich Swoich bhaktów.
Antya 10.52
Znaczenie: Bóstwo, o którym tutaj mówi się jako o Govindzie,
to vijaya-vigraha ze świątyni
Jagannatha. Jeśli pojawia się potrzeba zabrania gdzieś Jagannatha, zabiera się vijaya-vigraha, ponieważ ciało
Jagannatha jest bardzo ciężkie. Vijaya-vigraha
ze świątyni Jagannatha słynie jako Govinda. Do jeziora Narendra-sarovara, w
którym odbywają się rozrywki, zamiast Pana Jagannatha zabiera się vijaya-vigraha.
Antya
10.53 Kiedy po odwiedzeniu świątyni Jagannatha Śri Caitanya Mahaprabhu wrócił
do Swojej rezydencji, poprosił o ogromne ilości prasada Pana Jagannatha, które
następnie rozdzielił wśród Swych bhaktów, aby mogli najeść się do syta.
Antya
10.54 Śri Caitanya Mahaprabhu przez jakiś czas rozmawiał ze wszystkimi
bhaktami, a potem poprosił ich, aby zajęli kwatery, w których mieszkali
poprzedniego roku.
Antya
10.55 Raghava Pandita oddał torby z jedzeniem Govindzie, który trzymał je w
kącie jadalni.
Antya
10.56 Govinda dokładnie opróżnił torby z poprzedniego roku i trzymał je w innym
pokoju, aby napełnić je innymi produktami.
Antya
10.57 Następnego dnia, wcześnie rano, Śri Caitanya Mahaprabhu poszedł ze Swymi
bhaktami zobaczyć Pana Jagannatha tuż po tym, jak Pan Jagannatha się obudził.
Antya 10.58 Ujrzawszy
Pana Jagannatha, Śri Caitanya Mahaprabhu rozpoczął Swój wszechogarniający
sankirtan. Utworzył siedem grup, które rozpoczęły intonowanie.
Antya 10.58
Znaczenie: Aby uzyskać wyjaśnienie, co oznacza beda-sankirtan, zajrzyj do Jedenastego
Rozdziału Madhya-lili, wersety
215-238.
Antya
10.59 Każda z siedmiu grup miała głównego tancerza, jak Advaitę Acaryę i Pana
Nityanandę.
Antya
10.60 Tancerzami w pozostałych grupach byli Vakreśvara Pandita, Acyutananda,
Pandita Śrivasa, Satyaraja Khan i Narahari dasa.
Antya
10.61 Gdy Śri Caitanya Mahaprabhu wędrował z jednej grupy do drugiej,
sprawdzając je, wszyscy ludzie z każdej grupy myśleli: "Pan jest w naszej
grupie."
Antya
10.62 Głośne dźwięki zbiorowego intonowania napełniły niebo. Wszyscy mieszkańcy
Jagannatha Puri przyszli zobaczyć ten kirtan.
Antya
10.63 Przybył tam również król ze swoją świtą i przyglądał się z pewnej
odległości, a wszystkie królowe patrzyły z wyższych części pałacu.
Antya
10.64 Pod wpływem potężnych wibracji kirtanu zadrżał cały świat. Gdy wszyscy
intonowali święte imię, podniosła się nieopisana wrzawa.
Antya
10.65 W ten sposób Pan przez pewien czas kazał wspólnie intonować, a potem Sam
zapragnął tańczyć.
Antya
10.66 Z siedmiu stron siedem grup zaczęło intonować i uderzać w mrdangi, a Śri
Caitanya Mahaprabhu zaczął tańczyć w środku, pogrążony w wielkiej ekstatycznej
miłości.
Antya
10.67 Śri Caitanya Mahaprabhu przypomniał Sobie pewną linijkę w języku Orissy i
polecił Svarupie Damodarze, aby ją zaśpiewał.
Antya
10.68 "Pragnę, by moja głowa upadła do stóp Jagannatha w sali do kirtanów
zwanej Jagamohana."
Antya
10.69 Tylko z powodu tej linijki Śri Caitanya Mahaprabhu tańczył w wielkiej
ekstatycznej miłości. Otaczający Go ludzie pływali w wodach Jego łez.
Antya
10.70 Wznosząc ramiona, Pan powiedział: "Intonujcie! Intonujcie!"
Zalani transcendentalnym szczęściem ludzie odpowiedzieli intonowaniem świętego
imienia Hari.
Antya
10.71 Pan bez przytomności upadł na ziemię, nawet nie oddychając. Potem nagle powstał,
wydając głośny dźwięk.
Antya
10.72 Włosy na Jego ciele były bezustannie zjeżone niczym ciernie drzewa
śimula. Czasami Jego ciało było obrzmiałe, a czasami wiotkie i szczupłe.
Antya
10.73 Ze wszystkich porów Jego ciała sączyła się krew i pot. Głos Mu się
załamywał. Nie będąc w stanie poprawnie wypowiedzieć tej linijki, mówił tylko:
"jaja gaga pari mumu".
Antya
10.74 Wszystkie Jego zęby chwiały się, jakby każdy z nich był osobno. Wydawało
się, że wypadną na ziemię.
Antya
10.75 Jego transcendentalne szczęście zwiększało się w każdej chwili. I choć
nastało popołudnie, taniec nie dobiegł końca.
Antya
10.76 Ocean transcendentalnego szczęścia wystąpił z brzegów i wszyscy obecni
zapomnieli o swoich ciałach, umysłach i domach.
Antya
10.77 W końcu Pan Nityananda znalazł sposób na zakończenie kirtanu. Stopniowo
zatrzymał wszystkich intonujących.
Antya
10.78 Tak więc bardzo cicho śpiewała tylko jedna grupa ze Svarupą Damodarą.
Antya
10.79 Gdy wrzawa ustała, Śri Caitanyi Mahaprabhu wróciła zewnętrzna świadomość.
Wtedy Nityananda Prabhu poinformował Go, że intonujący i tancerze są zmęczeni.
Antya
10.80 Dowiadując się o zmęczeniu bhaktów, Śri Caitanya Mahaprabhu przerwał
zbiorowe intonowanie. Później w towarzystwie ich wszystkich wykąpał się w
morzu.
Antya
10.81 Później Śri Caitanya Mahaprabhu zjadł z nimi prasada, a następnie
poprosił ich, by wrócili do domów i udali się na spoczynek.
Antya
10.82 Śri Caitanya Mahaprabhu położył się w drzwiach Gambhiry, a Govinda
przyszedł masować Mu nogi.
Antya
10.83-84 Było to już stałą, dawną zasadą, że po obiedzie
Śri Caitanya Mahaprabhu kładł się, aby odpocząć, a Govinda przychodził, by
masować Mu nogi. Później Govinda jadł z szacunkiem pozostałości jedzenia Śri
Caitanyi Mahaprabhu.
Antya
10.85 Tym razem, gdy Pan się położył, zajął całe wejście. Govinda nie mógł
wejść do pokoju i dlatego w ten sposób poprosił.
Antya
10.86 "Obróć się łaskawie na bok. Pozwól mi wejść do pokoju."
Jednakże Pan odpowiedział: "Nie mam siły, aby ruszyć Swe ciało."
Antya
10.87 Govinda wielokrotnie ponawiał swą prośbę, lecz Pan odpowiadał: "Nie
mogę ruszyć Swego ciała."
Antya
10.88 Govinda raz po raz prosił: "Chcę masować Twoje nogi", lecz Pan
odpowiadał: "Rób to albo nie. Decyzja należy do ciebie."
Antya
10.89 Wtedy Govinda przykrył ciało Pana Jego ubraniem i wszedł do pokoju
przechodząc nad Nim.
Antya
10.90 Govinda jak zwykle masował Panu nogi. Bardzo delikatnie naciskał również
talię i plecy i dzięki temu minęło Panu całe zmęczenie.
Antya
10.91 Pan spał mocno przez około czterdzieści pięć minut, podczas gdy Govinda
klepał Jego ciało. Potem Pan obudził się.
Antya
10.92 Kiedy Śri Caitanya Mahaprabhu zobaczył, że Govinda siedzi u Jego boku,
nieco się rozgniewał. "Dlaczego dzisiaj siedziałeś tak długo?",
zapytał.
Antya
10.93 Pan zapytał: "Dlaczego nie poszedłeś zjeść swego posiłku, gdy
zasnąłem?" Govinda odpowiedział: "Leżałeś w przejściu tarasując je,
tak że nie mogłem się wydostać."
Antya
10.94 Pan zapytał: "Jak zatem wszedłeś do pokoju? Dlaczego w ten sam
sposób nie wyszedłeś, żeby zjeść obiad?"
Antya
10.95 Govinda w swym umyśle odpowiedział: "Moim obowiązkiem jest służyć,
nawet jeśli będę musiał popełniać obrazy czy pójść do piekła.
Antya
10.96 "Mogę popełnić setki i tysiące obraz, żeby tylko służyć Panu,
natomiast bardzo obawiałbym się nawet cienia obrazy robiąc coś dla
siebie."
Antya
10.97 Myśląc w ten sposób, Govinda nie odezwał się. Nie odpowiedział na pytanie
Pana.
Antya
10.98 Govinda miał zwyczaj jeść obiad wtedy, kiedy Pan spał. Jednakże tego
dnia, widząc znużenie Pana, Govinda dalej masował Jego ciało.
Antya
10.99 Nie było przejścia. Jak więc mógł wyjść? Kiedy pomyślał o przejściu nad
ciałem Pana, uznał to za wielką obrazę.
Antya
10.100 Są to niektóre z subtelnych zasad etykiety służby
oddania. Zasady te może zrozumieć tylko ten, kto otrzymał łaskę Śri Caitanyi
Mahaprabhu.
Antya 10.100
Znaczenie: Karmici, osoby działające dla własnej
przyjemności, nie są w stanie zrozumieć subtelniejszych konkluzji służby
oddania, ponieważ przyjmują jedynie jej wartość rytualną, a nie rozumieją, w
jaki sposób służba oddania zadowala Najwyższą Osobę Boga. Karmici uważają
formalności za sposób czynienia postępu w religii, rozwoju ekonomicznym,
zadowoleniu zmysłowym i wyzwoleniu. Chociaż są to jedynie materialne rezultaty
przestrzegania zasad religijnych, karmici uważają, że są one wszystkim. Takie
rytualne czynności zwane są karmą. Karmici,
którzy przyjmują służbę oddania w sposób bardzo swobodny i skutkiem tego
pozostają na platformie czynności materialnych, są zwani prakrta-sahajiyami. Nie rozumieją, w jaki sposób pełni się służbę
oddania w miłości rodzicielskiej i małżeńskiej, gdyż to można zrozumieć jedynie
dzięki szczególnej łasce Śri Caitanyi Mahaprabhu, którą obdarza Swych czystych
bhaktów.
Antya
10.101 Pan bardzo pragnie uwidocznić wzniosłe cechy
Swych bhaktów i z tego względu doprowadził do tej sytuacji.
Antya
10.102 W ten sposób w skrócie opisałem taniec Śri
Caitanyi Mahaprabhu w sali świątyni Jagannatha. Słudzy Śri Caitanyi Mahaprabhu
do dnia dzisiejszego śpiewają o tym tańcu.
Antya
10.103 Śri Caitanya Mahaprabhu, przy pomocy Swych
osobistych towarzyszy, jak zwykle umył i wysprzątał świątynię Gundica.
Antya
10.104 Pan tańczył i intonował, a potem, jak to robił
wcześniej, rozkoszował się piknikiem w ogrodzie.
Antya
10.105 Jak poprzednio, tańczył przed wozem Jagannatha i
obejrzał festiwal Hera-pancami.
Antya
10.106 Wszyscy bhaktowie z Bengalu pozostali w
Jagannatha Puri przez cztery miesiące pory deszczowej i obejrzeli wiele innych
ceremonii, takich jak rocznica narodzin Pana Krsny.
Antya
10.107 Wcześniej, kiedy wszyscy bhaktowie przybyli z
Bengalu, każdy z nich pragnął dać Śri Caitanyi Mahaprabhu coś do jedzenia.
Antya
10.108 Każdy bhakta przyniósł pewien rodzaj prasada.
Powierzył je Govindzie i poprosił: "Proszę, postaraj się, aby Pan na pewno
zjadł to prasada."
Antya
10.109 Niektórzy przynieśli paida [potrawę z orzecha
kokosowego], inni słodkie kulki, a jeszcze inni ciastka i słodki ryż. Prasada
było różnego rodzaju i było bardzo kosztowne.
Antya
10.110 Govinda pokazywał prasada Śri Caitanyi Mahaprabhu
i mówił: "To dał taki a taki bhakta." Ale Pan w istocie tego nie
jadł. Mówił tylko: "Przechowaj to."
Antya
10.111 Govinda cały czas gromadził jedzenie, które
wkrótce zapełniło kąt pokoju. Było go tyle, że starczyłoby do nakarmienia co
najmniej stu osób.
Antya
10.112 Wszyscy bhaktowie natarczywie pytali Govindę:
"Czy dałeś Śri Caitanyi Mahaprabhu prasada, które przyniosłem?"
Antya
10.113 Govinda zmuszony był kłamać, gdy bhaktowie
zadawali mu takie pytania. Dlatego pewnego dnia rozczarowany powiedział Panu.
Antya
10.114 "Wielu szanowanych bhaktów, z Advaitą Acaryą
na czele, czyni wielkie wysiłki, by powierzyć mi różnego rodzaju jedzenie dla
Ciebie.
Antya
10.115 "Ty tego nie jesz, a oni ciągle mnie pytają.
Jak długo mam ich okłamywać? Jak mogę uwolnić się od tej
odpowiedzialności?"
Antya
10.116 Śri Caitanya Mahaprabhu odpowiedział:
"Dlaczego tak niemądrze się martwisz? Przynieś Mi wszystko, co ci dali."
Antya 10.116
Znaczenie: Śrila Bhaktivinoda Thakura wyjaśnia, że słowo adi-vasya odnosi się do osoby, która
przebywała z inną osobą przez długi czas. Govinda został tutaj nazwany adi-vasyą, ponieważ mieszkał ze Śri
Caitanyą Mahaprabhu przez bardzo długi czas, podczas gdy inni bhaktowie,
głównie nowi, przychodzili i odchodzili. W rezultacie Pan powiedział Govindzie:
"Ponieważ byłeś ze Mną przez tak długi czas, nie powinieneś być niemądrze
rozczarowany z powodu tej sytuacji. Przynieś całe to jedzenie, a przekonasz
się, że jestem w stanie je zjeść."
Antya
10.117 Śri Caitanya Mahaprabhu zasiadł do jedzenia, a
Govinda zaczął Mu podawać potrawy jedną po drugiej i przy każdej wymieniał imię
osoby, która ją dała.
Antya
10.118 "Te potrawy: paida, słodki ryż, ciastka z
kremem, jak również amrta-gutika, manda i naczynie z kamforą podarował Advaita
Acarya.
Antya
10.119 "Tam obok są różne potrawy podarowane przez
Śrivasę Panditę - ciastka, śmietana, amrta-manda i padma-cini.
Antya
10.120 "Natomiast to wszystko jest darem
Acaryaratny, a te różnorodne prezenty są od Acaryanidhiego.
Antya
10.121 "Zaś tę całą różnorodność potraw dali
Vasudeva Datta, Murari Gupta i Buddhimanta Khan.
Antya
10.122 A oto dary od Śrimana Seny, Śrimana Pandity i
Acaryi Nandany. Proszę, zjedz to wszystko.
Antya
10.123 "Oto potrawy przygotowane przez mieszkańców
Kulina-gramy, a te zrobili mieszkańcy Khandy."
Antya
10.124 W ten sposób, kładąc jedzenie przed Panem,
Govinda wymieniał wszystkie imiona. Pan, bardzo zadowolony, zaczął to wszystko
jeść.
Antya
10.125-126 Twarde słodycze z orzecha kokosowego [mukuta
narikela], słodkie kulki, wiele rodzajów słodkich napojów i wszystkie inne
potrawy miały przynajmniej miesiąc, lecz chociaż były stare, nie były nieświeże
ani nie straciły smaku. W istocie, wszystkie zachowały świeżość. Taka jest
łaska Śri Caitanyi Mahaprabhu.
Antya
10.127 W krótkim czasie Śri Caitanya Mahaprabhu zjadł
tyle, ile wystarczyłoby dla setki ludzi. Następnie zapytał Govindę: "Czy
zostało coś jeszcze?"
Antya
10.128 Govinda odpowiedział: "Teraz zostały tylko
torby Raghavy." Pan rzekł: "Zostaw je dzisiaj. Zajrzę do nich
później."
Antya
10.129 Następnego dnia, kiedy Śri Caitanya Mahaprabhu
jadł obiad w odosobnionym miejscu, otworzył torby Raghavy i po kolei zbadał
zawartość każdej z nich.
Antya
10.130 Skosztował odrobinę wszystkiego, co tam było,
chwaląc za smak i aromat.
Antya
10.131 Wszystkie rodzaje pozostałego prasada zatrzymano,
by jeść je w ciągu roku. Kiedy Śri Caitanya Mahaprabhu jadł obiad, Svarupa
Damodara Gosvami dawał Mu tego po trochu.
Antya
10.132 Czasami Śri Caitanya Mahaprabhu jadł trochę w
nocy. Pan bez wątpienia rozkoszuje się potrawami, które Jego bhaktowie
przygotowali z wiarą i miłością.
Antya 10.132
Znaczenie: Krsna jest bardzo zadowolony ze Swych bhaktów i
tego, co ofiarowują. Dlatego w Bhagavad-gicie
Pan mówi:
patram puspam phalam toyam yo me bhaktya prayacchati
tad aham bhakty-upahrtam aśnami prayatatmanah
"Jeśli ktoś z miłością i oddaniem złoży Mi liść, kwiat, owoc, czy
trochę wody w ofierze - przyjmę to." (Bg. 9.26) Tutaj również widzimy, że
Śri Caitanya Mahaprabhu przyjął całe to pożywienie, ponieważ ofiarowali Mu je
Jego bhaktowie. Czasem jadł je podczas obiadu, a czasem w nocy, lecz zawsze
myślał, że musi zjeść to, co bhaktowie ofiarowali Mu z wielką miłością i
uczuciem.
Antya
10.133 W ten sposób Śri Caitanya Mahaprabhu spędził cały
okres Caturmasyi [czterech miesięcy pory deszczowej], czerpiąc szczęście z
dyskusji o Krsnie ze Swymi bhaktami.
Antya
10.134 Od czasu
do czasu Advaita Acarya i inni zapraszali Śri Caitanyę Mahaprabhu na
przyrządzany w domu ryż i różnego rodzaju warzywa.
Antya
10.135-136 Ofiarowywali ostre potrawy z czarnym pieprzem,
potrawy słodko-kwaśne, imbir, potrawy słone, limony, mleko, jogurt, ser, dwa do
czterech rodzajów szpinaku, zupę z gorzkiego melona, oberżynę z kwiatami nimby
i smażoną patolę.
Antya
10.137 Ofiarowywali również phula-badi, płynny mung dahl
i wiele warzyw. Wszystko to gotowali odpowiednio do smaku Pana.
Antya 10.138 Potrawy
te mieszali z resztkami pokarmu Pana Jagannatha. Gdy Śri Caitanya Mahaprabhu
przyjął zaproszenie, czasami przychodził Sam, a niekiedy ze Swymi towarzyszami.
Antya
10.139 Bhaktowie tacy jak Acaryaratna, Acaryanidhi,
Nandana Acarya, Raghava Pandita i Śrivasa pochodzili z kasty braminów.
Antya
10.140-141 Bhaktowie ci zapraszali Pana. Natomiast Vasudeva
Datta, Gadadhara dasa, Murari Gupta, mieszkańcy Kulina-gramy i Khandy oraz
wielu innych bhaktów, którzy nie pochodzili z kasty bramińskiej, kupowali
pożywienie ofiarowane Panu Jagannathowi i wówczas zapraszali Śri Caitanyę
Mahaprabhu.
Antya 10.140-141
Znaczenie: Mieszkańcy Kulina-gramy, tacy jak Satyaraja Khan
i Ramananda Vasu, nie pochodzili z kasty braminów. Braminami nie byli też
mieszkańcy Khandy, tacy jak Mukunda dasa, Narahari dasa i Raghunandana. Dlatego
kupowali prasada na targu, gdzie
sprzedawano resztki pokarmu Pana Jagannatha, i wówczas zapraszali Śri Caitanyę
Mahaprabhu. Natomiast Acaryaratna, Acaryanidhi i inni, którzy narodzili się w
kaście bramińskiej, gotowali w domu, gdy zapraszali Pana. Caitanya Mahaprabhu
przestrzegał panującej wówczas etykiety społecznej i jadł tylko prasada gotowane przez członków kasty
braminów, lecz ze względów zasadniczych przyjmował zaproszenia Swoich bhaktów
nie zważając na to, czy należeli do kasty bramińskiej.
Antya
10.142 Teraz posłuchajcie historii o tym, jak Śivananda
Sena zaprosił Pana. Najstarszy syn Śivanandy Seny miał na imię Caitanya dasa.
Antya
10.143 Kiedy Śivananda przyprowadził swego syna,
Caitanyę dasa, by przedstawić go Panu, Śri Caitanya Mahaprabhu zapytał o jego
imię.
Antya
10.144 Kiedy Pan usłyszał, że miał on na imię Caitanya
dasa, powiedział: "Cóż to za imię mu daliście? Bardzo trudno je
zrozumieć."
Antya
10.145 Śivananda Sena odpowiedział: "Zachował imię,
które zostało mi objawione z wewnątrz." Następnie zaprosił Śri Caitanyę
Mahaprabhu na obiad.
Antya
10.146 Śivananda kupił bardzo drogie resztki pożywienia
Pana Jagannatha. Wniósł je i ofiarował Śri Caitanyi Mahaprabhu, który wraz ze
Swymi towarzyszami zasiadł do prasada.
Antya
10.147 Ze względu na chwały Śivanandy Seny, Śri Caitanya
Mahaprabhu jadł wszelkiego rodzaju prasada, by uszanować jego prośbę. Jednakże
zjadł za dużo i dlatego Jego umysł nie był zadowolony.
Antya
10.148 Następnego dnia Caitanya dasa, syn Śivanandy
Seny, zaprosił Pana. Jednakże zrozumiał on umysł Pana i przygotował innego
rodzaju pożywienie.
Antya
10.149 Podał jogurt, limony, imbir, miękką bada i sól.
Widząc wszystkie te przygotowania, Śri Caitanya Mahaprabhu był bardzo
zadowolony.
Antya 10.149
Znaczenie: Dzięki łasce Śri Caitanyi Mahaprabhu, Caitanya
dasa zrozumiał umysł Pana. Dlatego przygotował pokarm, który zlikwidowałby
skutki ciężkiego posiłku zjedzonego przez Pana poprzedniego dnia.
W późniejszym okresie swego
życia Caitanya dasa został wielkim uczonym w sanskrycie i napisał wiele
książek. Spośród tych książek bardzo znany jest jego komentarz do Krsna-karnamrty. Jest też inna książka
pod tytułem Caitanya-caritamrta, która
jest dziełem poezji sanskryckiej. Wieść głosi, że Caitanya dasa był autorem
również i tego dzieła.
Antya
10.150 Śri Caitanya Mahaprabhu powiedział: "Ten
chłopiec zna Mój umysł. Dlatego z zadowoleniem korzystam z jego
zaproszenia."
Antya
10.151 Po wypowiedzeniu tych słów Pan zjadł ryż
zmieszany z jogurtem, a resztki Swego jedzenia podarował Caitanyi dasowi.
Antya
10.152 Pan przyjmował zaproszenia od Swych bhaktów i tak
minęły cztery miesiące Caturmasyi. Jednakże z powodu napiętego planu zaproszeń,
dla niektórych z Vaisnavów nie wystarczyło dni, by mogli zaprosić Pana.
Antya
10.153 Gadadhara Pandita i Sarvabhauma Bhattacarya mieli
ustalone dni, w które co miesiąc Śri Caitanya Mahaprabhu przyjmował ich
zaproszenia.
Antya
10.154-155 Gopinatha Acarya, Jagadananda, Kaśiśvara,
Bhagavan, Ramabhadracarya, Śankara i Vakreśvara, którzy byli braminami,
zapraszali Śri Caitanyę Mahaprabhu i podawali Mu pożywienie gotowane w domu,
podczas gdy inni bhaktowie kupowali prasada Jagannatha za dwie pany małych
muszelek i wówczas zapraszali Pana.
Antya
10.156 Na początku koszt prasada Jagannatha na jedno
zaproszenie wynosił cztery pany muszelek, lecz kiedy obecny był tam Ramacandra
Puri, cena została obniżona do połowy.
Antya
10.157 Bhaktowie, którzy przybyli z Bengalu, zostali ze
Śri Caitanyą Mahaprabhu przez cztery kolejne miesiące, a potem Pan pożegnał
ich. Po odejściu bhaktów z Bengalu pozostali z Panem Jego stali towarzysze z
Jagannatha Puri.
Antya
10.158 W ten sposób opisałem, jak Śri Caitanya
Mahaprabhu przyjmował zaproszenia oraz jak jadł i rozkoszował się prasada
ofiarowanym przez Jego bhaktów.
Antya
10.159 W opowiadaniu tym znajduje się opis toreb z
jedzeniem Raghavy Pandity oraz przedstawiony jest taniec w świątyni Jagannatha.
Antya
10.160 Kto z wiarą i miłością słucha o rozrywkach Śri
Caitanyi Mahaprabhu, z pewnością osiągnie ekstatyczną miłość do Jego lotosowych
stóp.
Antya
10.161 Opowiadania o czynnościach Śri Caitanyi
Mahaprabhu są niczym nektar dla uszu. W istocie zadowalają one zarówno uszy,
jak i umysł. Kto smakuje nektar tych czynów, z pewnością jest bardzo
szczęśliwy.
Antya
10.162 Modląc się u lotosowych stóp Śri Rupy i Śri
Raghunathy, zawsze pragnąc ich miłosierdzia, ja, Krsnadasa, opowiadam Śri
Caitanya-caritamrtę, podążając w ich ślady.
W ten sposób Bhaktivedanta kończy
objaśnienia do Dziesiątego Rozdziaw Antya-lili Śri Caitanya-caritamrty, opisującego,
w jaki sposób Pan Śri Caitanya Mahaprabhu rozkoszował się prasada ofiarowanym przez bhaktów.