*73. Wyzwolenie Śiśupali

    Król Yudhisthira był bardzo szczęśliwy, słysząc szczegóły historii z Jarasandhą i przemówił w ten sposób: "Mój drogi Krsno, wieczna formo ekstatycznego szczęścia i wiedzy, wszyscy wzniośli półbogowie kierujący sprawami tego materialnego świata, łącznie z Panem Brahmą, Panem Śivą i Królem Indrą, zawsze pragną otrzymywać od Ciebie polecenia, i kiedy mają trochę szczęścia i otrzymują od Ciebie jakieś rozkazy, natychmiast biorą je sobie do serca. O Krsno, jesteś nieograniczony, i chociaż czasem myślimy, że jesteśmy królami i władcami świata i nadymamy się dumą z powodu naszych małych pozycji, to jednak jesteśmy bardzo ubodzy sercem. Tak naprawdę to powinniśmy zostać przez Ciebie ukarani, lecz jest to cud, że zamiast ukarać nas, tak łaskawie przyjmujesz nasze polecenia i wykonujesz je bezbłędnie. Inni dziwią się bardzo, że możesz odgrywać rolę zwykłej ludzkiej istoty, lecz my rozumiemy, że spełniasz te różne czyny niczym aktor w teatrze. Twoja prawdziwa pozycja jest zawsze wzniosła, tak jak słońce, które zawsze zachowuje taką samą temperaturę, zarówno o wschodzie, jak i o zachodzie. Chociaż my odczuwamy różnicę temperatur wschodzącego i zachodzącego słońca, to jednak temperatura słońca nigdy nie ulega zmianie. Zawsze zachowujesz transcendentalną równowagę i dlatego nie cieszy Cię ani nie niepokoi żaden stan spraw materialnych. Jesteś Najwyższym Brahmanem, Osobą Boga i dla Ciebie nie istnieją krewni. Mój drogi Madhavo, nie ma nikogo, kto mógłby kiedykolwiek Ciebie pokonać. Materialne rozróżnienie typu "To jestem ja", "To jesteś ty", "To jest moje", "To jest twoje", jest w Tobie nieobecne. Takie podziały widoczne są w życiu każdego, nawet u zwierząt, lecz ci, którzy są czystymi bhaktami, wolni są od takich nierzeczywistych rozróżnień. Skoro te podziały nie istnieją u Twoich bhaktów, nie mogą one istnieć w Tobie."

    Zadowoliwszy swoją przemową Krsnę, Król Yudhisthira zaczął przygotowywać się do odprawienia ofiary Rajasuya. Zaprosił wszystkich wykwalifikowanych braminów i mędrców i wyznaczył im funkcje kapłanów na arenie ofiarnej. Zaprosił on najlepszych braminów i mędrców. Byli to: Krsna-dvaipayana Vyasadeva, Bharadvaja, Sumantu, Gautama, Asita, Vasistha, Cyavana, Kanva, Maitreya, Kavasa, Trita, Viśvamitra, Vamadeva, Sumati, Jaimini, Kratu, Paila, Paraśara, Garga, Vaiśampayana, Atharva, Kaśyapa, Dhaumya, Paraśurama, Śukracarya, Asuri, Vitihotra, Madhucchanda, Virasena i Akrtavarna. Oprócz tych braminów i mędrców zaprosił on poważanych starców, takich jak Dronacarya i Bhisma, dziadka Kauravów, Krpacaryę i Dhrtarastrę. Zaprosił również wszystkich synów Dhrtarastry z Duryodhaną na czele, oraz wielkiego bhaktę Vidurę. Zaproszeni zostali także królowie z różnych stron świata, razem ze swoimi ministrami i sekretarzami, oraz mieszkańcy Hastinapury, wśród których byli uczeni bramini, rycerscy ksatriyowie, zamożni vaiśyowie i wierni śudrowie.

    Bramini i mędrcy odpowiedzialni za przebieg ceremonii zbudowali arenę ofiarną, jak zwykle używając do tego celu złotego pługa, i zgodnie z rytuałami Ved, inicjowali oni Króla Yudhisthirę na wykonawcę tej wielkiej ofiary. Wiele, wiele lat temu, kiedy taką ofiarę odprawiał Varuna, wszystkie naczynia, których używano w ceremonii ofiarnej, wykonane były ze złota. Również w ofierze Rajasuya Króla Yudhisthiry wszystkie naczynia były złote.

    Pragnąc uczestniczyć w tej wielkiej ofierze odprawianej przez Króla Yudhisthirę, przybyli tam wszyscy wzniośli półbogowie, tacy jak Pan Brahma, Pan Śiva, Król niebios – Indra oraz ich towarzysze, jak również bóstwa przewodnie wyższych systemów planetarnych, takich jak Gandharvaloka, Siddhaloka, Janaloka, Tapoloka, Nagaloka, Yaksaloka, Raksasaloka, Paksiloka i Caranaloka, oraz słynni królowie ze swoimi królowymi. Wszyscy zebrani tam godni szacunku mędrcy, królowie i półbogowie, jednomyślnie stwierdzili, że Król Yudhisthira jest kompetentną osobą, więc może wziąć na siebie odpowiedzialność za odprawienie ofiary Rajasuya. Nie było nikogo, kto byłby innego zdania. Wszyscy z nich doskonale znali pozycję Króla Yudhisthiry. Ponieważ był on wielkim bhaktą Pana Krsny, żadne przedsięwzięcie nie było dla niego niezwykłe. Uczeni bramini i kapłani zadbali o to, aby ofiara Maharajy Yudhisthiry odbyła się dokładnie w taki sposób, jak ta odprawiana w minionych wiekach przez półboga Varunę. Zgodnie z systemem wedyjskim, kiedykolwiek ma być odprawiana jakaś ofiara, jej uczestnikom podaje się sok z somy. Sok somy to rodzaj życiodajnego napoju. W dniu, w którym dokonano wyciągu soku z rośliny soma, Król Yudhisthira z pełnym szacunkiem przyjął specjalnego kapłana, którego zadaniem było wykrycie wszelkich błędów w zakresie formalności procedury ofiarnej. Mantry wedyjskie muszą być wymawiane prawidłowo i intonowane z odpowiednim akcentem. Jeśli zaangażowani w tym celu kapłani popełniają jakiś błąd, kapłan sprawdzający natychmiast dokonuje poprawek, i w ten sposób odprawianie rytuałów przebiega w doskonały sposób. Jeśli ofiara nie jest odprawiana prawidłowo, wówczas nie przynosi ona pożądanego rezultatu. W tym wieku Kali nie ma takich uczonych braminów czy kapłanów, i dlatego takie ofiary są zabronione. Jedyną ofiarą, którą dla tego wieku polecają śastry, to intonowanie mantry Hare Krsna.

    Inną bardzo ważną rzeczą było oddanie czci najbardziej wzniosłej osobie spośród zgromadzonych obserwatorów tej ceremonii ofiarnej. Kiedy wszystkie przygotowania do ofiary Yudhisthiry dobiegły końca, zaczęto rozważać, komu powinno się najpierw oddać cześć w tej ceremonii. Ta właśnie ceremonia nazywa się Agrapuja. Agra znaczy pierwszy, a puja znaczy oddawanie czci. Agrapuja podobna jest do wyborów prezydenta. Wszyscy zgromadzeni byli osobami bardzo wzniosłymi. Były różne propozycje co do tego, kogo wybrać spośród nich, kto byłby doskonałym kandydatem do przyjęcia Agrapujy.

    Sprawa pozostała nierozstrzygnięta, i Sahadeva zaczął przemawiać na rzecz Pana Krsny. Rzekł on: "Pan Krsna, najlepszy spośród członków dynastii Yadu, obrońca Swoich bhaktów, jest najbardziej wzniosłą osobą spośród zgromadzonych. Dlatego sądzę, że przede wszystkim Jemu powinno się oddać cześć. Choć półbogowie tacy jak Brahma, Pan Śiva, Król planet niebiańskich Indra, i wiele innych wzniosłych osób obecnych jest tutaj pośród zgromadzonych, nikt jednak nie może być równy Krsnie ani też od Niego większy, w kategoriach czasu, przestrzeni, pod względem siły, zamożności, sławy, mądrości, piękna, wyrzeczenia, czy pod jakimkolwiek innym względem. Wszystko co uważane jest za bogactwo, oryginalnie obecne jest w Krsnie. Tak jak dusza jednostkowa jest podstawową zasadą wzrostu tego materialnego ciała, tak w podobny sposób Krsna i Dusza Najwyższa to podstawowa zasada tej manifestacji kosmicznej. Różne wedyjskie ceremonie rytualistyczne, takie jak odprawianie ofiar, ofiarowywanie oblacji w ogniu, intonowanie wedyjskich hymnów i praktyka yogi mistycznej, przeznaczone są do zrealizowania Krsny: Czy ktoś podąża ścieżką czynności karmicznych czy ścieżką filozoficznej spekulacji, Krsna jest celem ostatecznym. Celem wszystkich autentycznych metod samorealizacji jest zrozumienie Krsny. Panie i Panowie, zbyteczne jest mówienie o Krsnie, bowiem każdy z was jest wzniosłą osobą, która wie, że Najwyższym Brahmanem jest Pan Krsna, dla którego nie istnieją materialne różnice pomiędzy ciałem i duszą, pomiędzy energią i źródłem energii, czy też pomiędzy jedną częścią ciała, a drugą. Ponieważ każdy jest integralną cząstką Krsny, nie ma jakościowej różnicy pomiędzy Krsną, a żywymi istotami. Wszystko jest emanacją duchowych i materialnych energii Krsny. Energie Krsny są jak ciepło i światło powstające z ognia – nie ma różnicy pomiędzy jakością ciepła, światła i samym ogniem.

    "Krsna potrafi dokonać wszystkiego, czego tylko zapragnie, jakąkolwiek częścią Swego ciała. My możemy wykonywać jakąś rzecz przy pomocy określonej części naszego ciała, lecz On może zrobić wszystko każdą częścią Swego ciała. Jego transcendentalne ciało jest wieczne, pełne wiedzy i ekstatycznego szczęścia, i nie przechodzi On przez sześć rodzajów materialnych zmian – a mianowicie narodziny, istnienie, wzrost, czynności karmiczne, słabnięcie i zanik. Nie ulega On wpływowi żadnej zewnętrznej energii, jest On najwyższą przyczyną stworzenia, utrzymania i rozwiązania wszystkiego co jest. Jedynie dzięki łasce Krsny każdy zaangażowany jest w praktykowanie religijności, w rozwój ekonomiczny, zadowalanie zmysłów i ostatecznie w dążenie do wyzwolenia z materialnej niewoli. Te cztery zasady progresywnego życia mogą mieć miejsce jedynie dzięki łasce Krsny. Dlatego Jemu powinniśmy najpierw oddać cześć w tej wielkiej ceremonii i nikt nie powinien się temu sprzeciwić. Tak jak przez podlewanie korzenia automatycznie podlewane są gałęzie, gałązki, liście i kwiaty, lub tak jak przez dostarczanie jedzenia żołądkowi odżywianie i metabolizm zachodzą automatycznie we wszystkich częściach ciała – tak przez ofiarowanie czci przede wszystkim Krsnie, każdy na tym spotkaniu, łącznie ze wszystkimi półbogami, będzie usatysfakcjonowany. Jeśli ktokolwiek jest usposobiony dobroczynnie, bardzo dobrze będzie, jeśli odda jałmużnę jedynie Krsnie, który jest Duszą Najwyższą w każdym sercu, bez względu na określone ciało czy indywidualną osobowość. Jako Dusza Najwyższa, Krsna obecny jest w każdej żywej istocie i jeśli będziemy mogli Go usatysfakcjonować, to automatycznie każda żywa istota będzie usatysfakcjonowana."

    Sahadeva był w bardzo korzystnym położeniu, bowiem znał on chwały Krsny. Opisawszy je pokrótce, zamilkł. Po jego przemowie wszyscy zgromadzeni na tej arenie ofiar z aplauzem potwierdzili jego słowa, mówiąc: "Wszystko co rzekłeś, jest w pełni doskonałe. Wszystko co rzekłeś, jest w pełni doskonałe." Kiedy Król Yudhisthira usłyszał zgodę wszystkich obecnych, a szczególnie braminów i uczonych mędrców, oddał cześć Panu Krsnie zgodnie z zasadami regulującymi Ved. Najpierw Król Yudhisthira – razem ze swymi braćmi, żonami, dziećmi, krewni i ministrami – obmył lotosowe stopy Pana Krsny, a następnie tą wodą skropił ich głowy. Następnie ofiarował on Panu Krsnie różne jedwabne szaty w żółtym kolorze, oraz mnóstwo klejnotów i ornamentów.

    Król Yudhisthira odczuwał taką ekstazę podczas wielbienia Pana Krsny, który był jedynym obiektem jego miłości, że łzy płynęły z jego oczu, i choć pragnął, nie mógł widzieć Go wyraźnie. W ten sposób Krsna czczony był przez Króla Yudhisthirę. W tym czasie wszyscy zgromadzeni powstali ze złożonymi dłońmi, śpiewając: "Jaya! Jaya! Namah! Namah!." Kiedy wszyscy zaczęli ofiarować Krsnie pełne szacunku pokłony, z nieba posypały się strumienie kwiatów.

    Na spotkaniu tym obecny był także król Śiśupala, który z wielu powodów był zagorzałym wrogiem Krsny, szczególnie zaś dlatego, że Krsna porwał Rukmini z ceremonii zaślubin. Nie mógł on znieść tego, że Krsnie oddawano taką cześć i gloryfikowano Jego zalety. Kiedy usłyszał chwały Pana, zamiast szczęścia, obudził się w nim wielki gniew. Kiedy wszyscy ofiarowali Krsnie wyrazy szacunku, wstając ze swoich miejsc, Śiśupala siedział niewzruszony, lecz wkrótce i on powstał, kiedy gloryfikowanie Krsny doprowadziło go do złości. Stojąc z podniesioną ręką, nie obawiając się niczego, zaczął przemawiać przeciwko Panu, tak że nawet Krsna mógł słyszeć go wyraźnie.

    "Panie i Panowie, teraz doceniam stwierdzenie Ved, że czas jest czynnikiem dominującym. Pomimo wielu naszych wysiłków, czas, jakby na przekór, wykonuje swój własny plan bez przeszkód. Np. można robić co tylko w naszej mocy, by żyć, lecz kiedy nadchodzi czas śmierci, nikt nie może jej powstrzymać. Choć widzę, że jest tutaj wielu silnych i dzielnych mężów, to jednak wpływ czasu jest tak potężny, że zostali oni wprowadzeni w błąd przez chłopca, który w tak głupi sposób mówił o Krsnie. Jest tutaj wielu uczonych mędrców i starszych osób, lecz pomimo tego zawierzyli oni temu niemądremu chłopcu. Oznacza to, że na skutek oddziaływania czasu nawet inteligencja tak poważnych osób, które biorą udział w tym spotkaniu, może zostać zwiedziona. W pełni zgadzam się z godnymi szacunku osobami obecnymi tutaj, że są one wystarczająco kompetentne, aby wybrać osobę, która powinna być czczona w pierwszej kolejności, lecz nie mogę zaakceptować stwierdzenia tego chłopca Sahadevy, który w tak podniosły sposób mówił o Krsnie i który zaproponował, że Krsna jest odpowiednią osobą do wielbienia przy rozpoczęciu tej ofiary. Widzę, że na tym spotkaniu jest wiele osób, które przeszły przez olbrzymie wyrzeczenia, które są wysoce kształcone, i które odprawiały wiele pokut. Dzięki ich wiedzy, pod ich kierunkiem, wiele osób może uzyskać wyzwolenie od cierpień tej materialnej egzystencji. Są tutaj wielcy mędrcy (rsis), których wiedza nie ma granic, jak i wiele samozrealizowanych osób i braminów, i dlatego myślę, że każdy z nich mógłby być wielbiony w pierwszej kolejności przy rozpoczęciu tej ofiary, ponieważ są oni czczeni nawet przez wielkich półbogów, królów i cesarzy. Nie mogę zrozumieć, jak mogliście wybrać tego pasterza Krsnę, pomijając wszystkie inne wielkie osobistości. Osobiście uważam, że Krsna nie jest lepszy od wrony – jak więc może On być odpowiednią osobą do wielbienia przy rozpoczęciu tej ofiary?

    "Nie mamy nawet pewności, do jakiej kasty należy ten Krsna, czy też jakim zajęciem się trudni?" W rzeczywistości Krsna nie należy do żadnej kasty, ani też nie ma żadnego zajęcia, które musiałby wykonywać. Powiedziane jest w Vedach, że Najwyższy Pan nie posiada żadnych przepisanych obowiązków. Wszystko co powinno być spełnione z Jego ramienia, spełniane jest przez różne Jego energie.

    Śiśupala kontynuował: "Krsna nie należy do wysoko postawionej rodziny arystokratycznej. Jest On tak niezależny, że nikt nie zna zasad Jego życia religijnego. Wydaje się, że jest On poza wszelkimi normami religijnymi. Zawsze działa On niezależnie, nie zwracając uwagi na zalecenia Ved czy też zasady regulujące. Dlatego pozbawiony jest On wszelkich dobrych cech." Śiśupala w pośredni sposób wysławiał Krsnę mówiąc, że nie dotyczą Go zalecenia Ved. Jest to prawdą, bowiem jest On Najwyższą Osobą Boga. To, że jest On bez cech oznacza, że Krsna nie posiada cech materialnych, a ponieważ jest On Najwyższą Osobą Boga, postępuje niezależnie, nie dbając o konwencje czy też zasady religijne czy społeczne.

    Śiśupala kontynuował: "Wobec tego, jakże może być On czczonym przy rozpoczęciu ofiary? Krsna jest tak głupi, że opuścił Mathurę, w której zamieszkują wysoce zaawansowani zwolennicy kultury wedyjskiej, i schronił się w oceanie, gdzie nawet nie ma mowy o Vedach. Zamiast żyć otwarcie, zbudował fortecę pod wodą i żyje w atmosferze, gdzie nie ma dyskusji na temat wiedzy wedyjskiej. A kiedykolwiek opuszcza tę Swoją fortecę, to jedynie po to, by nękać ludzi niczym rozbójnik, złodziej czy oszust"

    Śiśupala oszalał z wściekłości, ponieważ Krsna uznany został za najwyższą osobę, która w pierwszej kolejności miała być czczona przy rozpoczęciu ofiary. Przemawiał w tak nieodpowiedzialny sposób, iż wydawało się, że opuściła go wszelka fortuna. Nieszczęsny Śiśupala nadal obrażał Krsnę, a Pan cierpliwie słuchał bez najmniejszego protestu. Niczym lew, który jest niewzruszony, kiedy wyje stado szakali. Pan Krsna milczał i nie dał się sprowokować. Krsna nie odpowiedział nawet na jedno oskarżenie Śiśupali, lecz wszyscy obecni na tym spotkaniu, za wyjątkiem kilku zwolenników Śiśupali, byli niezwykle poruszeni, bowiem obowiązkiem każdej godnej szacunku osoby jest nietolerowanie bluźnierstw przeciwko Bogu, czy też Jego bhakcie. Niektórzy z nich, sądząc, że nie są w stanie podjąć odpowiednich kroków przeciwko Śiśupali, na znak protestu opuścili zgromadzenie, zatykając rękami uszy, by nie móc słyszeć dalszych bluźnierstw. Tak więc opuścili spotkanie, w ten sposób potępiając postępowanie Śiśupali. Vedy nakazują, że kiedy ktoś bluźni przeciwko Najwyższej Osobie Boga, należy natychmiast opuścić to miejsce. Jeśli się tego nie zrobi, to traci się nagromadzone pobożne czynności i ulega się degradacji do niższych warunków życia.

    Wszyscy obecni królowie należący do dynastii Kuru, dynastii Matsya, Kekaya, Srnjaya, bardzo się rozzłościli i natychmiast chwycili za miecze i tarcze, chcąc zabić Śiśupalę. Śiśupala był tak głupi, że nawet w najmniejszym stopniu nie został przez to poruszony. Nie myślał on o konsekwencjach swojej głupiej gadaniny i kiedy ujrzał, że wszyscy królowie zamierzają go zabić, zamiast zaprzestać, stanął do walki z nimi, wyjmując swój miecz i chwytając za tarczę. Kiedy Pan Krsna zobaczył, że zamierzają walczyć na arenie pomyślnej Rajasuya yajny, osobiście ich uspokoił. Ze Swojej bezprzyczynowej łaski postanowił Sam zabić Śiśupalę. Kiedy Śiśupala obrzucał obelgami królów, którzy zamierzali go zaatakować, Pan Krsna podniósł Swą czakrę, ostrą niczym ostrze żyletki, i natychmiast oddzielił głowę Śiśupali od jego ciała.

    Kiedy Śiśupala w ten sposób stracił swoje życie, wielki ryk i wycie dało się słyszeć pośród zgromadzonych tłumów. Korzystając z tego zamieszania, kilka królów będących zwolennikami Śiśupali pośpiesznie opuściło zgromadzenie, w obawie o swoje życie. Lecz pomimo tego, szczęśliwa dusza Śiśupali w obecności wszystkich zebranych natychmiast połączyła się z ciałem Pana Krsny, niczym płonący meteor, który upada na powierzchnię globu ziemskiego, łącząc się razem z nim. Pogrążenie się duszy Śiśupali w transcendentalnym ciele Krsny przypomina nam historię Jaya i Vijaya, którzy upadli do tego materialnego świata z planet Vaikuntha, na skutek klątwy rzuconej na nich przez czterech Kumarów. Po to, aby powrócić na Vaikunthy, Jaya i Vijaya przez trzy kolejne żywoty działali jako śmiertelni wrogowie Pana, a pod koniec tego okresu powrócili na planety świata duchowego, gdzie służyli Panu jako Jego towarzysze.

    Choć Śiśupala postępował jako wróg Krsny, to jednak ani przez moment nie był pozbawiony świadomości Krsny. Zawsze pogrążony był w myślach o Krsnie i dlatego najpierw otrzymał on wyzwolenie zwane sayujya mukti, roztapiając się w egzystencji Najwyższego, a w końcu osiągnął swoją prawdziwą pozycję, w której osobiście służył Panu. Bhagavad-gita stwierdza, że jeśli ktoś w chwili śmierci myśli o Krsnie, to po opuszczeniu materialnego ciała natychmiast wchodzi do królestwa Bożego. Po zbawieniu Śiśupali, Król Yudhisthira nagrodził wszystkich obecnych na arenie ofiarnej. W wystarczający sposób wynagrodził on kapłanów i uczonych mędrców za ich udział w ceremonii ofiarnej, a następnie wziął kąpiel. Kąpiel na zakończenie ofiary jest formalnością. Określana jest ona jako kąpiel Avabhrtha.

    Tak więc Pan Krsna umożliwił odbycie się ofiary Rajasuya i jej pomyślne zakończenie. Na prośby swych kuzynów i krewnych, pozostał w Hastinapurze przez kilka następnych miesięcy. Choć Król Yudhisthira i jego bracia nie chcieli, aby Pan Krsna opuścił Hastinapurę, Krsna poprosił o pozwolenie Króla na powrót do Dvaraki i w ten sposób, wraz ze Swymi królowymi i ministrami, powrócił do domu.

    Historia upadku Jaya i Vijaya z planet Vaikuntha opisana została w siódmym Canto Śrimad-Bhagavatam. Zabicie Śiśupali ma bezpośredni związek z historią Jaya i Vijaya, lecz najważniejszą instrukcją, którą otrzymujemy z tego wydarzenia jest to, że Najwyższa Osoba Boga, będąc absolutnym, może przyznać wyzwolenie każdemu, bez względu na to, czy osoba ta działa jako Jego wróg czy przyjaciel. Dlatego błędną jest koncepcja mówiąca, że Pan postępuje w stosunku do niektórych jako przyjaciel, a w stosunku do innych jako wróg. To, że jest On przyjacielem czy wrogiem, odbywa się na platformie absolutnej, i nie ma w tym materialnej różnicy.

    Kiedy po zakończeniu ofiary Król Yudhisthira wykąpał się i stanął pośrodku wszystkich uczonych mędrców i braminów, wyglądał bardzo pięknie, niczym Król niebios. Król Yudhisthira dostatecznie nagrodził wszystkich półbogów, którzy brali udział w ofierze. Wielce usatysfakcjonowani, opuszczali oni arenę ofiarną, wychwalając czyny Króla i gloryfikując Pana Krsnę. Kiedy Śukadeva Gosvami opowiadał o tym, jak Krsna zabił Śiśupalę i opisywał udany przebieg Rajasuya yajny Króla Yudhisthiry, zwrócił uwagę na fakt, że po zakończeniu ofiary tylko jedna osoba nie była szczęśliwa. Był to Duryodhana. Duryodhana z natury był bardzo zazdrosny i na skutek przeszłych grzechów urodził się w dynastii Kuru jako uosobienie chronicznej choroby, po to aby zniszczyć całą rodzinę.

    Śukadeva Gosvami zapewnił Maharaję Pariksit, że rozrywki Pana Krsny – zabicie Śiśupali i Jarasandhy i uwolnienie uwięzionych królów – to wszystko transcendentalne wibracje i każdy, kto słucha tych opowiadań od autoryzowanych osób, natychmiast uwolniony zostaje od wszelkich reakcji grzesznego życia.

 

W ten sposób Bhaktivedanta kończy wyjaśnienia do siedemdziesiątego trzeciego rozdziału książki Krsna, zatytułowanego "Wyzwolenie Śiśupali".